Ile najwięcej wygrałyście w lotto/zdrapki?

Ja nigdy nie wygrałam więcej niż 50zł i tak się zastanawiam czy są tu na forum jacyś ludzie którym udało się wygrać np. kilka, kilkanaście tysięcy lub więcej? Jaką wielką ilość szczęścia trzeba mieć żeby takie coś się udało? Myślicie, że potem np. ta doza szczęścia musi się zwrócić później w jakimś nieszczęściu np. ktoś wygrał milion a potem rodzi mu się niepełnosprawne dziecko lub z chorobą genetyczną gdzie szanse są również małe? Eeeeh ale to już takie osobne pytanie, zapędziłam się  :P

Ok, wracając do tytułowego pytania, komuś się udało coś dużego wygrać? 

5 zł

Tylko raz mi się zdarzyło, że kupiłam dwie zdrapki i obie były wygrane... Co prawda nieduże kwoty bo łącznie 55 zł ale zaskoczenie było...

Na YT jest sporo takich zdrapkowych filmików... mało która zdrapka wygrywa : )

6000. Szczęścia chodzą parami, tak jak nieszczęścia. 

Dwa razy wygrałam 10 zł i raz 24

Też się zastanawiałam czy to realne, że ludzie wygrywają takie pieniądze. Ale to trzeba miec ogromne szczęść! 

6tys dolarów w kasynie w las vegas,  ale za chwile przegrałam więc niewiem czy się liczy do dziś pluje sobie w brodę że nie wybrałam tylko grałam dalej haha

Raz trafiłam czwórkę. Wygrana niecałe 400 zł. Kilka razy 3. To było kilka lat temu. Od dawna nie kupuję kuponów, czy zdrapek.

Na wesele zamiast kwiatow poprosiliśmy o zdrapki. Drapalismy je tydzien... Lacznie wygralismy 500 zl

Pracowałam przez kilka lat w lotto, w zdrapkach za 2 zł było max 50 zł przypadal z reguły jeden taki los na cala paczke, w zdrapce za 10 zl byly rzadko kiedy 100 zl nie wiecej. Aha, a w lotto jeden jedyny raz widziałam kupon z trafiona piątka, ogolnie bez szalu

Jakieś 80 zł w jednej zdrapce za 2 zł. Jakiś czas temu 60 w takiej samej zdrapce 

Moja teściowa wygrała 5 w Lotto czyli ok 7 tysi. Byliśmy bardzo zaskoczeni, ona również. Co ciekawe szybko wydała na jakąś remontowa zachcianka i temat umarł. Nikt nie przezywa, że zbraklo tylko 1 liczby. Jednak to tylko to aż.

8 godzin temu, Gość Sonia H. napisał:

Moja teściowa wygrała 5 w Lotto czyli ok 7 tysi. Byliśmy bardzo zaskoczeni, ona również. Co ciekawe szybko wydała na jakąś remontowa zachcianka i temat umarł. Nikt nie przezywa, że zbraklo tylko 1 liczby. Jednak to tylko to aż.

wgrala i wydala, miała sie podzielic czy jak?:D

Parę razy po 100 w zdrapkach po 10 ale i po 2 złote

Ja nigdy, ale kiedyś znałam dziewczynę, której matka wygrała w lotto 7000 zł. Jednak to naprawdę rzadkość. Ja uważam że szkoda pieniędzy na Lotto. Trzeba mieć naprawdę szczęście. Zresztą podobnie jak zakłady sportowe. Mój facet zna się na sporcie super, wygrywa różne konkursy, a nigdy jakichś większych pieniędzy nie wygrał, gdy obstawiał mecze, bo zawsze coś mu nie weszło... Owszem kilkaset złotych wygrywał, ale nie jakieś naprawdę duże kwoty. A jeden jego znajomy, nie zna się na sporcie, raz sobie obstawił i wygrał 15 tys... Szkoda na to czasu. 

