Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Smierdzacy problem z sąsiadem co robic

Polecane posty

Gość Gosc

Dziewczyny macie jakiś pomysł na sąsiada palacego śmieci w ognisku? Wybudowalismy domek na wsi, spokój, cisza itp.... Tymczasem mamy sąsiada który 2-3razy w tys. Pali ogniska. Wiatr przeważnie wieje z południa i cały smród idzie na naszą działkę. To już trwa dość trochę ale teraz mam małe dzieci i szlag mnie trafia. Dziś piękna pogoda wróciliśmy do domu i wychodzimy na podworek a tu sąsiad zaczyna kopcic. Nie raz gdy szliśmy do pracy zostawiliśmy uchylone okna przychodzimy smród sam dym. Najgorsze ze jesteśmy tu,obcy, i każdy udaje że nie widzą problemu. Z drugiej strony najbardziej jest to uciążliwe dla nas bo leci na naszą działkę a za nami już tylko las 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabi

Reagować, im szybciej tym lepiej 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Straż miejska, policja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Gdzie ty mieszkasz?? u mnie nie ma opcji by ktoś z sasiadów rozpalił ognisko czy palił jakimś świństwem jeszcze się dobrze nie obróci, a już ma straż miejską na placu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Na wsiach to pewnie norma, ze czasem trzeba cos popalic, chocby gałezie , bo co z tym zrobic? mieszkam w miescie, ale tez mam ogród, i jest problem od jakiegos czasu z ogniskami, liscie trzeba ładowac do jakichs kretyńskich woreczków z plastiku i to potem stoi tygodniami, ja robiłam dwa ogniska w roku, to tez sasiad darł morde ze mu smierdzi, ale zima co dzien smrodził paląc w piecu smieciami, co dzien tez smrodzi jezdząc samochodem. Ja samochodem nie jezdze i mam ogrzewanie na gaz. Mam na ogrodzie mase drzew, i robienie zakazów ognisk powoduje, ze ludziom odechciewa sie sadzenia drzew lisciastych.  A ty miej wiecej tolerancji, szczególnie ze dopiero co tam sie wprowadziłas. Swoja drogą, sama b lubie zapach ognisk, przeciez to przyjemny zapach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość gosc napisał:

Na wsiach to pewnie norma, ze czasem trzeba cos popalic, chocby gałezie , bo co z tym zrobic? mieszkam w miescie, ale tez mam ogród, i jest problem od jakiegos czasu z ogniskami, liscie trzeba ładowac do jakichs kretyńskich woreczków z plastiku i to potem stoi tygodniami, ja robiłam dwa ogniska w roku, to tez sasiad darł morde ze mu smierdzi, ale zima co dzien smrodził paląc w piecu smieciami, co dzien tez smrodzi jezdząc samochodem. Ja samochodem nie jezdze i mam ogrzewanie na gaz. Mam na ogrodzie mase drzew, i robienie zakazów ognisk powoduje, ze ludziom odechciewa sie sadzenia drzew lisciastych.  A ty miej wiecej tolerancji, szczególnie ze dopiero co tam sie wprowadziłas. Swoja drogą, sama b lubie zapach ognisk, przeciez to przyjemny zapach. 

Sa specjalne punkty, gdzie można wyrzucić takie rzeczy jak gałęzie, liście, trawa. Od razu dzwońcie, to nie tylko śmierdzi, to może być trujące. Później dostaniecie diagnozę nowotwór płuc przez jakiegoś ...a 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rambo

Latem pewnie przeszkadzają ci kombajny wiosna śmierdzą ci świnie a na łące krowie placki a do tego szczekają psy pieją kury i bociany depczą rabatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

gdzie sa te punkty, gdzie moge wyrzucic gałezie? Liscie i trawe sie pakuje do worków, jest to niezłe, jak masz na ogrodzie np. 5 duzych topól, i jeszcze np. 5 innych duzych drzew, nie mówiac o krzakach, krzaczkach, itp. Do worka to mozna sobie wyrzucac traweczke z 50 metrowego trawnika. A samochody nie wydzielają trujących spalin? Dlaczego nie mam prawa dzwonic ze jedzie samochód i mnie truje? ZAznaczam, ze akurat smieciami niegdy nie palę, tylko np. gałęzie. autorce zdecydowanie odradzam, zwłascza jak tam jest zwyczajowo to przez otoczenie akceptowane. I te porady to pisza chyba umysłowo niepełnosprawni co nia maja pojęcia o niczym (straz miejska na wsi? ) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Gość gosc napisał:

Na wsiach to pewnie norma, ze czasem trzeba cos popalic, chocby gałezie , bo co z tym zrobic? mieszkam w miescie, ale tez mam ogród, i jest problem od jakiegos czasu z ogniskami, liscie trzeba ładowac do jakichs kretyńskich woreczków z plastiku i to potem stoi tygodniami, ja robiłam dwa ogniska w roku, to tez sasiad darł morde ze mu smierdzi, ale zima co dzien smrodził paląc w piecu smieciami, co dzien tez smrodzi jezdząc samochodem. Ja samochodem nie jezdze i mam ogrzewanie na gaz. Mam na ogrodzie mase drzew, i robienie zakazów ognisk powoduje, ze ludziom odechciewa sie sadzenia drzew lisciastych.  A ty miej wiecej tolerancji, szczególnie ze dopiero co tam sie wprowadziłas. Swoja drogą, sama b lubie zapach ognisk, przeciez to przyjemny zapach. 

U nas gałęzie, liście i trawę wywożą jako śmieci organiczne, zamówić, zapłacić, nie kopcić. Fakt, że mieszkam w małym mieście (niby miasto, a jak wieś) i czasem czuje, że ktoś pali w piecu śmieciami,  zamierzam zlokalizować chociaż to trudne i wezwać staż na kontrolę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rambo

A wg ciebie w czym jeszcze można palic oprócz pieca?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Czytajcie że zrozumieniem. Autorka pisze ze sąsiad pali 2-3 razy w tyg. Rozumiem palenie gałęzi, liści 2-3 razy w roku ale bez przesady. I jeśli już to należy robić to tak by nie utrudniać życia innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
7 minut temu, Gość Gość napisał:

U nas gałęzie, liście i trawę wywożą jako śmieci organiczne, zamówić, zapłacić, nie kopcić. Fakt, że mieszkam w małym mieście (niby miasto, a jak wieś) i czasem czuje, że ktoś pali w piecu śmieciami,  zamierzam zlokalizować chociaż to trudne i wezwać staż na kontrolę. 

u mnie nigdy nei widziałam, zeby wywozono gałezie. gałezi nei zapakuje do worka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...

Straz miejka za kazdym razem i do skutku. Pare mandatow dostanie i przestanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
13 godzin temu, Gość ... napisał:

Straz miejka za kazdym razem i do skutku. Pare mandatow dostanie i przestanie

Zaczelabym od rozmowy a później jak wyżej 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×