Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jodła123

5 miesięczne dziecko, a wizyty u znajomych - proszę o opinię

Polecane posty

Gość jodła123

Mam pytanko 🙂 Jak wyglądają wasze wieczorne wizyty u znajomych jak macie małe dzieci. O której wracacie do domu? U nas, jeśli już gdzieś wychodzimy o staramy się umawiać maks na godz. 18, tak, aby o 20 być w domu, aby mały poszedł spać o swojej porze - ogólnie przed snem jest dosyć marudny, jak większość dzieci, ale wiadomo, że też chcemy czasem gdzieś wyjść. Przestrzegamy tych powrotów, i ok, ale widzę, że niektórzy znajomi malutkie dzieci kładą do drugiego pokoju podczas imprezy w nie swoim mieszkaniu, i tak te dzieci tam śpią, albo i nie i wychodzą 23/24 - czy kiedy tam chcą z tym śpiącymi dziećmi. Pytanie, czy ja przesadzam z tym patrzeniem na dziecko i wracaniem na czas? Czy powinnam bardziej wyluzować i też czasem odłożyć dziecko? Przyznam, że boję się, żeby mały się nie rozregulował, ale też żeby miał ok noc, nie był marudny, płaczliwy, więc większy też spokój dla mnie, ale z drugiej strony, nie wiem, jakbyśmy zostali dłużej, co by było - ogólnie jak znajomi są u nas i mały śpi, to jest niespokojny, bo słyszy głosy, budzi się częściej i czuje, że coś jest innego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaDwójki

Trochę przesadzasz... moje dziecko zasypialo tam gdzie byliśmy akurat. To w wózku, na hamaku, ekstremalnie to na rękach w tym samym pokoju co „domówka”. 

Podobnie jest teraz z młodszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Jak była impreza wieczorna na której chcieliśmy być, to kladlismy syna w pokoju obok, w wózku lub na łóżku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jodła123

ok - dzięki za odpowiedzi., I potem podczas powrotu spały w foteliku i w domu od razu usypiały? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość jodła123 napisał:

ok - dzięki za odpowiedzi., I potem podczas powrotu spały w foteliku i w domu od razu usypiały? 

Jak padł bez kolacji, to się czasem wybudzał po powrocie, dostał jeść i szedł dalej spać. Jak zjadł wieczorem w gościach, to się nie budził. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaDwójki
1 minutę temu, Gość jodła123 napisał:

ok - dzięki za odpowiedzi., I potem podczas powrotu spały w foteliku i w domu od razu usypiały? 

Starsza tak, jak raz zasnęła to była jak plastyczna masa. Jeszcze w piżamę można ja przebrać na śpiocha. 

Z młodsza już gorzej... czasem się obudzi podczas przekładania i ok 30 minut trzeba nosic zanim ponownie zaśnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hania
12 minut temu, Gość jodła123 napisał:

Mam pytanko 🙂 Jak wyglądają wasze wieczorne wizyty u znajomych jak macie małe dzieci. O której wracacie do domu? U nas, jeśli już gdzieś wychodzimy o staramy się umawiać maks na godz. 18, tak, aby o 20 być w domu, aby mały poszedł spać o swojej porze - ogólnie przed snem jest dosyć marudny, jak większość dzieci, ale wiadomo, że też chcemy czasem gdzieś wyjść. Przestrzegamy tych powrotów, i ok, ale widzę, że niektórzy znajomi malutkie dzieci kładą do drugiego pokoju podczas imprezy w nie swoim mieszkaniu, i tak te dzieci tam śpią, albo i nie i wychodzą 23/24 - czy kiedy tam chcą z tym śpiącymi dziećmi. Pytanie, czy ja przesadzam z tym patrzeniem na dziecko i wracaniem na czas? Czy powinnam bardziej wyluzować i też czasem odłożyć dziecko? Przyznam, że boję się, żeby mały się nie rozregulował, ale też żeby miał ok noc, nie był marudny, płaczliwy, więc większy też spokój dla mnie, ale z drugiej strony, nie wiem, jakbyśmy zostali dłużej, co by było - ogólnie jak znajomi są u nas i mały śpi, to jest niespokojny, bo słyszy głosy, budzi się częściej i czuje, że coś jest innego. 

