Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tja

Smiesza mnie kobiety,ktore uzalezniaja swoje szczescie od posiadania faceta :)

Polecane posty

Gość gość
2 minuty temu, Gość tja napisał:

Buhahahahhahaaaaaaa

Nie każda woli wibrator tak jak ty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tja
Przed chwilą, Gość gość napisał:

Nie każda woli wibrator tak jak ty. 

Pudlo :) Moze tego nie pojmiesz,ale nie kazda uzywa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A jeśli jesteś facetem to życzę ci z całego serca żebyś został sam jak najprędzej i do śmierci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość tja napisał:

Pudlo 🙂 Moze tego nie pojmiesz,ale nie kazda uzywa 😉

Ja nie pojmuję jak można tego używać. Ale skoro ci to zastępuje faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Prawie 9 lat bylm sama i... Jakoś dopiero po wejściu w związek odnalazłam szczęście. Masę szczęścia. Jest o niebo lepiej. Lepiej się żyje, te wszystkie wyjazdy, te wspólne plany, drobnostki dnia codziennego, itd. Wcześniej ta samotnosc moja z wyboru czy z powodu pecha może, to był błąd, pomyłka, stracone lata i wegetacja! Zmarnowalam najlepsze lata na byciu singielka. I nic mi to nie dało w zyciu, a wręcz przeciwnie - zamiast się rozwijać i osiągać jakieś cele, to ja się dosłownie cofalam i uwstecznialam! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha
Przed chwilą, Gość gość napisał:

A jeśli jesteś facetem to życzę ci z całego serca żebyś został sam jak najprędzej i do śmierci. 

No i po co tyle jadu ? Zaden Ciebie nie chce ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość hahaha napisał:

No i po co tyle jadu ? Zaden Ciebie nie chce ?

Owszem chce, ale co to ma do rzeczy? ty mi sie wpierdalasz i próbujesz niszczyć mi zycie, więc zasługujesz na samotnośc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Ja nie pojmuję jak można tego używać. Ale skoro ci to zastępuje faceta...

A ja cos widze,ze nie czytasz ze zrozumieniem.Nic mi faceta nie musi zastepowac,bo nie mam takich potrzeb.Ciezko zrozumiec ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Prawie 9 lat bylm sama i... Jakoś dopiero po wejściu w związek odnalazłam szczęście. Masę szczęścia. Jest o niebo lepiej. Lepiej się żyje, te wszystkie wyjazdy, te wspólne plany, drobnostki dnia codziennego, itd. Wcześniej ta samotnosc moja z wyboru czy z powodu pecha może, to był błąd, pomyłka, stracone lata i wegetacja! Zmarnowalam najlepsze lata na byciu singielka. I nic mi to nie dało w zyciu, a wręcz przeciwnie - zamiast się rozwijać i osiągać jakieś cele, to ja się dosłownie cofalam i uwstecznialam! 

Bo to prawda ja tez to zrozumialam po 30stce. Tylko zobacz ty mowisz o dobrym zwiazku a jak ktos tkwi latami w toksycznym ? Wtedy powie ze singielka to idealny stan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Owszem chce, ale co to ma do rzeczy? ty mi sie wpierdalasz i próbujesz niszczyć mi zycie, więc zasługujesz na samotnośc. 

Ehem...nie przesadzasz ? Probuje tobie zniszczyc zycie zakladajac temat na kafe ? O matko ten swiat schodzi na psy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość hahaha napisał:

Nic mi faceta nie musi zastepowac,bo nie mam takich potrzeb.

Wszystkie obojnaki tak mają. Jeszcze schizole nikogo nie potrzebują. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21 minut temu, Gość tja napisał:

Buhahahahhahaaaaaaa

Sam sobie ułozyłeś życie, a innych przekonujesz że to jest śmieszne. Oby ci to wróciło jako samotność od zaraz aż do śmierci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość gość napisał:

Sam sobie ułozyłeś życie, a innych przekonujesz że to jest śmieszne. Oby ci to wróciło jako samotność od zaraz aż do śmierci.

jestem kobieta gruba i nieszczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

jestem kobieta gruba i nieszczesliwa

Tjaaaa... raczej facet zazdrosny o cudze szczęście. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha
9 minut temu, Gość gość napisał:

Wszystkie obojnaki tak mają. Jeszcze schizole nikogo nie potrzebują. 

Tak ublizaj mi tylko dlatego,bo 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha
9 minut temu, Gość gość napisał:

Wszystkie obojnaki tak mają. Jeszcze schizole nikogo nie potrzebują. 

Tak ublizaj mi tylko dlatego,bo nie mam potrzeby wsadzac sobie cos w kaczpe,zeby czuc sie spelniona ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość hahaha napisał:

Tak ublizaj mi tylko dlatego,bo nie mam potrzeby wsadzac sobie cos w kaczpe,zeby czuc sie spelniona 😉

milcz dragon!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha
5 minut temu, Gość gosc napisał:

jestem kobieta gruba i nieszczesliwa

Podszyw i pudlo :) Nie jestem gruba a na brak szczescia tez nie narzekam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha
Przed chwilą, Gość gość napisał:

milcz dragon!

Nie myl mnie z tym i m b e c y l e m.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
9 minut temu, Gość gość napisał:

Prawie 9 lat bylm sama i... Jakoś dopiero po wejściu w związek odnalazłam szczęście. Masę szczęścia. Jest o niebo lepiej. Lepiej się żyje, te wszystkie wyjazdy, te wspólne plany, drobnostki dnia codziennego, itd. Wcześniej ta samotnosc moja z wyboru czy z powodu pecha może, to był błąd, pomyłka, stracone lata i wegetacja! Zmarnowalam najlepsze lata na byciu singielka. I nic mi to nie dało w zyciu, a wręcz przeciwnie - zamiast się rozwijać i osiągać jakieś cele, to ja się dosłownie cofalam i uwstecznialam! 

