Niech już to dziecko się urodzi to zwariuje w tym domu.

Ciąża zagrożona, żona smutna, narzekającą na siedzenie w domu. 

Niespełna 3 latka, która nie usiedzi w miejscu. 

Czasami egoistycznie myśle i nie chce mi się wracać z pracy do domu, chętnie wymyślam sobie inne zajęcia ale wiem, że żona mnie potrzebuje. 

Chociaz codzienność wyglada identycznie... codziennie, jak już się przyklei to przytula się dopóki spać nie pójdzie. Narzekając, łapiąc dola czy czasem płacząc. 

Taka rutyna, ot.

W temacie miało być „bo” zamiast „to”.

jak urodzi to lepiej nie bedzie,bo nie odpocznie tylko bedzie skakac przy dwojce dzieci. Ale wez kobiete zrozum,  zle sie czuje,ma dosc i dziecko jej zamula nad glową. Szalu mozna dostac. Ja miałam 6 latka i ciaze lezącą od 26tc i to byla dla mnie smiersc. Zawsze zyłam aktywnie, praca z ludzmi, po pracy zajecia dodatkowe, spotkania ze znajomymi a tu z dnia na dzien gnój.

nie wiem co twojej zonie wolno,ale wez ja rozruszaj czasem, wezcie opiekunke i idzicie do kina,lub na kolacje jesli moze zdobyc sie na taki wysilek. Załatw opieke dla dziecka i pobądzcie razem w domu , poogladajcie cos, pogadajcie,bo jej tego brakuje.

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

jak urodzi to lepiej nie bedzie,bo nie odpocznie tylko bedzie skakac przy dwojce dzieci. Ale wez kobiete zrozum,  zle sie czuje,ma dosc i dziecko jej zamula nad glową. Szalu mozna dostac. Ja miałam 6 latka i ciaze lezącą od 26tc i to byla dla mnie smiersc. Zawsze zyłam aktywnie, praca z ludzmi, po pracy zajecia dodatkowe, spotkania ze znajomymi a tu z dnia na dzien gnój.

nie wiem co twojej zonie wolno,ale wez ja rozruszaj czasem, wezcie opiekunke i idzicie do kina,lub na kolacje jesli moze zdobyc sie na taki wysilek. Załatw opieke dla dziecka i pobądzcie razem w domu , poogladajcie cos, pogadajcie,bo jej tego brakuje.

 

Nie za bardzo, ma wychodzić tylko do łazienki a tak zalecone leżenie. 

Krwawienia, łożysko się odkleja...

Dla niej to tez koniec świata bo zyla aktywnie, szermierka, ćwiczenia, jazda konna, wycieczki. Nie usiedziala zbyt długo. 

Mam wyrzuty sumienia bo chętniej wymyślam sobie jakieś zajęcia poza domem...

Mała wtedy jest u dziadków ale to tez zle bo wtedy jak wrócę to żona płacze, że tęskniła i takie tam. Ciężkie życie, więcej dzieci nie chce, poważnie. 

8 godzin temu, Gość Mąż&Ojciec napisał:

Nie za bardzo, ma wychodzić tylko do łazienki a tak zalecone leżenie. 

Krwawienia, łożysko się odkleja...

Dla niej to tez koniec świata bo zyla aktywnie, szermierka, ćwiczenia, jazda konna, wycieczki. Nie usiedziala zbyt długo. 

Mam wyrzuty sumienia bo chętniej wymyślam sobie jakieś zajęcia poza domem...

Mała wtedy jest u dziadków ale to tez zle bo wtedy jak wrócę to żona płacze, że tęskniła i takie tam. Ciężkie życie, więcej dzieci nie chce, poważnie. 

 

taki ten miód. Wspieraj ją a nie uciekaj. Ciąza powinna byc wasza wspolna. A w ktorym tygodniu jest twoja zona? pewnie juz ja boli wszystko od lezenia i powietrza brakuje. Pomysl co bys mogł zrobic zeby poprawic jej humor.

