Jak dyplomatycznie zachęcić dziewczynę do większej aktywności fizycznej i zadbania o siebie?

KIedy poznałem moją obecną dziewczynę, była szczuplutka. Później zaczęła brać hormony i waga siadła. Poleciało w momencie, nawet sam nie wiem kiedy, nabrała momentalnie kilogramów. Obecnie ma nadwagę. To jest temat delikatny i drażliwy. Nie mówię nic, bo wiem, że sama jest tego świadoma. Nie mniej jednak moje sugestie chodzenia razem na basen są jak grochem w ścianę. Twierdzi, że jest zmęczona po całym dniu i chce zostać w domu. Podobnie jej nawyki żywieniowe - bardzo późno tłusta kolacja i czekolada jako przekąska wieczorna. Dziewczyna jest młoda bo ma dopiero 20 kilka lat. Otyłość to droga do chorób - cukrzycy, nadciśnienia itp. Choć nawet to nie pomaga, tylko się obraża jak mówię jej o chorobach. Jak mogę ją zachęcić, żeby zadbała o siebie i odzyskała dawną sylwetkę?

Zapraszaj do domu jakiegoś megaprzystojnego kolegę.

nie zapinaj ją w anusa ,powiedz że się brzydzisz tak tłustej pierdziawy

Dziękuję za pomocne i życzliwe sugestie. Na pewno pomogą.

1) upewnij się, że wyleczyła hormony

2) gotuj wczesne zdrowe kolacje

Niech przestanie brać hormony bo problem zaczął się ewidentnie od tego. I tak jak ktoś napisał wyżej - Ty zajmij się gotowaniem i przyrządzaniem posiłków, gotuj zdrowo i niskokalorycznie. Zachęcaj dziewczynę do jakiegoś sportu który sprawi jej przyjemność, może ona po prostu nie lubi pływać? Może jakiś rower, rolki, taniec? wiele kobiet przepada za jazdą konną, może niech spróbuje?

Zachęcaj dziewczynę do jakiegoś sportu który sprawi jej przyjemność, może ona po prostu nie lubi pływać? Może jakiś rower, rolki, taniec?

xxx

O to, to. Zawsze uważałam że sport to ma być przyjemność, zabawa. Wtedy nie trzeba się do niczego zmuszać!

A ty autorze taki zadbany adonis??

Nie wiem może jakaś pozytywna motywacja do działania... ale nie mam zielonego pojęcia co by to miało byc... 

Na TVN jakoś w godzinach porannych pojawia się program w którym osoby otyłe pod kontrolą ekspertów przechodzą metamorfozę... Może niech sobie obejrzy... Może to ją jakoś zmotywuje .)

Dziękuję za porady. Moja była zawsze laseczka i młodzi jesteśmy, ona ledwo 20 parę lat, no bez przesady może. Ani dzieci jeszcze, ani nic. Chcę żeby była jeszcze laska taka jak ją poznałem.

 mi nie przeszkadza ciałko i jest do całowania dużo .

3 minuty temu, Gość gość napisał:

 mi nie przeszkadza ciałko i jest do całowania dużo .

Wcale nie zabawne.