Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dominika 5356

Co zrobić z uczniem który nie może nauczyć się czytać ani pisać?

Polecane posty

Jestem nauczycielką w szkole średniej (technikum) oraz podstawowej.  Mam ucznia w klasie 5 który nie ma stwierdzonej żadnej dysfunkcji i normalny poziom iq. a mimo to nie jest w stanie czytać i pisać. W klasach początkowych z tego co wiem do 3 klasy nie rozróżniał liter. W obecnej chwili wszystkie wyrazy pisze źle np. kot jak kat, bieg jak piak, syn jak sen oko jak ako  itp. Nie ma wady wzroku ani słuchu. Czytając przekręca prawie wszystkie wyrazy ale ma bardzo ładny poziom pisma pod względem gramatycznym. Jego wypowiedzi są logiczne i na temat. A tak przy okazji stwierdzonej wady wzroku mam też jedną uczennicę która slarży się że nie dowodzi a nosi dobrze dopasowane okulary. Czy jest to możliwe czy kłamie żeby mieć łatwiej. Gdy zaproponowałam jej pierwszą ławkę żeby było jej łatwiej pisać z tablicy to odmówiła. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dziwne, że nauczyciel nauczania początkowego się uczniem nie zajął. Uczennica, która niedowidzi może mieć cukrzycę, albo problemy z ciśnieniem. 

Inna sprawa, że jesteś nauczycielem, a pytasz o takie sprawy na kafeterii, zamiast wysłać ucznia do PPP? Wydaje mi się, że nie jesteś nauczycielem, a niedowidząca, to twoja córka, której nie wierzysz. Żeby wiedzieć, czy są dobrze dobrane okulary musiałabyś być rodzicem, albo z nim rozmawiać. Ale raczej to pierwsze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Naprawde jestem nauczycielką. Z uczennicą rozmawiałam ponieważ prawie cały czas się zgarżyła że nie dowodzi. A uczeń był już w poradni 3 krotnie przez 5 lat nauki w szkole. Przecież napisałam że nie stwierdzono u niego dysfunkcji i normalny poziom iq a więc musiał być w poradni 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

Byc moze jak mial robione badania w kierunku dysleksji wszystko bylo ok.

Moze cos zaczyna sie z nim dziac, co powoduje te trudnosci.

Uwazam, ze powinien przejsc ponowne badania (chocby dla samego porownania czy sa na tym samym poziomie).

Wez pod tez pod uwage nerwice i wplyw silnego stresu na to co sie z nim dzieje w klasie (czego moze nie czuc sam sam z terapeuta).

Otocz go szczegolnym wsparciem i opieka, pokieruj, obiecaj pomoc.

 

Co do dziewczynki jest to mozliwe, bo wada wzroku i niedowidzenie to dwie rozne rzeczy.

Pierwsza wykrywa maszyna, druga spowodowana jest degredacja oka przejsciowa lub stala spowodowana roznymi przyczynami (zacma, naderwanie siatkowki, zmiany zwyrodnieniowe, mety w ciele szklistym, zapalenie).

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Po pierwsze w ppp ciężko o dobrego specjalistę. Mi tam ciągle wmawiali, że wszystko ok. Chłopak ewidentnie nie jest zdrowy, mimo, że ma iq w normie. Wg mnie neurolog i inna poradnia. Ma ewidentnie zaburzony słuch fonetyczny, dlatego pisze jak pisze, bo nie rozróżnia słuchowo głosek. Swoją drogą spoko rodzice, że tyle czasu mają to w d... w tym wieku nie zostaje nic innego jak latać po różnych specjalistach tak długo aż nie będzie diagnozy. Warto też zrobić badania w kierunku apd. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

jak dotarł do 5 klasy nieumiejac czytac i pisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rrrr
13 minut temu, Gość gosc napisał:

jak dotarł do 5 klasy nieumiejac czytac i pisac?

Przecież umie to wszystko, ale nie poprawnie pisze i czyta. Z logiką, rozumowaniem nie ma problemów i z prawidłowym mówieniem. Ciężko stwierdzić o co chodzi z problemem pisania i czytania. To nie jest powód by miał kiblować w klasach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iiii
2 minuty temu, Gość Rrrr napisał:

Przecież umie to wszystko, ale nie poprawnie pisze i czyta. Z logiką, rozumowaniem nie ma problemów i z prawidłowym mówieniem. Ciężko stwierdzić o co chodzi z problemem pisania i czytania. To nie jest powód by miał kiblować w klasach.

