Teściowa chce mi zabrać dziecko i żąda alimentów

Zaraz mnie coś strzeli! Zaczęło się w zeszłym tygodniu, ale konflikt z teściową trwa od lat. Zawsze miała mnie za gorszą i niegodną jej syna. Kiedyś nawet zaprosiła na obiad jego byłą, którą uwielbia i posadzila ich obok siebie. Co za babsko wredne. A on ciele potulnie siedział gdzie mu kazali, ja w ciąży już wtedy zaawansowanej na kanapie półdupkiem, bo krzeseł zabrakło niby. I wreszcie w zeszłym tygodniu nie wytrzymałam i wyrzucilam niedojde z domu, znaczy się męża, teściowa z nami nie mieszka. On to taka ciapa, do matki wrócił, ale nie ma pracy, zawodu, pieniędzy, dzieckiem też się nie umie zająć, więc nie podejrzewałam co ma nastąpić. A ta krowa sobie wymyśliła, że ona wnukiem się zajmie, bo ja karierę chcę robić, to nie mam czasu i żeby z ojcem było. I jeszcze że alimenty mam niby płacić. No się wkurzyłam, wzięłam mąkę i się zakradlam do niej do domu wieczorem i dalej nie chce mi się już pisać tego baita 

Ty jesteś mamą:) teściowa nie ma prawa zabrać Ci dziecka

Pisz co dalej z tą maka, fajnie się to czyta.

Fajna historyjka. Będzie ciąg dalszy? 

Z kim ty sobie dziecko zrobiłaś?? 

Jesteś mamą. Ona nie może tobie nic zrobić. Tym bardziej ty możesz wystąpić o alimenty ale ciekawe skąd jeśli on nie ma pracy.. ignoruj 

Jeśli on nie ma pracy, to ty możesz bez ustąpić o alimenty od teściowej, tzw. windykacja zstepnych i wstępnych. Żeby złożyć taki wniosek, ociec dziecka musi mieć mieć oficjalnie zasądzone alimenty na dziecko i nie wywiazywac się z nich przez 6 miesięcy.