A mi się wydaje ze dobrze robisz. Moj maluch akurat zasypia ok 19 i nie wyobrazam sobie go zostawiac u kogos w drugim pokoju a sama byc ze znajomymi. Wydaje mi sie ze jest na to za mały. Nie wiem. Ja jednak lubie byc u siebie, wykapac dziecko i polozyc do lozeczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
6 minut temu, Gość Hania napisał:

A mi się wydaje ze dobrze robisz. Moj maluch akurat zasypia ok 19 i nie wyobrazam sobie go zostawiac u kogos w drugim pokoju a sama byc ze znajomymi. Wydaje mi sie ze jest na to za mały. Nie wiem. Ja jednak lubie byc u siebie, wykapac dziecko i polozyc do lozeczka.

Otóż to, co innego przedszkolak a co innego pół roczny niemowlak. Moja siostra podobnie jak Ty wypracowała rytm dobowy swoim dzieciom. I bardzo tego pilnowała. Oczywiście nie co do sekundy ale tak było - regularne pory jedzenia, regularne pory drzemki, regularne pory kąpieli itp. U niej było tak, że ok 19 kąpiel, czytanie bajki i najpóźniej ok 20 spać. Bardzo tego pilnowała i wracała od znajomych max do 19 aby kąpiel i sen był o stałej porze. Przesada? Może, ale później znajomi jej zazdrościli, że ma czas dla męża czy na wieczorny film a dzieci jak w zegarku chodzą wcześnie spać a u nich (znajomych) dramat i zarwane nocki. Dzieci potrzebują stałego rytmu, rutyny, wtedy czują się bezpieczne i nie ma problemu z jedzeniem czy spaniem. 

Moim zdaniem dobrze robisz. Ewentualnie jak chcecie posiedziec dłuzej, moze masz kogoś kto przypilnowałby malucha jedną nockę? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

My wracalismy wczesniej,zeby dziecko polozyc spac o stalej porze i u siebie w łozku. Mnie kiedys ciągano po imprezach i miałam spac gdzie mi poscielono, zadna przyjemnosc. Poza tym np moj starszy syn wiedział,ze nie jest w domu, brakowało mu codziennych rytuałow i nie zasnął, przemęczył sie i ponziej zasnąc sie mógł,a jak zasnąl to pozniej wybudził sie po powrocie do domu i juz nie mogł zasnąc. Takze dzieci wielkie za takie posiadowki. Tak wiec 19-20 zawsze bylismy w domu, wydaje mi sie ze to dobry czas by tez zejsc gospodarzom z głowy. Jak dzieci były starsze i mogły zostac z opiekunka wtedy zaczelismy znow czasem wychodzić na dluzsze posiadowki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga

Ja nie brałam dzieciaków na takie posiadówy do nocy- wtedy prosilismy babcie o pomoc albo siostry, braci, ktorych mamy dośc sporo i pomagamy sobie w takich sytuacjach. Poza tym może dwa razy w miesiacu zdarza nam sie taka posiadówa.

Ale to my. Kazdy ma swoje metody. Chociaz czasami dziwie się znajomym, którzy potrafią latem do 23 na miescie (mieszkam w 3miescie, wiec atrakcji sporo), ganiac z kilkumiesieczniakiem i potem narzekać: jak to jest, ze Wasze dziecko o 20 spi i macie wieczor dla siebie, a moje o 23 jeszcze marudzi? Taki maluch to potrzeba rutyny u rytuałów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...

