Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Żona2019

Mam racje czy przesadzam?

Polecane posty

Gość Gość
13 minut temu, Gość Gość napisał:

Ciekawa jestem ile kobiet wypowiadających się tu było w ciąży i ile z nich było w ciąży zagrożonej.  Mi wystarczyło leżenie 3 tygodni w ciąży,  zazdrościłam mężowi że do pracy może wyjść.  Nie wyobrażam sobie, żeby wtedy wyskoczył z pomysłem, że on sobie na domowke idzie.  No chyba bym wstała i wyszła. 

Trafiony zatopiony. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
14 minut temu, Gość Gość napisał:

Ciekawa jestem ile kobiet wypowiadających się tu było w ciąży i ile z nich było w ciąży zagrożonej.  Mi wystarczyło leżenie 3 tygodni w ciąży,  zazdrościłam mężowi że do pracy może wyjść.  Nie wyobrażam sobie, żeby wtedy wyskoczył z pomysłem, że on sobie na domowke idzie.  No chyba bym wstała i wyszła.

WIdzisz roznice miedzy "3 tygodnie" a "9 miesiecy" ...?  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Nie wyobrażam sobie, żeby wtedy wyskoczył z pomysłem, że on sobie na domowke idzie.  N

No ale wytlumacz dlaczego sobie nie wyobrazasz ? Serio porzez te 3 tygodnie tak sie strasznie wynudzilas ? WIesz ze tylko nudni ludzie sie nudza 😉 ... ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 minut temu, Gość Gosc napisał:

Dramatyzujesz. I piszesz scenariusze na przyszlosc. Ale na kafeteri to norma 😉 

To tak jakbys powiedziala ze skoro kobieta w ciazy nie moze jesc sushi to jej maz tez nie powinien... No ok, gdyby sie ostentacyjnie w jej obecnosci 3 razy w tygodniu objadal to rozumiem, ale od czasu do czasu ...?! 

No ale na kafeteri juz mnie nic nie zdziwi, sa tu i takie ktore uwazaja ze malzonek nie ma prawa kropli alkoholu wypic bo ma zone w ciazy... 

 

 

 

 

Naprawdę to dla ciebie taka sama sytuacja, co z domówką? Współczuję ci że nie masz szacunku do siebie samej i uważasz, że inni również nie muszą cię szanować.

Ciąża nie jest tylko kobiety. Jeśli facet chce jeść coś co niepowinna jego żona, pić przy niej alkohol, chodzić na imprezy bez niej, palić fajki i co tam jeszcze ma ochote, to trzeba było dzieciaka nie majstrować. Oni są teraz rodziną i powinni się wspierać a nie oddalać.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
23 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Dramatyzujesz. I piszesz scenariusze na przyszlosc. Ale na kafeteri to norma 😉 

To tak jakbys powiedziala ze skoro kobieta w ciazy nie moze jesc sushi to jej maz tez nie powinien... No ok, gdyby sie ostentacyjnie w jej obecnosci 3 razy w tygodniu objadal to rozumiem, ale od czasu do czasu ...?! 

No ale na kafeteri juz mnie nic nie zdziwi, sa tu i takie ktore uwazaja ze malzonek nie ma prawa kropli alkoholu wypic bo ma zone w ciazy... 

Scenariusze na przyszłość- masz dzieci, nigdy z niczego nie zrezygnowaliście bo się np. dziecko rozchorowało.  My kiedyś byliśmy umówieni na sylwestra do znajomych, a rano dziecko wstało z temperaturą i po sylwestrze. 

Jeżeli kobieta bardzo lubiłaby sushi i dla niej byłoby "torturą" oglądanie jak je je jej mąż to chyba żaden problem nie jeść (ona moze sie powstrzymać to on też - przynajmniej nie jeść przy niej). 

Jak żona jest na końcówce ciąży o lepiej jak mąż tego alkoholu nie pije - dzieci nie zawsze rodzą się w terminie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Gosc napisał:

No ale wytlumacz dlaczego sobie nie wyobrazasz ? Serio porzez te 3 tygodnie tak sie strasznie wynudzilas ? WIesz ze tylko nudni ludzie sie nudza 😉 ... ? 

Ale jestes ograniczona, wiesz jak się czuje kobieta w zagrożonej ciąży- psychicznie i fizycznie. A możesz zacytować,  gdzie napisałam że się wynudziłam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nie, ciaza zagrozona i obowiazek lezenia nie jest "problemem", jest niedogodnoscia przez ktora trzeba przejsc. 

