Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Dziś drugi dzień pracy po wychowawczym, w biegu odstawilam dziecko do przedszkola, rano nerwy, pośpiech, nie wierzę żadnej kobiecie że woli to niż bycie w domu, np.pracę zdalną lub jej brak

Polecane posty

Gość gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Podałam jedynie dane statystyczne, kre.tynko. Rozumiem, ze nigdy w życiu nie sprawdziłaś statystyk niczego, więc nawet nie przyszła ci do łba taka możliwość. Robisz z siebie wielce yntelygentkę, a durnaś jak but z lewej nogi. 

jakie dane statystyczne patusiaro? twoje urojenia nie są danymi statystycznymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Podałam jedynie dane statystyczne, kre.tynko. Rozumiem, ze nigdy w życiu nie sprawdziłaś statystyk niczego, więc nawet nie przyszła ci do łba taka możliwość. Robisz z siebie wielce yntelygentkę, a durnaś jak but z lewej nogi. 

Serio musicie się tak wyzywać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość leworęczna Ola napisał:

Tak daleko masz do pracy? współczuję!

Ja mam  25 minut autobusem miejskim i narzekam, że daleko.

a niektóre mają biuro w kuchni i pękają z dumy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aahahhahaahahah
4 minuty temu, Gość gość napisał:

no bo 4 minuty z chodakowską dziennie to oszukiwanie samej siebie na zasadzie coś robię, ale i tak wspóldzielące wiele ról społecznych są lepiej zorganizowane i wyglądają lepiej niż bezrobotne kurki domowe.

tak, tak, pracujace są szczuplejsze i "lepiej wyglądają"  🤣🤣🤣 i co jeszcze ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość gość napisał:

a niektóre mają biuro w kuchni i pękają z dumy

😄😄😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość gość napisał:

no bo 4 minuty z chodakowską dziennie to oszukiwanie samej siebie na zasadzie coś robię, ale i tak wspóldzielące wiele ról społecznych są lepiej zorganizowane i wyglądają lepiej niż bezrobotne kurki domowe.

Zauważyłam coś innego. Nazywaj mnie kurką domową do woli, w twoich ustach to dl mnie komplement. Dziękuję 🙂 A co do tego że to model patriarchalny to śmiało, pocieszaj się tak, to w twoich ustach równiez jest dla mnie komplement. Uczepilas się jak gufno buta tej depresji i nerwicy a podałam dwa przykłady innych kobiet zdrowych które mają mezow podobnych jak ja mam i mogę podawać kolejne ale ty to pomijasz bo na to nie ma argumentu a tam zawsze możesz zwalić że facet ma kompleksy i lubi ciche kobiety haha. Oj cicha to ja nie jestem. Mało wiesz 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leworęczna Ola
2 minuty temu, Gość gość napisał:

ale pyertolisz, rzadko który związek z okresu studiów a tym bardziej szkoły średniej doczekał się sformalizowania

wśród moich znajomych 90%  małżeństw to pary które poznały się na studiach... mówię tu o ludziach z roczników 79-85.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość aahahhahaahahah napisał:

tak, tak, pracujace są szczuplejsze i "lepiej wyglądają"  🤣🤣🤣 i co jeszcze ? 

no u ciebie okazuje się, że nie, ale nie trzeba pracować w cukierni gdzie można podjadać 😄 są ambitniejsze miejsca 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Serio musicie się tak wyzywać?

Tak 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość gość napisał:

po robocie też telewizje jej odcinają i książki palą na stosach jak za czasów inkwizycji

Nie, ale wy o godzinie 17 jesteście już styrane, a my jak młode boginie. Nie kumasz różnicy? Boś tępa 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
27 minut temu, Gość gość napisał:

jezu, widać że to nerwice ma, lepiej żebyś dla dobra społeczeństwa z domu się nie wynurzała już patusiaro 😄