W zdrapkach często coś się trafi. Często kupuję zdrapek za 100-200zł i zawsze jest tak że wygrywa 60-150% zainwestowane kwoty. 

Z kolegą uczyła się dziewczyna co wygrała 20 baniek w lotto

Mój syn miał taki okres że codziennie chciał żeby kupować mu zdrapke po 2 zł, no i raz wygrał 500 zł. Piszę że on wygrał dlatego bo w domu zawsze oddawał kasę za zdrapki

W lotto kilka razy trójkę czyli zwrot kosztow. W zdrapkach za złotówkę kilka razy złotówkę

3 godziny temu, Gość Khgvbn napisał:

Ja nigdy, ale kiedyś znałam dziewczynę, której matka wygrała w lotto 7000 zł. Jednak to naprawdę rzadkość. Ja uważam że szkoda pieniędzy na Lotto. Trzeba mieć naprawdę szczęście. Zresztą podobnie jak zakłady sportowe. Mój facet zna się na sporcie super, wygrywa różne konkursy, a nigdy jakichś większych pieniędzy nie wygrał, gdy obstawiał mecze, bo zawsze coś mu nie weszło... Owszem kilkaset złotych wygrywał, ale nie jakieś naprawdę duże kwoty. A jeden jego znajomy, nie zna się na sporcie, raz sobie obstawił i wygrał 15 tys... Szkoda na to czasu. 

To widocznie się nie zna aż tak dobrze. Są różne kupony sportowe, zwykle, eksperckie, klubów, ligowe etc. Mój facet co miesiąc wyciąga z tego około 2000, najmniej 500zl, ale nigdy nie jest stratny. 

Ja nawet zaczęłam obstawiać dla zabawy i wygrywam po 100zl bo się już trochę znam. Raz dla zabawy obstawiam że jakiś debiutujący klub wygra z liderem tabeli, byl taki kurs że postawiłam z 5zl a wygrałam 500 xd

W 2008 r. Wygrałem 2 razy czwórke(270 i 215 zł).Pod koniec roku trafiłem 5000zł.

13 godzin temu, Gość Sonia H. napisał:

Moja teściowa wygrała 5 w Lotto czyli ok 7 tysi. Byliśmy bardzo zaskoczeni, ona również. Co ciekawe szybko wydała na jakąś remontowa zachcianka i temat umarł. Nikt nie przezywa, że zbraklo tylko 1 liczby. Jednak to tylko to aż.

Mi zabrakło jednej liczby do głównej wygranej w sensie miałam jeden a było 2 coś w ten deseń, naprawde byłam blisko 

10zł. Kumpel z meczów wyciąga co mc 7000 - 15000. Szkoda, że ja się nie znam. On od znajomków dostaje typy.

1000 zł w zdrapce zodiak, czasem trójkę w lotto po 24 zł 

5 godzin temu, Gość Nika napisał:

To widocznie się nie zna aż tak dobrze. Są różne kupony sportowe, zwykle, eksperckie, klubów, ligowe etc. Mój facet co miesiąc wyciąga z tego około 2000, najmniej 500zl, ale nigdy nie jest stratny. 

Ja nawet zaczęłam obstawiać dla zabawy i wygrywam po 100zl bo się już trochę znam. Raz dla zabawy obstawiam że jakiś debiutujący klub wygra z liderem tabeli, byl taki kurs że postawiłam z 5zl a wygrałam 500 xd

Tak jasne, a w tej bajce są smoki?

3 godziny temu, Gość Kiss napisał:

10zł. Kumpel z meczów wyciąga co mc 7000 - 15000. Szkoda, że ja się nie znam. On od znajomków dostaje typy.

Taa klamczuszku. Bukmacherzy takich zaraz blokują więc nie troluj. Zresztą to hazard. Nigdy nie wygrasz z bukiem. Ale takie bajeczki muszą pisać opłacane trole, żeby ktoś obstawiał i łudził się że wygra. 

9 minut temu, Gość Hahaha napisał:

Bukmacherzy takich zaraz blokują 

Tzn??