Problemem jest jesli ma sie ciaze zagrozona i trzeba lezec a nie ma sie takiej mozliwosci. 

Oczywiście że ciąża zagrożona to jest problem i wielki stres. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Naprawdę to dla ciebie taka sama sytuacja, co z domówką? Współczuję ci że nie masz szacunku do siebie samej i uważasz, że inni również nie muszą cię szanowa

Ciąża nie jest tylko kobiety. Jeśli facet chce jeść coś co niepowinna jego żona, pić przy niej alkohol, chodzić na imprezy bez niej, palić fajki i co tam jeszcze ma ochote, to trzeba było dzieciaka nie majstrować. Oni są teraz rodziną i powinni się wspierać a nie oddalać

No ale wytlumacz mi co tu ma szacunek do rzeczy ? Maz mnie nie szanuje bo nie siedzi przy mnie 24/24 i 7/7 ? Chyba zartujesz ... 😮

No tak, najlepiej zeby sie z zona na 9 miesiecy w domu zamknal... 😄 Kobiety na kafeteri prezentuja mentalnosc Psa Pawlowa : same nie zazra to i innemu tez nie dadza 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Powinien zostać, właśnie po to, żeby jej dotrzymać towarzystwa bo w tym wypadku to ona ma bardziej przesrane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żona2019

Nie sądziłam, że tyle osób się wypowie w moim temacie. Widzę, ze zdania jak najbardziej podzielone. To nie tak, ze ja go ograniczam, chodzi do pracy, chodzi na siłownie, czasami po pracy wyjdzie ja przysłowiowa kawę. Wieczorem zawsze dla jest dla mnie i starszej córki, spędzamy wieczory we dwoje. Dzisiaj jednak wyszedł... wyszedł ale obiecał, że wróci koło 22-23 bo nie wypada nie iść. Jest mi trochę przykro, ale chyba bardziej na sytuacje, że jedyne co mogę to leżeć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Żona2019 napisał:

Dzisiaj jednak wyszedł... wyszedł ale obiecał, że wróci koło 22-23 bo nie wypada nie iść

Wyszedł bo chciał.  Nie ma to nic wspólnego z tym, że nie wypada. Każdy zrozumie, że jak się ma żonę w ciąży zagrożonej ,  która leży to bez zbędnego tłumaczenia można nie przyjść.  22- 23 to normalna godzina powrotu- my tak z mężem wracamy jak się ze znajomymi umówimy oddzielnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Gość Żona2019 napisał:

Dzisiaj jednak wyszedł... wyszedł ale obiecał, że wróci koło 22-23 bo nie wypada nie iść.

Łaskawca cwaniaczek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj to to

No tak bidulkowi już znudzilo się siedzieć z żoną w zagrożonej ciąży, za mało mu kontaktów z ludźmi w pracy, siłowni i rozrywek, musi iść na imprezę 😬 kobieta oczywiście nic nie musi mieć z życia. Ciekawe czy starszym dzieckiem się zajmuję czy wychodzi z zalozenia, że po co dwie osoby mają się męczyć skoro żona zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiaka M

Autorko według niektórych tu piszących powinnaś męża wypychać na wszystkie imprezy, polewać mu alkohol i zamawiać tancerki na wieczór bo jak to tak, mezulek ma zrezygnować z jakiejś rozrywki? Jak tak nie robisz to jesteś przewrażliwiona i manipulujesz nim😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie tak było

No pewnie, że nie wypada nie iść na imprezkę do koleżanki. Jak Ty w ogóle mogłaś pomyslec, że można ominąć jakaś domówkę w piątek wieczór?🤣 A ... z leżącą żoną w zagrożonej ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość Misiaka M napisał:

Autorko według niektórych tu piszących powinnaś męża wypychać na wszystkie imprezy, polewać mu alkohol i zamawiać tancerki na wieczór bo jak to tak, mezulek ma zrezygnować z jakiejś rozrywki? Jak tak nie robisz to jesteś przewrażliwiona i manipulujesz nim😂

Naprawde tak to odbierasz ? Moze zapisz sie na jakis kurs czytania ze zrozumieniem ...? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żona2019
27 minut temu, Gość Gość napisał:

Wyszedł bo chciał.  Nie ma to nic wspólnego z tym, że nie wypada. Każdy zrozumie, że jak się ma żonę w ciąży zagrożonej ,  która leży to bez zbędnego tłumaczenia można nie przyjść.  22- 23 to normalna godzina powrotu- my tak z mężem wracamy jak się ze znajomymi umówimy oddzielnie. 

