Haha wiecie co sie dowiedzialam. Ze teraz bajkopisarki z kafe maja panie od sprzatania a ubrania oddaja do pralni.🤣

Same arystokratki tu siedza

Nienawidzę sprzątać.

w głowie Ci sie nie miesci? i jeszcze placą Ci na 500 +

Ale autorkę doopa zapiekła, że kogoś stać na dobre życie z wygodami, a ona bezrobotna. 

a ja mam raz w tygodniu panią do sprzątania, prania i prasowania. żaden luksus w tych czasach. wiele osób też by mogło mieć tylko nie chcą. płacę jej 20zł za godzinę czyli jednorazowo 60-80zł.

19 minut temu, Gość Kiss napisał:

Nienawidzę sprzątać.

Kiss masz sprzątaczke?

Teraz co druga robi rzęsy paznokcie makijaż i zarabia na tym krocie paniusie. Do tego nie rozliczają się z tego fiskusowi. Na fb same reklamują swoje usługi za darmo. Kasa leci, lekka praca. Takie czasy. 

10 minut temu, Gość Przemek napisał:

Kiss masz sprzątaczke?

Nie. Tylko czasem jak bardzo mi się nie chce, płacę przyjaciółce, która jest na bezrobociu i ma full czasu i ona mi sprząta. Ale rzadko, tak ze 3x w roku. Ona jest długotrwale bezrobotna i cieszy się, że jej kasa wleci.

Ale pralni nie rozumiem, wkładasz do pralki, sama pierze, wyjmujesz, wieszasz, albo jak masz pralkę z suszarką, chowasz.

7 minut temu, Gość Gosc napisał:

Teraz co druga robi rzęsy paznokcie makijaż i zarabia na tym krocie paniusie. Do tego nie rozliczają się z tego fiskusowi. Na fb same reklamują swoje usługi za darmo. Kasa leci, lekka praca. Takie czasy. 

jeszcze dodałabym kołtuniary, które biorą ciuchy od Wietnamczyków z przemytu wystawiają na fb czy też licytacjach i państwo przymyka oko na zorganizowaną przestępczość gospodarczą a kołtuniara się cieszy, że ma z 5 tys

2 minuty temu, Gość gość napisał:

jeszcze dodałabym kołtuniary, które biorą ciuchy od Wietnamczyków z przemytu wystawiają na fb czy też licytacjach i państwo przymyka oko na zorganizowaną przestępczość gospodarczą a kołtuniara się cieszy, że ma z 5 tys

Ze one się nie boją. Ja pracuje czysto uczciwie i kontrole co chwile, a tutaj takie walki szok

Moja znajoma 6 makijaży robi dziennie za 200 zł w sobotę i niedziele jeszcze więcej. Policzcie sobie ile to wychodzi. A ja w pracy 9 godzin za 200 siedzę i się stresuje. 

7 minut temu, Gość Kiss napisał:

Ale pralni nie rozumiem, wkładasz do pralki, sama pierze, wyjmujesz, wieszasz, albo jak masz pralkę z suszarką, chowasz.

Zależy gdzie kupujesz ubrania, moich mi szkoda w pralce tarmosić. Piorę w pralce bieliznę, jakieś drobne rzeczy ale generalnie wolę zawieź do pralni 

A teraz napisz cos o sobie, bo o kazdej i o wszystkich wiesz wszystko

Przed chwilą, Gość gosc napisał:

A teraz napisz cos o sobie, bo o kazdej i o wszystkich wiesz wszystko

Ja niestety tak dobrze nie mam. 

15 minut temu, Gość Aga napisał:

Zależy gdzie kupujesz ubrania, moich mi szkoda w pralce tarmosić. Piorę w pralce bieliznę, jakieś drobne rzeczy ale generalnie wolę zawieź do pralni 

To jakie masz ubrania? Bo mi przychodzą do głowy tylko futra, które oddajesz do czyszczenia i jedwab który pierzesz ręcznie. Reszta do pralki spokojnie

1 minutę temu, Gość Kiss napisał:

To jakie masz ubrania? Bo mi przychodzą do głowy tylko futra, które oddajesz do czyszczenia i jedwab który pierzesz ręcznie. Reszta do pralki spokojnie

Eleganckich kostiumów, kaszmirowych swetrów, skórzanych kurtek itd się nie pierze w pralce.

