Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pola

dzisiejsze kobiety to wyrodne ...

Polecane posty

Gość gość
10 minut temu, Gość pola napisał:

a ma i to dużo:) bo jak facet ma ,,kobietę na poziomie'' to wie ,że musi poszukać lepszej roboty a nie startować do takiej ekstra babki z najniższą krajową. dlatego faceci marzą o drogich autach i luksusowych kobietach a wybierają fiata punto. z lenistwa:)

sorry, ale przekonanie, że ktoś będzie sie za wszelka cene szarpać tylko po to by spełnić czyjeś oczekiwania śmiało można skategoryzować jako dziecięcą naiwność. wspólcześnie to jest" jestem jaki jestem, bierzesz mnie z dobrodziejstwem inwentarza albo wypad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Gość gość 123 napisał:

brawo! trafiają się tu jednak inteligentni ludzie.

Wiecie co - czytając wasze posty nie dziwie się, że dziewczyny rodzą coraz mniej dzieci. Przez brak dziecka naraża się tylko na zarzut o bycie karierowiczką, pazerną na kasę, bezdzietną lambadziarą bo przecież nie można być dobrą matką, zoną i pracownikiem. Urodzenie dziecka daje pole do popisu do krytykowania jej całe życie.

Urodziła cesarka - leń, nie dba o dziecko, nie karmiła piersią - jak wyżej, posłała do żłobka - karierowiczka, po co jej dziecko, pazerna na kasę, siedziała w domu - pasożyt i utrzymanka, jedynak - krzywda niewyobrażalna i lenistwo, 3 dzieci i więcej - dzieciorób i patologia, plus wszystkie rady matek, cioć, babć z czasów ich młodości i foch za ich niestosowanie nawet jak są głupie (np. dawanie cukru do ssania na uspokojenie), a czasami nawet obcych ludzi na spacerze ( hitem obcy starszy Pan do mnie żebym dała dziecku pić jak marudził bo na pewno chce mu się pić - on wie lepiej bo widział moje dziecko przez 60 sek. jak go mijaliśmy...), dzieciak marudzi - Twoja wina na pewno coś robisz nie tak. Jesteś zmęczona - nie masz prawa kiedyś kobiety po 7 dzieci rodziły i to w kartoflach, które kopały po odcięciu a  raczej odgryzieniu pępowiny.

Impreza się dopiero zaczyna po urodzeniu i wtedy na bank ktoś Ci wyrzuci że jesteś złą matką 🙂 albo kijową żoną, pracownikiem, nie dbasz o siebie (albo za bardzo dbasz bo masz czyste włosy i dłuższe paznokcie). Dziecko dobrem Narodu  nr 1 (w sensie jest dobrem wtedy żeby wbić szpilę, że coś robisz z nim nie tak albo nie tak go wychowałaś).

To strasznie smutne bo odnoszę wrażenie, że strasznie dużo w ludziach kompleksów i po prostu potrzeba krytyki innych jest próbą ich leczenia. Tyle że to błędne koło bo w ten sposób wpędzają w kompleksy, poczucie winy innych  i oni potem też tak odreagowują.

W Polandii żeby ludzie nie mieli się jak przyczepić najlepiej jest wyprowadzić się z domu  do max 20 r.ż. i zacząć "żyć na własny rachunek" przy okazji trzeba dobrze zarabiać żeby wyrobić się z kolejnymi częściami planu, lub znaleźć bajecznie bogatego męża  ale tak max  między 24 a 26 r.ż. Ślub koniecznie kościelny z weselem na min 100 osób koniecznie zapłacony przez małżonków, własny dom (no bo mieszkanie to złuo i mają je tylko Ci niezaradni bo lepiej jest mieszać w domku 80 m pod Kłodzkiem niż w mieszkaniu 60 m w dużym mieście), urodzić do 26 r.z. dziecko - najlepiej chłopca, max 3 lata później dziewczynkę (koniecznie różnej płci i 2 bo mniej to patologia, więcej tym bardziej). Dzieci do 10 r.ż. w domu oczywiście pod opieką matki, która nie ma prawa liczyć że dziadkowie raz na pół roku pomogą, oczywiście mąż na to zarabia, matka w tym domku uprawia ekologiczne pomidorki, wychowuje dzieci i to wszystko bez kredytu. Plus oczywiście żona powinna mieć ze 2 mieszkania w W-wie na wynajem żeby miała zabezpieczenie na wypadek śmierci, choroby - inaczej jest nieudacznikiem.

