Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dogwife

Mój mąż jest psem

Polecane posty

Gość dogwife

Psem dla innej niestety. Trzy lata temu mieliśmy ciężki okres, zdradziliśmy się nawzajem, ale miałam nadzieję, że mamy to za sobą. Niestety okazało się po pewnym czasie, że mąż poznał sobie inną, przepiękną dziewczynę, ale nigdy się nie spotkali tylko pisali przez internet. Do tego ona miała i ciągle ma chłopaka. Na początku wkurzałam się o to, ale potem się poddałam, bo wiedziałam, że on nie przestanie. Ona traktowała go jak śmiecia, blokowała, potem znowu się odzywała, a on dosłownie jak pies za każdym razem za nią leciał. Najlepsze jest to, że ani razu się nie spotkali, a on ciągle do niej wzdycha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mmmm

Twój mąż nie spotkał się z nią bo ona ma go w poważaniu . Ona chce sobiebpoprostu popisać . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mmmm

Dziewczyna ma ubaw z twojego męża. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dogwife
1 minutę temu, Gość Mmmm napisał:

Twój mąż nie spotkał się z nią bo ona ma go w poważaniu . Ona chce sobiebpoprostu popisać . 

Przecież to oczywiste. Wiem, że kilkakrotnie on błagał ją o spotkanie, ona się zgadzała, a potem niby nagle nie mogła. Pisała do niego wtedy kiedy pokłóciła się z chłopakiem i jego skomlenie łechtało jej ego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dogstyllewife
4 minuty temu, Gość dogwife napisał:

Przecież to oczywiste. Wiem, że kilkakrotnie on błagał ją o spotkanie, ona się zgadzała, a potem niby nagle nie mogła. Pisała do niego wtedy kiedy pokłóciła się z chłopakiem i jego skomlenie łechtało jej ego. 

aj lajk dogi fak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaaarrriiiikkkk

Tfuj monz to pewnie ten ratlerek co nosi zmechacony sfeterek...hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Współczuję ciężkiego żywota. Na szczęście psa zawsze można spuścić ze smyczy - w tym przypadku jak najbardziej należałoby taką opcję rozważyć :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zwariował na myśl o atrakcyjnej dziewczynie. Żenujące zachowanie. Myślę, że ona się z nim nie spotka, ale problem, że on się z Tobą nie liczy, trudno coś poskładać w pojedynkę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
35 minut temu, Gość Mmmm napisał:

Dziewczyna ma ubaw z twojego męża. 

Nic podobnego, 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Jeszcze dostaniesz ścierny smsów od niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość dogwife napisał:

Psem dla innej niestety. Trzy lata temu mieliśmy ciężki okres, zdradziliśmy się nawzajem, ale miałam nadzieję, że mamy to za sobą. Niestety okazało się po pewnym czasie, że mąż poznał sobie inną, przepiękną dziewczynę, ale nigdy się nie spotkali tylko pisali przez internet. Do tego ona miała i ciągle ma chłopaka. Na początku wkurzałam się o to, ale potem się poddałam, bo wiedziałam, że on nie przestanie. Ona traktowała go jak śmiecia, blokowała, potem znowu się odzywała, a on dosłownie jak pies za każdym razem za nią leciał. Najlepsze jest to, że ani razu się nie spotkali, a on ciągle do niej wzdycha.

Na Twoim miejscu bym się nie martwiła. Może ta piękność, to 130 kg zapaśniczka z niedepilowanym wąsikiem. Znam dokładnie taki sam przypadek. Żonaty facet zadurzył się jak dzieciak w kobiecie z internetu. Na zdjęciach była przepiękna. Tylko, że one nie były jej, a konto fikcyjne (mimo dużej ilości dodanych znajomych i lajków). Pisali ze sobą kilka miesięcy, a ona nigdy nie chciała się z nim spotkać. Jakimś cudem dowiedział się gdzie mieszka. Jak ją zobaczył, to przeżył załamanie. Żona kopnęła go w tyłek, bo od tygodni deklarował, że znalazł sobie piękniejszą od niej i straszył odejściem.

Ta historia jest prawdziwa, więc uważajcie z kim piszecie. Tym bardziej, jeśli nie chce się spotkać w realu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×