Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co zdrada robi z człowiekiem

Polecane posty

Gość gość

Wiecie to niesamowite co zdrada robi z człowiekiem. Jest coraz gorzej, zaraz po odkryciu patrzyłam w lustrze na siebie i się nienawidziłam. Widziałam tamtej zdjęcia. Jest sporo młodsza. I mnie już pojawiają się pierwsze zmarszczki. No sorry nie mam dwadzieścia parę lat. Ma długie włosy a ja nie. Na początku wpadłam w obsesję i gotowa byłam kupić wyzywające ciuchy i zacząć chodzić na zabiegi byle tylko się odmlodzić. Ale na szczęście odpuściłam to sobie. Bo jednak chce być sobą. Nie tamtą. Nawet jeśli w końcu on mnie zostawi.
A co do rady żeby umawiać się z innymi.... Po pierwsze nie widzę się póki co w tej roli. Nie mam ochoty na męskie towarzystwo. Ocenianie mnie przez męskie spojrzenie. Po drugie... Nie bardzo wiem gdzie miałabym poznać normalnego faceta. Wśród znajomych same szczęśliwe pary. Temu też wycofałam się trochę z życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...

Mi całkowicie obrzydli faceci,a jak poczytałam kafe i trochę w necie to nie potrafię się przełamać by zaufać komukolwiek..uwodzą wszystko co się rusza i można zdobyć, uważają się za bozyszcze kobiet..kłamią na każdym kroku..I wolę być sama niż kimś tylko do zabawy albo wyruch. ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Żyć w zgodzie z sobą samą nie zawsze jest łatwo, tym bardziej wtedy, gdy widzi się wokół osoby niby takie same a jednak szczęśliwsze. Po pewnym czasie człowiek godzi się z losem, przestaje walczyć, znika gdzieś poczucie niesprawiedliwości i wtedy właśnie życie zaczyna układać się fajnie. Na wszystko przychodzi czas - na szczęście też. Dla każdego ten czas jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, deLegatka napisał:

Żyć w zgodzie z sobą samą nie zawsze jest łatwo, tym bardziej wtedy, gdy widzi się wokół osoby niby takie same a jednak szczęśliwsze. Po pewnym czasie człowiek godzi się z losem, przestaje walczyć, znika gdzieś poczucie niesprawiedliwości i wtedy właśnie życie zaczyna układać się fajnie. Na wszystko przychodzi czas - na szczęście też. Dla każdego ten czas jest inny.

nie wiem jak takie frazesy mają niby pomóc komukolwiek, potrzebny jest odpowiedni system edukacji i obrony przed nieodpowiedzialnymi ludźmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
17 minut temu, Gość gość napisał:

nie wiem jak takie frazesy mają niby pomóc komukolwiek, potrzebny jest odpowiedni system edukacji i obrony przed nieodpowiedzialnymi ludźmi

Uważasz, że chciałoby mi się uczyć frazesów specjalnie na Twój użytek? 😉 Zwykle pisząc człowiek opiera się na własnych doświadczeniach lub obserwacjach. Frazesów jest aż za wiele w czasopismach, by je jeszcze powielać na forum. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorenzo01

Czyżbyś się zapuściła autorko ? To nie byłabyś Ty jakbyś miała długie włosy i dbała o siebie jak tamta to jak to mam rozumieć? Że nie chce Ci się dbać o siebie ? Faceci to wzrokowcy, chociaż swoją dziewczynę bym kochał nawet jakby była gruba i brzydka. Ale czy bym się nie przespał z inną wtedy nie wiem. 😛

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Rozumiem że autorka jest koło czterdziestki. Faktycznie w tym wieku poznać faceta uczciwego, bez podejrzanej przeszłości, bez balastu w postaci alimentów na inne dzieci, bez nałogów, odpowiedzialnego, z odpowiednim słownictwem, z szacunkiem traktującego kobiety jest prawie niemożliwe. Lepiej spróbować zmienić męża/partnera bo nie wszyscy są kanaliami. Odpowiednio do tego podejść, przypomnieć mu co było kiedyś, bo przecież kiedyś musiał kochać skoro się z tobą związał. Niech żałuje za to co zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

