Przypomnę że kredyt we frankach dostawali ci którzy nie mieli zdolności kredytowej w złotych. Byli tacy co brali bez opamiętania i kupowali kilka mieszkań.

NIE BRONIĘ BANKÓW ale jeśli PAŃSTWO TEORETYCZNE PO-PSL na to POZWALAŁO a NAWET zachęcało do GNOJENIA POLAKÓW na WSZYSTKICH INNYCH PŁASZCZYZNACH to POwinni ODPOWIADAĆ WŁAŚNIE ONI i NIE TEORETYCZNIE

Właśnie Mateusz udzielał takie kredyty .

prawdziwa historia , rozmowa w Banku z doradcą finansowym , kilka lat temu była Olimpiada w Pekinie i 'franek' kosztował 2,01 PLN 

a nawet 1, 98 PLN 

- doradcy finansowi w polskich bankach namawiali aby brać kredyty we 'frankach' , motywowali że cena 'franka' spada każdego dnia,

że gospodarka Polski jest w stanie fantastycznym i 'złotówka'  każdego dnia się wzmacnia a 'franek' spada na ryj, 

doradca finansowy zaproponował :

wykonam symulację i kalkulację spłaty kredytu we 'frankach' i 'złotówkach' - raty rozłożone na 10 lat 

i za moment drukarka wydrukowała DWIE symulacje spłaty kredytu ,  kredyt we 'frankach' i kredyt w 'złotówkach'  

i doradca finansowy pokazał PAPIERY DWA i skomentował/a ,

kliencie szanowny - to jest nasz NOWY PRODUKT Bankowy , czyli kredyt w walucie CHF 

i spłata kredytu w walucie CHF będzie dużo tańsza od spłaty kredytu w 'złotówkach'  ,

to chyba jest jasne i oczywiste oznajmił doradca finansowy w banku, że CHF będzie taniał !

taka była tendencja w wielu bankach,  namawianie klientów do kredytów w CHF ,

i był komentarz pracownika banku - że trzeba być durniem aby nie skorzystać z takiego NOWEGO PRODUKTU !

Przecież to logiczne, że na giełdzie są wzrosty i spadki. Ja o tym wiedziałem jako nastolatek.

Branie kredytów w obcej walucie jest zawsze ryzykowne.