Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ocb

Kim on jest?

Polecane posty

Gość Ocb

Wisi mi już 10 tys. Ostatnio u mnie pracował w sklepie- brakuje 1300 zł. Nie pracuje odkąd go znam, najpierw twierdził ze miał na dzieciaka wpłacone 100 tys i z tego żył, a teraz niby coś tam sprzedaje dwa razy w miesiącu i z tego mu spada 4000zl.  Kilka razy za moimi plecami wszedł na czat, jak to odkryłam to twierdził ze chciał z kimś o mnie pogadac ( wiem ze zanim mnie poznał, spotkał się z panienka na seks). 

Raz opowiedział mi historie ze miał 50 tys Zakopane na działce i tylko jego matka o tym wiedziała, potem pieniądze zniknęły- oczywiście matka podejrzana a on biedny poszkodowany. 

Pozyczyl koledze kilka tysięcy na procent (z tego 2 tys moje). Miał oddać po tygodniu dwa razy tyle. Nie oddał. Ja pieniądze odzyskałam po długim czasie.

innemu koledze zapłacił pare tysięcy na towar, bo miał nam załatwić w dobrej cenie. Ani towaru, ani moich pieniedzy nie widać do dziś (minęły 3 miesiące).

Mówił ze miał BMW 3 w leasing na początku znajomosci, ale nigdy nim nie przyjechał, a potem jak chciałam zobaczyć to powiedział ze go sprzedaje bo za duże raty i nagle samochód znikł, a osoba która go wzięła do dziś mu nie zapłaciła. 

Tych historii było dużo więcej, ale myśle ze tyle wystarczy, by na koniec dodać, ze za kilka miesięcy rodzę mu dziecko. 

Tak tak. Wiem ze jestem totalnym ...em, ...ka i przegrywem. 

Pozdrawiam wszystkie mądre kobiety, a wierze ze drugiej takiej głupiej nie ma na tej planecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ale ty się chwalisz, żalisz, czy o co ci tak właściwie chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ocb
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Ale ty się chwalisz, żalisz, czy o co ci tak właściwie chodzi?

Chwałę się moją głupotą, jednocześnie licząc na hejt. Ktoś musi mnie sprowadzić na ziemie, a wiem ze kafeteria jest idealnym miejscem do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale czego oczekujesz? Sama dajesz mu kasę wiedząc, że nie oddaje więc po co narzekasz? Jesteś totalnie naiwna. I jeszcze do tego dałaś sobie zrobić dziecko takiemu facetowi? To cierp teraz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ocb
4 minuty temu, NaugthyBitch napisał:

Ale czego oczekujesz? Sama dajesz mu kasę wiedząc, że nie oddaje więc po co narzekasz? Jesteś totalnie naiwna. I jeszcze do tego dałaś sobie zrobić dziecko takiemu facetowi? To cierp teraz. 

Chodzi o to, ze wszystko jakoś zbiegło się w jednym czasie i jeszcze nie wiedziałam, ze coś kręci. Teraz zbieram wszystko do kupy. 

I racja, jestem totalnie naiwna, bo uwierzyłam w jego historyjki. 

Walić tę kasę, najgorsze to ze on będzie ojcem mojego dziecka 😑

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

To na alimenty też nie licz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ocb
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

To na alimenty też nie licz

A na co mi te alimenty? Chodzi o geny, dzieciak będzie miał jego geny. Miły, uroczy, niepozorny, a pod tą maską taki kłamca i bajkopisarz :/ 

tacy ludzie się nie zmieniają, prawda? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ABC

Alimenty to pewnie już wisi, ale innemu dziecku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXx

To zostaw mu dziecko i tyle. Może się zmieni xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ocb
7 minut temu, Gość ABC napisał:

Alimenty to pewnie już wisi, ale innemu dziecku..

Tak, zgadza się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ABC

No to nie oczekuj zmiany. Tacy ludzie się nie zmieniają. Myślałaś, że z Tobą będzie inaczej? Myliłaś się. Chcesz zostać sama z dzieckiem? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ocb
4 minuty temu, Gość XXx napisał:

To zostaw mu dziecko i tyle. Może się zmieni xD

Może i nie jestem zadowolona z faktu ze będę mieć akurat z nim dziecko, ale żeby zaraz fundować mu taki los?  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ABC

Mieszkasz w Polsce czy za granicą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ocb
4 minuty temu, Gość ABC napisał:

No to nie oczekuj zmiany. Tacy ludzie się nie zmieniają. Myślałaś, że z Tobą będzie inaczej? Myliłaś się. Chcesz zostać sama z dzieckiem? 

