Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Panicznie boję się, że przeocze oznki porodu i nie dojadę na porodowke.

Polecane posty

Gość Gość

Coś mi się w głowie chyba przekręciło. Martwię się, że nie rozpoznam rozpoczynającego się porodu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abc

Rozpoznasz , tego nie można przeoczyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Dojedziesz. Potem się tam zdążysz zadomowić i wynudzić. Ostateczne będziesz się cieszyć, jeśli akcja potrwa mniej niż cały dzień. 

Przeoczenia to chyba tylko w filmach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ella

Ciężko jest przeoczyć taki ból. Ostatnie pół godziny juz się zwijasz tak,  że zastanawiasz się czy to w ogóle przeżyjesz, a  tyle czasu powinno wystarczyć żeby dojechać do szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie przeoczysz, poród zaczyna się od regularnych skurczów, one mogą być nawet co pół h na początku, ale są regularne, wystarczy patrzeć na zegarek i nie bagatelizować. Pierwszy poród też może być szybki, ale nie na zasadzie, że nagle dostaniesz mocnych partych i za 10 minut urodzisz. Wystarczy obserwować swoje ciało. Jest odejście czopa śluzowego, jelita się czyszczą, odejście wód ciężko przegapić, ale wcale nie muszą odejść, mi 2 razy nie odeszły. Spokojnie, musiała byś być nieprzytomna, żeby nie zauważyć😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Nie da sie nie zauwazyc porodu. Niektorym lobietom odchadza wody- nie da sie przegapic, u innych zaczyna sie od regularnych skurczy ktorych moc powoli wzrasta tak jak i skracaja sie odstepy pomiedzy nimi. Nawet gdybys miala bardzo szybki porod to i tak potrwa on kilka godzin. Dojedziesz na porodowke.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
43 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie przeoczysz, poród zaczyna się od regularnych skurczów, one mogą być nawet co pół h na początku, ale są regularne, wystarczy patrzeć na zegarek i nie bagatelizować. Pierwszy poród też może być szybki, ale nie na zasadzie, że nagle dostaniesz mocnych partych i za 10 minut urodzisz. Wystarczy obserwować swoje ciało. Jest odejście czopa śluzowego, jelita się czyszczą, odejście wód ciężko przegapić, ale wcale nie muszą odejść, mi 2 razy nie odeszły. Spokojnie, musiała byś być nieprzytomna, żeby nie zauważyć😛

A jeśli chce wykonać lewatywa przed porodem to powinnam robić ja w dniu kiedy będę myślała, że rodze? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

U mnie zaczelo się wieczorem ale olalam to bo nic nie bolało, zaczęło boleć nad ranem ale sobie spałam bo może przejdzie, potem w południe już zaczęło mocno boleć, coraz mocniej i zrozumiałam że to to, jeczalam z bolu i wiedziałam że się zaczelo, 2 godziny później na porodówce miałam 4 cm rozwarcia więc na dojazd do szpitala było duuuuzo czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Też Cię nie pociesze.  To jakbyś nie zauważyła,  że Cię tir potrącił.  Moze przy czwartym porodzie idzie szybko,  ale pierwszy, to zdążą jeszcze porodowke odmalowac, gdyby było trzeba. Przy pierwszym regularne skurcze od 13, ale juz od 5 rano wiedziałem,  ze sie zaczyna. Syn na swiecie o 7 rano. Drugi od 16, od 21 regularne, syn o 1 w nocy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mi robili w szpitalu, przy 2 porodach. Nie wiem czy samemu się da😛 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akcja porodowa

Miałam już skurcze pierwsze, ktg pokazywalo. Lekarz stwierdził że skoro rozwarcie na 1 palec to mam przyjść za tydzień. On nic tu nie widzi. 

Za 2 godziny szył mnie po porodzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
29 minut temu, Gość Gość napisał:

Mi robili w szpitalu, przy 2 porodach. Nie wiem czy samemu się da😛 

Heh da się, bo ja ją sama robiłam przed histolaparoskopią 🤣 i chce też koniecznie na poród się "oczyścić" aby nie było przykrej wpadki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kora

Bóle są jak na okres. Ja miałam dziwne przeczucie. Wieczorem przed porodem bolała mnie głowa tak jak zwykle przed okresem. Jeszcze powiedziałam do męża, że jutro urodzę. I tak było o 5 zaczęły się skurcze, zdążyłam się wykąpać ogolić i o 9 jechaliśmy do szpitala. O

12: 30 urodziłam jak na pierworódkę to szybko ale to pewnie wina skracającej się szyjki macicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mee

Na pewno zdążysz. Mój pierwszy poród trwał 2 godziny, czyli ultra szybko, z czego półtorej godziny byłam na porodówce. To i tak masa czasu, a raczej na pobicie mojego rekordu szansę masz nikłe. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Heh da się, bo ja ją sama robiłam przed histolaparoskopią 🤣 i chce też koniecznie na poród się "oczyścić" aby nie było przykrej wpadki. 

W szpitalu robią ale jak masz doświadczenie to pewnie, że w domu fajniej😛 zresztą to czy w domu czy w szpitalu to czasowo bez różnicy, a komfort na pewno lepszy😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dzięki, pocieszylyscie mnie. Chcę rodzic w klinice w innym mieście i czytając wasze wypowiedzi to chyba nie powinno być problemu z dojazdem (ok 45 minut). 😂😁 Zawsze miałam bardzo bolesne miesiączki, więc powinnam rozpoznać ten ból. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafka

Ja też się tego boję, ale od miesiąca mam 4 cm rozwarcia, czop odszedł 2 tygodnie temu, pierwszego syna urodziłam w 4 godziny 😎

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja też się tego boje, a poród tuż tuż. Do tego ja ciążę przechodze bezobjawowo, jakbym nie była w ogóle w ciąży, miesiączki przeważnie miałam bezbolesne lub pobolało dzień i koniec. I niby nic tylko się cieszyć. Ale boje się że jak nadejdzie ten moment to będzie koszmar bo nie jestem przyzwyczajona do bólu, nie wiem jaki mam próg i czego się spodziewać. Po cichu liczę na lekki poród, moja matka miała szybki i lekki no ale nie oszukujmy się, szansę nie są na to duże. Więc tak się tylko pocieszam... ale boję się jak cholera. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagoda.S

A ja miałam przed porodem bardzo nieregularne skurcze. Raz co 15 min. raz co 7 co 10. O 20.00 miałam ktg i położna kazała isc spać bo nic specjalnego się nie pisało na wydruku. Od 21 mniej więcej zaczęła się dynamiczna akcja. Skurcze mocne ale tez niezbyt regularne. Ale bolesne. Położna wzięła mnie na trakt żeby sprawdzić co i jak. Miałam już 8 cm. Wytrzymałam na sali ogólnej spoko do tych 8 cm. O 21.30 urodziłam. Gdybym nie była w szpitalu wcześniej na pewno nie dojechałabym na czas tam gdzie chciałam rodzić. Urodziłabym chyba na autostradzie w aucie. Dobrze że mąż się upał żeby lekarz mnie wcześniej przyjął. Miał nosa. A był okres świąteczny i miasto zakorkowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jakby poród nie przebiegał na pewno przeoczyć się go nie da 🙂 wiadomo, że musisz mieć w miarę ogarnięty plan działania, mieć podpakowane rzeczy, ale na pewno nie będzie tak, że pojawia się skurcze i po chwili urodzisz, szczególnie pierwsze dziecko zwykle rodzi się dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×