Robisz się nuda, Autorko 

Nie bierzesz pod uwage, że na kafe piszą  tez starsze panie (np ja), ktorym stan kregosłupa nie pozwala na robienie generalnych porzadkow . Nie będę też  prać  w pralce welnianego plaszcza czy kostiumu, bo sie zniszczy, a nie mam zwyczju wyrzucac ich po pierwszym zabrudzeniu.  Gdyby nikt nie prał w pralniach, to by ich nie było. Tak samo ze spzrataczkami , wiec co cie tak dziwi, autorko?

7 minut temu, Gość Gość napisał:

Eleganckich kostiumów, kaszmirowych swetrów, skórzanych kurtek itd się nie pierze w pralce.

Ale jak zrozumiałam Autor pisze o oddawaniu prania do pralni zamiast prać w pralce, a nie o rzeczach, ktorych się nie pierze w pralce, a oddaje do czyszczenia. Kaszmir najlepiej prać ręcznie, a skóry w ogole prać nie można. Tak więc nikt tego nie pierze, a oddaje do pralni. 

Na pewno masz też inne ubrania, które pierzesz w pralce.

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Same arystokratki tu siedza

I jedna analfabetka. Nie "co" tylko: czego.

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

a ja mam raz w tygodniu panią do sprzątania, prania i prasowania. żaden luksus w tych czasach. wiele osób też by mogło mieć tylko nie chcą. płacę jej 20zł za godzinę czyli jednorazowo 60-80zł.

Dokładnie. To żaden luksus. Ja akurat nie lubię obcych w domu, ale mój facet upiera się na wzięcie kogoś do gruntownych porządków, takich z myciem okien i czyszczeniem dywanów, więc pewnie to przeforsuje. Po prostu któreś z nas będzie w domu i przypilnuje.

45 minut temu, Gość Kiss napisał:

To jakie masz ubrania? Bo mi przychodzą do głowy tylko futra, które oddajesz do czyszczenia i jedwab który pierzesz ręcznie. Reszta do pralki spokojnie

Wełna i wełenki.

Tak, tak, "panie do sprzątania". A w co drugim temacie narzekają na mężow/partnetrów że nie sprzątają i że same musza wszystko robić.

Dziwne, że jakoś w tych szczerych tematach o związkach, żadna jakoś  nigdy nie pisze o posiadaniu sprzataczki/gosposi itd. 

Jaki to problem wziąć Ukrainkę na 3 godziny raz w tygodniu czy co drugi tydzień? 

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Tak, tak, "panie do sprzątania". A w co drugim temacie narzekają na mężow/partnetrów że nie sprzątają i że same musza wszystko robić.

Dziwne, że jakoś w tych szczerych tematach o związkach, żadna jakoś  nigdy nie pisze o posiadaniu sprzataczki/gosposi itd. 

Te, które narzekają na partnerów nie mają sprzątaczek. To mężczyzna, który dba o swoją kobietę wynajmuje jej pomoc. 

Te które narzekają maja mało seksu i męża nieudacznika. Pozostałe radzą sobie niezle i maja sprzątaczki ;)

Wielkie porządki wynajętą siłą roboczą jestem w stanie zrozumieć, nie dziwią mnie. Natomiast co do prania, to mając dobrą pralkę załatwiam to sama, kwestia wyboru programu i włączenia (można przez aplikację), zajęcie jedynie przy wieszaniu. Domownicy są przyuczeni do zostawiania brudów w osobnych koszach na pranie, segregują sami. Do opanowania na poziomie przedszkola.

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Te które narzekają maja mało seksu i męża nieudacznika. Pozostałe radzą sobie niezle i maja sprzątaczki

Za to nie mają męża  Sprzątaczkę finansuje sprawny kochanek  

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Te które narzekają maja mało seksu i męża nieudacznika. Pozostałe radzą sobie niezle i maja sprzątaczki

Skoro narzekają, to mają mało. Zaspokojona kobieta nie narzeka