Faceci nie chcą starych kobiet powyżej 25 lat

Mówiąc stare mam na myśli takie które mają więcej niż 25 lat

Dzisiaj faceci wolą zostawać starymi kawalerami niż wiązać się ze staruszkami

Kobieta po ukończeniu 26 roku życia nie dość że szybko więdnie pod względem fizycznym to na dodatek ma straszne parcie na ślub i dzieciory. Na dodatek takie stare kobiety są zazwyczaj po przejściach i mają przebieg jak przydrożna prostytutka. Faceci takich kobiet nie potrzebują.

A już nie wspominam nawet kobiet po 30stce. Takich to nie chcą nawet faceci 40+. Trzydziestkom zostają panowie 50+ albo i starsi.

zgadza się, dodatkowo powiem że kobiety po 26 roku robią się jak stare ciotki, przy 25 laski a 26 już ciotkowate, wystarczy im jedynie rok na sypanie się

Weź zmień ten nick bo po tym co piszesz to gówniarz z ciebie albo łaska cię zlała i teraz hejtujesz. Alfa lol 

Tak samo w druga stronę - również nie chcemy starych dziadów po 35 roku życia. No chyba, ze maja dom i pieniążki. Nikt nie będzie staremu pierdziochowi biednemu prał gaci. Stąd wysyp starych zgnusnialych kawalerow. 

2 godziny temu, Gość Proste napisał:

Tak samo w druga stronę - również nie chcemy starych dziadów po 35 roku życia. No chyba, ze maja dom i pieniążki. Nikt nie będzie staremu pierdziochowi biednemu prał gaci. Stąd wysyp starych zgnusnialych kawalerow. 

Doklaaaadnie a faceci dziadzieją często juz bliżej 30stki, lysieja, brzydka i maja nadwagę, bleee wole być sama niż takim burakiem.i zmuszać się np do seksu. 

Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Doklaaaadnie a faceci dziadzieją często juz bliżej 30stki, lysieja, brzydka i maja nadwagę, bleee wole być sama niż takim burakiem.i zmuszać się np do seksu. 

Brzydną*

Wam akurat nie grozi żadna kobieta , zgnijecie w piwnicy razem z waszymi marzeniami 

24 minuty temu, Gość Gość napisał:

Wam akurat nie grozi żadna kobieta , zgnijecie w piwnicy razem z waszymi marzeniami 

Zgadza sie. 

Największe wymagania maja ci, którzy nie mają nic do zaoferowania. Jak mówi stare chińskie przysłowie : "im kto mniej wart tym wyżej głowę nosi". 

36 minut temu, Gość Gość napisał:

Wam akurat nie grozi żadna kobieta , zgnijecie w piwnicy razem z waszymi marzeniami 

Bingo. Siedzi sobie taki przegryw życiowy na kobiecym forum i rozprawia o kobietach. Jego najbliższy kontakt z płcią przeciwną to podanie do ręki reszty przez kasjerkę, ale tutaj zgrywa specjalistę. Serio nie wiem co trzeba mieć w głowie żeby być facetem i siedzieć na typowo babskim forum.

Przed chwilą, Gość gość napisał:

Bingo. Siedzi sobie taki przegryw życiowy na kobiecym forum i rozprawia o kobietach. Jego najbliższy kontakt z płcią przeciwną to podanie do ręki reszty przez kasjerkę, ale tutaj zgrywa specjalistę. Serio nie wiem co trzeba mieć w głowie żeby być facetem i siedzieć na typowo babskim forum.

Lubimy Was, lubimy? KOCHAMY! Dlatego tu jesteśmy. Nie wszyscy z nas  są  durniami! Zdecydowanie wolę kobiety po 25 roku życia, musiałbym całą stronę napisać o ich walorach 

Byłem w związku zarówno z 22-latką jak i 28-latką więc mam bezpośrednie porównanie i różnica jest widoczna gołym okiem.

