Problem ze spaniem w łóżeczku. Jak to naprawić?

Nasza pociecha urodziła się kilka tygodni temu. Na początku zasypiała z nami przy piersi, po czym odkładaliśmy ją do łóżeczka i spala tak aż do kolejnego karmienia. Niestety po jakimś czasie, jak pewnie każda mama, zaczęłam padać na twarz i w nocy lub już wieczorem przy jej karmieniu zasypiałam przez co córka spała ze mną w łóżku aż do rana. 

Teraz gdy zaśnie i chcemy odłożyć ją do łóżeczka ona od razu się budzi. 

Czytałam artykuły że najpierw karmić, później kąpiel. Na końcu układamy dziecko do snu. Kładziemy do łóżeczka i usypiamy. Ale jak? W moim przypadku jest to niewykonalne. Jak to było u was? Czy wasze dzieci też zasypiały od tak w łóżeczku? Czy ze mną jest coś nie tak że ja tego nie potrafię? Około 7-8 kąpie ją po czym karmię. Zje trochę i idzie spać. Śpi do 1-2 w nocy. Czy to jest ok że zasypia przy piersi? 

Jak teraz zaśnie i odkładamy ją to się budzi i zaczyna płakać. Próbowałam uspokoić ja głaskaniem, nuceniem, podnosiłam ją aby przytulić i odkładałam. Nic to nie dało, dalej płakała jakby ją ktoś że skóry obdzierał. Dopiero jak wróciła do nas do łóżka to się uspokoiła. 

Pomóżcie bo już nie wiem co robić...

Widocznie ma taką a nie inną potrzebę bliskości. Jest jeszcze bardzo malutka przecież. Nie możesz odpuścić? Do nauki spania u siebie zawsze będzie czas wrócić później. 

13 minut temu, Gość Gość napisał:

Widocznie ma taką a nie inną potrzebę bliskości. Jest jeszcze bardzo malutka przecież. Nie możesz odpuścić? Do nauki spania u siebie zawsze będzie czas wrócić później. 

Właśnie mi to nie przeszkadza za bardzo. Nawet lubię z nią spać ponieważ mogę kontrolować co i jak, nie muszę wstawać aby ją nakarmić. Jednak czasami chciałabym przytulić się do partnera. Też jeśli chodzi o seks to z dzieckiem w łóżku nie ma mowy. 

To spróbuj najpierw kąpać a potem nakarmić. Mój jak był taki malutki to po jedzeniu od razu zasypiał. Może kąpiel ją wybudza. 

A przepraszam. Ty najpierw kapiesz jednak. Zmylilo mnie to, że napisałaś, że czytałaś artykuły żeby najpierw karmic potem kąpać. 

Poczytaj Hafije tam dużo piszą o co- sleepingi. To bardzo zdrowe spać z dzieckiem i na e powinnaś być taką egoistką tylko pomysl o dzidzi. Ona tęskni za tobą a ty ją do łóżeczka...

Spróbuj karmić w rożku i w nim przenoś. Miałam tak samo. Jak mały zjadł i spał łapałam za rogi i przenosiłam bez problemu. Bez tego nie było szans na odlożenie.

Przez pierwszy miesiąc w łóżku miałam gondolke z wózka. Braliśmy się po prostu ze jej zrobimy krzywdę, przygnieciemy albo przydusimu kołdrą, a tak to była z nami w łóżku ale jednak oddzielnie. Później z przeprowadzką do łóżeczka nie było już żadnego problemu, myślę że nawet jej się spodobało bo miała więcej miejsca

Wszystkie ssaki śpią z młodymi. Ludzkie dzieci tez chcą, przecież nie wiedza, że rodzice się chca seksic

My spalismy z corka do roku. Potem bez problemu ją przenieslismy do nowego lozeczka. A seks byl w drugim pokoju lub kuchni lub łazience wsztscy myśleli że skoro spimy x dzieckiem to nie ma seksu, a ja dawno takich urozmaicen nie miałam ! Pierwszy raz po latach zaliczylismy seks na pralce

A co tu naprawiać? Robisz tak, by Tobie i dziecku było wygodnie i komfortowo. 

Daj na luz. Ciesz się bliskością. Ja w obu przypadkach spałam przez pierwsze pół roku z dzieckiem przy piersi. Po 7 miesiącu było  odstawianie i przechodziłam na butle i wtedy zaczęłam bardziej do łóżeczka przyzwyczajać. Po tym przyszła pora nauki zasypiania samodzielnie bez lulania (tak było z pierwszym dzieckiem i tak robię też z drugim).

Daj na luz. Ciesz się bliskością. Ja w obu przypadkach spałam przez pierwsze pół roku z dzieckiem przy piersi. Po 7 miesiącu było  odstawianie i przechodziłam na butle i wtedy zaczęłam bardziej do łóżeczka przyzwyczajać. Po tym przyszła pora nauki zasypiania samodzielnie bez lulania (tak było z pierwszym dzieckiem i tak robię też z drugim).

10 minut temu, Gość kkk2k napisał:

Daj na luz. Ciesz się bliskością. Ja w obu przypadkach spałam przez pierwsze pół roku z dzieckiem przy piersi. Po 7 miesiącu było  odstawianie i przechodziłam na butle i wtedy zaczęłam bardziej do łóżeczka przyzwyczajać. Po tym przyszła pora nauki zasypiania samodzielnie bez lulania (tak było z pierwszym dzieckiem i tak robię też z drugim).

Podzielisz się sposobem na to zasypianie bez lulania?