Dlaczego jesteś taka niemiła w stosuku do drugiej osoby? Dziewczyna na której posty odpisujesz napisała, że choruje na nerwicę a ty nie musisz z tego robić sobie żartów. Ty lepiej zajmij się swoimi poważnymi zaburzeniami psychicznymi. Dla dobra społeczeństwa to ty powinnaś zamknięta zostać w piwnicy bez dostępu do internetu, wtedy by był spokój. Jak ty możesz wyzywać kogoś od " patusiar"? Wystarczy przeczytać twoje i tej dziewczyny posty i od razu widać która z Was to " patusiara"  Jesteś to ty droga etatowa bez kultury i taktu kafeterianko!!!!! Tacy jak ty powinni być izolowani od społeczeństwa. A tak na marginesie to nie masz empatii, ktoś szczerze przyznaje się do problemu zdrowotnego a ty  wyśmiewasz się z tego. Wczoraj też w jednym z tematów zaprezentowałaś, że jesteś zimnym złośliwym i chamskim bez uczuć człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Dlaczego jesteś taka niemiła w stosuku do drugiej osoby? Dziewczyna na której posty odpisujesz napisała, że choruje na nerwicę a ty nie musisz z tego robić sobie żartów. Ty lepiej zajmij się swoimi poważnymi zaburzeniami psychicznymi. Dla dobra społeczeństwa to ty powinnaś zamknięta zostać w piwnicy bez dostępu do internetu, wtedy by był spokój. Jak ty możesz wyzywać kogoś od " patusiar"? Wystarczy przeczytać twoje i tej dziewczyny posty i od razu widać która z Was to " patusiara"  Jesteś to ty droga etatowa bez kultury i taktu kafeterianko!!!!! Tacy jak ty powinni być izolowani od społeczeństwa. A tak na marginesie to nie masz empatii, ktoś szczerze przyznaje się do problemu zdrowotnego a ty  wyśmiewasz się z tego. Wczoraj też w jednym z tematów zaprezentowałaś, że jesteś zimnym złośliwym i chamskim bez uczuć człowiekiem.

Jeszcze raz dziękuję Ci za wsparcie. Naprawdę rzadko na kafe jest ktoś kto tak podchodzi do sprawy. Większość to zawsze na kafe miała jednak igrzyska jak pisałam o swoim problemie. A mojego życia i możliwości i tak mi zazdrościla mimo tej choroby. Zaraz ta wariatka znów powie że Ty i ja to jedna osoba. Nie przegdasz. Dzięki za wsparcie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość gość napisał:

jakie dane statystyczne patusiaro? twoje urojenia nie są danymi statystycznymi

Urojenia to ty sadzisz. Urojenia o pracujących i ich rzekomej lepszej wadze (co już zostało wyśmiane), haha. Tu masz np. tępa karyno :portal.abczdrowie.pl/nerwica-epidemia-xxi-wieku  Jest pełno art. na ten temat. Więc sobie poczytaj jaki procent ludzi cierpi na nerwice. W jednym z art. podawali, że większośc ludzi mialo epizod nerwicowy w życiu. 

Patusiara- tak do ciebie rodzice wołali? Nie zazdroszczę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A w jakim wczoraj temacie ta jadowita bestia pisała? Ta co mnie od patusiar wyzywa i się nasmiewa z nerwicy i lęków? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Jeszcze raz dziękuję Ci za wsparcie. Naprawdę rzadko na kafe jest ktoś kto tak podchodzi do sprawy. Większość to zawsze na kafe miała jednak igrzyska jak pisałam o swoim problemie. A mojego życia i możliwości i tak mi zazdrościla mimo tej choroby. Zaraz ta wariatka znów powie że Ty i ja to jedna osoba. Nie przegdasz. Dzięki za wsparcie. 

Eee mi już wcześniej dziękowałaś, a ten post akurat nie był mój. Widocznie jest tu więcej zdroworozsądkowych osób 😉  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
27 minut temu, Gość gość od it napisał:

Dziś większośc ludzi ma nerwicę. Lub miało ją tymczasowo. Nic dziwnego. Co ma nerwica do samooceny? Te kafe-psycholoszki upadają coraz niżej, freud się w grobie przewraca. 