I tadam ... scenariusz Pretty Women wraz kontynuacją gotowy:)

ale po co mamy żałować osób, które są na tyle słabe psychicznie, z asertywnością na bakier, że muszą realizować jak skrajni konformiści czyjś scenariusz? zawsze istniały głupiutkie kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość pola napisał:

jak obserwuję co wyprawiają dzisiejsze kobiety w kwestii wychowania dzieci małżeństwa itd. to dochodzę do jednego wniosku ,są potworami. naprawdę, faceci są lepsi od was.

już pomijam fakt kobiet biorących udział w czarnych marszach, to są zwykłe morderczynie własnych dzieci. a inne kobiety niby te cudowne matki polki. jeden przykład, babka całą ciąże chodziła do pracy bo bała się zepsuć ,,karierę'' w efekcie urodziła chore dziecko bo zamiast dbać o siebie pilnowała ,,kariery'' a pracodawca i tak ją kopnął w dupę. została sama z chorym dzieckiem i bez pracy. a ile młodych dziewczyn bierze pigułkę ,,dzień po'' i też nie widzi w tym nic złego. jesteście puszczalskie a na dodatek głupie i okrutne. nie potraficie zadbać nawet o siebie i swoje dziecko. przeważnie dziś wychowanie dziecka wygląda tak ,że jak tylko podrośnie bierzecie niańkę i spieprzacie o pracy byle się uwolnić od ,,bachora'' a ile dzieci chodzi do żłobków a nawet do przedszkoli w pampersach bo mamusia nie zdążyła nauczyć sikać do nocnika przez 2 lub 3 lata. dawniej kobiety musiały prać ręcznie pieluchy , nie było takich wygód jak dziś. dziś matki są tak leniwe, że nawet nie potrafią dziecku przygotować posiłku , tylko kupują w sklepie słoiczki. żal mi waszych dzieci. spójrzcie na siebie, młoda matka pazury na 10 cm hybrydy, ciekawe po co chyba żeby dziecko podrapać tymi szponami. i przy tym zero samokrytyki mają się za idealne matki a potem zdziwione, że facet od nich ucieka. ja się nie dziwię.

 

Droga Autorkao. A kiedy według Ciebie kobiety były "lepsze" i potrafiły "lepiej" wychować dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, Iwna napisał:

Ty chcesz zostać w domu wychowywac dziecko i spotykać się z koleżankami - nikt nie powinien tego oceniać. 

Tak samo nikomu nic do tego jeśli ja wrócę do pracy. 

Nie każdy mieszka w miejscu gdzie ma blisko rodzinę i przyjaciół, w każdej chwili może sobie wyjść i poplotkowac na żywo z koleżankami. 

Prawda. I nie oceniam. Jeśli ktoś chce to niech wraca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

karyny tego nie zrozumieją, dla nich jak nie pije, nie pali papierosków w ciąży, nie bije się po brzuchu to dziecku stworzyły wręcz cieplarniane warunki do rozwoju w ich łonie.