Jak go poznałam to był zakochany w swoim dziecku. Potem przeprowadził się do mnie, a jego dziecko jest jakieś 400 km stad. Na początku tłumaczyłam to odległością, ale teraz wiem ze ma totalnie na nie wywalone (chociaż jakbyście go posłuchały, to jest bardzo biednym tatusiem, który nie może zobaczyć sue z dzieckiem bo matka zabrania). 

Myslalam ze będzie inaczej- naiwność. Teraz jak chciałam go zostawić, powiedział ze nie ma możliwości ze straci drugie dziecko. I tak jakoś łykałam sobie te ckliwe teksty. 

Wolalabym sama z dzieckiem niż z nim, wiem ze dałabym radę, ale wstyd mi przed rodzina, znajomymi i przed wszystkimi ludźmi... nie wiem jak z tego wyjść z twarzą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ocb
3 minuty temu, Gość ABC napisał:

Mieszkasz w Polsce czy za granicą?

W Polsce 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ABC

Gdyby mu zależało na dziecku, to po pierwsze płaciłby na nie, a po drugie interesował się nim i miał kontakt. Choćby ustanowiony sądownie. Skoro matka nie chce go znać, to już masz odpowiedź dlaczego. Bo jest nieodpowiedzialnym dupkiem. Tym on jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość Ocb napisał:

Jak go poznałam to był zakochany w swoim dziecku. Potem przeprowadził się do mnie, a jego dziecko jest jakieś 400 km stad. Na początku tłumaczyłam to odległością, ale teraz wiem ze ma totalnie na nie wywalone (chociaż jakbyście go posłuchały, to jest bardzo biednym tatusiem, który nie może zobaczyć sue z dzieckiem bo matka zabrania). 

Myslalam ze będzie inaczej- naiwność. Teraz jak chciałam go zostawić, powiedział ze nie ma możliwości ze straci drugie dziecko. I tak jakoś łykałam sobie te ckliwe teksty. 

Wolalabym sama z dzieckiem niż z nim, wiem ze dałabym radę, ale wstyd mi przed rodzina, znajomymi i przed wszystkimi ludźmi... nie wiem jak z tego wyjść z twarzą. 

Co Cię obchodzi zdanie rodziny, znajomych i wszystkich ludzi, to twoje życie nie ich. Wolałabyś być sama z dzieckiem niż z nim to bądź!!! Życia nikt za ciebie nie przeżyje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ocb
1 minutę temu, Gość ABC napisał:

Gdyby mu zależało na dziecku, to po pierwsze płaciłby na nie, a po drugie interesował się nim i miał kontakt. Choćby ustanowiony sądownie. Skoro matka nie chce go znać, to już masz odpowiedź dlaczego. Bo jest nieodpowiedzialnym dupkiem. Tym on jest.

Obecnie papiery są złożone do sądu i czeka na wytoczenie sprawy. Ale jestem pewna, ze dalej nie będzie zajmował się tamtym dzieckiem i znajdzie na to tysiac wymówek.

mial podobno dla niego wpłacone 100 tys, ale wydał na siebie bo nie chciało mu się pracować (aczkolwiek śmiem twierdzić ze to tez zmyślona historia).

matka dziecka chciała go znać i go błagała żeby byli razem, ale on ja zostawił bo jaj twierdził nigdy jej nie kochał. A potem jak on nie był u dzieciaka pół roku, to ona przestała się do niego odzywać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ocb
3 minuty temu, Iwna napisał:

Co Cię obchodzi zdanie rodziny, znajomych i wszystkich ludzi, to twoje życie nie ich. Wolałabyś być sama z dzieckiem niż z nim to bądź!!! Życia nikt za ciebie nie przeżyje. 

