Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Co zrobić w sytuacji gdy moje córki siebie nie lubią nawzajem ?

Polecane posty

Gość Gość

Jestem matką dwóch córek, niestety mam taką sytuację, że obie za sobą nie przepadają i ciągle sobie dokuczają. Co powinnam zrobić, żeby się polubiły ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Figa

Ile maja lat? Czy maja oddzielne pokoje? Czy któraś jest bardziej atrakcyjna ?, czy któraś jest bardziej zdolna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jaka jest roznica wieku miedzy Twoimi corkami ? Czy bardzo ze soba konkuruja ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Figa napisał:

Ile maja lat? Czy maja oddzielne pokoje? Czy któraś jest bardziej atrakcyjna ?, czy któraś jest bardziej zdolna ?

Mają po 8 lat. Tak mają odzielne pokoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, ZUZANNA napisał:

Jaka jest roznica wieku miedzy Twoimi corkami ? Czy bardzo ze soba konkuruja ?

Mają tyle samo lat. One non stop się ze sobą kłócą i sobie nawzajem dokuczają, nawzajem siebie by najchętniej powygryzały. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Blizniaczki czy z adopcji ?

Taki uklad miedzy dziecmi jest wbrew pozorom dosc powszechny. Musialabys przeanalizowac czy Ty lub Twoj maz/partner nie wprowadzacie ukladu , ktory jedna z nich lub obie odbieraja jako konkurencyjny.  Mowiac prosciej czy sa sytuacje kiedy je porownujecie.  Moze byc tez tak , ze jedna lub druga czuje , ze siostra jest bardziej faworyzowana , wiecej jej wolno , jest bardziej kochana. Z Waszej /rodzicow/ strony moze to wygladac zupelnie inaczej. Dziewczyny moga postrzegac Wasze zachowanie po swojemu. To wlasnie najczesciej wtedy dochodzi do takiej sytuacji jak opisalas. Jesli dziewczynki sa male to jedna moze sie czuc mniej kochana. Jesli sa starsze to jedna moze czuc , ze ciazy na niej niechciana odpowiedzialnosc za druga. Tych sytuacji moze byc bardzo wiele. Ja wybralam tu tylko pojedyncze przyklady.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, ZUZANNA napisał:

Blizniaczki czy z adopcji ?

Taki uklad miedzy dziecmi jest wbrew pozorom dosc powszechny. Musialabys przeanalizowac czy Ty lub Twoj maz/partner nie wprowadzacie ukladu , ktory jedna z nich lub obie odbieraja jako konkurencyjny.  Mowiac prosciej czy sa sytuacje kiedy je porownujecie.  Moze byc tez tak , ze jedna lub druga nie czuje , ze siostra jest bardziej faworyzowana , wiecej jej wolno , jest bardziej kochana. Z Waszej /rodzicow/ strony moze to wygladac zupelnie inaczej. Dziewczyny moga postrzegac Wasze zachowanie po swojemu. To wlasnie najczesciej wtedy dochodzi do takiej sytuacji jak opisalas. Jesli dziewczynki sa male to jedna moze sie czuc mniej kochana. Jesli sa starsze to jedna moze czuc , ze ciazy na niej niechcaian odpowiedzialnosc za druga. Tych sytuacji moze byc bardzo wiele. Ja wybralam tu tylko pojedyncze przyklady.

 

 

Bliźniaczki.

Ja oczywiście swoje dzieci kocham tak samo, nie ma tu mowy, że jedną bardziej drugą mniej. Mogą zdarzyć się sytuacje w której porównuje jedną do drugiej, np gdy jedna dostanie za coś lepszą ocenę, no ale nie ma to na celu nikogo faworyzować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Urodz trzecie, to zjednoczona sie w obliczu wroga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
22 minuty temu, Gość Gość napisał:

Bliźniaczki.

Ja oczywiście swoje dzieci kocham tak samo, nie ma tu mowy, że jedną bardziej drugą mniej. Mogą zdarzyć się sytuacje w której porównuje jedną do drugiej, np gdy jedna dostanie za coś lepszą ocenę, no ale nie ma to na celu nikogo faworyzować. 

No to gratuluję. Wybrałaś jedną z najgorszych metod, przynoszących skutek odwrotny od zamierzonego. Porównywanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, Gość Gość napisał:

Bliźniaczki.