Największą krzywdę jaką matka może zrobić dziecku to przekazanie w genach bardzo niskiego IQ. Nie rozmnażaj się autorko. Dla dobra swoich przyszłych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość pola napisał:

no właśnie kobiety przestańcie robić to co wam społeczeństwo narzuca zacznijcie wreszcie się cenić! nie musicie mieć talii osy po urodzeniu dziecka, ale dobrze żebyście dbały o swoje zdrowie. nie musicie nikomu nic udowadniać nawet jak koleżanki w pracy was obgadają że siedzicie w domu jak ,,kury domowe''. niech wreszcie będzie priorytetem dla was po pierwsze wy same a po drugie wasza rodzina a nie  gadanie głupich, zazdrosnych ,,feministek''

jakoś nigdy nie słyszałam by faceci wyśmiewali się z kobiet które siedzą w domu , za to kobiety to kochają. 

bądźcie wreszcie silne własną siłą a nie tym co inni o was mówią.

a już szczególnie w kwestii macierzyństwa lepiej zdać się na własne serce a nie na opinię jakiegoś polityka, który chce wam wciskać antykoncepcję i pigułki poronne bo na tym zarabia .on ma w nosie was i wasze życie.

 

Mało słyszałaś :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

a mało to razy nie słyszałaś od szefa/prezesa, że jak nie wracasz do pracy z macierzyńskiego albo bierzesz zwolnienie na dziecko to jesteś nieefektywna, czas przemyśleć miejsce pracy, generujesz spadek wartości firmy, wieć między wierszami jesteś pasożytem?

częściej właśnie mówią o tym faceci, którzy trudu ciąży nie doświadczyli a w opiekę na dziecko mają wywalone, jak chore to dają nurofenek przed wejściem do przedszkola i uciekają z szatni

No ale z punktu widzenia szefa jesteś wówczas nieefektywna. I nie tylko z jego punktu widzenia. Po prostu jesteś nieefektywana. To suchy fakt. A firma to nie organizacja chcarytatywna, czy instytucja do klepania po pleckach matek Polek. Pracownika zatrudnia się po to aby pracował i był efektywny a nie po to, żeby wczuwać się w trud ciąży i opieki nad dzieckiem.

PS. Zawsze można założyc własną działalność i pracować dla siebie. Wtedy nikt kobiecie nie bedzie mówił, że jest nieefektywna. Po prostu zarobi tyle ile wypracuje, a jak coś zwali przez chorobę dziecka to będzie tylko i wyłącznie jej problem, a nie szefa i współpracowników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Ja nie mówię, że się dostosowujesz ani żeby nie być asertywnym. Mówię tylko jak to wygląda w społeczeństwie. Ludzie uważają, że mają prawo wpieprzać się ciężarnym w życie. Tak jakbyś od momentu zapłodnienia stawała się własnością publiczną. Ludzie tak autentycznie myślą.

Ja sobie pracowałam do końca bo mialam pracę u taty, w kancelarii, przerw ile chciałam, wychodziłam do domu kiedy chciałam. Na taśmie na pewno bym nie stała ani minuty ale też się mądrzy do mnie przyczepiali, dopiero moje ostre reakcje poskutkowały. 

Od momentu zapłodnienia, ciężarnej przysługuje wiele przywilejów, za które płaci całe społeczeństwo. Dlatego ów społeczeństwo czuje, że ciąża jakiejkolwiek ciężarnej jest po części również jego sprawą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

No ale z punktu widzenia szefa jesteś wówczas nieefektywna. I nie tylko z jego punktu widzenia. Po prostu jesteś nieefektywana. To suchy fakt. A firma to nie organizacja chcarytatywna, czy instytucja do klepania po pleckach matek Polek. Pracownika zatrudnia się po to aby pracował i był efektywny a nie po to, żeby wczuwać się w trud ciąży i opieki nad dzieckiem.