Wiem... doskonale o tym wiem, ale tu bez psychologa się nie obędzie. Należę do tych osób, którym zależy na dobrej opinii, a życie ze świadomością ze jestem puszczalską dziw.ką mnie przeraża... 

planuje odczekać trochę i dopiero się rozstać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość Ocb napisał:

Wiem... doskonale o tym wiem, ale tu bez psychologa się nie obędzie. Należę do tych osób, którym zależy na dobrej opinii, a życie ze świadomością ze jestem puszczalską dziw.ką mnie przeraża... 

planuje odczekać trochę i dopiero się rozstać. 

A co zmieni odczekanie trochę? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wierze, ze sobie poradzisz sama.. ale nie zdajesz sobie sprawy z tego jak bardzo ciężko jest wychowywac  dziecko samodzielnie. Pomyśl o przyszłości. Lepiej żeby dziecko miało właściwe wzorce obojga rodziców. Nawet nie wiesz jak przykre jest tłumaczenie dziecku dlaczego nie ma taty. Już nie mówiąc o widoku pełnej rodziny chocby na ulicy kiedy Ty wiesz, że jesteś z tym sama... I dziecko nie zazna pełnej miłości (bo wiedz, że choćbyś się dwoiła i troiła to nie zastąpisz dziecku ojca). Przemyśl to dokładnie i na spokojnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ocb
Przed chwilą, Iwna napisał:

A co zmieni odczekanie trochę? 

Jedynie to, ze w mojej głowie będzie to inaczej wyglądało, bo nie urodzę jako samotna matka... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość Ocb napisał:

Jedynie to, ze w mojej głowie będzie to inaczej wyglądało, bo nie urodzę jako samotna matka... 

Twój wybór, ale uwierz mi, 'co ludzie powiedzą' i 'jak to będzie wyglądało' naprawdę nie powinno cię interesować. Szkoda ciebie, tego stresu na jaki będziesz narażona - ty i maleństwo. 

Jak urodzisz to będzie 'co ludzie powiedzą jak odejdę' 'jak to będzie wyglądało że zabieram dziecku ojca'. A to ty masz być szczęśliwa. Nie obserwatorzy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ocb
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Wierze, ze sobie poradzisz sama.. ale nie zdajesz sobie sprawy z tego jak bardzo ciężko jest wychowywac  dziecko samodzielnie. Pomyśl o przyszłości. Lepiej żeby dziecko miało właściwe wzorce obojga rodziców. Nawet nie wiesz jak przykre jest tłumaczenie dziecku dlaczego nie ma taty. Już nie mówiąc o widoku pełnej rodziny chocby na ulicy kiedy Ty wiesz, że jesteś z tym sama... I dziecko nie zazna pełnej miłości (bo wiedz, że choćbyś się dwoiła i troiła to nie zastąpisz dziecku ojca). Przemyśl to dokładnie i na spokojnie. 

Ja sobie w ogóle nie zdaje sprawy jak ciężko jest z dzieckiem, ale przeraża mnie myśl, ze on miałby być wzorcem dla mojego dziecka. Przecież jest oszustem... kłamca... 

chyba lepsza dla dziecka taka matka, niż rodzice którzy się kłócą i matka która już całkowicie nie ufa temu ojcu, bo ma wrażenie, ze jest oszukiwana na każdym kroku? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A musisz urodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ocb
4 minuty temu, Iwna napisał:

Twój wybór, ale uwierz mi, 'co ludzie powiedzą' i 'jak to będzie wyglądało' naprawdę nie powinno cię interesować. Szkoda ciebie, tego stresu na jaki będziesz narażona - ty i maleństwo. 

Jak urodzisz to będzie 'co ludzie powiedzą jak odejdę' 'jak to będzie wyglądało że zabieram dziecku ojca'. A to ty masz być szczęśliwa. Nie obserwatorzy. 

Wiem, wszyscy mi to mówią, ale nie potrafię się uwolnić od tych myśli.

stres najgorszy już za mną, teraz staram się to olewać, wiec będzie tylko lepiej. 

Ja już szczęśliwa nie będę,  boje się ze będę obwiniać dziecko o moje niepowodzenie życiowe... mam nadzieje ze tak nie będzie, ale kto wie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie dość, że kłamca, oszust to jeszcze kryminalista..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ocb
8 minut temu, Gość Gość napisał:

A ile macie lat?

 30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×