Kiedyś Polacy lecieli na ukrainki a teraz

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Kolejne brednie. Byłem na obiedzie z Białorusinką w Warszawie, chciała za siebie zapłacić. Nie pozwoliłem. Ale miała więcej klasy i honoru niż Polki-pseudohrabiny, którym "się należy". Kobiety ze wschodu są skromniejsze i nie tak zepsute jak Polki, które mają zdrowo nasrane we łbach. 

A ja znam co najmniej 6 historii gdzie faceci po takich związkach wręcz płakali i co mam powiedzieć że wszystkie kobiety tam są złe?To że sie udało 1 nie znaczy że się uda 5 następnym 

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

No ok, ale nie porównuj Ukrainek z Polkami. Za Ukrainke aż się chce zapłacić, za Polke, po godzinnym wykładzie o rownouprawieniu, już nie. 

Cóż, gdyby kobieta na spotkaniu użyła jednego ze słówek kluczy typu "szowinizm", "patriarchat", "różnica w zarobkach  między płciami", "parytet płci w zarządach", czy "równy podział obowiązków domowych" nie mógłbym jej poniżyć opłacając jej zamówienie

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

No ok, ale nie porównuj Ukrainek z Polkami. Za Ukrainke aż się chce zapłacić, za Polke, po godzinnym wykładzie o rownouprawieniu, już nie. 

Wykład o równouprawnieniu, ale potem masz za nią zapłacić i utrzymywać pasożyta. Takie to według leniwych i pustych Polek "uprawnienie". 

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

A ja znam co najmniej 6 historii gdzie faceci po takich związkach wręcz płakali i co mam powiedzieć że wszystkie kobiety tam są złe?To że sie udało 1 nie znaczy że się uda 5 następnym 

Znasz 6 facetów którzy po takich związkach płakali? Przecież to na kilometr pachnie bajkopisarstwem. 

1 minutę temu, Gość gość napisał:

Znasz 6 facetów którzy po takich związkach płakali? Przecież to na kilometr pachnie bajkopisarstwem. 

To sobie nawet baranie poczytaj inne tematy , jeden koleś żeby nie dopuścić do zabrania  majątku podpalił dom i się powiesił 

Ja znam wielu ukraińskich facetów i oni o swoich kobietach mówią to samo co wy o polkach , kropka w kropkę to samo 

13 minut temu, Piaskun napisał:

OWszem, to tylko takie dokopanie tutejszym biedaczkom. W Azji zapierdalają całe rodziny. W Indiach jest kilku super- miliarderów, 300 mln klasy średniej a reszta to ocean biedoty. I jeśli chodzi o tą ostatnią to zapierdalają wszyscy równo na przeżycie. Żony też. To nie polskie bieda-księżniczki, która oczekują, że mąż je utrzyma.

W Japonii oczekuje się od kobiet, by zrezygnowały z pracy po urodzeniu dziecka, bo stają się mniej wydajne. Z kolei mężczyzna ma realizować stereotyp, nazywany salary man, mężczyzny pracującego ciężko na całą swoją rodzinę.

Ponieważ realizacja tych oczekiwań społecznych jest dość obciążająca, coraz większy odsetek młodych Japończyków nie wchodzi w związki małżeńskie.

Ale jednak akurat w Japonii, wbrew temu, co piszesz, typowa zamężna Japonka jednak oczekuje, że mąż ją utrzyma. 

10 minut temu, Piaskun napisał:

Cóż, gdyby kobieta na spotkaniu użyła jednego ze słówek kluczy typu "szowinizm", "patriarchat", "różnica w zarobkach  między płciami", "parytet płci w zarządach", czy "równy podział obowiązków domowych" nie mógłbym jej poniżyć opłacając jej zamówienie

Jestem za równym podziałem obowiązków domowych i nie poniża mnie, kiedy mężczyzna płaci na pierwszej randce: ja zapłacę na drugiej

Ale temat jest o tym dlaczego coraz więcej lubi azjatki i latynoski

10 minut temu, Gość Gość napisał:

To sobie nawet baranie poczytaj inne tematy , jeden koleś żeby nie dopuścić do zabrania  majątku podpalił dom i się powiesił 

Nie złość się tak bajkopisarko, całkiem dobrze zmyślasz

6 minut temu, Gość Shot in the dark napisał:

W Japonii oczekuje się od kobiet, by zrezygnowały z pracy po urodzeniu dziecka, bo stają się mniej wydajne. Z kolei mężczyzna ma realizować stereotyp, nazywany salary man, mężczyzny pracującego ciężko na całą swoją rodzinę.