PS. Zawsze można założyc własną działalność i pracować dla siebie. Wtedy nikt kobiecie nie bedzie mówił, że jest nieefektywna. Po prostu zarobi tyle ile wypracuje, a jak coś zwali przez chorobę dziecka to będzie tylko i wyłącznie jej problem, a nie szefa i współpracowników.

korwinowskie zausz firme wiecznie żywe 😄

czyli de facto potwierdzasz, że szefowie płci męskiej również stygmatyzują kobiety jako pasożyty, uzasadnienia szukając w tabelkach i wykresach 🙂 nieszczególnie się to różni od opinii mężów centusiów, którzy też wszystko przeliczają na pieniądze, które można by oszczędzić albo kobietach furiatkach, które też pod płaszczykiem dobra wyższego o stan gospodarki również powołują się na dane etykietkując matki jako pasożyty 🙂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pola
46 minut temu, Gość gość napisał:

sorry, ale przekonanie, że ktoś będzie sie za wszelka cene szarpać tylko po to by spełnić czyjeś oczekiwania śmiało można skategoryzować jako dziecięcą naiwność. wspólcześnie to jest" jestem jaki jestem, bierzesz mnie z dobrodziejstwem inwentarza albo wypad

nie wiem czy jesteś facetem czy kobietą ale odpowiem tak. jeśli kobieta się szanuje , jest wykształcona i ,,na poziomie'' nie przeklina i potrafi się zachować to chyba ma prawo wymagać też jakiegoś wysiłku z drugiej strony. poza tym świetnych facetów nie brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Od momentu zapłodnienia, ciężarnej przysługuje wiele przywilejów, za które płaci całe społeczeństwo. Dlatego ów społeczeństwo czuje, że ciąża jakiejkolwiek ciężarnej jest po części również jego sprawą.

tak było chociażby w III Rzeszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość pola napisał:

on tak gada a ty siedzisz cicho i przytakujesz bo w głębi serca sama w to wierzysz.nie musisz przepraszać za to, że jesteś matką. pracodawcy też mają sporo korzyści z tego że zatrudniają matki ale o tym się jakoś nie mówi.

Jakie korzyści?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość pola napisał:

no może nie każdy jest demonem biznesu ale wśród moich znajomych czy rodziny nie ma faceta który by zarabiał mniej niż 4-5 tysięcy miesięcznie a nie są to ,,wybitne jednostki'' tylko zwykli pracownicy fizyczni. a ci co pokończyli sensowne studia lekką ręką zarabiają więcej .więc aby facet zarabiał tylko 3 tys to musi się ciężko ,,postarać '' takie są fakty albo ma tak zaradną i kreatywną żonę jak ty, że nawet wymyśliła karmienie dziecka ,,tynkiem ze ścian'' :)))

nie słyszałaś o czymś takim jak kij i marchewka ?

średnia krajowa to 3.5 tys na rękę... Nie wiem wiec jakim cudem każdy pracownik fizyczny zarabia więcej, a ludzie po studiach zarabiają jeszcze więcej. To kto zarabia mniej niż te 3.5 tys?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość pola napisał:

nie wiem czy jesteś facetem czy kobietą ale odpowiem tak. jeśli kobieta się szanuje , jest wykształcona i ,,na poziomie'' nie przeklina i potrafi się zachować to chyba ma prawo wymagać też jakiegoś wysiłku z drugiej strony. poza tym świetnych facetów nie brakuje.

kobiet nie będących zołzami również, które nie tylko stawiają wysoko poprzeczkę tak jakby same były najwyższym punktem pożądania na świecie, ale nade wszystko same potrafią dać coś więcej niż subiektywnie rozumiany szacunek wobec siebie i to, że nie przeklina 😄 i jeszcze to gubiące przekonanie, że facet powinien mieć koniecznie to i tamto, nie dla siebie samego - ale po to by spełnić oczekiwania kobiety.

o słodka naiwności.

nie ma co się jednak dziwić skoro dalej się tu utrzymuje, że wystarczający wpływ na podjęcie decyzji reprodukcyjnej u kobiety, strategii co do jego wychowania ma presja społeczna, więc wierze, że są jednostki, które stale się uginają niczym trzcina na wietrze dla kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pola
8 minut temu, Gość Gość napisał:

No ale z punktu widzenia szefa jesteś wówczas nieefektywna. I nie tylko z jego punktu widzenia. Po prostu jesteś nieefektywana. To suchy fakt. A firma to nie organizacja chcarytatywna, czy instytucja do klepania po pleckach matek Polek. Pracownika zatrudnia się po to aby pracował i był efektywny a nie po to, żeby wczuwać się w trud ciąży i opieki nad dzieckiem.