A mozesz podać żródło statystyk dotyczacych tej nerwicy. Te ktore ja widzę mowią o 20-25% ludzi. To nie jest większość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dodam, że niektórzy faceci uwielbiają czuć się głową rodziny i czuć że w pewnym sensie opiekują się kobietą, rodzina, stać ich na ich utrzymanie na godnym poziomie, wielu facetów lubi spokojne kobiety, jednozadaniowe, a nie babochlopa bo nie chce być tylko doklejką do hiperzaradnej finansowo zonki, której on niczym nie jest w stanie zaimponować. Dodając do tego sposób w jaki wyslawiaja się na kafe te kobiety suk(a)cesu widać jak na dłoni dlaczego super faceci często wolą jednak ich przeciwieństwa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jeszcze raz dziękuję Ci za wsparcie. Naprawdę rzadko na kafe jest ktoś kto tak podchodzi do sprawy. Większość to zawsze na kafe miała jednak igrzyska jak pisałam o swoim problemie. A mojego życia i możliwości i tak mi zazdrościla mimo tej choroby. Zaraz ta wariatka znów powie że Ty i ja to jedna osoba. Nie przegdasz. Dzięki za wsparcie. 

Ty jesteś jakaś niezrównoważona. Najpierw tu włazisz, żeby sobie zrobić "bekę" z pracujących kobiet i wyśmiać je, że w odróżnieniu od ciebie muszą pracować, a potem pociskasz głodne kawałki, jaka ty biedna jesteś i niewinna.

Tak. Wszyscy ci zazdroszą. Szczególnie tej nerwicy i innych zaburzeń psychicznych.

Skończ już, wstydu oszczędź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

A mozesz podać żródło statystyk dotyczacych tej nerwicy. Te ktore ja widzę mowią o 20-25% ludzi. To nie jest większość.

Ale wiele osób będzie miało lub ma problemy takie jak depresja i lęki. Duża zmienność miejsc zatrudnienia, niepewny świat w którym żyjemy, nieprzyjazny, oderwanie od rodzin bo każdy gdzieś poza miejscem urodzenia mieszka z dala od rodziny, tempo życia, coraz więcej wymagań wobec kobiet to wszystko powoduje że nerwic i depresji będzie i jest coraz więcej i to usłyszałam od lekarza będącego w temacie, mającego multum pacjentów w stolicy. Co kto wrazliwszy to będzie bardziej w tym świecie się męczył 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ty jesteś jakaś niezrównoważona. Najpierw tu włazisz, żeby sobie zrobić "bekę" z pracujących kobiet i wyśmiać je, że w odróżnieniu od ciebie muszą pracować, a potem pociskasz głodne kawałki, jaka ty biedna jesteś i niewinna.

Tak. Wszyscy ci zazdroszą. Szczególnie tej nerwicy i innych zaburzeń psychicznych.

Skończ już, wstydu oszczędź.

To ty wstydu oszczędź. Nigdzie i nigdy nie nasmiewalam się z osób pracujących, ale ty uparcie przypisujesz mi posty niemojego autorstwa. Dociera to wreszcie do ciebie że nie ja jedna tu pisze, jakbyś nie zauważyła? Ale przynajmniej wyszło jedno, owszem, racujesz bo MUSISZ. dziękuję, dobranoc 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Dodam, że niektórzy faceci uwielbiają czuć się głową rodziny i czuć że w pewnym sensie opiekują się kobietą, rodzina, stać ich na ich utrzymanie na godnym poziomie, wielu facetów lubi spokojne kobiety, jednozadaniowe, a nie babochlopa bo nie chce być tylko doklejką do hiperzaradnej finansowo zonki, której on niczym nie jest w stanie zaimponować. Dodając do tego sposób w jaki wyslawiaja się na kafe te kobiety suk(a)cesu widać jak na dłoni dlaczego super faceci często wolą jednak ich przeciwieństwa. 

Niektórzy faceci lubią niezaradne kwoki, inni babochłopy. I nikomu nic do tego.

Wiadomo, że pewien typ facetów będzie czuł się bardziej dowartościowany przy nieporadnej życiowo, jednozadaniowej gąsce, która będzie mu rodziła dzieci, obsługiwała i patrzyła jak w obrazen na swojego jedynego żywiciela. Tak się leczy kompleksy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Ty jesteś jakaś niezrównoważona. Najpierw tu włazisz, żeby sobie zrobić "bekę" z pracujących kobiet i wyśmiać je, że w odróżnieniu od ciebie muszą pracować, a potem pociskasz głodne kawałki, jaka ty biedna jesteś i niewinna.

