O co chodzi?

Mam kolegę z którym znam się od dawna. Od jakiegoś czasu piszemy ze sobą ( dość pikantnie), mamy tych samych znajomych, oboje jesteśmy sami. Jakiś czas temu zaproponowałam mu kolację ze śniadaniem i od tego czasu nie pisze i się nie odzywa. Cisza. Tak się zastanawiam czy faceci boją się kobiet które biorą sprawy w swoje ręce? 

Po prostu ten kolega już wie jaką jesteś i dał sobie na luz

21 minut temu, Gość Gość napisał:

Mam kolegę z którym znam się od dawna. Od jakiegoś czasu piszemy ze sobą ( dość pikantnie), mamy tych samych znajomych, oboje jesteśmy sami. Jakiś czas temu zaproponowałam mu kolację ze śniadaniem i od tego czasu nie pisze i się nie odzywa. Cisza. Tak się zastanawiam czy faceci boją się kobiet które biorą sprawy w swoje ręce? 

Tak. Faceci boją się zdecydowanych kobiet. A jeszcze gdy jest stanowcza i władcza to już w ogóle. Oczywiście nie wszyscy. Niektórych to wręcz kręci. 

Chłopak się chyba po prostu wystraszył. Napisz do niego. Zagadaj. Zapytaj czemu się nie odzywa.

To już nic nie da

10 minut temu, Gość Elektryczek napisał:

Po prostu ten kolega już wie jaką jesteś i dał sobie na luz

Wie dobrze, że taka nie jestem w porównaniu do ciebie 

Tak się tobie tylko wydaje

18 minut temu, jbsg napisał:

Możliwe..., są mężczyźni, którzy uważają za obrazę honoru propozycję płynącą od kobiety..., możliwe, że ty też mu się podobasz i czekał na odpowiedni moment, a ty go ubiegłaś..., to tak jakbyś dała mu w twarz..., ale najlepiej będzie gdy z nim szczerze porozmawiasz...  

Pewnie masz rację  

6 minut temu, Gość Elektryczek napisał:

Tak się tobie tylko wydaje

Odezwał się znawca kobiet miło?! 

Cię prześwietliłem na wylot

15 minut temu, Gość Elektryczek napisał:

Cię prześwietliłem na wylot

Rozbawiłeś mnie do łez

I brawo ty