PS. Zawsze można założyc własną działalność i pracować dla siebie. Wtedy nikt kobiecie nie bedzie mówił, że jest nieefektywna. Po prostu zarobi tyle ile wypracuje, a jak coś zwali przez chorobę dziecka to będzie tylko i wyłącznie jej problem, a nie szefa i współpracowników.

zgadzam się , matka w pracy nie jest efektywna dlatego uważam, że kobiety nie powinny się szarpać o pracę z facetami. chciałabym widzieć minę tego gbura gdy przyjdzie mu zatrudnić samych facetów bo wszystkie kobiety odejdą i ciekawe jaki wtedy będzie mądry. pomijam fakt ,że będzie im musiał zapłacić dwa razy więcej bo żaden facet nie będzie rypał za takie grosze jak kobieta. i o to chodzi. kobiety górą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Jakie korzyści?

wartość dodana, którą ona wypracuje do czasu przejścia na zasłużony odpoczynek na L4.

jeśli mu się nie opłaca niech zamknie swój bieda biznes i nie zaśmieca rynku 🙂 to wina jego nieoperatywności a nie kobiety, rynku, że sobie nie radzi.

zrzucanie odpowiedzialności za brak wyników na otoczenie to niedojrzały mechanizm obronny ratujący resztki godności ekonomicznego nieudacznika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

tak, DZISIEJSZE KOBIETY takie i siakie, a faceci cud miód i orzeszki. Zapuszczone kulfony, lenie bez ambicji, maminsynki, które kanapki sobie nie potrafią zrobić, ani pozbierać syfu za sobą, w dodatku przekonani o własnej wyższości, zawsze mający rację, narcyzm im sie uszami wylewa.

Jełop chce mieć pracującą żonę, bo kasa jest potrzebna, bo sam nie jest w stanie zarobić marnych 4 tysięcy więc niech z pępowiną leci od razu do pracy,  ale jednoczesnie jak za dawnych czasów niech żona mu pierze, pracuje, gotuje, sprząta i mu usługuje, bo to jest zadanie kobiety, zawsze tak było, a on taki tradycjonalista przecież.... yradycyjny kiedy mu wygodnie. On raz na ruski rok JEJ POMOŻE w domu, (bo to przecież nie jego obiad, nie jego śmieci, nie jego pranie) i jeszcze trzeba mu bić pokłony za to, bo "on jej w domu pomaga" Tak wygląda większość polskich związków z tymi "lepszymi od wstrętnych kobiet" mężczyznami.

O kurcze! W jakim ty towarzystwie się obracasz? Współczuję mężczyzn z rodziny :-(

PS. Jak to się dzieje, że facet nie potrafi sobie kanapki zrobić? Czy nie jest to czasem wina s...iałych mamusiek = kobiet, które obsługują synusiów i tak je wychowują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość pola napisał:

zgadzam się , matka w pracy nie jest efektywna dlatego uważam, że kobiety nie powinny się szarpać o pracę z facetami. chciałabym widzieć minę tego gbura gdy przyjdzie mu zatrudnić samych facetów bo wszystkie kobiety odejdą i ciekawe jaki wtedy będzie mądry. pomijam fakt ,że będzie im musiał zapłacić dwa razy więcej bo żaden facet nie będzie rypał za takie grosze jak kobieta. i o to chodzi. kobiety górą:)

tak jest, jak w górnictwie zwolni się kobiety albo w  branży budowlanej operatorki koparek to.... yyy.... no w sumie już ich tam nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pola
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Jakie korzyści?

takie ,że żaden facet nie będzie rypał za takie grosze jak kobieta a szczególnie sfrustrowana kobieta i nie da sobą pomiatać tak jak kobieta która pracuje ,,na rodzinę''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość pola napisał:

a coś w tym złego? mój brat jest dopiero co po studiach i zarabia 4 tys na rękę , mój mąż nie ma nawet matury i zarabia ponad 3 tys. więc nie wiem co za nieudacznik zarabia 2,5 tysiąca.