Tak. Wszyscy ci zazdroszą. Szczególnie tej nerwicy i innych zaburzeń psychicznych.

Skończ już, wstydu oszczędź.

Innych zaburzeń psychicznych? Ty się czytasz? Ty się słyszysz? U siebie poszukaj, ciebie powinni odizolowac bo jesteś wysoce szkodliwa jak napisała już osoba wyżej. Jesteś toksykiem, takim wrzodem na ciele społeczeństwa. A osobom z nerwica to ty możesz buty wylizać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Niektórzy faceci lubią niezaradne kwoki, inni babochłopy. I nikomu nic do tego.

Wiadomo, że pewien typ facetów będzie czuł się bardziej dowartościowany przy nieporadnej życiowo, jednozadaniowej gąsce, która będzie mu rodziła dzieci, obsługiwała i patrzyła jak w obrazen na swojego jedynego żywiciela. Tak się leczy kompleksy.

No już, już, glasCzemy cię po główce bo dostał ataku. Lekarz kazał potakiwac. Tak tak, masz rację, one niezaradne gąski, nie umieją nic zrobić, szkoda tylko że wiele z nich napisało że pracuje zdalnie lub na pół etatu. Hahahaha 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorko, jeśli nie masz innej możliwości, to po co to rozpamiętywać, zadręczać się, marnować czas zakładając takie tematy 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie muszę obsługiwać mojego męża, gotujemy na zmianę, często mąż je w stołówce w pracy bo w porze obiadowej nie będzie specjalnie wracał do domu. Poza tym nie lubi typowej polskiej kuchni, lubi kilka wybranych przez siebie potraw więc mam po prostu łatwo. Ty nawet faceta nie masz, a co dopiero tak ogarniętego. i z takim charakterem to raczej nikt fajny cię nie zechce, słusznie zresztą. Zostają ci tylko jadowite komety na kafe. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eyameyi

" Dla pozostałych zarobki współmałżonka są odpowiednią motywacją by dorównać i podnosić poprzeczkę dla siebie, dla samorozwoju a nie wisieć niczym nastolatka na rodzicach."

x

Bzdury, totalne bzdury wypisujesz. Tak czytam Twoje posty i widzę w nich strasznie ograniczoną oraz uproszczoną wizję świata (autorkę oczywiście posądziłaś o troling, bo do niej nie pasuje) i infantylne wrzucanie każdego do jednego wora.  Pracuję, choć mój partner zarabia znacznie więcej i co? I nic. Jego zarobki nie mają wpływu na moje decyzje zawodowe i nie wiem dlaczego miałyby mieć. Nie zarabiam dużo, ale bardzo lubię swoją prace i nie zamieniłabym jej na nić innego. Mam ogromną satysfakcję z pracy i uwielbiam swój zespół. Widzę, że prezentujesz bardzo materialistyczne, protekcjonalne podejście - ok, miej sobie podejście jakie chcesz. Tylko jakim prawem narzucasz innym swoją wizję świata? Nie dla każdego kasa czy pozycja społeczna jest głownym/jedynym priorytetem w życiu. I od razu mówię -  mój związek jest partnerski. Nie związałabym się z kimś o patriarchalnym podejściu. 

I zabawne, ze to głównie innym kobietom przeszkadza to "wiszenie" innych kobiet na partnerze, a nie samym facetom. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Autorko, jeśli nie masz innej możliwości, to po co to rozpamiętywać, zadręczać się, marnować czas zakładając takie tematy 🙂

Jakiej możliwości? Jakie zadreczanie się? Czy ja się czymś zadreczam? Napisałam że dla mnie to nie jest fajne pracować na cały etat mając małe dziecko. Widzę że taktykę zmieniłaś ale nie uda Ci się, każdy cię tu przejrzał. Nadal masz na bani. Mimo braku stwierdzonej choćby nerwicy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rambo
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Ty jesteś jakaś niezrównoważona. Najpierw tu włazisz, żeby sobie zrobić "bekę" z pracujących kobiet i wyśmiać je, że w odróżnieniu od ciebie muszą pracować, a potem pociskasz głodne kawałki, jaka ty biedna jesteś i niewinna.