22-latka - wyluzowana, uległa, zawsze chętna do łóżka, zgadzająca się na wszystko, niewymagająca, zapatrzona we mnie. Była szczęśliwa po prostu że jestem. Nie obchodził jej mój status materialny i nie wymagała żebym za nią płacił. Co więcej, często płaciła ZA MNIE i kupowała mi różne rzeczy. Woziła mnie również własnym autem, i absolutnie jej te rzeczy nie przeszkadzały. Nie cisnęła na żaden ślub.

28-latka natomiast była zimna, wyrachowana, kalkulująca, wiecznie narzekająca bo ciągle jej źle. Żeby wogóle zaciągnąć ją do łóżka to musiałem się nieźle nagimnastykować. A jak już się udało to i tak leżała jak kłoda. Całe jej życie skupiało się wokół tego kiedy jej się oświadczę i ciągle wywierała na mnie presję. Na szczęście nie popełniłem tego błędu bo teraz miał bym przekichane życie. W tym wieku wykazywała już cechy typowej Grażyny. Kopnąłem ją w zad i znalazłem młodszą.

Także Panowie jak kobieta to tylko młoda, taka poniżej 25 lat. W starsze się nawet nie bawcie bo szkoda waszych nerwów i szkoda marnować życie. Dopiero z młodą laseczką zobaczycie jakie życie może być piękne i jak powinien wyglądać zdrowy związek z kobietą.

Wygląda jak temat Piaskuna : )

5 godzin temu, Gość Proste napisał:

Tak samo w druga stronę - również nie chcemy starych dziadów po 35 roku życia. No chyba, ze maja dom i pieniążki. Nikt nie będzie staremu pierdziochowi biednemu prał gaci. Stąd wysyp starych zgnusnialych kawalerow. 

35 latek do prania ma pralkę, wiec tego typu gadka juz dawno jest nieaktualna. 

8 minut temu, Gość SamiecAlfa napisał:

Byłem w związku zarówno z 22-latką jak i 28-latką więc mam bezpośrednie porównanie i różnica jest widoczna gołym okiem.

22-latka - wyluzowana, uległa, zawsze chętna do łóżka, zgadzająca się na wszystko, niewymagająca, zapatrzona we mnie. Była szczęśliwa po prostu że jestem. Nie obchodził jej mój status materialny i nie wymagała żebym za nią płacił. Co więcej, często płaciła ZA MNIE i kupowała mi różne rzeczy. Woziła mnie również własnym autem, i absolutnie jej te rzeczy nie przeszkadzały. Nie cisnęła na żaden ślub.

28-latka natomiast była zimna, wyrachowana, kalkulująca, wiecznie narzekająca bo ciągle jej źle. Żeby wogóle zaciągnąć ją do łóżka to musiałem się nieźle nagimnastykować. A jak już się udało to i tak leżała jak kłoda. Całe jej życie skupiało się wokół tego kiedy jej się oświadczę i ciągle wywierała na mnie presję. Na szczęście nie popełniłem tego błędu bo teraz miał bym przekichane życie. W tym wieku wykazywała już cechy typowej Grażyny. Kopnąłem ją w zad i znalazłem młodszą.

Także Panowie jak kobieta to tylko młoda, taka poniżej 25 lat. W starsze się nawet nie bawcie bo szkoda waszych nerwów i szkoda marnować życie. Dopiero z młodą laseczką zobaczycie jakie życie może być piękne i jak powinien wyglądać zdrowy związek z kobietą.

Znałam kiedyś takiego faceta. Już przed 40stką ale brał się właśnie za 20 latki, bo te niczego nie wymagały. A on, no cóż. Niczego w życiu nie osiągnął, niczego nie miał więc tylko młode i naiwne dawały się nabrać na piękne słówka. Ale i one szybko potrafią przejrzeć na oczy. Mają czas żeby znaleźć dobrą pracę i się rozwinąć i wtedy orientują się, że taki pasożyt im niepotrzebny.