Ponieważ realizacja tych oczekiwań społecznych jest dość obciążająca, coraz większy odsetek młodych Japończyków nie wchodzi w związki małżeńskie.

Ale jednak akurat w Japonii, wbrew temu, co piszesz, typowa zamężna Japonka jednak oczekuje, że mąż ją utrzyma. 

Co ty tu pier dolisz o Japonii w ogóle?

2 minuty temu, Gość Kiss napisał:

Jestem za równym podziałem obowiązków domowych i nie poniża mnie, kiedy mężczyzna płaci na pierwszej randce: ja zapłacę na drugiej

Z taką to już drugiej randki nie będzie. :)

Poza tym, w tej konkretnej sytuacji, to czułbym się jak ostatni frajer. 

4 minuty temu, Gość Kiss napisał:

Jestem za równym podziałem obowiązków domowych i nie poniża mnie, kiedy mężczyzna płaci na pierwszej randce: ja zapłacę na drugiej

A nie masz klasy i nie potrafisz zaproponować, że zapłacisz za siebie na pierwszej?

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Z taką to już drugiej randki nie będzie.

Poza tym, w tej konkretnej sytuacji, to czułbym się jak ostatni frajer. 

Facet który nie płaci za kobietę to dno 

1 minutę temu, Gość Kiss napisał:

Jestem za równym podziałem obowiązków domowych i nie poniża mnie, kiedy mężczyzna płaci na pierwszej randce: ja zapłacę na drugiej

To jest taka delikatna, aluzja do tego, że nie chciałbym drugiej randki nawet, gdyby kobieta zapraszała.

Mam wystarczająco kłopotów sam z siebie, żeby jeszcze zapraszać do swojego życia feministki. 

I żeby nie było: kobiety, które mówią "Nie jestem feministką, ale..." - są feministkami.

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Co ty tu pier dolisz o Japonii w ogóle?

Temat jest m.in. o Azjatkach.

Przed chwilą, Piaskun napisał:

To jest taka delikatna, aluzja do tego, że nie chciałbym drugiej randki nawet, gdyby kobieta zapraszała.

Mam wystarczająco kłopotów sam z siebie, żeby jeszcze zapraszać do swojego życia feministki. 

I żeby nie było: kobiety, które mówią "Nie jestem feministką, ale..." - są feministkami.

Ale ja jestem feministką. Mój facet nie narzeka.

Jakim cudem wy możecie chcieć Ukrainke czy azjatke skoro jak pracowałam w restauracji w Warszawie to zawsze za nie płacili faceci , wy naprawdę zyjecie w jakiejś fantazji że kobieta z biednego kraju przyjeżdża żeby robić na polskiego lenia zamiast znaleźć księcia  

Kobiety, które nie są feministkami, są głupie. 

I nie chce mi się pisać o skrajnym feminizmie ani o nazifeministkach.

1 minutę temu, Gość Shot in the dark napisał:

Temat jest m.in. o Azjatkach.

Ale nie o zwyczajach w społeczeństwie a o mieszanych związkach. Obawiam się, że mało który biały by się odnalazł na etacie w Japonii. A już Polaków pracujących w Japonii jest ułamek promila.
Także do tematu Twój wtręt miał się nijak.

2 minuty temu, Gość Kiss napisał:

Kobiety, które nie są feministkami, są głupie. 

I nie chce mi się pisać o skrajnym feminizmie ani o nazifeministkach.

