Moje dziecko wpadło na rolkach w witrynę sklepową, koszty są ogromne...

Mój dzieciak jechał ostatnio na rolkach i rozpędzony z górki padł w witryne sklepową, był od góry do dołu ubrany z ochraniacze, więc na szczęście skończyło się na kilku sianiakch i "zadrapaniach". Większym problemem niestety są dla nas koszty związane z wyrządzonymi szkodami. Jestem załamana, wszystkiego wyszło ponad osiem tysięcy. Co mam robić? Nie stać mnie żeby zapłacić to tak po prostu. Czy ktoś może mi powiedzieć, czy mogłam tego w jakiś sposób uniknąć? 

A nie masz w wykupionym ubezpieczeniu domu/mieszkania opcji OC? Może sprawdź.

Chyba nic... zostaje chyba tylko kredyt. Jest coś takiego jak ubezpieczenie odpowiedzialność cywilna na dziecko, właśnie na takie wypadki. Teraz to już pozamiatane, ale na przyszłość warto wykupić. Też muszę to ogarnąć bo syn w pracowni ma masę drogiego sprzętu a nigdy nie wiadomo.

To dziwne bo sklepy sa ubezpieczone na takie wypadki. Pracowałam kiedyś w sklepie odziezowym i mieliśmy podobny spadek. Pan wjechał na rowerze w witrynę i normalnie nam to pokrętło ubezpieczenie. Ponadto bardzo jestem ciekawa co takiego się tam zniszczyło, bo sama szyba tyle nie kosztuje. Ktoś chce was zwyczajnie orżnąć moim zdaniem, bo odszkodowanie sklep dostanie od swojego ubezpieczyciela. Powinnaś iść do prawnika żeby on się tym zajął.

Dogadaj się i może spłać w ratach? 

My na wakacjach zapłaciliśmy za stłuczone magnesy bo 2letnia córka w nie wpadła przez przypadek. Nie 8 tysięcy, ale jednak kilkadziesiąt euro poszło na szkody. Takie życie. 

Jakoś w to nie wierzę, żeby dziecko przywalilo w witrynę z taką siłą zeby trzeva bylo ja wymieniać. W jakim wieku jest dziecko?

nie pilnujesz to masz, dobrze że się nic nie stało.

Widać Era 500+, Karyn i Brajanków.

Dzieci się pilnuje a nie puszcza, coraz gorzej to wygląda nasze społeczeństwo Madek

nie pilnujesz to masz, dobrze że się nic nie stało.

Widać Era 500+, Karyn i Brajanków.

Dzieci się pilnuje a nie puszcza, coraz gorzej to wygląda nasze społeczeństwo Madek

nie pilnujesz to masz, dobrze że się nic nie stało.

Widać Era 500+, Karyn i Brajanków.

Dzieci się pilnuje a nie puszcza, coraz gorzej to wygląda nasze społeczeństwo Madek

Koszt ubezpieczenia dziecka od szkód to około 50 zł.,ale jak komuś szkoda kasy to niech płacze i płaci 

3 minuty temu, Gość dsa napisał:

Dzieci się pilnuje a nie puszcza

Koniecznie przy spódnicy do 20r.ż.

Wykupijesz ubezpieczenie OC w życiu prywatnym i z tego pokrywane są takie szkody. 

Dziwne.  Kolega kiedys tez wpadł w szybę teatru i nic nie placil. Malo tego, oni sie bali, ze ich pozwie o ewentualne obrażenia.

4 minuty temu, Gość dsa napisał:

nie pilnujesz to masz, dobrze że się nic nie stało.

Widać Era 500+, Karyn i Brajanków.

Dzieci się pilnuje a nie puszcza, coraz gorzej to wygląda nasze społeczeństwo Madek

Ciebie matka pilnowała do 20 rż? Czy ok. 17 odcięła pępowinkę?

Pracowałam kiedyś w sklepie, facet rzeczywiscie zobaczył, ze jego autobus podjezdza i z całym impetem (a swoje ważył) wbiegł w szybę, która potłukła się w drobny mak. Koszty pokrywa ubezpieczalnia, więc słaby temat albo reklama ubezpieczen dla dziecka, bo już się przewija któryś post.

