ZADANIE Z MATMY KLASA 4

TRESC ZADANIA:
Na placu siedzialy wroble i golebie. Razem 30 ptakow. Najpierw odlecialy 4 wroble.
Potem sploszyly sie i odlecialy wszytskie golebie. Zostalo 6 ptakow.
Jakie ptaki zostaly, gdy odlecialy golebie?
POMOZCIE!!!

No błagam. Były wróble i gołębie, odleciały wszystkie gołębie, to co zostało? Kaczki?

Serio? Wróble zostały.  Jak odleciały wszystkie gołębie.  No chyba, że doleciały orły, ale zapomnieli wspomnieć. 

Zostaly oczywiscie kiwi, poniewaz sa nielotami.

Wróble?

Zostały niebieskie ptaszki. To przecież oczywiste

Wg mnie zostały dziwolotki flagopióre.

No zostało 6 wróbli w w czym problem? 30-4wroble =26 ptakow

26-wszystkie golebie=6 wrobli

Wroble. Pozostaly wroble.

Powyżej jest źle.

To jest zadanie na układ równań

W- ilość wróbli,  G- ilość gołębi

Mamy

W+G=30 (razem jest 30)

i 30-4-G=6

Z drugiego mamy 20 gołębi

Podstawiamy do pierwszego i mamy W+20=30 czyli W=10, dziesięć wróbli

Ale pytanie jest jakie ptaki zostały a nie ile ptaków zostało. Zostało 6 ptaków bo tak jest w treści zadania jak wół napisane. A osoba powyżej znalazla odp na pytanie ile było wróbli.

Zostały 3 lotołapanki, 1 leniwiec, 2 czyżyki i 4 surykatki. A! No i oczywiscie jeszcze foka, jednorożec i beluga. Nie możesz zapomniec też o traszce i ukwiale, które były tuż obok pod kakaowcem po lewo tej wrzosowej ławki na placu.

52 minuty temu, Gość hahaha napisał:

Zostaly oczywiscie kiwi, poniewaz sa nielotami.

Wiecie co to się nie ma co śmiać. Dopiero skończyłam pomagać córce z zad z matematyki klasa 3 . Musiałam se wziąć tabletkę na uspokojenie. Pani oczywiście najtrudniejsze zadania do domu zadaje zamiast przerobić, wytłumaczyć i NAUCZYĆ dzieci w szkole.  

Po najniższej linii lecą nauczyciele. Oni już nawet nie są od uczenia , lenie śmierdzące

Zostały wróble i jeden głąb 

5 minut temu, Gość Też mama napisał:

Wiecie co to się nie ma co śmiać. Dopiero skończyłam pomagać córce z zad z matematyki klasa 3 . Musiałam se wziąć tabletkę na uspokojenie. Pani oczywiście najtrudniejsze zadania do domu zadaje zamiast przerobić, wytłumaczyć i NAUCZYĆ dzieci w szkole.  

Po najniższej linii lecą nauczyciele. Oni już nawet nie są od uczenia , lenie śmierdzące

A zastanowilas się po co są prace domowe? Żeby dziecko się trochę wysiliło i od czasu do czasu ruszyło mózgiem samo a nie wszystko na tacy podane. A ciebie zadanie z 3 klasy przerosło, serio? Dziecko ma się samo nauczyć, nikt wiedzy do głowy nie włoży.

Osoba ktora zalozyla temat ma problem z czytaniem ze zrozumieniem. Nie rozumie tekstu, ktory czyta. Tam nie ma nic do liczenia. Zero matematyki. Sama logika.

5 minut temu, Gość Gość napisał:

A zastanowilas się po co są prace domowe? Żeby dziecko się trochę wysiliło i od czasu do czasu ruszyło mózgiem samo a nie wszystko na tacy podane. A ciebie zadanie z 3 klasy przerosło, serio? Dziecko ma się samo nauczyć, nikt wiedzy do głowy nie włoży.

Dziecko nie ma się SAMO NAUCZYĆ bo od tego jest nauczyciel jak d.. a od      sran.a. 

6 minut temu, Gość Gość napisał:

Dziecko nie ma się SAMO NAUCZYĆ bo od tego jest nauczyciel jak d.. a od      sran.a. 

Czyli jak dziecko dostaje 1 ze sprawdzianu to wina nauczyciela, że go nie nauczył, a nie dziecka, że się nie nauczyło?

Serio nie potrafiłaś rozwiązać zadania z 3 klasy podstawówki?

Wina jest obustronna moim zdaniem, no bo wiadomo, że dziecko powinno słuchać na lekcjach, ale czasami nauczyciele są po prostu fatalni i naprawdę nie wiedzą przekazać wiedzy, przez co zniechęcają dzieci do nauki.