Gorzej  mu bedzie w klasach od 7-9  bo nauczyciele nie będą już tolerancyjni( nie wiem jak teraz klasy są bez gimnazjum) podstawowka liczy sie do 8 klasy? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fffffg

Tu raczej Neurolog potrzebny i dobry Okulista i Larynkolog jak i Psychiatra dziecięcy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fffffg
1 minutę temu, Gość Fffffg napisał:

Tu raczej Neurolog potrzebny i dobry Okulista i Larynkolog jak i Psychiatra dziecięcy. 

*laryngolog miało byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jol

Coś z nim nie tak. To nie możliwe😕Może matka nie chciała żeby miał papier na dysleksje?? Tam nie tylko badają iq 

A może ten słuch? Są różne wady słuchu ale, drugiej strony jak się idzie do poradni psych-pedag to trzeba mieć wynik z badania słuchu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 godzin temu, Dominika 5356 napisał:

Naprawde jestem nauczycielką. Z uczennicą rozmawiałam ponieważ prawie cały czas się zgarżyła że nie dowodzi. A uczeń był już w poradni 3 krotnie przez 5 lat nauki w szkole. Przecież napisałam że nie stwierdzono u niego dysfunkcji i normalny poziom iq a więc musiał być w poradni 

I uczennica ci powiedziała, że ma idealnie dobrane okulary i ty wolisz wierzysz temu, niż temu, że ona niedowidzi. Jesteś nauczycielką, a nie wiesz, że o takich rzeczach rozmawia się też z rodzicem? To samo odnośnie tego chłopaka. I co z tego, że ma normalny poziom IQ? Moja córka ma wysoki iloraz IQ i jest dyslektyczna. Zniszczony słuch fonemowy. Głoski podobne słyszy jako jedno. B, D, P to jedna literka. Tak samo jak F i W. Nauczycielka nauczania początkowego wysłała nas do PPP i nie stwierdzono dysleksji, ale dano przynajmniej wytyczne jak nauczyciel ma z dzieckiem postępować i zalecenie logopedy w szkole. W 4 klasie wysłano nas jeszcze raz i wtedy stwierdzono dysleksję. Oczywiście na podstawie testów i badań lekarskich.  Jako nauczyciel wysyłasz dziecko jeszcze raz do PPP, a rodzice mają oblatać laryngologów, neurologów, okulistów itd. Przeprowadzić wszystkie badania słuchu, łącznie ze słuchem centralnym. Widocznie rodzice nie odwiedzili wszystkich lekarzy, albo trzeba opierdzielić do porządku kadrę PPP. Komuś się czegoś ewidentnie nie chciało.  I powiem ci coś jeszcze. Większości z was nie chce się przeczytać opinii z PPP odnośnie dyslektyka, bo po co? Potem się nagle okazuje, że jesteście zdziwieni, że można tak mylić litery i że każdy dyslektyk może być inny. Tak jak teraz ty. Uczeń niby był 3 razy i ok. A wysłać jeszcze raz, bo może w końcu trafi na konkretną osobę w tej poradni, ale po co? Przecież był?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Jol napisał:

Coś z nim nie tak. To nie możliwe😕Może matka nie chciała żeby miał papier na dysleksje?? Tam nie tylko badają iq 

A może ten słuch? Są różne wady słuchu ale, drugiej strony jak się idzie do poradni psych-pedag to trzeba mieć wynik z badania słuchu. 

Tak, trzeba, ale oni mówią co masz załatwić. Zawsze możesz poprosić poradnię o pisemny spis potrzebnych badań z pieczątką poradni i pediatra już kieruje do laryngologa, neurologa itd. Okulistę można załatwić bez problemu, skierowanie na badanie słuchu miałam też od pediatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Gość gosc napisał:

jak dotarł do 5 klasy nieumiejac czytac i pisac?

Rodzice za wszelką cenę nie pozwalał żeby go został na drugi rok. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jol
7 minut temu, Dominika 5356 napisał:

Rodzice za wszelką cenę nie pozwalał żeby go został na drugi rok. 

To niech mu zrobią w końcu potrzebne badania bo tylko krzywdę dziecku robią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris

Badania badaniami a czas leci. Proponuje na teraz aby mama tego ucznia udała się do PPP i poprosiła o terapie logopedyczną w poradni. Wydaje mi się, że pójdą jej na rękę. Logopeda będzie miał wtedy dłuższą możliwość przyjrzenia się i być może stwierdzenia o jaką dysfunkcję może tu chodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A co ty się przejmujesz autorko? Dzieciak ma rodziców, niech oni się zajmą swoim dzieckiem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A może dzieciak gorzej słyszy na niższych częstotliowościach, np. w okolicach 300 Hz lub mniej?