Sprawdź zapisy swoich polis ubezpieczenia mieszkania, samochodu itp. ostatecznie zadzwoń na infolinię swojej ubezpieczalni. Rzadko która polisa ma wąski zakres ubezpieczenia, zwykle jest mnóstwo dodatkowych opcji. Sprawdź.

10 minut temu, Gość kakaka napisał:

Pracowałam kiedyś w sklepie, facet rzeczywiscie zobaczył, ze jego autobus podjezdza i z całym impetem (a swoje ważył) wbiegł w szybę, która potłukła się w drobny mak. Koszty pokrywa ubezpieczalnia, więc słaby temat albo reklama ubezpieczen dla dziecka, bo już się przewija któryś post.

Dokładnie, wyjątkowo kiepska reklama

14 minut temu, Gość kakaka napisał:

Pracowałam kiedyś w sklepie, facet rzeczywiscie zobaczył, ze jego autobus podjezdza i z całym impetem (a swoje ważył) wbiegł w szybę, która potłukła się w drobny mak. Koszty pokrywa ubezpieczalnia, więc słaby temat albo reklama ubezpieczen dla dziecka, bo już się przewija któryś post.

Dorosły facet może rozbić, ale dziecko? Raczej sie odbije od sklepu. Szkło w witrynie nie jest cienkie.

19 minut temu, Gość sk;4jt4erwgftdfvfxcvgfdgdf napisał:

nie pilnujesz to masz, dobrze że się nic nie stało.

Widać Era 500+, Karyn i Brajanków.

Dzieci się pilnuje a nie puszcza, coraz gorzej to wygląda nasze społeczeństwo Madek

Boże ludzie skończcie te jady wylewać i za każdym razem te madki, karyny i 500+ Przecież ona nie mówi że nic się nie stało tylko normalnie pyta

Ciekawe jacy wy byliście. Mam 34 lata i też pamiętam, że takie rzeczy się zdarzaly. Mój brat kiedyś też wjechał w szybę od wiatrołap na rowerze kiedy mial 6 lat. Przecież dzieci robią takie głupoty, a pod kiecką nie da się ich trzymać do osiemnastki. Kiedyś też kolega wybił szybę w samochadze sąsiada jak graliśmy w palanta i trzeba było to uregulować. Chciał odbić piłkę, a wypuścił kij. No cóż, życie.

No ludzie przeciez nikt nie zrobił tego specjalnie. Takie rzeczy działy się od zawsze, nawet moi dziadkowie pamiętają takie incydenty.

Ta wasza obsesja i hejt to jest jakiś koszmar. Ogarnijcie się.

Koszty takiego wypadku pokrywa sklep, który powinien się od tego ubezpieczyć. Ale poradź się jeszcze prawnika, za poradę zapłacisz ok 50, 100 zł, a więc mniej niż 8 tys. Poza tym na przyszłość, możesz ubezpieczyć syna od takich wypadków. W Szwecji jest tak, że jak dziecko zbije szybę lub w jakiś sposób narozrabia i narazi na koszty, to jak ma skończone 13 lat to, to odpracowuje, sprzedając lody lub gazety, czy jak tam zadecyduje wobec Małoletniego sąd. Nie wiem jak jest w Polsce. Spytaj prawnika.

Sklepy są obowiązkowo ubezpieczone od takich zdarzeń, a ten temat jest tylko po to żeby obrażać mamy i wyzywać je od madek i 500plusów, bo teraz tu więcej bezdzietnych siedzi niż rodziców. Beznadziejne się to forum zrobilo.

52 minuty temu, Gość załamana napisał:

Mój dzieciak jechał ostatnio na rolkach i rozpędzony z górki padł w witryne sklepową, był od góry do dołu ubrany z ochraniacze, więc na szczęście skończyło się na kilku sianiakch i "zadrapaniach". Większym problemem niestety są dla nas koszty związane z wyrządzonymi szkodami. Jestem załamana, wszystkiego wyszło ponad osiem tysięcy. Co mam robić? Nie stać mnie żeby zapłacić to tak po prostu. Czy ktoś może mi powiedzieć, czy mogłam tego w jakiś sposób uniknąć? 

to co chcesz zrobic to zlodziejstwo! a gdyby to byl twoj sklep?