No o takiej godzinie zaczyna się dobra zabawa przeważnie. Wiec biorąc pod uwagę, ze wszyscy siedza do 1-2 uważam, że jest to jakiś kompromis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ehhhh

Autorko, nie bądź jak inne kafeterianki co same nie zezra i innym nie dadzą! Nie możesz sexu uprawiać? Wyślij męża na ..., nie bądź psem ogrodnika co to sama nie może i innym nie pozwala. Niech mężuś biega po imprezkach przecież to dyshonor dla mężczyzny odmówić imprezki (w przeciwieństwie do zostawiania leżącej żony)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No nie
6 minut temu, Gość Żona2019 napisał:

No o takiej godzinie zaczyna się dobra zabawa przeważnie. Wiec biorąc pod uwagę, ze wszyscy siedza do 1-2 uważam, że jest to jakiś kompromis.

To po kiego ch...walisz focha jak ci pasuje takie rozwiązanie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tom Ford

Dam sobie rękę odciąć, że wróci nad ranem i powie, że nie wypadało wyjść tak wcześnie z imprezy, a ty i tak w nocy śpisz więc o co ci chodzi? 😆

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Ehhhh napisał:

Autorko, nie bądź jak inne kafeterianki co same nie zezra i innym nie dadzą! Nie możesz sexu uprawiać? Wyślij męża na ..., nie bądź psem ogrodnika co to sama nie może i innym nie pozwala. Niech mężuś biega po imprezkach przecież to dyshonor dla mężczyzny odmówić imprezki (w przeciwieństwie do zostawiania leżącej żony)

Nawet ironia ci nie wychodzi ... Naprawde jestes taka glupia czy tylko udajesz ? Nikt tu o bieganiu na imprezy (uwaga, liczba mnoga 😉 )  nie pisal a o seksie nawet jedno slowo tu nie padlo... 😮 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Ciekawa jestem ile kobiet wypowiadających się tu było w ciąży i ile z nich było w ciąży zagrożonej.  Mi wystarczyło leżenie 3 tygodni w ciąży,  zazdrościłam mężowi że do pracy może wyjść.  Nie wyobrażam sobie, żeby wtedy wyskoczył z pomysłem, że on sobie na domowke idzie.  No chyba bym wstała i wyszła. 

Jestem w zagrozonej ciąży i tez musiałam leżeć plackiem, i w związku z tym nie uważam ze facet jak pies musi mi przy nodze siedzieć! Bardzo dużo mi pomaga, pracuje więcej niż 8 h dziennie oprócz tego obiadki, sprzątanie, nic nie robię, wiec nie wyobrażam sobie żeby go jeszcze uwiązać! Czasami wychodzi i byl  tez 2 razy na wypadzie 4 dniowym w swojej rodzinnej miejscowości, gdzie spotykał się z naszymi wspólnymi znajomymi i bawił sie z kolegami. Ma swoje pasje i tez ma swoje prawa! A jak ma cię zdradzić to zrobi to tez np. po pracy, cały czas nie uda się faceta pilnować, bez przesady! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
39 minut temu, Gość Milka napisał:

Jestem w zagrozonej ciąży i tez musiałam leżeć plackiem, i w związku z tym nie uważam ze facet jak pies musi mi przy nodze siedzieć! Bardzo dużo mi pomaga, pracuje więcej niż 8 h dziennie oprócz tego obiadki, sprzątanie, nic nie robię, wiec nie wyobrażam sobie żeby go jeszcze uwiązać! Czasami wychodzi i byl  tez 2 razy na wypadzie 4 dniowym w swojej rodzinnej miejscowości, gdzie spotykał się z naszymi wspólnymi znajomymi i bawił sie z kolegami. Ma swoje pasje i tez ma swoje prawa! A jak ma cię zdradzić to zrobi to tez np. po pracy, cały czas nie uda się faceta pilnować, bez przesady! 

