Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Emka.

Wypad faceta z kumplami. Przesadzam?

Polecane posty

Gość Emka.

Pisze kolejny wątek, ale historie opowiem szczegółowo. 

Kumple mojego faceta nie są zbyt odpowiedzialni i lubią sobie popić - organizują czasami wyjazd na domki, bądź wyjście na piwo, wyjazd na kajaki ( ostatni skończył się jedną wielką porażką, dlatego uważam ich za skrajnie nieodpowiedzialnych ). Znam ich większość, ale wiem też że przesadzają z alko.

Ja jestem domatorką i praktycznie nigdzie nie wychodzę. Od jakiegoś czasu zaczęłam łapać doła że On wychodzi i jest z tego mega zadowolony bo koledzy... Mam wrażenie, że ja nie daje Mu takiej radości - tzn. wyjścia ze mną 😔 

Nawet ciężko jest mi słuchać jak wspomina, że kumple coś planują, że razem wyjdą... A teraz zbliża się wyjście a ja po prostu wpadam w dół, w kompletny dołek. Odnoszę wrażenie, że mu źle ze mną i woli kumpli. A potem zwyczajnie płacze, bo zostaje sama a On zadowolony i o niczym nie wie.

Co myślicie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że powinnaś sobie znaleźć domatora - introwertyka, a nie próbować przywiązać do kanapy łzami i szantażami emocjonalnymi kogoś kto lubi wyjść.

Jak znam życie twoje wyjścia to nie piwo i towarzystwo a jakieś pierdu pierdu w restauracji, kine czy teatrze. Co się tedy dziwisz, ze chłopak się z Tobą nudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emka.
1 minutę temu, Piaskun napisał:

Myślę, że powinnaś sobie znaleźć domatora - introwertyka, a nie próbować przywiązać do kanapy łzami i szantażami emocjonalnymi kogoś kto lubi wyjść.

Jak znam życie twoje wyjścia to nie piwo i towarzystwo a jakieś pierdu pierdu w restauracji, kine czy teatrze. Co się tedy dziwisz, ze chłopak się z Tobą nudzi.

Nikogo nie szantażuje akurat, a do teatru na pewno nie chodzimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Gość Emka. napisał:

Nikogo nie szantażuje akurat, a do teatru na pewno nie chodzimy.

Czyli chcesz przywiązać łzami. A to właśnie szantaż emocjonalny. Albo bądź taką kobietą, że obecny będzie wolał zostać w domu albo znajdź sobie kogoś takiego kto z definicji nie lubi z domu wychodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emka.
2 minuty temu, Piaskun napisał:

Czyli chcesz przywiązać łzami. A to właśnie szantaż emocjonalny. Albo bądź taką kobietą, że obecny będzie wolał zostać w domu albo znajdź sobie kogoś takiego kto z definicji nie lubi z domu wychodzić.

Jeśli już, nie płacze przy Nim z tego powodu jeśli wychodzi. Mówię okej i idzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czyli wszystko sie sprowadza do tego, że jesteś nie szczęśliwa bo jest sobą i nie zachowuje się tak jakbyś chciała. Problem jest z Tobą a nie z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emka.
2 minuty temu, Piaskun napisał:

Czyli wszystko sie sprowadza do tego, że jesteś nie szczęśliwa bo jest sobą i nie zachowuje się tak jakbyś chciała. Problem jest z Tobą a nie z nim.

Nie stawiam żadnego ultimatum i nie kłócimy się o takie rzeczy nawet jak wyjścia. Jemu pasuje jak wychodzimy gdzieś razem, czy nawet razem oglądamy jakiś film przed tv ale no tak... Ze mną - możliwe 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinowy krem

A jak wyglądają wasze wyjścia ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Ale jak on moze cieszyc sie z wyjsc z Toba skoro napisalas ze nigdzie nie wychodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emka.
5 minut temu, Gość Malinowy krem napisał:

A jak wyglądają wasze wyjścia ? 

