czy ze mną coś jest nie tak, czuje że sobie zmarnowałem życie

Czuje się źle załamany jakiś czas temu rozstałem się z dziewczyną po 2letnim związku, nie mam szcześcia w miłości, w życiu zawodowym również kiepsko prace mam ale nie taką która by mnie satysfakcjonowała, wszędzie gdzie próboje nie udaje mi się, nie potrafie zdobyć sobie dobrej odpowiedniej satysfakcjonujacej pracy czuje się że jestem nieudacznikiem ;(, dobre to co mam jedynie że mam samochód i udało mi się wynając kawalerke, powiedzcie mi czy to jak sobie nie ułożysz zycia do 30stki to potem jest już gorzej i jest tylko pod górke i żyje się tylko gorzej ?  Niestety do 30stki mi blisko .

powiedzcie mi jak uważacie czy są jeszcze osoby które po 30stce dopiero życie im się ułożyło ? 

jeśli sam o sobie mówisz że jesteś przegrywem, to jesteś. Serio, ku.r.wa,  nie umiesz docenić że jesteś samodzielny, masz pracę, masz kawalerke, masz samochod, za to nie jesteś rozwodnikiem i alimenciarzem?! niejeden w twoim wieku by się dał pokroić za taki komfort. Zmień myślenie i zamiast jęczeć nad swoim losem doceń to co masz.

No dobrze, bede dalej probowal by prace zdobyć odpowiednia i ciekawa której bym sie czuł że zawodowo bede się spełniał, mam nadzieje ze np jeszcze pojezdze sobie Tirem, czy też będe probował do państwych instytucji  mysle ze jakbym był rozwodnikiem to nie bylo by złe ale alimenciarzem to juz bym nie chciał być 

a tak są takie osoby które po 30stce dopiero ułożyły sobie życie i poznali odpowiednią osobe kobiete/meżczyzne?

Tak, są osoby, które po 30 czy 40 znalazły dobra pracę, ale przeważnie za granicą, natomiast osób, które po 30 poznały właściwą osobę i wzięły ślub jest mnóstwo.

7 minut temu, Gość Kiss napisał:

Tak, są osoby, które po 30 czy 40 znalazły dobra pracę, ale przeważnie za granicą, natomiast osób, które po 30 poznały właściwą osobę i wzięły ślub jest mnóstwo.

No dzięki za wiadomość  ,  a mozesz powiedzieć po czym to poznajesz że osoby po 30stce poznaly właściwą osobę i ślub wzieły jest bardzo dużo ?

1 godzinę temu, Gość trik napisał:

Czuje się źle załamany jakiś czas temu rozstałem się z dziewczyną po 2letnim związku, nie mam szcześcia w miłości, w życiu zawodowym również kiepsko prace mam ale nie taką która by mnie satysfakcjonowała, wszędzie gdzie próboje nie udaje mi się, nie potrafie zdobyć sobie dobrej odpowiedniej satysfakcjonujacej pracy czuje się że jestem nieudacznikiem ;(, dobre to co mam jedynie że mam samochód i udało mi się wynając kawalerke, powiedzcie mi czy to jak sobie nie ułożysz zycia do 30stki to potem jest już gorzej i jest tylko pod górke i żyje się tylko gorzej ?  Niestety do 30stki mi blisko .

Po co się rozstawałeś?

ja mam 37lat i staram się ułożyć sobie zycie. Też mam samochód i kawalerkę, rzuciłem ostatnio pracę u z...ych właścicieli i zakładam własną firmę, poznałem dziewczynę itd, nie ma co odpuszczać i narzekać. Zapamiętaj sobie jedno: nigdy nie jest tak bardzo ...owo żeby nie mogło być gorzej.. Więc doceniaj to co masz i do przodu!

Po co się rozstawałem? Jeśli Cie to interesuje dlatego ze się zmieniła wobec mnie , jak ona coś chciala pożyczyć pieniadze czy książki itp to jej pożyczałem robiłem to co chciala, ale bywalo że jak ja juz o nią coś prosiłem to nie miała czasu, i nie zachowywała się w porządku wobec mnie, niestety tez na kłamstwie ja przyłapałem, co innego gadala co innego robiła

40 minut temu, Gość trik napisał:

a tak są takie osoby które po 30stce dopiero ułożyły sobie życie i poznali odpowiednią osobe kobiete/meżczyzne?

 

Gościu, są osoby co do 30 nie dozywaja przez choroby, wypadki i inne tragedie, a Ty tu wylewasz żale mając tak obiektywnie dobrą sytuację życiową. SERIO. W tym wieku masz jeszcze MNOSTWO czasu na hobby, lepszą pracę, super kobietę itd, tylko nie marnuj go na forach, a używaj życia

Oczywiscie mam zamiar walczyć o dobra prace wciąż, probować się dostać gdzieś do państwowych instytucji, czy mam nadzieje że jeszcze sobie pojeżdze Tirem w życiu badz może zrobie jakieś nowe uprawnienia. Ja mam 28lat 

12 minut temu, Gość Typie napisał:

Gościu, są osoby co do 30 nie dozywaja przez choroby, wypadki i inne tragedie, a Ty tu wylewasz żale mając tak obiektywnie dobrą sytuację życiową. SERIO. W tym wieku masz jeszcze MNOSTWO czasu na hobby, lepszą pracę, super kobietę itd, tylko nie marnuj go na forach, a używaj życia

Dziękuje Ci bardzo za pocieszenie, obyś miał racje i by się spełniło

34 minuty temu, Gość trik napisał:

No dzięki za wiadomość  ,  a mozesz powiedzieć po czym to poznajesz że osoby po 30stce poznaly właściwą osobę i ślub wzieły jest bardzo dużo ?

Rozmawialam z wieloma osobami, które mi opowiedziały historie swego zycia. Ja mam sporo dużo starszych znajomych.

13 minut temu, Gość Kiss napisał:

Rozmawialam z wieloma osobami, które mi opowiedziały historie swego zycia. Ja mam sporo dużo starszych znajomych.

ok rozumiem, ja mam 28lat 

47 minut temu, Gość trik napisał:

Po co się rozstawałem? Jeśli Cie to interesuje dlatego ze się zmieniła wobec mnie , jak ona coś chciala pożyczyć pieniadze czy książki itp to jej pożyczałem robiłem to co chciala, ale bywalo że jak ja juz o nią coś prosiłem to nie miała czasu, i nie zachowywała się w porządku wobec mnie, niestety tez na kłamstwie ja przyłapałem, co innego gadala co innego robiła

Takie powody to nie powody do rozstań. 

Masz podobno narzeczoną, więc o jakich ty związkach piszesz?

Mam nadzieję że jeszcze jest w życiu szansa że zdobędą pracę ciekawa której będę czuł się spełniony zawodowo np pojezdze sobie tirem czy dostanę się do której instytucji państwowej no i może zrobię nowe uprawnienia