A ktoś tu o zdradzie pisał , skąd taki pomysł Ci przyszedł do głowy.  Niejeden facet w ramach solidarności z żoną nie biega po imprezach i tyle.  Moim zdaniem to jest miłe,  przecież jak nie będzie przez te 9 miesięcy chodził po imprezach to nic mu się nie stanie, prawda? Czy to naprawdę takie wielkie poświęcenie dla mężczyzny? A pomiędzy siedzenie jak pies przy nodze,  a chłodzeniem na imprezy jest jeszcze coś pomiędzy.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joda

Tez musialam pzrelezeć calą ciązę, fakt, czlowiek jest bardziej rozdrazniony i  wkurzony na swiat, ale ja męzowi nie zabranialam prowadzic normalnego trybu życia. Fakt, nie jest zbyt rozrywkowy, ale zdazaly sie jego wyjscia, przynajmniej mial mi co opowiadac, skoro sama tam byc nie moglam. Ja bym sie nie przejmowala.Ty i tak lezysz, to choć  on się rozerwie. Kiedys sobie odbijesz, zostawisz go z dzieckiem i sobie wyfruniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pracuje w zespole gdzie jest większość mężczyzn. Przez ostatnie 2 lata sporo z nich zostało tatusiami. Jak były organizowane jakieś wyjścia wieczorne po pracy ta żaden z nich nie przychodził w momencie, gdy żona była w ciąży.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taaaaa

Taa teraz wszystkie nagle miały ciąże leżące i pozwalały mężom imprezować w tym czasie, jasne. Wymyślacie tylko po to żeby poprzeć swoje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja nie miałam ciąży zagrożonej i nie musiałam leżeć,  nic mężowi nie zabraniałam bo to nie jest dziecko. Sam z siebie stwierdził, że będziemy spędzać jak najwięcej czasu razem bo niedługo może to być już utrudnione. To był bardzo fajny okres w naszym życiu. Raz tylko musiał jechać na 2 dniowe szkolenie,  ale pojechał samochodem i nie pił na kolacji bo to była końcówka ciąży i bal się ze jeszcze zacznę rodzić i nie będzie mógł dojechać.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Milka napisał:

Jestem w zagrozonej ciąży i tez musiałam leżeć plackiem, i w związku z tym nie uważam ze facet jak pies musi mi przy nodze siedzieć! Bardzo dużo mi pomaga, pracuje więcej niż 8 h dziennie oprócz tego obiadki, sprzątanie, nic nie robię, wiec nie wyobrażam sobie żeby go jeszcze uwiązać! Czasami wychodzi i byl  tez 2 razy na wypadzie 4 dniowym w swojej rodzinnej miejscowości, gdzie spotykał się z naszymi wspólnymi znajomymi i bawił sie z kolegami. Ma swoje pasje i tez ma swoje prawa! A jak ma cię zdradzić to zrobi to tez np. po pracy, cały czas nie uda się faceta pilnować, bez przesady! 

I zostawił Cię leżąca z zagrożoną ciążą na 4 dni.  Niezły luzak z niego.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milką
36 minut temu, Gość Gość napisał:

A ktoś tu o zdradzie pisał , skąd taki pomysł Ci przyszedł do głowy.  Niejeden facet w ramach solidarności z żoną nie biega po imprezach i tyle.  Moim zdaniem to jest miłe,  przecież jak nie będzie przez te 9 miesięcy chodził po imprezach to nic mu się nie stanie, prawda? Czy to naprawdę takie wielkie poświęcenie dla mężczyzny? A pomiędzy siedzenie jak pies przy nodze,  a chłodzeniem na imprezy jest jeszcze coś pomiędzy.  

No wiesz... Znając poziom Kafe uznałam ze za chwile zaczną mi wypisywać, ze skoro facet wyjezdza na 4 dniowy wypad to na pewno po to żeby mnie zdradzać bo z powodu zagrożonej ciąży nie możemy sobie poszaleć 😊 Tak wiec ja nie widzę powodu żeby był przy mnie cały czas i czuł się w jakiś sposób ograniczony jeszcze zanim pojawi się dziecko.... Przynajmniej czas, który ze sobą spędzamy jest super wartościowy i wiem ze jest tez szczęśliwy gdy może ze mną posiedzieć w domu wieczorami. I nie, nie boje się ze jak urodzi się dziecko to on tez będzie wychodził, bo jestesmy razem 12 lat i można powiedzieć o bim różne rzeczy, ale nie to ze jest egoista! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×