Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jak się rozstac

Marita

Polecane posty

Gość Jak się rozstac

Cześć  

Podjęłam decyzję o rozstaniu (nieistotne czemu, ale POWODY SĄ). Proszę o pomoc.

Mamy roczne dziecko i wspólny kredyt na mieszkanie (od ok 2 lat). Nie mamy ślubu.

Na pewno zacznę od wizyty u prawnika, to oczywiste  ale może któraś z Was była w podobnej sytuacji, abym wiedziała czego się spodziewać. Mi na mieszkaniu nie zależy. Mogę albo mu je odstąpić (Ja cos wynajmę, oczywiście pod warunkiem, że sadownie zostanie zniesiony mój kredyt na nie oraz otrzymam zwrot wkładu własnego), moge w nim zostać, ale to mała szansa, bo raczej nie stać mnie, aby gospłacić, No i największe prawdopodobieństwo- sprzedać je z kredytem. I tu pytanie - czy ludzie w ogóle kupują takie mieszkania? (W miarę wyremontowane, w dobrej dzielnicy dużego miasta)...

O dziecko się nie boję. Wiem, że zostanie że mną, zarobki mam może nie bardzo duże, ale z alimentami wystarczające. Dam radę. Ale przeraża mnie to wspólne mieszkanie... on będzie utrudniał. To ciężki typ. Jakie są możliwe rozwiązania??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ivo

A dlaczego dziecko ma zostać tylko z tobą ? Przecież on też jest ojcem. Następna zazdrosna su ka która chce ojca dziecku odebrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie interesuje cię dobro dziecka tylko jak korzystnie sprzedać mieszkanie i wywinąć się z kredytu? 
mnie chciałabym mieć takiej matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marita

Interesuje mnie PRZEDE WSZYSTKIM dobro dziecka, dlatego chce się rozstać z jego ojcem, aby nie słuchało kłótni i ciągłych pretensji o nic. Ja jestem facetem w tym związku emocjonalne, on wszczyna awantury o nic, wspomina rzeczy sprzed lat. Przeznacza fakty, jest osoba toksyczna i nie da się z nim żyć, chce uchronić dziecko. Popełniłam błąd wiążąc się z nim i nie chce, aby dziecko za to płacilo. Wolę załatwić sprawę, gdy nie jest jeszcze bardzo świadome. 

I nie, nie jestem zazdrosna o dziecko. Dziecko powinno wg mnie zostać z jednym z rodziców i sądzę, że powinnam to być ja, gdyż mój partner nie jest zrównoważony psychicznie. Nie chce jednak tego udowadniać przed sądem (musiałabym przedstawić nagrania na dyktafonie  które są jasne itp) nie chce syfu, dlatego w tym przypadku cieszy mnie sytuacja w pl, że dziecko przyznaje się matce, jeśli ta nie ma problemów. Oczywiście, że to nieco kuriozalne, bo ojciec ma te same prawa, jednak w tym przypadku kuriozalnosc prawa działa na moja i dziecka korzyść.

Nie interesuje mnie mieszkanie, na które 2 lata składam kredyt i zapłaciłam za umeblowanie. Chce być jedynie zwolniona z kredyt i i odzyskać wkład własny, bo to dużo pieniędzy. Pieniądze, gdy składała się na pół na spłatę kredytu i pieniądze za remont olewam. Za bardzo zależy mi, aby się z tego wydostać. Ale sądzę  że reszta kasy zwyczajnie mi się należy tak samo, jak zwolnienie z kredyty. No przepraszam  mam się wyprowadzić i płacić za najem i jeszcze rate kredytu i czynsz??? Nie muszę mieszkać w tym mieszkaniu. Jeśli jednak miałabym w nim zostać- mogę płacić wszystko (choć łatwo nie będzie, ale poszukam lepiej płatnej pracy), ale mieszkanie ma przejść tylkona moja własność. Proste. Nie stać mnie jednak, aby spłacić wkład własny partnera  więc sądzę, że sprzedaż mieszkanie z kredytem chyba to najlepsze wyjście. I o to właśnie pytam - czy tak to się rozpatruje? Czy ktoś w ogóle kupują takie mieszkania? Dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie rozwodzilam się i nie mam pojęcia jak jest w takim przypadku. Ale wiem coś o kupowaniu mieszkania obcoazonego hipoteka. Nie ma z tym żadnego problemu,sama kupiłam takie mieszkanie i brałam też na nie kredyt. Wyglądalo to tak, że mój kredyt finansowal kredyt osoby sprzedającej, a to co zostało ta osoba dostała na konto. Hipoteka sprzedającego została wykreślona z księgi wieczystej a wpisana moja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marita

Bardzo dziękuję za odpowiedź. Bardzo mnie to uspokoiło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×