Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawaaa

Czy macie dlugi?

Polecane posty

Gość ciekawaaa

Macie jakies karty kredytowe, kredyty do splacenia? My mamy tylko (az) hipoteke z mezem.  Zastanawiam sie czy naprawde ludzie zyja na kredyt 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja nie mam na szczęście nic z tych rzeczy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktoś

Mamy kartę kredytową (2 tys, częściowo spłacona) kilkanaście tysięcy kredytu gotówkowego na samochód i laptopa, którego wzięłam na raty.

Gdy spłacimy kredyt gotówkowy weźmiemy hipoteczny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ndnnxnx

Hipoteczny; gotówkowy i karta kredytowa 1000zl. Kiedyś żyliśmy na kredyt, teraz dzięki większym zarobkom powoli wychodzimy z kredytów. Nic na start nie dostaliśmy od rodziców. Mąż remontował dom teściow, który miał być jego a nie jest wiec na to były kredyty, przez te kredyty nie mieliśmy na wesele i doszedł kolejny kredyt, później na auto. Uzbierała się niezła sumka. Wzięliśmy hipoteczny ale zarobki wzrosły i spłacamy nie dobieramy. Nigdy się z żadna rata nie spóźniliśmy. Życie to nie bajka. Nie żyjemy na kredyt w dosłownym tego słowa znaczeniu bo nie braliśmy na ...y typu nowe meble jak stare dobre, nowy laptop czy telefon. Błędem był kredyt na auto ale wtedy mąż sam pracował i namówił mnie bo musieliśmy wymienić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Henryk kania żyje całe życie na kredyt 338 mln I ma się luksusowo. A was nie stać na  500 tysięcy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Średnio każdy z nas ma jakieś 30tys zł długu od naszego kochanego panstwa, które żyje na kredyt. Czy ja mam długi ? W życiu, u mnie w rodzinie banki to największe zło. Ktoś powie że jestem frajerka, no ale zobaczymy kto się będzie śmiać jak nagle stopy procentowe wzrosna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszty

Prosił cie ktoś żebyś i tu sr.ała POlityką lemingu

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ivonne

Mam karte kredytową którą muszę użyć kilka razy w miesiącu żeby nie płacić prowizji. Ale generalnie to niemam. Jak mi potrzebna dodatkowa kasa więcej pracuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

My z mężem mamy kredyt na dwa domy i za wszystko płacimy zawsze karta kredytową, którą spłacamy co miesiąc. Dostajemy kilka procent cashback z każdej transakcji więc lepiej na tym wychodzimy niż płacąc kartą debetową. Kredytu tez nie musieliśmy brać, ale nawet jeśli ma się gotówkę to lepiej jest płacić cudzymi pieniędzmi- oprocentowanie kredytu w banku to o wiele mniejszy koszt niż potencjalne pieniądze zarobione na inwestycjach- jeśli ma się gotówkę. Nie wiem czemu u nas każdy chce kupić za gotówkę, a kredyt to ostateczność. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

nie, nie żyjemy ponad stan stąd też długów nie mamy 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilkaaaa

Karta kredytowa, ale na bieżąco spłacana i Kredyt hiopoteczny. W sumie to mąż ma ten kredyt, wiec ja aktualnie mam zadłużenie na karcie w wys. 300 pln. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie i nigdy nie miałam. Chociaż właściwie to spłacam niewielkie kredyt (około 5 tys), czyli meble dziecięce wzięte na raty 0%, ale zdecydowałam się tylko dlatego, że właśnie 0%, w przeciwnym razie zapłaciłabym od razu całość. Unikam kredytów jak ognia, przez 3 lata pracowałam w instytucji finansowej i m.in. zajmowałam się obsługą kredytobiorców. Napatrzyłam się n a ludzkie tragedie, dziękuję bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Średnio każdy z nas ma jakieś 30tys zł długu od naszego kochanego panstwa, które żyje na kredyt. Czy ja mam długi ? W życiu, u mnie w rodzinie banki to największe zło. Ktoś powie że jestem frajerka, no ale zobaczymy kto się będzie śmiać jak nagle stopy procentowe wzrosna. 

Mieszkanie masz od rodziców? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie mam..mieszkanie wynajmujemy, autem nie jeździmy, generalnie kredytów na razie nie chcemy, a jeśli tak to jak najmniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

20tys długu z czasów panieńskich i komornik na koncie. I tak zarabiam niewiele ponad najniższą, więc nasz budżet nie odczuwa tego potrącenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gertruda

Mam dluk 10 tysiency

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx

Mam pożyczkę 5 tysi która spłacam regularnie. W żadne karty kredytowe etc się nie bawię, nie ufam bankom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

30 tysięcy ponad na samochód.Mieszkanie to spadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oska