Albo wychodzimy gdzieś na miasto, do knajpy, na piwo, do kina. Różnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emka.
5 minut temu, Gość Kiss napisał:

Ale jak on moze cieszyc sie z wyjsc z Toba skoro napisalas ze nigdzie nie wychodzisz?

Miałam na myśli siebie samą. Razem wychodzimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość Emka. napisał:

Albo wychodzimy gdzieś na miasto, do knajpy, na piwo, do kina. Różnie...

W sumie nie wiem o co Ci chodzi... Skoro razem tez wychodzicie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinowy krem

Ok . Ile lat jesteście razem? I od kiedy nastąpiła ta zmiana? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, marawstala napisał:

W sumie nie wiem o co Ci chodzi... Skoro razem tez wychodzicie...

Chodzi o to, że nie cieszy sie wyjściami które są codziennością tak jak wyjściami z kumplami, które są rzadziej. To się nazywa ból d... ego  znaczy się. 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Piaskun napisał:

Chodzi o to, że nie cieszy sie wyjściami które są codziennością tak jak wyjściami z kumplami, które są rzadziej. To się nazywa ból d... ego  znaczy się. 😛

Jeśli chodzi o wyjścia to trochę bez sensu... chyba, że chodzi o picie na umór to się nie dziwię... lepiej za wczasu rozglądać się za takim który potrafi odmawiać kolegom : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emka.
9 minut temu, Gość Malinowy krem napisał:

Ok . Ile lat jesteście razem? I od kiedy nastąpiła ta zmiana? 

Ponad rok. Nigdy nie robiłam problemów z wyjściem, ale ostatnim razem byli na kajakach i nasz kumpel się zwyczajnie oddalił... Była policja etc. A że byli pijani po prostu bałam się że Mojemu też mogło by się coś stać takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emka.
4 minuty temu, marawstala napisał:

Jeśli chodzi o wyjścia to trochę bez sensu... chyba, że chodzi o picie na umór to się nie dziwię... lepiej za wczasu rozglądać się za takim który potrafi odmawiać kolegom : )

Ee, mój potrafi im odmówić. Tylko że ja nie chcę Go ograniczać i tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jjjjj

Wez domatora, nawet sama go nie wyciagniesz:) albo wez domatora zapatrzonego w ciebie, wtedy wszedzie bedzie mmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba

Czy każde wyjście to ostre picie z kumplami?

Jak często są te wyjścia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emka.
1 minutę temu, Gość Bimba napisał:

Czy każde wyjście to ostre picie z kumplami?

Jak często są te wyjścia?

Nie są często, bo raz na dwa trzy miesiące ale tak piją... Bo przecież o to chodzi żeby się... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Zacznij wychodzić z kolezankami, niech się zastanawia czasem co robisz a nie tylko czekaj zaplakana aż on wróci bo staniesz się dla niego nie atrakcyjna, taka wiecznie czekająca i zahukana...a tez nie masz pewności czy jeśli wychodzi to w tym gronie są tam sami kumple, może jakies laski tez, może czasem flirtuje...Więcej życia towarzyskiego u Ciebie dobrze by zrobilo waszemu związkowi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba

Jeśli to raz na kilka miesięcy to niestety musisz to zaakceptować.

Myślałam że piją że trzy razy w tygodniu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Zacznij wychodzić z kolezankami, niech się zastanawia czasem co robisz a nie tylko czekaj zaplakana aż on wróci

To też dobra rada!

Robisz się na super laskę i wychodzisz się bawić, niech zobaczy jak miło się czeka całą noc aż kochanie z zabawy wróci.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale
6 minut temu, Gość Bimba napisał:

To też dobra rada!

Robisz się na super laskę i wychodzisz się bawić, niech zobaczy jak miło się czeka całą noc aż kochanie z zabawy wróci.