Myślę, że Twoja żona ma dużo gorzej niż Ty. Każdy może mieć chwilę zwątpienia ale wspieraj ją jak tylko możesz, ciąża nie będzie trwać wiecznie. Dasz radę

4 minuty temu, Gość gosc napisał:

taki ten miód. Wspieraj ją a nie uciekaj. Ciąza powinna byc wasza wspolna. A w ktorym tygodniu jest twoja zona? pewnie juz ja boli wszystko od lezenia i powietrza brakuje. Pomysl co bys mogł zrobic zeby poprawic jej humor.

Końcówka 37 tygodnia. 

Staram się ale czasami tez potrzebuje oddechu, chociażby na głupiej siłowni. 

W domu to wielkiego pola do popisu nie ma. 

2 minuty temu, Gość Żona i mama napisał:

Myślę, że Twoja żona ma dużo gorzej niż Ty. Każdy może mieć chwilę zwątpienia ale wspieraj ją jak tylko możesz, ciąża nie będzie trwać wiecznie. Dasz radę

To już końcówka ale ta ciąża zdecydowanie dała mi w kość. Wszyscy mówią, że kobiecie jest ciężko ale mężczyźnie tez nie jest lekko. 

8 godzin temu, Gość Mąż&Ojciec napisał:

To już końcówka ale ta ciąża zdecydowanie dała mi w kość. Wszyscy mówią, że kobiecie jest ciężko ale mężczyźnie tez nie jest lekko. 

ale Ty wyjdziesz z domu, rozruszasz sie,na siłownie pojdziesz,a ona lezy gruba,obolała, pokopana i najdalej moze wyjsc do toalety. Tobie jest ciezko jak do domu wracasz,ona ma ciezko 24 na dobe. Tak,tez masz ochote odpocząc,zgadzam sie,ale to piwo musicie wypic razem. Ona caly dzien w lozku pewnie językiem sie juz dlawi. Odwiedza ja ktos? moze zapros jej fryzjerke do domu, kogos kto paznokcie jej zrobi,zeby sie lepiej poczula.

3 minuty temu, Gość gosc napisał:

ale Ty wyjdziesz z domu, rozruszasz sie,na siłownie pojdziesz,a ona lezy gruba,obolała, pokopana i najdalej moze wyjsc do toalety. Tobie jest ciezko jak do domu wracasz,ona ma ciezko 24 na dobe. Tak,tez masz ochote odpocząc,zgadzam sie,ale to piwo musicie wypic razem. Ona caly dzien w lozku pewnie językiem sie juz dlawi. Odwiedza ja ktos? moze zapros jej fryzjerke do domu, kogos kto paznokcie jej zrobi,zeby sie lepiej poczula.

Paznokcie i fryzjerkę to akurat regularnie. 

Odwiedza ja codziennie ktoś do południa jak mnie nie ma... wiec nie jest tak zle. Po prostu ma słaba psychikę. 

Tak to jest jak ktoś wyobraża sobie ciąże jak z serialu czy reklamy. 

2 minuty temu, Gość Mąż&Ojciec napisał:

Paznokcie i fryzjerkę to akurat regularnie. 

Odwiedza ja codziennie ktoś do południa jak mnie nie ma... wiec nie jest tak zle. Po prostu ma słaba psychikę. 

Powiedział facet który walczy o życie jak ma przeziębienie

zapominasz, ze to na niej ciazy psychiczne obciazenie, ze jak cos zrobi nie tak, to dziecku sie stanie krzywda.

wcale sie nie dziwie ze ma slaba psychike. a  zdrugiej strony nie mkze ske stresowac bo to tez dziecku szkodzi. patowa sytuacja.

jak to jest ze przy chorym facecie kobiety poswiecaja sie na maksa, a tu zona z nie swojej winy w zagrozonej ciazy a jej facet marudzi ze zmeczony..

faceci to jednak slaba plec

rozumiem ze mozesz byc zmeczony ale nie okazuj tego. silny i wspierajacy facet jest najlepszym lekarstwem dla kobiety. pozdrawiam.

2 godziny temu, Gość Mąż&Ojciec napisał:

Tak to jest jak ktoś wyobraża sobie ciąże jak z serialu czy reklamy. 

Taką sobie żonę wziąłeś i tak ją sobie wychowałes, więc nie narzekają, choć i tak tego nie przeczytasz.