niestety dopiero teraz do mnie dotarło że chciał kogokolwiek, żeby mieć ugotowane, uprane, posprzątene i dzieci pod awans w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Nigdy przenigdy nie myśl o sobie jak o "kimkolwiek". Jesteś dla niektórych najważniejsza. Byłaś taka dla swoich rodziców, teraz jesteś najważniejsza dla swoich dzieci (jeśli je masz). I to nie jest tak, że Twój mąż chciał kogokolwiek, żeby mieć ugotowane itp. Mężczyźni też mają uczucia i żeniąc się z Tobą, wybierając właśnie Ciebie a nie jakąś inną coś na pewno do Ciebie czuł. Oni są wzrokowcami - o tym wszystkie wiemy. Staraj się odzyskać przynajmniej część dawnej urody - poczujesz się psychicznie lepiej gdy znów posypią się komplementy od mężczyzn. To nie tak, że trzeba jakimś się zainteresować, by mąż poczuł zazdrość. On tę zazdrość poczuje już wtedy gdy usłyszy, że komplementuje Cię jakiś jego kolega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

dzieci mają swoje życie, czuję ze to ja go wybrałam, a on sie temu tylko poddał, mam wrażenie że znajomi już od dawna o wszystkim wiedzą i śmieją się ze mnie za moimi plecami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Na pewno nikt się nie śmieje z Ciebie. To już prędzej o nim między sobą mówią nienajlepiej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

samej jest mi wstyd że związałam się z takim człowiekiem, ale na nic nie mam siły i nie wiem co dalej robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No wiesz, czego tu się wstydzić? Miał na twarzy wypisane, że Cię zdradzi? No. To się nie wstydź, bo nie masz czego. A co dalej? Nie wiem, główny bohater  dramatu jakoś się określił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

mówi ze rozwód za drogo by go kosztował i najlepiej jak będziemy dalej zachowywać pozory i sie z tym męczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werka
7 minut temu, Gość gość napisał:

mówi ze rozwód za drogo by go kosztował i najlepiej jak będziemy dalej zachowywać pozory i sie z tym męczyć

Ty się z tym męczysz, jemu tak jest dobrze. Złożyłabym o rozwód. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Najlepiej dla niego. A Ty jak to widzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werka
1 godzinę temu, Gość Lorenzo01 napisał:

Czyżbyś się zapuściła autorko ? To nie byłabyś Ty jakbyś miała długie włosy i dbała o siebie jak tamta to jak to mam rozumieć? Że nie chce Ci się dbać o siebie ? Faceci to wzrokowcy, chociaż swoją dziewczynę bym kochał nawet jakby była gruba i brzydka. Ale czy bym się nie przespał z inną wtedy nie wiem. 😛

 

No to jestes ch... Ja nawet po porodzie mam figurę super, brzuch płaski, długie zadbane włosy, mój mąż ma wielki brzuch i jest łysy, a nie zdradzam go i nigdy tego nie zrobię, mimo, że wzięto nas trzy lata temu za tatę z córką, słowo honoru. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werka
Przed chwilą, Gość Werka napisał:

No to jestes ch... Ja nawet po porodzie mam figurę super, brzuch płaski, długie zadbane włosy, mój mąż ma wielki brzuch i jest łysy, a nie zdradzam go i nigdy tego nie zrobię, mimo, że wzięto nas trzy lata temu za tatę z córką, słowo honoru. 

Dodam, że jest starszy tylko 2 lata ode mnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

nie wiem czy uda się z jego winy, może mój chłód go zniechęci i sam się niedługo podda i do niej odejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc gosc
7 minut temu, Gość Werka napisał:

Ty się z tym męczysz, jemu tak jest dobrze. Złożyłabym o rozwód. 

Dokładnie, kto jak kto, ale to ty się męczysz nie on. On ma wciąż sprzątaczkę, praczkę, kucharkę, seks na boku i " niby twarz" przed rodziną, znajomymi i sąsiadami. Nic się nie zmieniło, oprócz tego że wiesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werka
2 minuty temu, Gość gość napisał:

nie wiem czy uda się z jego winy, może mój chłód go zniechęci i sam się niedługo podda i do niej odejdzie

Tylko, że Ty cierpisz, wiesz, że wraca od niej. Myśl o swoim zdrowiu psychicznym, z tego co czytałam, to po zdradzie są wzloty i upadki w samopoczuciu. Może Ci się wydawać, że już masz to gdzieś, a później przepłaczesz kolejny dzień i poczujesz na nowo żal. Ile to trwa, to, że wiesz o romansie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
9 minut temu, Gość gość napisał:

nie wiem czy uda się z jego winy, może mój chłód go zniechęci i sam się niedługo podda i do niej odejdzie

Prostsze niż drut. Detektyw, dowody, zdjęcia i masz rozwód z jego winy plus alimenty na siebie. Ale trzeba chcieć. On się chyba nawet z tym nie kryje, bo wie że nic nie zrobisz. Ma uśpioną czujność. Gdybys chciała to byś go ugotowała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×