A my  jesli bylismy u rodziny czy znajomych to kladlismy spac w drugim pokoju z wozku czy na lozku gdy dzieciaki byly juz wieksze. A chodza spac kolo 21 teraz (4 i5 lat) i bez roznicy czy w domu czy "na wyjsciu". Ich pora to ich pora ale,  ze od malego tak nauczeni to nie ma problemu z tym, ze u ciotki, kolegi czy przyjaciolki nie zasna bo inne miejsce czg halas czy smiechy. Nie mamy nikogo do pomocy a tez nie chcielismh rezygnowac z atrakcji jakimi sa wyjscia do znajomhc. Rodzina smiala sie, ze dzieciaki jak u cyganow wszedzie z nami ale zadna krzywda im sie nie stala i wcale.jak kfos pisal nie zarywalismh nocy poznien itp. Bzdura. Wszystko jest normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....

Tylko ja dodam, ze jak piersze mialo 3 tyg to my juz wtedy jezdzilismy z nim np na weekend do teściów czy innej rodziny i maluch pierw jeden a poznien drugi od zawsze tych podrozy i spania w roznycb miejscach sie uczyl. Nigdy tez nie staralam sie byc cicho w domu przy dzieciach, odkurzanie, pranie, normalna rozmowa czy zabawa podczas snu dziecka od pierwszych dni zycia. Dzieciaki absolutnie nie sa nauczone, ze jak ida spac to musi byc cicho. Gdy corka sie urodzila to zasypiala w salonie gdzie syn sie bawil, smial, ja ogladalam tv itp i do tej pory halas i szum domowy absolutnie nie robi na nich wrazenia. Dlatego to wszytsko do kupy dalo nam ten pkus, ze obojetnke gdzie dzieciaki i tak ida spac obojetnie gdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....

Tylko ja dodam, ze jak piersze mialo 3 tyg to my juz wtedy jezdzilismy z nim np na weekend do teściów czy innej rodziny i maluch pierw jeden a poznien drugi od zawsze tych podrozy i spania w roznycb miejscach sie uczyl. Nigdy tez nie staralam sie byc cicho w domu przy dzieciach, odkurzanie, pranie, normalna rozmowa czy zabawa podczas snu dziecka od pierwszych dni zycia. Dzieciaki absolutnie nie sa nauczone, ze jak ida spac to musi byc cicho. Gdy corka sie urodzila to zasypiala w salonie gdzie syn sie bawil, smial, ja ogladalam tv itp i do tej pory halas i szum domowy absolutnie nie robi na nich wrazenia. Dlatego to wszytsko do kupy dalo nam ten pkus, ze obojetnke gdzie dzieciaki i tak ida spac obojetnie gdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....

Dlatego to wszytsko do kupy dalo nam ten plus, ze obojetnke gdzie dzieciaki i tak ida spac o swojen porze ****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość .... napisał:

Dlatego to wszytsko do kupy dalo nam ten plus, ze obojetnke gdzie dzieciaki i tak ida spac o swojen porze ****

Haha, wiesz jak rodzic chce zaimprezowac to znajdzie wymowke. Jedno jeśli jesteś u rodziny i mozesz zostać na noc, a co innego wloczenie dziecka po imprezach i udawanie,że mu wszystko jedno. Ja byłam takim dzieckiem z którym wszystko można. Nie podobało mi sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...

Ja tez takim bylam i wspomnien  zlych nie mam. Przewrazliwone jestescie. Oczywiscie, ze co innego ale napisalam tylko co u nas sir na to skladalo. Wiec z dziecmi wychodzimy, one spia sobie smacznie w pokoju obok, do domu samochodem na spiocha, nawet sie nie przebudzaja gdy kladziemy w domj xo sowich lozek. Cackacie sie z dziecmi za bardzo jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jodla123

Jasne, my tez jeździmy do rodziców, nocujemy w hotelu itp to nie problem i synek śpi - tylko chodzi mi bardziej o taka sytuacje, w której musimy wrócić do domu tego samego dnia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trynkiewicz

Trzeba było sobie bachora nie robić skoro to teraz taki ogromny problem. Kolejna madka, która na forum udaje odpowiedzialną, a na codzień chodzi na libacje i zostawia dziecko bez opieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
1 godzinę temu, Gość Trynkiewicz napisał:

Trzeba było sobie bachora nie robić skoro to teraz taki ogromny problem. Kolejna madka, która na forum udaje odpowiedzialną, a na codzień chodzi na libacje i zostawia dziecko bez opieki.

