Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wzastanowieniu

Kto potrafi wyjaśnić sens tego zachowania?

Polecane posty

Gość wzastanowieniu

Historia przedstawia się tak:

Właśnie zaczęłam drugi rok na studiach a wraz z tym pojawiły się wątpliwości dotyczące pewnego mężczyzny.

Wcześniej niewiele rozmawialiśmy,mieliśmy wspólną znajomą,która jedynie kiedyś opowiadała o tym,że on bardzo ciepło się o mnie wypowiadał. Było to miłe,aczkolwiek niewiele to zmieniło,nie byliśmy sobie szczególnie bliscy. Pod koniec roku dopiero on zainicjował jakąś rozmowę. Od tamtej pory cyklicznie rozmawialiśmy ze sobą,było miło. Jego pijany kolega napisał mi kiedyś wywód o tym,że on wykazuje mną zainteresowanie ale tu pojawia się problem.

Bo czy ktoś zainteresowany ignorowałby wiadomości? Chciałabym po prostu bliżej poznać tego człowieka,ale zupełnie się nie da,on nie za bardzo chce kontynuować rozmowy. Odczytuje moje wiadomości lub nie,kiedy kwestie dotyczą czegoś przyziemnego ,potrzeba jakiejś pomocy związanej z uczelnią-odpowiedź prawie od razu. Kiedy staram się nawiązać dialog i pytam o cokolwiek związanego z nim nie dostaję odpowiedzi,jestem ignorowana. Mimo wyrażenia frustracji niczego to nie zmieniło. Dzieli nas pewna odległość,widujemy się tylko na zjazdach tygodniowych. Nie rozumiem tylko sensu tego zachowania? Czy tak trudno jest odpisać na wiadomości? Teoretycznie podobno chodzi o brak czasu,ale trudno mi w to uwierzyć,żeby nie mieć go w ogóle.

Być może brzmi to niedorzecznie ale dostaję sprzeczne sygnały jeżeli chodzi o opinię jego znajomych a jak on realnie się zachowuje. Czym to może być spowodowane? Takie wycofywanie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Zazdroszcze ci ze studiujesz. Po studiach zycie to chùujowy czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość Gosc napisał:

Zazdroszcze ci ze studiujesz. Po studiach zycie to chùujowy czas.

To wróć na studia. Ja mam 34 i wróciłam w tym roku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

To wróć na studia. Ja mam 34 i wróciłam w tym roku. 

Ja juz jestem po. Pewnie ze moge wrocic tylko ze u mnie to juz zawodowo nic nie zmieni bo liczy sie doświadczenie.  Moglabym poisc ale tylko tak dla siebie na jakis pokrewny kierunek tylko czy jest sens bulic duza kase na studia z ktorych nie bede miec korzysci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Byłam w podobnej sytuacji. Mam wrażenie, że niektórzy mężczyźni nie potrafią, bądź nie lubią pisać. Moim zdaniem powinnaś wprost zapytać się o co chodzi. Niepotrzebnie będziesz zadręczać się pytaniami i sama szukała odpowiedzi. Każdy człowiek jest inny i moim zdaniem, żeby tak naprawdę się dowiedzieć co mu po głowie chodzi, wystarczy, że zapytasz :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Ja juz jestem po. Pewnie ze moge wrocic tylko ze u mnie to juz zawodowo nic nie zmieni bo liczy sie doświadczenie.  Moglabym poisc ale tylko tak dla siebie na jakis pokrewny kierunek tylko czy jest sens bulic duza kase na studia z ktorych nie bede miec korzysci ?

Ja poszłam żeby sobie coś udowodnić, pokonac swoje słabości w postaci np fobii społecznej. Żeby znaleźć ciekawsza pracę w kierunku swojego hobby. Żeby się rozwijać, a nie stać w miejscu. No i żeby się trochę odmlodzic 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wzastanowieniu
9 godzin temu, xNaata napisał:

Byłam w podobnej sytuacji. Mam wrażenie, że niektórzy mężczyźni nie potrafią, bądź nie lubią pisać. Moim zdaniem powinnaś wprost zapytać się o co chodzi. Niepotrzebnie będziesz zadręczać się pytaniami i sama szukała odpowiedzi. Każdy człowiek jest inny i moim zdaniem, żeby tak naprawdę się dowiedzieć co mu po głowie chodzi, wystarczy, że zapytasz 🙂 

Właściwie pytałam. Odpowiedzią był brak czasu. Choć właśnie dziwiło mnie to,że można nie mieć go aż na tyle żeby nie odpisywać kilka dni. Co więcej wydaje mi się,że po prostu on celowo nie odpisuje właśnie mi,choć się do tego nie przyznaje,więc chyba pytania nie będą miły sensu. Myślę,że i tak niczego się nie dowiem.

A jak skończyła się Twoja sytuacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość wzastanowieniu napisał:

Właściwie pytałam. Odpowiedzią był brak czasu. Choć właśnie dziwiło mnie to,że można nie mieć go aż na tyle żeby nie odpisywać kilka dni. Co więcej wydaje mi się,że po prostu on celowo nie odpisuje właśnie mi,choć się do tego nie przyznaje,więc chyba pytania nie będą miły sensu. Myślę,że i tak niczego się nie dowiem.

A jak skończyła się Twoja sytuacja?

A ja o rozumiem. PO 12/14 h dziennie jestem zajęty, rzeczami dla mnie ważnymi. Nie mam wtedy czasu na pisanie o pierdołach. Najczęściej później po prostu zapominam komuś odpisać. Pisanie nie jest dla mnie zupełnie żadną wartością. Po tych 12h wezmę prysznic i wyjdę z Tobą na kawę ale nie usiądę na fotelu i nie zacznę z Tobą pisać, bo to dla mnie strata czasu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

A ja o rozumiem. PO 12/14 h dziennie jestem zajęty, rzeczami dla mnie ważnymi. Nie mam wtedy czasu na pisanie o pierdołach. Najczęściej później po prostu zapominam komuś odpisać. Pisanie nie jest dla mnie zupełnie żadną wartością. Po tych 12h wezmę prysznic i wyjdę z Tobą na kawę ale nie usiądę na fotelu i nie zacznę z Tobą pisać, bo to dla mnie strata czasu. 

Jeśli jest się kimś zainteresowanym to odpisanie nawet po ciężkim dniu nie stanowi problemu. Ewentualnie taki ktoś odpisuje że dziś nie ma siły i proponuje spotkanie. Nie zawracaj sobie nim dupy. Przestań pisać na tematy niezwiązane ze studiami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Jeśli jest się kimś zainteresowanym to odpisanie nawet po ciężkim dniu nie stanowi problemu. Ewentualnie taki ktoś odpisuje że dziś nie ma siły i proponuje spotkanie. Nie zawracaj sobie nim dupy. Przestań pisać na tematy niezwiązane ze studiami. 

To najwyraźniej nie jest zainteresowany. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

To najwyraźniej nie jest zainteresowany. 

No trudno. Przeżyjesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×