7 minut temu, Gość gość napisał:

Znałam kiedyś takiego faceta. Już przed 40stką ale brał się właśnie za 20 latki, bo te niczego nie wymagały. A on, no cóż. Niczego w życiu nie osiągnął, niczego nie miał więc tylko młode i naiwne dawały się nabrać na piękne słówka. Ale i one szybko potrafią przejrzeć na oczy. Mają czas żeby znaleźć dobrą pracę i się rozwinąć i wtedy orientują się, że taki pasożyt im niepotrzebny.

Dokładnie. Ale to dotyczy tylko przystojnych. Brzydki nie ma szans ani u młodej ani u starej. Zresztą, zal mi autora. To nie mężczyzna tylko zwykła kuurwa która zeruje na pieniazkach młodej dziewczyny. Mi by było wstyd. To hańba. Na szczęście nie Nasz problem, ze stary golodupiec zdechnie w samotności.. Znajda go sąsiedzi jak już robale zaczną przez drzwi przechodzić. 

...o zmien leki psychopato.

6 minut temu, Gość gość napisał:

Znałam kiedyś takiego faceta. Już przed 40stką ale brał się właśnie za 20 latki, bo te niczego nie wymagały. A on, no cóż. Niczego w życiu nie osiągnął, niczego nie miał więc tylko młode i naiwne dawały się nabrać na piękne słówka. Ale i one szybko potrafią przejrzeć na oczy. Mają czas żeby znaleźć dobrą pracę i się rozwinąć i wtedy orientują się, że taki pasożyt im niepotrzebny.

Rzecz w tym że stare więdniejące kobiety po 25 roku życia z przebiegiem jak Passat z komisu nie mają prawa stawiać żadnych wymagań. Jeżeli już jakimś cudem trafią na kogoś kto je zechciał to powinny być mu wdzięczne do końca życia i usługiwać mu

4 minuty temu, Gość SamiecAlfa napisał:

Rzecz w tym że stare więdniejące kobiety po 25 roku życia z przebiegiem jak Passat z komisu nie mają prawa stawiać żadnych wymagań. Jeżeli już jakimś cudem trafią na kogoś kto je zechciał to powinny być mu wdzięczne do końca życia i usługiwać mu

Zajmij sie sobą smieciu. Naszymi pochwami dysponujemy my i będziemy mieć takie wymagania jakiw chcemy. A ty idz rzygaj swojej matce ze jest brzydka nieudacznica i Mas to po niej i zadna cie nie Chce prez to. I tatusiowi brzydkiemu nieudacznikowi. Pilnuj swoich jaj, my ich nie chcemy. Nawet za. Dopłata. 

2 minuty temu, Gość SamiecAlfa napisał:

Rzecz w tym że stare więdniejące kobiety po 25 roku życia z przebiegiem jak Passat z komisu nie mają prawa stawiać żadnych wymagań. Jeżeli już jakimś cudem trafią na kogoś kto je zechciał to powinny być mu wdzięczne do końca życia i usługiwać mu

 Same ze sobą seksu nie uprawiają więc daruj sobie te podwójne standardy. Daruj też sobie te gadki o 'więdnięciu', bo Ty tak samo 'więdniesz'.

Widać, że jesteś mocno skrzywiony na punkcie kobiet. Dlatego nikogo nie masz, a swoje frustracje wylewasz na kobiecym forum.

9 minut temu, Gość Proste napisał:

Dokładnie. Ale to dotyczy tylko przystojnych. Brzydki nie ma szans ani u młodej ani u starej. Zresztą, zal mi autora. To nie mężczyzna tylko zwykła kuurwa która zeruje na pieniazkach młodej dziewczyny. Mi by było wstyd. To hańba. Na szczęście nie Nasz problem, ze stary golodupiec zdechnie w samotności.. Znajda go sąsiedzi jak już robale zaczną przez drzwi przechodzić. 

