Badania prenatalne

Hej dziewczyny. Jestem w 13 tygodniu ciąży. Dziś miałam wykonane badanie prenatalne. Wszystko wyszło pięknie, lekarz nie miał wogole zastrzeżeń, dokładnie badał dzieciątko. Serce bije tak jak powinno, żołądek na swoim miejscu, zespół downa wykluczył.  Po badaniach poszłam na pobranie krwi. Wynik dziś po południu przyszedł do lekarza. Położna z przychodni zadzwoniła do mnie, że lekarz chce omówić ze mną moje wyniki, po czym nie chciała nic więcej powiedzieć. Oczywiście zapytałam, czy mam się czego obawiać- nie mogła udzielić takiej informacji . I Czy z każdą pacjentka omawia Wyniki, zaprezczyla. Dziewczyny jak u was to wszystko wyglądało?? Martwię się okrutnie a wizyta dopiero za tydzień.... 

Prawdopodobnie jestes kolejną ofiarą badań pappa, które dają od groma wyników fałszywie pozytywnych (czyli mówią o ryzyku chorób, tam gdzie ich nie ma). Musisz jednak wiedziec że żadne USG nie może WYKLUCZYĆ zespołu Downa, co najwyżej zmniejszyć prawdopodobieństwo. Jeżeli pappa faktyczne wyszła źle, to masz kilka opcji:

- olać dalszą diagnostykę (nie liczac USG) i prawdopodobnie żyć w stresie do końca ciąży

- zrobić amnio, które Ci pewnie zaproponują, badanie nieprzyjemne, inwazyjne, obarczone pewnym ryzykiem, ale da Ci 100% pewności

- zrobic płatne nifty, nieinwazyjne i bezpieczne, które da Ci PRAWIE 100% pewności

Mi wyszło średnio pappa i robiłam nifty

 Powiem ci że warto! 

Tylko, że nifty nic ci nie da, jeśli wyjdzie wada, a będziesz chciała dokonać terminacji i tak musisz mieć amniopunkcje, więc lepiej od razu ją zrobić, żeby potem nie było za późno 

Wiesz, różnie ludzie podchodzą do wyniku testu PAPPA, mi wyszło prawdopodobieństwo wystąpienia niektórych chorób nawet 1:20000 ale to też nie znaczy, że dziecko na 100% będzie zdrowe. 

9 minut temu, Gość Lucy napisał:

Tylko, że nifty nic ci nie da, jeśli wyjdzie wada, a będziesz chciała dokonać terminacji i tak musisz mieć amniopunkcje, więc lepiej od razu ją zrobić, żeby potem nie było za późno 

Nie do końca, bo jeżeli nifty wyjdzie dobrze (a pomimo złej pappy takie szanse są bardzo duże), to Autorka uniknie ryzykownego amnio i będzie spokojna. Wyniki nifty są po 7-10 dniach, więc ewentualne opóźnienie nie będzie duże. Więc to nie jest taka prosta decyzja, że amnio i już. Moim zdaniem warto zrobić nifty, ale Autorka musi podjąć decyzję znając siebie, swoją psychikę i portfel. Lipa, że ten lekarz dopiero za tydzień, nie da rady odebrać wcześniej wyników samodzielnie? I np pójść z nimi gdzieś indziej?

Nie do końca jest tak, że jest dużo czasu - na wszystko się czeka: na amniopunkcje, na genetyka, ewentualnie do szpitala. Wbrew pozorom każdy dzień jest ważny, bo cześć lekarzy specjalnie wydłuża procedury w razie terminacji. A amniopunkcja noesie ryzyko rzędu 1% z czego zazwyczaj do poronienia dochodzi wtedy gdy plód i tak był wadliwy. 

14 godzin temu, Gość Aaa napisał:

Prawdopodobnie jestes kolejną ofiarą badań pappa, które dają od groma wyników fałszywie pozytywnych (czyli mówią o ryzyku chorób, tam gdzie ich nie ma). Musisz jednak wiedziec że żadne USG nie może WYKLUCZYĆ zespołu Downa, co najwyżej zmniejszyć prawdopodobieństwo. Jeżeli pappa faktyczne wyszła źle, to masz kilka opcji:

- olać dalszą diagnostykę (nie liczac USG) i prawdopodobnie żyć w stresie do końca ciąży

- zrobić amnio, które Ci pewnie zaproponują, badanie nieprzyjemne, inwazyjne, obarczone pewnym ryzykiem, ale da Ci 100% pewności

- zrobic płatne nifty, nieinwazyjne i bezpieczne, które da Ci PRAWIE 100% pewności

 

 

Ale za przeproszeniem plerdolisz. Usg zmniejsza prawdopodobieństwo zespołu downa? To byśmy wszystkie przez całe 9miesiecy leżały monitorowane codziennie żeby żadna nie urodziła mongoła

 Amnio ma takie same ryzyko jak nifty i podobną wykrywalność. Tyle że bardziej bolesne. Ryzyko poronienia to 1%

4 godziny temu, Gość Haha napisał:

Ale za przeproszeniem plerdolisz

Za to tutaj widzę pełna kultura. Skrót myślowy, chodziło mi to o to, że dobry wynik USG obniża szacunkowe prawdopodobieństwo urodzenia dziecka z ZD. Prawdopodobieństwa, które jest podawane jako wynik badań prenatalnych.

Nifty takie same ryzyko jak amnio, serio? Twierdzisz, że pobranie krwi matce z ręki jest tak samo ryzykowne jak przebijanie igłą brzucha, macicy i worka owodniowego?