Ile za buty to drogo?

Czy 300 lub max 400zl na buty zimowe to dużo? Bo moim zdaniem nie. Kiedyś kupowałam w ccc botki za stowke. Serio po 2msc wyglądały jak używane z PCK. Odkąd kupuje dobre buty producentów vagabond, Maciejka czy Venezia które nie są wybitnie drogie a są dobre mam więcej par bo chodzę w jednych więcej niż sezon. A jakie wygodne są! Nie ma porównania do tych np z Deichmann. Koleżanka z pracy chyba zazdrości bo mówi że ona by tyle nie dała za pare butów. Ile dla was za buty to za dużo? 

Ja zarabiam 1700 więc można się domyśleć.

4 minuty temu, Gość Swieta napisał:

Czy 300 lub max 400zl na buty zimowe to dużo? Bo moim zdaniem nie. Kiedyś kupowałam w ccc botki za stowke. Serio po 2msc wyglądały jak używane z PCK. Odkąd kupuje dobre buty producentów vagabond, Maciejka czy Venezia które nie są wybitnie drogie a są dobre mam więcej par bo chodzę w jednych więcej niż sezon. A jakie wygodne są! Nie ma porównania do tych np z Deichmann. Koleżanka z pracy chyba zazdrości bo mówi że ona by tyle nie dała za pare butów. Ile dla was za buty to za dużo? 

Też wydaje od dwóch lat minimum 350 zł za zimowe buty. Na tańszych botkach z deichmana czy ccc już się przejechałam kilkakrotnie. Uważam, że to nie jest duża kwota - w Ryłko czy Wojasie to normalne ceny za botki. W takim np Kazarze czy Ecco jest zresztą dużo drożej - minimum to ok. 650 zł za botki na zimę  z nowej kolekcji. 

Też mam koleżankę, która kupuje tandetne buty - oczywiście skóry one nie widziały. Nie chciałabym dowiedzieć się, jak jej stopy pachną po kilku godzinach ich noszenia. Zresztą taka tandeta na stopach to wg mnie proszenie się o grzybicę. 

Tak do 600-700 zł to dla mnie normalna cena, butów nie kupuje się co miesiąc.

Dla mnie 400 zł to juz by było b duzo. a co do trwałosci to bylo róznie, i własnie dlatego nie mam za bardzo chęci kupowania drogo. Lata temu kupiłam z outletu na allegro półbuty za 30 zł, były czesciowo skórzane, mega trwałe, chodizłam dwa lata. Raz się szarpnełam na super ładne buty, typu kowbojki, po przecenie za 250 zł, po miesiącu chodzenia miałam w nich starty obcas.

no i jak sie za długo chodzi to buty zaczynaja nieładnie pachniec

Ja zwykle szukam okazji i za 200-300 kupuję naprawde dobre buty czy torebki. Ale w galeriach handlowych zwykle ponizej 300-500 buty to szmelc.

13 minut temu, Gość gosc napisał:

Dla mnie 400 zł to juz by było b duzo. a co do trwałosci to bylo róznie, i własnie dlatego nie mam za bardzo chęci kupowania drogo. Lata temu kupiłam z outletu na allegro półbuty za 30 zł, były czesciowo skórzane, mega trwałe, chodizłam dwa lata. Raz się szarpnełam na super ładne buty, typu kowbojki, po przecenie za 250 zł, po miesiącu chodzenia miałam w nich starty obcas.

no i jak sie za długo chodzi to buty zaczynaja nieładnie pachniec

To normalne że obcas się wyciera. Jak lazilas w nich dzień w dzień to co się dziwisz? Oddajesz do szewca i prosisz o wstawienie jakiegoś twardszego albo metalowego. 

Głupie pytanie bo przecież zależy ile kto zarabia. Ja wydaje na buty max250 zl