Nie żerowałem na jej pieniądzach bo swoje miałem i też bardzo często wydawałem na nią pieniądze. Ale po prostu to było miłe widzieć że pieniądze się dla niej nie liczą i nie miała podejścia że facet to bankomat i musi za wszystko płacić. No ale dla was roszczeniowych staruszek 26+ to że można czasem zapłacić za faceta to rzecz niepojęta.

Przed chwilą, Gość Taka jedna napisał:

Zajmij sie sobą smieciu. Naszymi pochwami dysponujemy my i będziemy mieć takie wymagania jakiw chcemy. A ty idz rzygaj swojej matce ze jest brzydka nieudacznica i Mas to po niej i zadna cie nie Chce prez to. I tatusiowi brzydkiemu nieudacznikowi. Pilnuj swoich jaj, my ich nie chcemy. Nawet za. Dopłata. 

 No i dostał to co mu się należało, samiec od siedmiu boleści się znalazł :d

Proszę bardzo ot to od dawna znany typ postrzegania kobiet. Młodsza= lepsza, starsza= gorsza. Sam jestem mężczyzną z 31 stażem życia na ziemi, i od dawna zastanawiam się czy ludzie potrafią jeszcze tak zwyczajnie kochać kogoś, okazując sobie przy tym prawdziwą miłość. Tak na marginesie miłość nie kategoryzuje i nie wylicza warunków. Nauczcie się drodzy Panowie i drogie Panie, że to co możecie otrzymać najcenniejszego od drugiej osoby to jej serce. 

Przed chwilą, Gość SamiecAlfa napisał:

Nie żerowałem na jej pieniądzach bo swoje miałem i też bardzo często wydawałem na nią pieniądze. Ale po prostu to było miłe widzieć że pieniądze się dla niej nie liczą i nie miała podejścia że facet to bankomat i musi za wszystko płacić. No ale dla was roszczeniowych staruszek 26+ to że można czasem zapłacić za faceta to rzecz niepojęta.

 Powiem krótko : pajac.

Mam kolegę, lat 36. Jestem od niego równo dyszkę młodsza. Kiedyś do mnie zarywał, ale mam już męża, czasem napisze do mnie co słychać i opowiada o swoich podbojach Facet mimo wieku pracuje jako ochroniarz w sklepie, nie ma żadnych ambicji. Spędza czas chodząc na dyskoteki, gdzie poznaje 20-latki. Praktycznie w każdej rozmowie jest: "No poznałem fajną i młodą laskę, bardzo ładna. Ale chyba mnie olewa." No to mówię by nie brał się za takie młode tylko za trochę starsze i bardziej doświadczone, no i że wygląd to nie wszystko. "No ale ja z brzydką nie mógłbym być." Szkoda chłopa, bo nawet miły, ale oczekiwania ma z kosmosu i marnuje czas. Kolesie w tym wieku mają już stałe partnerki albo i nawet dzieci, dorabiają się czegoś, a ten myśli, że jest 10 lat młodszy i bierze się za studentki. Jesteś stary i chcesz mieć ładną to musisz mieć Cash i ciekawą osobowość, a nie pracować jako ochroniarz  

4 minuty temu, Gość Polak napisał:

Proszę bardzo ot to od dawna znany typ postrzegania kobiet. Młodsza= lepsza, starsza= gorsza. Sam jestem mężczyzną z 31 stażem życia na ziemi, i od dawna zastanawiam się czy ludzie potrafią jeszcze tak zwyczajnie kochać kogoś, okazując sobie przy tym prawdziwą miłość. Tak na marginesie miłość nie kategoryzuje i nie wylicza warunków. Nauczcie się drodzy Panowie i drogie Panie, że to co możecie otrzymać najcenniejszego od drugiej osoby to jej serce. 

