Nie rozumiem zachowania

21 godzin temu, Gość kobiety SĄ DURNE napisał:

Niech ona da mu spokój i szuka innego sponsora, ziomek nie chce wydawać kasy w błoto na durne randki, bo może zbiera na mieszkanie lub wycieczke

na alko i dzivki!

8 godzin temu, Gość gość napisał:

na alko i dzivki!

Mądra odpowiedź.

9 godzin temu, Gość Alex napisał:

Kiedyś Ci nie przeszkadzało zimno

Byliśmy młodzi to co innego, wtedy nic nie przeszkadza.

1 minutę temu, Gość Różyczka napisał:

Byliśmy młodzi to co innego, wtedy nic nie przeszkadza.

Nie chodzi o ilość lat a o siłę uczuć

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Nie chodzi o ilość lat a o siłę uczuć

Tak, to prawda gościu jak się kogoś bardzo kocha, to chce się z nim być cały czas  Człowiek się czuje się z tą osobą jak jedna osoba, chce się z tą osobą zasypiać w jednym łóżku, trzymając się za ręce.Znam to uczucie, tej jedności i chęci bycia razem cały czas. 

Odpisz  mu poprostu.Wal się  czubie.

Nie ma po co na niego tracić czasu, ja bym urwała wszelkie kontakty. Chociaż nie zdziwię się jak po tym nagle jaśnie Pan się ocnie i dotrze do niego jak to bardzo mu na Tobie zależy - nie daj się na to nabrać. 

44 minuty temu, Gość Różyczka napisał:

Tak, to prawda gościu jak się kogoś bardzo kocha, to chce się z nim być cały czas  Człowiek się czuje się z tą osobą jak jedna osoba, chce się z tą osobą zasypiać w jednym łóżku, trzymając się za ręce.Znam to uczucie, tej jedności i chęci bycia razem cały czas. 

Znasz? To gdzie on jest? Zmarł rozwiedliście się? 

No coz. Nie macie sie gdzie spotykac tu jest problem. U ciebie nie u niego nie. Na miescie nie codziennie wypady na miasto to sa koszty. W samochodzie tez nie. On chcialby sie z toba spotykac ale nie ma pomyslu gdzie. Znam sporo takich par.

13 godzin temu, Gość Ala napisał:

Znasz? To gdzie on jest? Zmarł rozwiedliście się? 

Nie zmarł, żyje ale nie wyszło.

12 godzin temu, Gość Gosc napisał:

No coz. Nie macie sie gdzie spotykac tu jest problem. U ciebie nie u niego nie. Na miescie nie codziennie wypady na miasto to sa koszty. W samochodzie tez nie. On chcialby sie z toba spotykac ale nie ma pomyslu gdzie. Znam sporo takich par.

Nie wierzę że jak ktoś chce się spotykać,to zawsze znajdzie czas i miejsce. Zaczął się tydzień pracy, no i od nowa to samo słyszę, że jest zapracowany a o spotkaniu po pracy cisza, chociaż pogoda jest ładna.Trace już cierpliwość do tej znajomości, a jak nie dzwonię to dopytuje się ci tak umilklam.Nie wiem po co on w ogóle się ze mną kontaktuje, chyba tylko po to żeby rano mi powiedzieć że ma dużo pracy a wieczorem się spotkamy.Chore to jest jakieś.

Chociaż dziś o spotkaniu nic nie mówił, tylko o natłoku pracy.To po co te telefony, żeby trzymać mnie na smyczy chyba.

Ja bym już dawno straciła cierpliwość do kogoś takiego.Pamietaj o prawdziwa miłość nie trzeba zebrać.

Autorko, nie bądź desperatką. Nie rozumiem dlaczego tak długo cackasz się z tą ofermą. Z pewnością zasługujesz na wartościowego faceta. Daj sobie już spokój z tym bucem. Zabiegasz o niego jakby to był książę z bajki, a on ma cię gdzieś. Być może gdzieś obok masz fajnego faceta, który stoi z boku i boi się wykazać inicjatywę względem ciebie, sądząc, że jesteś już zakochana w tamtym i będąc przekonanym, że nie ma u ciebie szans. 

1 godzinę temu, Gość Benek84 napisał:

Autorko, nie bądź desperatką. Nie rozumiem dlaczego tak długo cackasz się z tą ofermą. Z pewnością zasługujesz na wartościowego faceta. Daj sobie już spokój z tym bucem. Zabiegasz o niego jakby to był książę z bajki, a on ma cię gdzieś. Być może gdzieś obok masz fajnego faceta, który stoi z boku i boi się wykazać inicjatywę względem ciebie, sądząc, że jesteś już zakochana w tamtym i będąc przekonanym, że nie ma u ciebie szans. 

Po prostu potrafi skutecznie manipulować, grając na zwłokę. Dzwoni co dziennie rano, mówiąc mile slowa, wyznając uczucia. Proponuje spotkania na wieczór, po czym sprytna manipulacją, na godzinę przed spotkaniem tłumaczy się że wynikła niespodziewana sytuacja w pracy i nie możemy się spotkać. Schemat jego działania jest co dziennie ten sam.Po co on utrzymuje ta znajomość, tego nikt nie wie.Faktycznie Benek84 szkoda czasu na taką zabawę w kotka i myszkę.