Modlicie się?

Pytam poważnie modlicie się? Proszę bez szyderstw, kpin, obelg, agresji i wulgaryzmów. Nie masz nic do napisania w temacie to nie pisz i zamilcz.

Tak ja się bardzo często modlę do Św Rity-patronki od spraw trudnych i beznadziejnych.Jest taka specjalna modlitwa.Nigdy mnie nie zawiodła:)

Ja też się modlę często też do św Rity i też mnie nigdy nie zawiodła, polecam a Ty Angel? 

Rozmawiam z wszechświatem, trawą, drzewami, kwiatami, słońcem,wodą,ogniem  i wiatrem te trzy ostatnie mają moc jakiej nie ma nikt.

Przed chwilą, Gość Angel napisał:

Pytam poważnie modlicie się? Proszę bez szyderstw, kpin, obelg, agresji i wulgaryzmów. Nie masz nic do napisania w temacie to nie pisz i zamilcz.

Nie pisz mi co mam robić! Będę pisał kiedy i co chcę!

1 minutę temu, Gość Spróbuj i Ty napisał:

Rozmawiam z wszechświatem, trawą, drzewami, kwiatami, słońcem,wodą,ogniem  i wiatrem te trzy ostatnie mają moc jakiej nie ma nikt.

Tutaj dla wielu najwienkszom moc ma trawa...potem taka mowatrawa...hehe

5 minut temu, Gość gość napisał:

Ja też się modlę często też do św Rity i też mnie nigdy nie zawiodła, polecam a Ty Angel? 

Tak odmawiam nowennę pompejańską tj. modlitwa oparta na różańcu. Kiedyś do św. Rity też się modliłam ale to było dawno może pora do tego wrócić.

Modlę się. Z formułek Ojcze Nasz jedynie

nie modlę się 

17 minut temu, Gość Angel napisał:

Pytam poważnie modlicie się? Proszę bez szyderstw, kpin, obelg, agresji i wulgaryzmów. Nie masz nic do napisania w temacie to nie pisz i zamilcz.

Tak. Z moim facetem, przed snem i na głos modlimy się wspólnie chociaż on prowadzi. 

5 minut temu, Gość Angel napisał:

Tak odmawiam nowennę pompejańską tj. modlitwa oparta na różańcu. Kiedyś do św. Rity też się modliłam ale to było dawno może pora do tego wrócić.

Też chcę z chłopakiem odmawiać pompejska ale średnio rozumiem jak to ma być robione. 

Tak. Modlę się codziennie. Modlitwa to moja siła. 

1 minutę temu, Gość gość napisał:

 Modlitwa to moja siła. 

Tak jak i moja. Bóg ze mną zawsze, ja z nim rzadziej...

Nie modlę się i już zdawkowo wierzę w Boga, mimo wychowania w katolickiej rodzinie. Według mnie człowiek sam jest Panem swojego losu.

Współczuję ludziom, którzy nie wierzą. Serio

2 minuty temu, Gość Pola napisał:

Współczuję ludziom, którzy nie wierzą. Serio

Ja współczuję tobie. Serio

3 minuty temu, Gość Pola napisał:

Współczuję ludziom, którzy nie wierzą. Serio

wierzę ale się nie modlę , lubię oglądać filmy o wydarzeniach z biblii i przepowiednie z niej .

Człowiek ma wolną wole. 

Za Ciebie się modlę K. 

2 minuty temu, Gość Polo napisał:

Ja współczuję tobie. Serio

Czemu? Ze mną wszystko dobrze 

 Codziennie rano się żegnam, jadę samochodem troszkę dalej - żegnam się. Wieczorem, o to już długi pacierz: Ojcze nasz, Wierzę w Boga, święta Mario, Aniele Boże, i modlitwę za dusze zmarłych z rodziny i dobrych znajomych.

Przed chwilą, Gość Pola napisał:

Czemu? Ze mną wszystko dobrze 

 Ha ha ha

Ja się nie modlę.

Po co?

7 minut temu, Gość Mężczyzna napisał:

 Codziennie rano się żegnam, jadę samochodem troszkę dalej - żegnam się. Wieczorem, o to już długi pacierz: Ojcze nasz, Wierzę w Boga, święta Mario, Aniele Boże, i modlitwę za dusze zmarłych z rodziny i dobrych znajomych.

Jesteś kochany. 

Mam mokro w majtach mężczyzno!

Współczuję ludziom, którzy odrzucają Boga i nie chcą z Nim kontaktu. To są ludzie najbardziej biedni i nikczemni. 

18 minut temu, Gość gość 3 napisał:

Nie modlę się i już zdawkowo wierzę w Boga, mimo wychowania w katolickiej rodzinie. Według mnie człowiek sam jest Panem swojego losu.

Czasem mówię do Boga. Wiem, że mnie słyszy. Raz byłam niemiła, a On to zaakceptował (chyba). W moim życiu odezwał się do mnie ze dwa razy.  Czytelnie.Moja babcia śniła mi się też trzy razy i trzy razy śnił mi się dziadek jak nikomu innemu w mojej rodzinie.. Śmiali się do mnie porozumiewawczo. Hmm... byli mną rozbawieni i to mnie jednak przeraża

Pan Bóg tego chce. On chce abyśmy żyli wolni. Żebyśmy wybierali i tworzyli, walczyli i godzili się. Chce żebyśmy sami wybierali dobro. Wtedy dopiero całe istnienie ma sens. Udowadnia jak w największym eksperymencie, że dobro jest większe i potężniejsze od zła. Piękne nie? Aż warto żyć, mimo że czasem żygać się chce...☺

Moja modlitwa to indywidualna sprawa, nie klepię regułę wymyśonych przez ludzi dla ludzi,przeważnie dziękuję,oddaję pod opiekę...,, rozmawiać" z Bogiem, można wszędzie,nie potrzebny pośrednik,Bóg albo siła sprawca,kto jak chce nazywa inaczej, inaczej widzi, czuję, nawet ten niewierzący, ma jakąś Idee w którą wierzy,szanuję to,chcę by wszyscy się szanowali choć wiem, że to nie realne, świat jest tak różnorodny,tyle w nim zła i dobra... jest ok gdy się choć równoważą, jeśli nie jedna strona dominuje. 

1 minutę temu, Gość gość napisał:

Współczuję ludziom, którzy odrzucają Boga i nie chcą z Nim kontaktu. To są ludzie najbardziej biedni i nikczemni. 

Współczuję tobie, ale i tak nie zrozumiesz.