Żadna różnica. Feminizm jest żeńskim szowinizmem po prostu. Głupi są mężczyźni, którzy zadają się z feministkami. Ale, jak często powtarzam, każdy ma prawo spi3rdolić sobie życie. 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Jakim cudem wy możecie chcieć Ukrainke czy azjatke skoro jak pracowałam w restauracji w Warszawie to zawsze za nie płacili faceci , wy naprawdę zyjecie w jakiejś fantazji że kobieta z biednego kraju przyjeżdża żeby robić na polskiego lenia zamiast znaleźć księcia  

Sorry ale polki 20 lat temu też jechały do Niemiec żeby znaleźć bogatego Hansa który będzie im zapewniał super życie a nie żeby wyjść za byle kogo i się urabiaco po łokcie 

Dziewczyny, wy nie rozumiecie jednej podstawowej rzeczy.  Z resztą same sobie robicie źle na tym świecie. 

Jest mnóstwo mężczyzn którzy chcą płacić za kobiety, potrafią się zachować jak mężczyzna itp itd.  Ale tylko wobec odpowiednich kobiet. Jeśli zapraszasz kobiete która jest mila, serdeczna lekko wywodząca to płacisz, nawet jak wiesz że nic z tego nie wyjdzie.  Ale jak spotykasz walcząca feministke która na każdym kroku ...i te farmazony, albo nawija o pracy, albo na dzieci mowi gowniaki czy jakoś tak, to uwierz mi nie chcesz mieć z taka kobieta nic wspólnego. A stawianie jej obiadu to w tej sytuacji przede wszystkim brak szacunku do samego siebie. 

A dlaczego robicie sobie same źle.  Bo czym bardziej jesteście wyzwolone i o tym opowiadania na prawo i lewo, tym bardziej lgna do was faceci których wy nie chcecie.

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jakim cudem wy możecie chcieć Ukrainke czy azjatke skoro jak pracowałam w restauracji w Warszawie to zawsze za nie płacili faceci , wy naprawdę zyjecie w jakiejś fantazji że kobieta z biednego kraju przyjeżdża żeby robić na polskiego lenia zamiast znaleźć księcia  

Mowa o niepłaceniu była w kontekście pierwszego i ostatniego spotkania z kobietą o poglądach feministycznych.

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Sorry ale polki 20 lat temu też jechały do Niemiec żeby znaleźć bogatego Hansa który będzie im zapewniał super życie a nie żeby wyjść za byle kogo i się urabiaco po łokcie 

Jechały, by znaleźć bogatego Hansa, ale żaden Hans ich nie chciał, więc wiązały się z Ahmedami i innymi Mehmetami. I dalej to robią.

4 minuty temu, Piaskun napisał:

Żadna różnica. Feminizm jest żeńskim szowinizmem po prostu. Głupi są mężczyźni, którzy zadają się z feministkami. Ale, jak często powtarzam, każdy ma prawo spi3rdolić sobie życie. 

No właśnie to pokazuje, że nie masz pojęcia o feminizmie, ale nie chce mi się tlumaczyć.

Wolałbym do końca życia trzepac konia niż z feministka się związać, a nawet w jednym pomieszczeniu przebywać. Na szczescie z wiekiem przychodzi umiejętność rozróżniania kobiety od materiału kobietopodobnemu.

10 minut temu, Gość Gość napisał:

Facet który nie płaci za kobietę to dno 

Kobieta która nie proponuje że zapłaci za siebie to dno.

11 minut temu, Gość Shot in the dark napisał:

Temat jest m.in. o Azjatkach.

Ale o takich które przyjeżdżają do Polski pracować.

10 minut temu, Gość Gość napisał:

Jakim cudem wy możecie chcieć Ukrainke czy azjatke skoro jak pracowałam w restauracji w Warszawie to zawsze za nie płacili faceci , wy naprawdę zyjecie w jakiejś fantazji że kobieta z biednego kraju przyjeżdża żeby robić na polskiego lenia zamiast znaleźć księcia  

Kolejna bajkopisarka. Marnujecie się na tej kafeterii.