Z drugiej strony zamienianie liter wygląda na objawy dysleksji, skąd wiadomo, że jej nie ma, skoro tak pisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja mam cos podobnego jak ten chlopak. Nigdy mnie jednak nie badano pod tym katem. Po polsku pisze normalnie dlatego ze bardzo szybko nauczylam sie czytac. Jestem za granica od kilku lat i gdyby nie czytanie to bym w zyciu nie nauczyla sie jezyka obcego. Gdy ktos ze mna rozmawia i mowi mi nowe slowo zadko jestem w stanie je powtorzyc. Musze zobaczyc to slowo napisane. Kiedys sie nad tym zastanawialam i myslalam ze moze jestem wzrokowcem ale jednak to nie to. Mam cos nie tak ze sluchem. Czesto dzwieki(muzyka samochody szum wiatru itd slowa innych ludzi) nakladaja mi sie na siebie. Nawet jak ogladam film to jak jest muzyka w tle i rozmowa aktorow to mam problem z uslyszeniem poszczegolnych slow. Nikt z moich znajomych czy w rodzinie tak nie ma i nie wiem z czego sie to bierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ja mam cos podobnego jak ten chlopak. Nigdy mnie jednak nie badano pod tym katem. Po polsku pisze normalnie dlatego ze bardzo szybko nauczylam sie czytac. Jestem za granica od kilku lat i gdyby nie czytanie to bym w zyciu nie nauczyla sie jezyka obcego. Gdy ktos ze mna rozmawia i mowi mi nowe slowo zadko jestem w stanie je powtorzyc. Musze zobaczyc to slowo napisane. Kiedys sie nad tym zastanawialam i myslalam ze moze jestem wzrokowcem ale jednak to nie to. Mam cos nie tak ze sluchem. Czesto dzwieki(muzyka samochody szum wiatru itd slowa innych ludzi) nakladaja mi sie na siebie. Nawet jak ogladam film to jak jest muzyka w tle i rozmowa aktorow to mam problem z uslyszeniem poszczegolnych slow. Nikt z moich znajomych czy w rodzinie tak nie ma i nie wiem z czego sie to bierze.

A jak zazwyczaj słyszysz/postrzegasz głoski takie jak "i", "y", "e"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

A jak zazwyczaj słyszysz/postrzegasz głoski takie jak "i", "y", "e"?

Z tymi mam najwiekszy problem. Zwlaszcza jak ktos szybko mowi. Jesli jest to nowe slowo to zamiast "y" slysze "e". Jesli ogladam film z dubbingiem jest ok bo mowia wyraznie ale ludzie na codzien jak dla mnie mowia niewyraznie. Sa osoby ktore mowia bardzo szybko i wtedy nawet z polskim mam problem. Ja to odbieram tak ze slysze taki jakis zlepek slow. Cos jak slyszysz osobee ktora mowi w innym jezyku niz ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak inne przedmioty? Przeciez skoro nie czyta, to nie ma jak sie uczyc! Moja corka ma 13 lat, stwierdzona głeboka dysleksje rozwjowa,  czyta bardzo wolno, nie pisze samodzielnie. Córka ma dobrą pamięc, pamięta wiekszość informacji z lekcji, mimo to przed każdym sprawdzianem muszę jej pomóc.

Skoro chłopak nie czyta, to co z lekturami? Zna ich treść? Jak to zapisuje na sprawdzianach? Zadzwoniłabym do rodziców , pokazała sprawdziany i powiedziała że według te Ciebie dziecko nie rokuje w kolejnej klasie. Z jedną jedynką może przejść do następnej klasy, ale proponujesz powtórzenie testów psychologiczno-pedagogicznych. Z takim poziomem pisania i czytania nie napisze testów ósmoklasisty, ze to ty bedziesz miała kłopoty jeżeli przepuscisz go do następnej klasy, bo jesteś z tego rozliczana. Ze w chłopaku jest potencjał, ale potrzebujesz wytycznych jak z nim postępować. 

Nasza nauczycielka wręcz na opak, mimo tego że córka miała opinie z PPP z koniecznością dostosowania wymagan , to stawiała córce jedynkę za jedynką i na semestr oczywiście jeden, mimo że córka umiała, ale nie umiała zapisać. Po dokładnych wytycznych z PPP , na koniec roku córka miała przewidywalną ocenę niedostateczną. Napisałam skargę do dyrekcji szkoły, a cała sprawa skonczyła sie u Rzecznika Praw Dziecka.Zobaczymy jak będzie w tym roku.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×