Zostały wróble 

To proste logiczne zadanie masakra jeśli nawet matka nie ogrania 

42 minuty temu, Gość Gość napisał:

To proste logiczne zadanie masakra jeśli nawet matka nie ogrania 

Bo jej matka kiedyś rozwiązywał za nią zadania, bo uważał że nauczyciel jest od tego żeby ją nauczyć jak d u p a od s r a n i a.

Teraz i tak dzieci mają dobrze, bo jest Internet i zawsze można poszukać rozwiązania podobnego zadania. Kiedyś nie było tak dobrze. Sama pamiętam jak męczyłam się nad zadaniami z chemii i nigdzie żadnej pomocy, bo neta wtedy nie było, podręczniki też były fatalnie napisane, żadnych przykładów zadań z pełnymi rozwiązaniami. A teraz pełno książek na rynku z gotowymi rozwiązania różnych zadań krok po kroku. Tylko koleżanka co miała ojca chemika miała zawsze odrobioną pracę domową a reszta klasy przepisywała od niej. Tak więc teraz naprawdę jest lepiej dzięki internetowi. 

Tu autorka, 
ale sie hejtu na mnie wylalo 
Problem jest niestety w nauczcielce ktora niczego nie tlumaczy tylko pisze uczniom na tablicy- dzieci mowia, ze nie nadazaja przepisywac do zeszytu a gdzie tu mowa o jakimkolwiek rozumieniu. Byla na nia skarga do kuratorium ale niestey to jedna klika wiec nic jej nie zrobili. Wszyscy na nia narzekaja. Dzieci maja slabe oceny, nie rozumieja przerabianego materialu. KOSZMAR! Mam tylko nadzieje, ze ona nie bedzie z nimi do konca szkoly bo wtedy trzeba bedzie brac korki. 

P.S Nie, matka nie odrabiala za mnie zadania. Jestem z 79 roku i wszyscy odrabialismy zadania sami. To co teraz jest w szkole to jest doslownie tragedia. 

1 godzinę temu, Gość PPPPOP napisał:

Tu autorka, 
ale sie hejtu na mnie wylalo 
Problem jest niestety w nauczcielce ktora niczego nie tlumaczy tylko pisze uczniom na tablicy- dzieci mowia, ze nie nadazaja przepisywac do zeszytu a gdzie tu mowa o jakimkolwiek rozumieniu. Byla na nia skarga do kuratorium ale niestey to jedna klika wiec nic jej nie zrobili. Wszyscy na nia narzekaja. Dzieci maja slabe oceny, nie rozumieja przerabianego materialu. KOSZMAR! Mam tylko nadzieje, ze ona nie bedzie z nimi do konca szkoly bo wtedy trzeba bedzie brac korki. 

P.S Nie, matka nie odrabiala za mnie zadania. Jestem z 79 roku i wszyscy odrabialismy zadania sami. To co teraz jest w szkole to jest doslownie tragedia. 

Ej ale ty tak serio? Zwalasz na nauczycielke zamiast sie zastanowic co z toba jest nie tak, ze nie rozumiesz prostego krotkiego tekstu. W tym zadaniu nie ma nawet zadnej matematyki. Wystarczy pomyslec chwile nad tekstem.

Niestety ale autorka ma racje. Teraz w podstawowce jest jak na studiach , czyli macie nauczyc sie sami a nauczyciel ma w duszy. 

4 godziny temu, Gość PRAWDAw napisał:

Niestety ale autorka ma racje. Teraz w podstawowce jest jak na studiach , czyli macie nauczyc sie sami a nauczyciel ma w duszy. 

Sorry, ale nic nie usprawiedliwia jej braku umiejetnisci rozumienia prostego tekstu. To jest 6 krotkich prostych zdan. Nic do liczenia. Gdzie tu wina szkoly i nauczyciela? Nie badz smieszna.

47 minut temu, Gość Gosc napisał:

Sorry, ale nic nie usprawiedliwia jej braku umiejetnisci rozumienia prostego tekstu. To jest 6 krotkich prostych zdan. Nic do liczenia. Gdzie tu wina szkoly i nauczyciela? Nie badz smieszna.

Zadanie z matematyki 2 klasy:

Wiewiórka zebrała 16 orzechów. Kilka schowała pod liście, a 4 do dziupli. Ile orzechów zjadła wiewiórka?

Dziadek za zakupy zapłacił 19 zł. Ile kosztowała książka, a ile kosztował długopis?

Tata kupił płytę za 9 zł i słuchawki. Ile razem zapłacił?

3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Zadanie z matematyki 2 klasy:

Wiewiórka zebrała 16 orzechów. Kilka schowała pod liście, a 4 do dziupli. Ile orzechów zjadła wiewiórka?

Dziadek za zakupy zapłacił 19 zł. Ile kosztowała książka, a ile kosztował długopis?

Tata kupił płytę za 9 zł i słuchawki. Ile razem zapłacił?

Nie bron sie teraz autorko i nie wymyslaj nieistniejacych zadan, na ktore jak juz sama wiesz nie ma odpowiedzi.