Tak. Wszyscy ci zazdroszą. Szczególnie tej nerwicy i innych zaburzeń psychicznych.

Skończ już, wstydu oszczędź.

Sama idż stąd i oszczędż wstydu. 

1) Autorka nikogo nie wyśmiewa, prędzej pokornie przyznaje sie, ze nie daje rady

2) Nerwica to nie jest zaburzenie psychiczne, roftl

3)Nie widze żeby autorka próbowała wzbudzić zazdrość, to prędzej te pracujące próbują poniżac niepracujące (jak zawsze na takich tematach)

4)Ale skoro twierdzisz, ze autotka "wyśmiewa pracujące" to świadczy o tym, że emocjonalnie zareagowałaś na ten temat, czyli coś cię jednak ubodło - niech zgadnę, kolejna, która zaiwania za 2--3 tys na etacie w dusznym biurze? 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość Eyameyi napisał:

" Dla pozostałych zarobki współmałżonka są odpowiednią motywacją by dorównać i podnosić poprzeczkę dla siebie, dla samorozwoju a nie wisieć niczym nastolatka na rodzicach."

x

Bzdury, totalne bzdury wypisujesz. Tak czytam Twoje posty i widzę w nich strasznie ograniczoną oraz uproszczoną wizję świata (autorkę oczywiście posądziłaś o troling, bo do niej nie pasuje) i infantylne wrzucanie każdego do jednego wora.  Pracuję, choć mój partner zarabia znacznie więcej i co? I nic. Jego zarobki nie mają wpływu na moje decyzje zawodowe i nie wiem dlaczego miałyby mieć. Nie zarabiam dużo, ale bardzo lubię swoją prace i nie zamieniłabym jej na nić innego. Mam ogromną satysfakcję z pracy i uwielbiam swój zespół. Widzę, że prezentujesz bardzo materialistyczne, protekcjonalne podejście - ok, miej sobie podejście jakie chcesz. Tylko jakim prawem narzucasz innym swoją wizję świata? Nie dla każdego kasa czy pozycja społeczna jest głownym/jedynym priorytetem w życiu. I od razu mówię -  mój związek jest partnerski. Nie związałabym się z kimś o patriarchalnym podejściu. 

I zabawne, ze to głównie innym kobietom przeszkadza to "wiszenie" innych kobiet na partnerze, a nie samym facetom. 

Ja też nie mam związku patriarchalnego, a partnerski. Mimo że ja mogę ale nie muszę pracować i robię to w preferowanym przez siebie wymiarze godzin. To ja, ta która pisała że leczyła się na depresję i nerwicę. Na codzień zadbana nawet wtedy, uśmiechnięta, nikt nie powiedziałby że mialam takie problemy. Ona mi zarzuca że mam związek patriarchalny bo myśli że każdy facet który dużo zarabia i któremu nie zależy na dużych zarobkach żony, to zaraz buc który nic w domu nie robi i którego trzeba obsługiwać. Nasz związek jest w pełni partnerski, poza tym zarabianie kasy. Mąż normalnie gotuje i ja gotuję, mąż zajmuje się dzieckiem po pracy, sam sobie wypierze, zmyje po sobie, nie trzyma sam kasy mimo że to on ją głównie zarabia. Nie uważam więc tego za patriarchat a ona niech się tak pociesza. W jej ustach to, powtarzam, komplement! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Jakiej możliwości? Jakie zadreczanie się? Czy ja się czymś zadreczam? Napisałam że dla mnie to nie jest fajne pracować na cały etat mając małe dziecko. Widzę że taktykę zmieniłaś ale nie uda Ci się, każdy cię tu przejrzał. Nadal masz na bani. Mimo braku stwierdzonej choćby nerwicy 

Aha. Ok. Weszłam tu raz i to mój pierwszy post w temacie. Ale żegnam. Bez żalu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×