Najcenniejsze to szacunek i troska o drugą osobę.

Bezrobotny leń, który nawet skarpetki po sobie nie podniesie i wody na herbatę nie wstawi zwyczajnie nie kocha drugiej strony chociaż będzie twierdzić, że jej daje serce. Tyle, że jak się kocha to chce się dla drugiej strony jak najlepiej, chce się rozwiązywać jej problemy, a nie przysparzać kolejnych zmartwień.

A Ty proponujesz wizję: kochaj mnie takim jakim jestem, bo daję Ci swoje serce. Co z tego, że jestem lenień, nie pracuję, musisz za mnie wszystko robić, piję za dużo, wrzeszczę na Ciebie itd. Przecież dałem Ci swoje serce, czego jeszcze chcesz kobieto?

Tylko co to jest właściwie to serce, skoro traktujesz kobietę jak służącą i podgatunek?

Pocieszajcie się z tym niby dziadzieniem mężczyzn dalej. Ja mam 30 lat wagę trzymam od 18 taką samą czyli dobrą. Łysy nie jestem i nie mam takich tendencji. Jedyny upływ czasu u mnie widoczny to te dwie kreski pod oczami i zarost jak się nie ogolę. Autor oczywiście trolluje, ale ja niestety patrzę na swoje koleżanki z liceum i mało która wygląda jak dawniej o wadze nie wspomnę. Sporo tyje. Szczególnie te po ciąży.

21 minut temu, Gość SamiecAlfa napisał:

Rzecz w tym że stare więdniejące kobiety po 25 roku życia z przebiegiem jak Passat z komisu nie mają prawa stawiać żadnych wymagań. Jeżeli już jakimś cudem trafią na kogoś kto je zechciał to powinny być mu wdzięczne do końca życia i usługiwać mu

Na jakim świecie ty żyjesz. Kobiety nawet w okolicach 30 mają stadko beta-orbiterów gotowych wziąć z nią ślub i zrobić bachory byle tylko muc je wymłócić. A nawet jak nie mają to wystarczy że założą konto na tinderku czy fotce i zgłasza się do nich masa adoratorów nawet po 40.

Cytat

A Ty proponujesz wizję: kochaj mnie takim jakim jestem, bo daję Ci swoje serce. Co z tego, że jestem lenień, nie pracuję, musisz za mnie wszystko robić, piję za dużo, wrzeszczę na Ciebie itd. Przecież dałem Ci swoje serce, czego jeszcze chcesz kobieto?

Tylko co to jest właściwie to serce, skoro traktujesz kobietę jak służącą i podgatunek?

Gdzie napisałem, że traktuję kobietę jak służącą i podgatunek. Nie jestem nazistą ani Korwinem Mikke. 

Dążę  ogromnym szacunkiem kobietę i zapewniam, że wiem czym jest troska o drugą osobę. 

W moim wieku obsługa pralki, żelazka czy zmywarki jest mi znana. Ba nawet ręcznie potrafię sobie uprać bieliznę czy inne ciuchy. Ukochanej kobiecie też wyprasuję bluzkę czy coś wypiorę. Tylko że dla niektórych osób będę uważany za pantoflarza, bo mężczyzna który troszczy się o kobietę czy pomaga jej w codziennym życiu, wspiera w trudnych chwilach to ciepła klucha.  

8 godzin temu, Gość SamiecAlfa napisał:

Mówiąc stare mam na myśli takie które mają więcej niż 25 lat

Dzisiaj faceci wolą zostawać starymi kawalerami niż wiązać się ze staruszkami

Kobieta po ukończeniu 26 roku życia nie dość że szybko więdnie pod względem fizycznym to na dodatek ma straszne parcie na ślub i dzieciory. Na dodatek takie stare kobiety są zazwyczaj po przejściach i mają przebieg jak przydrożna prostytutka. Faceci takich kobiet nie potrzebują.

Weź kamień i do stawu skocz.