jak niszono Polskę i nie tylko

przykładowe pojęcia trolling i "dzieci Neostrady". Pojęcie trola nie istnieje. To na przykład śpiewający gnom. Są paragrafy na niedopuszczalne zachowanie. Tymczasem określeniem trola miano określać osoby popisujące się* (to najgorsze, dlaczego?) i zwyczajnie przeciwników i osoby o innych poglądach, np. różniące się od administracji. Wcale nie sądzę, żeby trolem można było nazwać osobę, która wyraża negatywne zdanie, pisze o ciekawych sprawach, czy prowokuje, robi co chce(dlaczego?). Podobnie tajemnicze i wredne określenie "dzieci Neostrady". Cóż to miało niby znaczyć? Można sobie wyobrażać jakąś parodię, brzydkie dzieci itp., i co z tego, każdy ma równe prawa. A powstało to w okresie, kiedy Neostrada oferowała stałe łącze o dobrej używalności, masowe. Więc żal dla mądrali. Ogólnie zmiana nastąpiła od fachowców robiących dla mas w kierunku mas na nie umiejących niczego i dokuczających sobie(dokuczanie to rzeczywiście byłaby cecha trola, jeśli bez powodu i sensu).