Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tajemniczy

Moja dziewczyna dziś zerwała

Polecane posty

Gość Tajemniczy

Witam

Dzisiaj moja była dziewczyna zerwała ze mną. Bardzo ją kocham i ona mnie też ale zerwała ponieważ powstawały różne kłótnie z mojej winy. Dzisiaj podczas rozmowy powiedziała mniej więcej że mnie kocha ale nie chce dłużej cierpieć przez kłótnie. Spytałem się czy da mi ostatnią szanse a ona że już mi dawała i wątpię że to się zmieni. Tłumaczyłem jej skoro chce zerwać a ja jej nie chce stracić bo mi bardzo na niej zależy to niech da nam trochę czasu aby ochłonąć chociaż. Ona odpowiedziała że teraz ma mało czasu więc byśmy cierpieli razem a ona tego nie chce. 

Wyszło na to że nie zerwie kontaktu. Mamy do siebie pisać gdy tylko będziemy potrzebowali pomocy czy coś ale to dopiero po jakimś czasie gdy emocje opadną. 

Więc piszę ten temat z prośbą o pomoc. Co mógłbym zrobić abyśmy do siebie wrócili? Mówi że bardzo mnie kocha i nie chciała tego robić ale nie chciała cierpieć. Dałoby coś gdybym przywołał nasze pierwsze spotkania i mile spędzony czas? Widziałem po jej łzach że to ją bardzo boli że zrywa. 

Naprawdę chciałbym z nią być bo takiej dziewczyny nigdy więcej nie spotkam. Podoba mi się jej charakter jej wygląd i uśmiech który pocieszał mnie w trudnych sytuacjach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elora
27 minut temu, Gość Tajemniczy napisał:

Witam

Dzisiaj moja była dziewczyna zerwała ze mną. Bardzo ją kocham i ona mnie też ale zerwała ponieważ powstawały różne kłótnie z mojej winy. Dzisiaj podczas rozmowy powiedziała mniej więcej że mnie kocha ale nie chce dłużej cierpieć przez kłótnie. Spytałem się czy da mi ostatnią szanse a ona że już mi dawała i wątpię że to się zmieni. Tłumaczyłem jej skoro chce zerwać a ja jej nie chce stracić bo mi bardzo na niej zależy to niech da nam trochę czasu aby ochłonąć chociaż. Ona odpowiedziała że teraz ma mało czasu więc byśmy cierpieli razem a ona tego nie chce. 

Wyszło na to że nie zerwie kontaktu. Mamy do siebie pisać gdy tylko będziemy potrzebowali pomocy czy coś ale to dopiero po jakimś czasie gdy emocje opadną. 

Więc piszę ten temat z prośbą o pomoc. Co mógłbym zrobić abyśmy do siebie wrócili? Mówi że bardzo mnie kocha i nie chciała tego robić ale nie chciała cierpieć. Dałoby coś gdybym przywołał nasze pierwsze spotkania i mile spędzony czas? Widziałem po jej łzach że to ją bardzo boli że zrywa. 

Naprawdę chciałbym z nią być bo takiej dziewczyny nigdy więcej nie spotkam. Podoba mi się jej charakter jej wygląd i uśmiech który pocieszał mnie w trudnych sytuacjach. 

Napisz co to były za kłótnie i czym spowodowane. Wedlug mnie najgorsze co możesz zrobić, to narzucać się 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tajemniczy
9 godzin temu, Gość Elora napisał:

Napisz co to były za kłótnie i czym spowodowane. Wedlug mnie najgorsze co możesz zrobić, to narzucać się 

Większość kłótni była przez moją zazdrość. Jej przyjaciel pisał że ją kocha wysyłał serca i się spotykali. 

Czasami gdy coś napisałem to ona to źle zrozumiała i powstawała kłótnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Tajemniczy napisał:

Większość kłótni była przez moją zazdrość. Jej przyjaciel pisał że ją kocha wysyłał serca i się spotykali. 

Czasami gdy coś napisałem to ona to źle zrozumiała i powstawała kłótnia

Skoro jestes zazdrosny to dobrze zrobiła.

Poza tym wy mezczyzni nie potrzebujecie zwiazkow tylko seksu.  Ciesz sie wolnoscią i nie narzekaj autorze :P 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alika

Mój pierwszy chłopak, z którym zerwałam po dwóch latach związku, przeciągną mnie jeszcze 1,5 roku, przez taki niby przyjacielski układ. Rozstałam się z nim przez jego przyjaciółkę, której nigdy osobiście nie poznałam, ale miała duży wpływ na niego. Przez ten czas po zerwaniu próbowaliśmy kilka razy do siebie wracać, ale zawsze kończyło się tym samym, czyli wielkimi awanturami, które sam wywoływał. Miarka się przebrała, kiedy wylądowałam na poważnym zabiegu i przez tydzień praktycznie leżałam w domu na środkach przeciwbólowych. Po kilku dniach on zadzwonił, bo sobie o moim istnieniu przypomniał, chociaż wiedział, że mam zabieg, a tel. odebrał mój brat, bo ja pierwszy raz od zabiegu mogłam się normalnie wykąpać. Gdy oddzwoniłam, to zrobił mi od razu awanturę, że brat odebrał mój telefon i nawet się ... nie zapytał jak się czuję. To był definitywny koniec naszej znajomości i żałuję, że po zerwaniu nie zerwałam z nim kontaktu na stałe, tylko dawałam mu jeszcze szanse przez tak długi czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koneser

Leżę na łóżku i pierdzę wabiąc dziewuchy do mojego leża. MMMMMMmmmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tajemniczy
6 godzin temu, Gość Gość napisał:

Skoro jestes zazdrosny to dobrze zrobiła.