Nauczyciel? Asystent na wyższej uczelni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

średnia krajowa to 3.5 tys na rękę... Nie wiem wiec jakim cudem każdy pracownik fizyczny zarabia więcej, a ludzie po studiach zarabiają jeszcze więcej. To kto zarabia mniej niż te 3.5 tys?

na kafe najniższa krajowa to 5 tys netto a średnia krajowa 10 tys netto 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puknijsie
2 godziny temu, Gość pola napisał:

a co w tym takiego dziwnego? może dla ciebie bo pewnie pracujesz za biurkiem ale jak kobieta całą ciążę rypie w sklepie spożywczym i dźwiga tony towarów to chyba ma wpływ na dziecko, paniusiu?

W ciazy nie nosi sie towarow w sklepie. 

Nikt ci nie broni rodzic i wychowywac po swojemu.

myslisz, ze kasa wisi na drzewach albo ze kazdy facet zarabia 10-20 tys brutto zeby moc utrzymac dzieci i zone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość pola napisał:

tak wygląda i czas to zmienić. czyli ,, ja się zajmuję dziećmi'' i NIC WIĘCEJ NIE BĘDĘ ZA CIEBIE ROBIŁA bo jestem kobietą a nie wołem pociągowym.

A ja nie będę na ciebie zarabiał. Wyceńmy twoją pracę przy dzieciach, podzielmy to na pół. Dorzucaj się tyle smo do budżetu domowego co ja - połowa wartości twojej pracy przy dzieciach. Tylko pamiętaj, że masz mnie o nic nie prosić jeśli chodzi o dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pola
8 minut temu, Gość gość napisał:

kobiet nie będących zołzami również, które nie tylko stawiają wysoko poprzeczkę tak jakby same były najwyższym punktem pożądania na świecie, ale nade wszystko same potrafią dać coś więcej niż subiektywnie rozumiany szacunek wobec siebie i to, że nie przeklina 😄 i jeszcze to gubiące przekonanie, że facet powinien mieć koniecznie to i tamto, nie dla siebie samego - ale po to by spełnić oczekiwania kobiety.

o słodka naiwności.

nie ma co się jednak dziwić skoro dalej się tu utrzymuje, że wystarczający wpływ na podjęcie decyzji reprodukcyjnej u kobiety, strategii co do jego wychowania ma presja społeczna, więc wierze, że są jednostki, które stale się uginają niczym trzcina na wietrze dla kogoś.

no więc co zmusza mężczyzn do rozwoju jeśli nie chęć osiągnięcia jakiegoś określonego celu? bilans zysków i strat? bo jeśli mowa o kobietach to są one typowo nastawione właśnie na presję społeczną i to by robić to co inni od nich oczekują.

a jeśli chodzi o przeklinanie to super wygląda laska z wielkim brzucholem tatuażami i piwem w ręku klnąca jak szewc. aż miło popatrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pola
6 minut temu, Gość gość napisał:

tak jest, jak w górnictwie zwolni się kobiety albo w  branży budowlanej operatorki koparek to.... yyy.... no w sumie już ich tam nie ma.

a wszystkie sprzedawczynie w marketach, kelnerki, kucharki, pielęgniarki, sekretarki i bóg wie kto ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pola
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Nauczyciel? Asystent na wyższej uczelni?

no to skoro ambicje zawodowe są ważniejsze od bytu rodziny to sama sobie dopowiedz resztę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pola
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