Ja oczywiście swoje dzieci kocham tak samo, nie ma tu mowy, że jedną bardziej drugą mniej. Mogą zdarzyć się sytuacje w której porównuje jedną do drugiej, np gdy jedna dostanie za coś lepszą ocenę, no ale nie ma to na celu nikogo faworyzować. 

Mysle , ze wiekszosc rodzicow chce jak najlepiej dla swoich dzieci i robia co moga aby im zapewnic jak najlepsze warunki. Tylko nie zawsze im to wychodzi tak jakby chcieli. W rodzinach czesto jest tak , ze to jak rodzice postrzegaja swoje dzialania nie zawsze jest zgodne z tym jak te same dzialania odbierane sa przez ich wlasne dzieci. Moze wlasnie na probe zacznij od malej zmiany i nie porownuj ich ? Zobaczysz czy to cos da.

Przewaznie jestem za tym aby tego typu dyskusje odbywaly sie na lamach forum ze wzgledu na to , ze moze komus innemu tez sie cos z tego przyda. Jednak jak widzisz juz pojawil sie hejt i zlosliwe uwagi. A te raczej nic nie wnosza a juz na pewno nie poprawia sytuacji. Dlatego proponuje , ze jesli chcesz pisac bardziej szczegolowo to przejdz na priw lub poszukaj sobie jakiegos rodzinnego forum czy tez portali gdzie wypowiadaja sie osoby fachowo zwiazane z tego typu tematyka.

Powodzenia tak czy inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka

Recepta jest krótka: kobiety mają wrodzoną, biologiczną mentalność, wręcz gadzią, że zwalcząją się nawzajem - czy to koleżanki czy siostry - czy to w kołysce, czy później w pracy. Niestety, kobiety to gady gorsze od męzczyzn, bo dodatkowo sprytnie upozorowane. Siostry często się żrą, dlatego ja wolałam zawsze mieć syna/synów i 2 synów mam.

I mówię to jako kobieta - niestety, jesteśmy z natury nienawistne i zdzirowate.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
36 minut temu, Gość Gość napisał:

No to gratuluję. Wybrałaś jedną z najgorszych metod, przynoszących skutek odwrotny od zamierzonego. Porównywanie. 

Zgadzam się w 100%. Oczywiście, że nie ma to na celu faworyzowania, tylko dowalenie. Za chwilę się okaże, że jedna z córek wychodzi nazbyt często na gorszą. Tak jest autorko? Widzisz, że jedna jest lepsza z matmy, ale, że ta druga jest lepsza w sporcie, lub jest utalentowana plastycznie nie widzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ida

Moja ciotka ma trojaczki 10 lat. 2 chłopaków i dziewczynę, kłócą się biją codziennie. Rozdziela je za karę każde do swojego pokoju aż się uspokoją, po godzinie aż sami proszą żeby pozwoliła im się bawić razem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kacha
1 godzinę temu, Gość matka napisał:

Recepta jest krótka: kobiety mają wrodzoną, biologiczną mentalność, wręcz gadzią, że zwalcząją się nawzajem - czy to koleżanki czy siostry - czy to w kołysce, czy później w pracy. Niestety, kobiety to gady gorsze od męzczyzn, bo dodatkowo sprytnie upozorowane. Siostry często się żrą, dlatego ja wolałam zawsze mieć syna/synów i 2 synów mam.

I mówię to jako kobieta - niestety, jesteśmy z natury nienawistne i zdzirowate.

Głupia jesteś typowa madka przesiaknieta kultem samca..To faceci się nawzajem zwalczaja bo konkurują o kobiety. Twoi synslkowie cię oleja dla ładnej młodej dziewczyny. 

Samice się nigdy nie bija o samców. W naturze samice pomagają sobie np wychowując młode tak ejst u słoni, hien, Lwów, likaonow. Samce zsgryzajssię nawzajem i dzieci konkurenta. 

Pamiętaj że są społeczności złożone z samych kobiet (wioski kobiet w Afryce) i mają się dobrze, a społeczności samych mężczyzn to głównie przestępczość. 

To normalne w tym wieku ja też się tluklan że swoim rodzeństwem, a potem się krylismy nawzajem a teraz mamy po 30 lat i kumpelskie relacje. Trzeba dojrzeć do tego i tyle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×