Poza tym wy mezczyzni nie potrzebujecie zwiazkow tylko seksu.  Ciesz sie wolnoscią i nie narzekaj autorze 😛

Czyli jak jej przyjaciel piszę że ją kocha i wszędzie ją zawozi i wysyłają sobie serduszka to już spoko? To chyba powód żeby być zazdrosny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka
10 godzin temu, Gość Tajemniczy napisał:

Większość kłótni była przez moją zazdrość. Jej przyjaciel pisał że ją kocha wysyłał serca i się spotykali. 

Czasami gdy coś napisałem to ona to źle zrozumiała i powstawała kłótnia

Acha...sam na sam się spotykali? To Ci powiem ze nieraz juz mogła Cie zdradzić. Może odeszła do niego ale Tobie powiedziala ze wciąż Cie kocha żeby mieć otwarta furtkę u Ciebie w razie czego, nie jest pewna czy z tamtym jej wyjdzie ale jeśli nie to pewnie będzie chciała wrócić do Ciebie. Ciekawe jak bu ona zareagowała jakbys Ty się spotykał z ,,przyjaciółką"...co.innego Jeszcze w większym.mieszanym gronie sie spotykac a co innego sam.na sam...na 90% do czegoś doszło miedzy nimi. Nie bądź naiwny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorenzo01

Autorze. Niestety mam dla Ciebie złe wiadomości. 

Żadna kobieta, która kocha swojego chłopaka nie będzie się spotykać z innymi bo BĘDZIE SIĘ BAŁA, ŻE CIE STRACI. 

Pomyśl logicznie. Masz przyjaciółkę, którą lubisz ale Twojej dziewczynie którą kochasz to przeszkadza. Co robisz wtedy ? Tylko ktoś co ma coś do ukrycia/ma coś na sumieniu reaguje agresją i odbijaniem piłeczki.

Nie wiem na ile byłeś chorobliwie zaborczy, a na ile ona po prostu nie szanowała Twojego zdania i dalej się z nim spotykała. Przecież to jest chore. Natomiast teraz to jest musztarda po obiedzie. Ona chce całą winę zwalić na Ciebie, a wina w takich przypadkach zawsze leży po środku. Po jej stronie, że nie respektowała Ciebie i Twoich oczekiwań od związku z nią. A Ty, że nie potrafiłeś wyciągać konsekwencji w jej kierunku z powodu jej krzywych zachowań. 

Ja kiedyś za gówniarza robiłem prostą rzecz. Spotykasz się z przyjacielem ? Ok w takim razie ja będę chodził na drinki z Moniką i nie masz prawa mi tego zabronić. To jest strasznie słabe zachowanie, ale na niedojrzałe dziewczyny tylko takie rzeczy działają. 

Teraz jest już po wszystkim. Ona Ci nie powie tego wprost ale DLA NIEJ NA RĘKĘ JEST TO, ŻE SIĘ ROZSTANIECIE. No bo będzie mogła się spotykać z tamtym bez problemu. Trzeba było wcześniej mocno ją karać za jej zachowanie i mieć jaja trzymać się swojego zdania, a nie przyznawać jej rację ! To ona odwala krzywe rzeczy, a nie ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorenzo01
27 minut temu, Gość Malutka napisał:

Acha...sam na sam się spotykali? To Ci powiem ze nieraz juz mogła Cie zdradzić. Może odeszła do niego ale Tobie powiedziala ze wciąż Cie kocha żeby mieć otwarta furtkę u Ciebie w razie czego, nie jest pewna czy z tamtym jej wyjdzie ale jeśli nie to pewnie będzie chciała wrócić do Ciebie. Ciekawe jak bu ona zareagowała jakbys Ty się spotykał z ,,przyjaciółką"...co.innego Jeszcze w większym.mieszanym gronie sie spotykac a co innego sam.na sam...na 90% do czegoś doszło miedzy nimi. Nie bądź naiwny.

No i niestety również jestem tego zdania, że mogło między nimi coś zajść. A teraz wyobraź sobie jak żałośnie z jej strony wyglądasz Ty prosząc się o szanse. Powinieneś był ją opieprzyć i więcej się do niej nie odzywać. Głowa do góry stary. Też byłem załamany po rozstaniu ale ja byłem 8 lat w związku ! Teraz po pół roku jestem super happy. Bardziej niż jak byłem z nią. Będziesz wolny, ciesz się tym. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tajemniczy
1 godzinę temu, Gość Malutka napisał:

Acha...sam na sam się spotykali? To Ci powiem ze nieraz juz mogła Cie zdradzić. Może odeszła do niego ale Tobie powiedziala ze wciąż Cie kocha żeby mieć otwarta furtkę u Ciebie w razie czego, nie jest pewna czy z tamtym jej wyjdzie ale jeśli nie to pewnie będzie chciała wrócić do Ciebie. Ciekawe jak bu ona zareagowała jakbys Ty się spotykał z ,,przyjaciółką"...co.innego Jeszcze w większym.mieszanym gronie sie spotykac a co innego sam.na sam...na 90% do czegoś doszło miedzy nimi. Nie bądź naiwny.

Oni znają się od 6lat. Mówiła mi że tłumaczyła mu że to tylko przyjaźń więc sie nie stara. Już raz trzymałem się swojego zdania. Skończyło się tak że się obraziła i było jej przykro bo powiedziałem jej że czuje że ten jej przyjaciel jest ważniejszy i poświęca mu więcej czasu.

Kiedyś napisałem jej że to mi przeszkadza że się z nim spotyka itp ale ona odpowiedziała że nie zerwie z nim kontaktu dla chłopaka bo za długa się znają więc tak nie wypada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×