Libacje? Hola frustratko, zale wylewaj w swoim domu. Jesli nie masz przyjaciol i non stop siedzisz sama albo twoja jedyna rozrywka to wlasnie libacje to lepiej sie nie odzywaj. Wyjscia do znajomych to z deka co innego i normalni ludzie to wlasnie robia, spotykaja sie z innymi. 😉 widac, ze ta przyjemnosc cid nie dotyczy. 😉

No ale zostawiajac takie srodowiska patologiczne jak powyzej z tylu to autorko rob poprostu tak jak tobie jest wygodnie i jak uwazasz za najlepsze dla was. Kazdy jesg inny i inaczej to zycie sobie uklada. Opinia innych i tak malo ci da bo to twoje dziecko i sama najlepiej ocenisz co dla niego i dla was bedzie najlepszym rozwiazaniem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fhkhff

Uważam, że dobrze robisz. Taki maluch bardzo potrzebuje tej rutyny. Wtedy czuje się bezpiecznie i jest spokojny. Może jak podrosnie, a czas szybko leci, to będzie można czasem coś zmienić, ale chyba najlepiej to się umówić na 20, gdy dziecko już śpi i pozostawić pod dobra opieka babci, czy opiekunki 🙂nie będziesz musiała tak szybko wracać, a dziecko nawet nic nie zauważy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiona
6 godzin temu, Gość ... napisał:

Libacje? Hola frustratko, zale wylewaj w swoim domu. Jesli nie masz przyjaciol i non stop siedzisz sama albo twoja jedyna rozrywka to wlasnie libacje to lepiej sie nie odzywaj. Wyjscia do znajomych to z deka co innego i normalni ludzie to wlasnie robia, spotykaja sie z innymi. 😉 widac, ze ta przyjemnosc cid nie dotyczy. 😉

No ale zostawiajac takie srodowiska patologiczne jak powyzej z tylu to autorko rob poprostu tak jak tobie jest wygodnie i jak uwazasz za najlepsze dla was. Kazdy jesg inny i inaczej to zycie sobie uklada. Opinia innych i tak malo ci da bo to twoje dziecko i sama najlepiej ocenisz co dla niego i dla was bedzie najlepszym rozwiazaniem. 

Ja uwazam ze normalni ludzie to w takiej sytuacji zostawiają dzieci w domu pod opieką kogos z rodziny a nie ciagna dziecko za sobą. No sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dostosowujemy rozrywki do dzieci. 

Jak idziemy do rodziny gdzie tez są dzieci to w dzień. Na imprezy rzadko i bez dzieci. Jak ktoś się decyduje na Dziecko to powinien brać jego potrzeby i możliwość pod uwagę planując rozrywkę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Różnie z tym bywa. Z reguły też starałam się umawiać o rozsądnych porach i wracać do domu niezbyt późno, ale nie zawsze było to możliwe. Tak małe dziecko potrafiło zasnąć w gościach i nie ma w tym nic dziwnego. Teraz syn ma cztery lata i co prawda może wytrzymać nawet do 23, ale najczęściej pada wtedy w samochodzie, rozbudza się przy wysiadaniu, a następnie nie chce się położyć do łóżka... Dlatego wolę wrócić wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kupa

Mam raczej bezdzietnych znajomych, chociaż jestem po 30. Dla nich bobas na imprezie to żadna atrakcja, a raczej upierdliwość. Nie brałam jak było małe, nie biorę teraz bo biega i może coś potrącić i zniszczyć a ja chcę pogadać z ludźmi a nie biegać za nim. Dzienne spotkania są z dzieckiem, wieczorne imprezy bez (dziadkowie). 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×