Biorę regularnie pożyczkę z pracy 10 k co pół roku. Biorę wrzucam na lokatę a potrącenia z pensji nie odczuwam bardzo. Pożycka jest nieoprocentowana i łatiwej mi odłożyc w ten sposób kasę. Jak próbowałam odłozyć z wypłaty to zawsze mniej odkładałam. A jak sie coś wydarzy (zmiana pracy itd.) to wezmę z tego co mam odłożone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hania

Ja mam kredyt hipoteczny i raty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaa

Nie mam, rodzice nigdy nie mieli i ja tez nie mam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

My z mężem mamy kredyt na dwa domy i za wszystko płacimy zawsze karta kredytową, którą spłacamy co miesiąc. Dostajemy kilka procent cashback z każdej transakcji więc lepiej na tym wychodzimy niż płacąc kartą debetową. Kredytu tez nie musieliśmy brać, ale nawet jeśli ma się gotówkę to lepiej jest płacić cudzymi pieniędzmi- oprocentowanie kredytu w banku to o wiele mniejszy koszt niż potencjalne pieniądze zarobione na inwestycjach- jeśli ma się gotówkę. Nie wiem czemu u nas każdy chce kupić za gotówkę, a kredyt to ostateczność. 

W Polsce brak kredytu to powód do dumy- mimo że kupować za gotówkę to finansowo niekorzystna decyzja, ale nie wytłumaczysz tego ludziom, oni i tak będą się bali kredytów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktoś
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Nie mam..mieszkanie wynajmujemy, autem nie jeździmy, generalnie kredytów na razie nie chcemy, a jeśli tak to jak najmniejszy.

Miło że wynajmujecie mieszkanie, pomagacie spłacić kredyt jego właścicielowi 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 minut temu, Gość Gosc napisał:

W Polsce brak kredytu to powód do dumy- mimo że kupować za gotówkę to finansowo niekorzystna decyzja, ale nie wytłumaczysz tego ludziom, oni i tak będą się bali kredytów. 

Wiadomo, banki to złodzieje, każdy tylko czyha na 15 tysięcy odłożone przez Janusza przez 30 lat jego życia 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość Ktoś napisał:

Miło że wynajmujecie mieszkanie, pomagacie spłacić kredyt jego właścicielowi 🙂

Może chcą żyć bez takich zobowiązań, i presji, pracy nie rzucę bo kredyt, nie odezwę się, nie powiem co myślę bo kredyt. Może nie wiążą z tym miejscem przyszłości, może planują kredyt na jakąś inwestycje, może planują wyjechać za granicę... 

Tylko w Polsce jest takie ciśnienie na swoje mieszkanie za wszelką cenę. Nawet za cenę strachu, że wyrzucą mnie z fabryki i za co spłace ratę.. Za cenę strachu przed podjęciem ryzyka poprawienia swojej sytuacji życiowej i zawodowej, bo przecież jak sie nie uda to jak zaplace ratę? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktoś
2 minuty temu, Iwna napisał:

Może chcą żyć bez takich zobowiązań, i presji, pracy nie rzucę bo kredyt, nie odezwę się, nie powiem co myślę bo kredyt. Może nie wiążą z tym miejscem przyszłości, może planują kredyt na jakąś inwestycje, może planują wyjechać za granicę... 

Tylko w Polsce jest takie ciśnienie na swoje mieszkanie za wszelką cenę. Nawet za cenę strachu, że wyrzucą mnie z fabryki i za co spłace ratę.. Za cenę strachu przed podjęciem ryzyka poprawienia swojej sytuacji życiowej i zawodowej, bo przecież jak sie nie uda to jak zaplace ratę? 

Gdy się wynajmuje to ryzyko i strach jest taki sam. Też jak mi się noga powinie to mnie wyrzuca z mieszkania 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
8 godzin temu, Gość Ktoś napisał:

Miło że wynajmujecie mieszkanie, pomagacie spłacić kredyt jego właścicielowi 🙂

wlasciciele kredytu nie mają, mieszkamy tutaj juz 7 lat. Placimy niewiele, oszczedzamy by kupic wlasne mieszkanie z max kilkuletnim kredytem. Nie chce dozywotniego uwiazania sie do banku,a z rodzicami tez nie mieszkamy,bo jestesmy samodzielni od 19 rż. Nie wiem co insynuujesz tą wypowiedzią ? z nieba Ci spadlo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mamy tylko (albo az 😛 ) kredyt na mieszkanie, bo uciulanie 300 tys € zyjac przy tym normalnie zajelo by nam kilka ladnych lat 😉 

Na dzien dzisiajszy zostalo do splacenia ok 210 tys € , ale ta suma jest zabezpieczona wartoscia drugiego (a w zasadzie pierwszego 😉 ) mieszkania, aktuanie wynajetego. 

W zyciu nie kupimy nic innego na kredyt. Przy zakupach typu samochod, sprzet, wakacje korzystamy z oszczednosci i  mamy  zasade : nie stac nas to nie kupujemy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
38 minut temu, Gość Ktoś napisał:

Miło że wynajmujecie mieszkanie, pomagacie spłacić kredyt jego właścicielowi 🙂

Polska mentalność... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×