 

Dziewczyny i kobiety! Róbcie tak samo! Nie tylko miłością człowiek żyje, a wy jesteście partnerkami mężczyzn a nie ich matkami! Zróbcie się ostro, wymalujcie i idźcie. Jak facetowi to przeszkadza to znaczy że was kocha ale mniej go podniecacie. Nie dajcie sobie odebrać seksapilu ani wmówić że nie wolno. Groźby  i uwagi mężczyzn że "Takie panny to na raz" wsadźcie w dupe. Lepiej być samą i seksowną niż kochana ale niedocenioną. Zawsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Piaskun napisał:

Myślę, że powinnaś sobie znaleźć domatora - introwertyka, a nie próbować przywiązać do kanapy łzami i szantażami emocjonalnymi kogoś kto lubi wyjść.

Jak znam życie twoje wyjścia to nie piwo i towarzystwo a jakieś pierdu pierdu w restauracji, kine czy teatrze. Co się tedy dziwisz, ze chłopak się z Tobą nudzi.

Wróć do nauki czytania ze zrozumieniem: "zostaje sama a On zadowolony i o niczym nie wie". To są JEJ ODCZUCIA: "Mam wrażenie, że ja nie daje Mu takiej radości - tzn. wyjścia ze mną" a nie "chłopak się z nią nudzi". Masakra, co za beton.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Wróć do nauki czytania ze zrozumieniem: "zostaje sama a On zadowolony i o niczym nie wie". To są JEJ ODCZUCIA: "Mam wrażenie, że ja nie daje Mu takiej radości - tzn. wyjścia ze mną" a nie "chłopak się z nią nudzi". Masakra, co za beton.

Piękny przykład: pierwszy z brzegu samiec nie potrafiący czytać nawet otwartego tekstu, czego wobec tego od nich wymagać. Do przedszkola z powrotem, uczyć się interpretacji zachowań i empatii jako takiej na obrazkach i misiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haha
1 godzinę temu, Piaskun napisał:

Myślę, że powinnaś sobie znaleźć domatora - introwertyka, a nie próbować przywiązać do kanapy łzami i szantażami emocjonalnymi kogoś kto lubi wyjść.

Jak znam życie twoje wyjścia to nie piwo i towarzystwo a jakieś pierdu pierdu w restauracji, kine czy teatrze. Co się tedy dziwisz, ze chłopak się z Tobą nudzi.

Męska wróżka dla ubogich 😛  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emka.
8 minut temu, Gość gość napisał:

Wróć do nauki czytania ze zrozumieniem: "zostaje sama a On zadowolony i o niczym nie wie". To są JEJ ODCZUCIA: "Mam wrażenie, że ja nie daje Mu takiej radości - tzn. wyjścia ze mną" a nie "chłopak się z nią nudzi". Masakra, co za beton.

Dzięki za takie słowa, typowy hejt mnie nie razi aż taka słaba nie jestem. Bardziej to jak płytka jest osoba nie potrafiąca czytać ze zrozumieniem. Ja nie robię scen, nie płacze, nie szantażuje... Po prostu mam takie odczucia, a nie inne mimo tego, że o to się nie kłócimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emka.
23 minuty temu, Gość Bimba napisał:

Jeśli to raz na kilka miesięcy to niestety musisz to zaakceptować.

Myślałam że piją że trzy razy w tygodniu!

Jeżeli kłótni o to nie ma i wiem, że odmówić też potrafi to najwyraźniej jestem trochę przewrażliwiona i pora to zaakceptować, tzn. akceptowałam to z początku ale coś mi się wymknęło z rąk i UPS 🤷 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Emka. napisał:

Dzięki za takie słowa, typowy hejt mnie nie razi aż taka słaba nie jestem. Bardziej to jak płytka jest osoba nie potrafiąca czytać ze zrozumieniem. Ja nie robię scen, nie płacze, nie szantażuje... Po prostu mam takie odczucia, a nie inne mimo tego, że o to się nie kłócimy.

Niezamaco 😉 Faceci generalnie nie potrafią rozróżniać emocji, bo tego do życia nie potrzebują, ale po co od razu lecieć w denne uogólnienia, spłycać i upraszczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×