Pozwij sklep...Mają wyjątkowo chu...wą witrynę. Dziecko nie mknęło 100 na h i nie waży 120 kg. więc szyba powinna wytrzymać..Zrób obdukcję u lekarza, niech opisze te wszystkie siniaki  i za narażenie życia i zdrowia dziecka, żądaj co najmniej 20 tysięcy.

Pozwij sklep...Mają wyjątkowo chu...wą witrynę. Dziecko nie mknęło 100 na h i nie waży 120 kg. więc szyba powinna wytrzymać..Zrób obdukcję u lekarza, niech opisze te wszystkie siniaki  i za narażenie życia i zdrowia dziecka, żądaj co najmniej 20 tysięcy.

Sklep pewnie jest ubezpieczony, ale moze niekorzystac ze swojego ubezp, tylko od sprawcy. Zaklad ubezpieczen po wyplacie odszkodowania moze tez domagac sie zwrotu z polisy sprawcy lub bezposrednio od opiekunow dziecka, jezeli takiej polisy nie posiadaja. Oc w zyciu prywatnym dziala podobnie jak oc komunikacyjne.

Za darmo i bez powodu ubezpieczyciel nie wyplaca. Jak jest sprawca to sciaga sie z niego.

4 minuty temu, Gość gosc napisał:

to co chcesz zrobic to zlodziejstwo! a gdyby to byl twoj sklep?

ona może jeszcze ten sklep pozwać, bo sklepy mają obowiązek się ubezpieczyć od takich wypadków. Szyba powinna być na tyle wytrzymała że zatrzyma małe dziecko. Bez przesady to nie była ciężarówka tylko smark na rolkach. Szyba, skoro pękła to prawdopodobnie była już naruszona po innym wypadku, przy którym się nie zbiła tylko Janusz biznesu zwyczajnie przyżydził i machnął ręką na to zamiast ją wymienić. Sklep zapłaci jeszcze karę za to, że nie jest ubezpieczony.

4 minuty temu, Gość Ciotka Klotka napisał:

Pozwij sklep...Mają wyjątkowo chu...wą witrynę. Dziecko nie mknęło 100 na h i nie waży 120 kg. więc szyba powinna wytrzymać..Zrób obdukcję u lekarza, niech opisze te wszystkie siniaki  i za narażenie życia i zdrowia dziecka, żądaj co najmniej 20 tysięcy.

Puknij sie w czolo czlowieku, to nie ameryka. Obdukcje to sobie mozesz, wiesz co z nia zrobic. Dziecko uszkodzilo cudza rzecz to nalezaloby naprawic a nie sie wykrecac. Masz dziecko to za nie odpowiadaj 

Sklep wybudowany w złym miejscu, przy górce na której bawią się dzieci, szyba za słaba, dziecko narażone na utratę zdrowia. Jak przy górce, gdzie jest plac zabaw, to powinien mieć barierki ochronne w okół, czy wytrzymałą szybę. Pozwij sklep. Z dobrym prawnikiem wygrasz jeszcze odszkodowanie.

5 minut temu, Gość gość napisał:

ona może jeszcze ten sklep pozwać, bo sklepy mają obowiązek się ubezpieczyć od takich wypadków. Szyba powinna być na tyle wytrzymała że zatrzyma małe dziecko. Bez przesady to nie była ciężarówka tylko smark na rolkach. Szyba, skoro pękła to prawdopodobnie była już naruszona po innym wypadku, przy którym się nie zbiła tylko Janusz biznesu zwyczajnie przyżydził i machnął ręką na to zamiast ją wymienić. Sklep zapłaci jeszcze karę za to, że nie jest ubezpieczony.

Sklepy nie maja obowiazku sie ubezpieczac. Pomysl co napisales, bo to az smieszne jest.