A ja nie będę na ciebie zarabiał. Wyceńmy twoją pracę przy dzieciach, podzielmy to na pół. Dorzucaj się tyle smo do budżetu domowego co ja - połowa wartości twojej pracy przy dzieciach. Tylko pamiętaj, że masz mnie o nic nie prosić jeśli chodzi o dzieci.

no to poszukaj sobie takiej głupiej co na to pójdzie- będzie łatwo .ja już jestem zajęta a gdyby mi facet tak powiedział pokazała bym drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 minut temu, Gość gość napisał:

korwinowskie zausz firme wiecznie żywe 😄

czyli de facto potwierdzasz, że szefowie płci męskiej również stygmatyzują kobiety jako pasożyty, uzasadnienia szukając w tabelkach i wykresach 🙂 nieszczególnie się to różni od opinii mężów centusiów, którzy też wszystko przeliczają na pieniądze, które można by oszczędzić albo kobietach furiatkach, które też pod płaszczykiem dobra wyższego o stan gospodarki również powołują się na dane etykietkując matki jako pasożyty 🙂

 

Jesli kobiety zawalają robotę i są nieefektywne "bo dziecko" to czego oczekujesz? że szef będzie się cieszył i rozczulał nad ciężkim losem matki Polki?

A po co jakaś osoba zakłada firmę i zatrudnia pracowników? Chyba po to, żeby robić pieniądze. To dlaczego ta osoba ma nie przeliczać wszystkiego na pieniądze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pola

kobiety górą .a faceci, którzy powiem wprost- nie mają jaj, mogą korzystać z agencji towarzyskich. kobiety nie dajcie sobą pomiatać. to w agencji potrafi zapłacić a własnej żonie nie da kasy na wydatki? no ja nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość pola napisał:

no więc co zmusza mężczyzn do rozwoju jeśli nie chęć osiągnięcia jakiegoś określonego celu? bilans zysków i strat? bo jeśli mowa o kobietach to są one typowo nastawione właśnie na presję społeczną i to by robić to co inni od nich oczekują.

a jeśli chodzi o przeklinanie to super wygląda laska z wielkim brzucholem tatuażami i piwem w ręku klnąca jak szewc. aż miło popatrzeć.

tak, bo przeklinanie jest cechą przypisaną tylko i wyłącznie laskom z brzuchami, tatuażami i piwem w ręku i rzucenie mięsem jednoznacznie kategoryzuje Cię do nizin społecznych, nie ma co jak stereotypy 😉 chyba nigdy nie byłaś na spotkaniu kwartalnym, gdzie podsumowywano wyniki dla spółki i nawet tym melomanom na co dzień obcującym z kulturą wyższą w gabinecie słuchającym Chopina puszczały nerwy i jakoś za naturalne odczytywało się dosadne komentowanie tematu.

nawet klasa polityczna klnie - sławetne nagrania z pewnej restauracji z kultowymi wręcz "chvj,dvpa, kamieni kupa" i "ludzie mają zap...lać za miskę ryżu".

natomiast szef PiS znany jest z tego, że jest chłodny, wiecznie zdystansowany i nie przeklina - to ja już wolę się nie hamować przy odpowiednich okolicznościach.

dobra, za dużo o tym. nic nie zmusza mężczyzn do rozwoju, mają swobodę w decydowaniu o swoim życiu i od drugiej połowy zależy czy podobnie jak u kobiet chce wejść do niego nie robiąc łaski, akceptując stan rzeczy. z reguły jest to wewnętrzna ambicja, chęć rozwijania hobby, ale materializm również się zdarza. mój brat przykładowo połączył swoje hobby dość dochodowe z perfekcją, jakby wkroczyła maruda z festwialem pretensji, że ma zmienić bo coś tam to by ją wyśmiał, gdyż ma własną strefe autonomii i to szanuje najbardziej. proste.

jestem kobietą, nie jestem nastawiona na presje społeczną.

coś mi się zdaje, że ten temat to kolejny eksperyment desantowy z bracia samcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×