Mam tak samo, mam 27 lat i nigdy nie byłam zakochana. Miałam kilku facetow ale nigdy to nie było TO wiec konczylam związki. Nie potrafilam nic poczuć i nadal to się nie zmienilo. Obecnie od ok. 2 lat sama. Tez się uwsteczniam, nie rozwijam się bo nic mi się nie chce, nie mam siły, wegetuje, po nocach placze, przesiaduje głównie przed TV i tel., po prostu czuje coraz większą pustkę i wiem ze to się nie zmieni póki się nie zakocham, póki nie dostaje takiego impulsu i kopa do działania...o ile w ogóle się zakocham 😔. Teraz wszystko traci sens w moim życiu, nawet pracy nie mogę znaleźć jakiś czas, ale cos czuje ze w pracy bym nie dala rady bo jak mu się nieraz zbierze na płacz to trudno mi to pochamowac 😥. Opadam z sil, jestem coraz bardziej leniwa...nie bez powodu mowi się ze ,,miłość daje sile aby gory przenosić" a ja nie potrafię przenieść choćby ,,kamienia" z tego smutku i bezsilności. Wiem ze tylko miłość dalaby mi motywacje i kopa do działania i ogarnięcia sie... Tak bardzo tego pitrzebuje. Nigdy nie bylam szczesliwa, bywalam jedynie zadowolona ale prawdziwie szczesliwa - nigdy...Teraz jestem słabą psychicznie i sfrustrowana jak nigdy dotąd i wyzywam się na innych, coraz więcej we mnie agresji, robię awantury z była powodu. Coraz bardziej nie lubie siebie. Jedno wielkie błędne kolo. Jak żyć? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość hahaha napisał:

Tak ublizaj mi tylko dlatego,bo nie mam potrzeby wsadzac sobie cos w kaczpe,zeby czuc sie spelniona 😉

Masz bardzo zawężone pojmowanie relacji 2 osób. Ale to dlatego, że jesteś prymitywny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tja
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Masz bardzo zawężone pojmowanie relacji 2 osób. Ale to dlatego, że jesteś prymitywny. 

Jestem kobieta.A nie zapominaj,ze to ty mi ublizylas nazywajac mnie obojnakiem albo schizolem bo osmielilam sie napisac,ze nie mam takich potrzeb.To swiadczy z kolei o twoim ograniczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXX
13 minut temu, Gość Gosc napisał:

Mam tak samo, mam 27 lat i nigdy nie byłam zakochana. Miałam kilku facetow ale nigdy to nie było TO wiec konczylam związki. Nie potrafilam nic poczuć i nadal to się nie zmienilo. Obecnie od ok. 2 lat sama. Tez się uwsteczniam, nie rozwijam się bo nic mi się nie chce, nie mam siły, wegetuje, po nocach placze, przesiaduje głównie przed TV i tel., po prostu czuje coraz większą pustkę i wiem ze to się nie zmieni póki się nie zakocham, póki nie dostaje takiego impulsu i kopa do działania...o ile w ogóle się zakocham 😔. Teraz wszystko traci sens w moim życiu, nawet pracy nie mogę znaleźć jakiś czas, ale cos czuje ze w pracy bym nie dala rady bo jak mu się nieraz zbierze na płacz to trudno mi to pochamowac 😥. Opadam z sil, jestem coraz bardziej leniwa...nie bez powodu mowi się ze ,,miłość daje sile aby gory przenosić" a ja nie potrafię przenieść choćby ,,kamienia" z tego smutku i bezsilności. Wiem ze tylko miłość dalaby mi motywacje i kopa do działania i ogarnięcia sie... Tak bardzo tego pitrzebuje. Nigdy nie bylam szczesliwa, bywalam jedynie zadowolona ale prawdziwie szczesliwa - nigdy...Teraz jestem słabą psychicznie i sfrustrowana jak nigdy dotąd i wyzywam się na innych, coraz więcej we mnie agresji, robię awantury z była powodu. Coraz bardziej nie lubie siebie. Jedno wielkie błędne kolo. Jak żyć? 

To jest zupełnie jakbym czytała o sobie! Słowo w slowo. Ale głowa do góry! Ja znalazłam miłość dopiero w wieku 32 lat. Zobaczyłam na miescie faceta, który tak mi się spodobał, że myślałam, że się zaraz rozplyne. Gapilam się na niego i nie mogłam wzroku oderwać, a on to zobaczył. I podszedł. Ja z nerwów straciłam głowę. Zapomniałam swój nr tel i nawet jak się komórkę obsługuje, więc on wklepal swoj numer telefonu w mój telefon, ja puściłam mu od razu gluchego i tak się zaczęło. Po miesiącu czy dwóch mieszkaliśmy już razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość XXX napisał:

To jest zupełnie jakbym czytała o sobie! Słowo w slowo. Ale głowa do góry! Ja znalazłam miłość dopiero w wieku 32 lat. Zobaczyłam na miescie faceta, który tak mi się spodobał, że myślałam, że się zaraz rozplyne. Gapilam się na niego i nie mogłam wzroku oderwać, a on to zobaczył. I podszedł. Ja z nerwów straciłam głowę. Zapomniałam swój nr tel i nawet jak się komórkę obsługuje, więc on wklepal swoj numer telefonu w mój telefon, ja puściłam mu od razu gluchego i tak się zaczęło. Po miesiącu czy dwóch mieszkaliśmy już razem

Czyli jednak nie tylko ja tak mam i jestem taka beznadziejna...nie wiem czy dozyje 30stki jeśli nic sie nie zmieni 😥. Tak zle ze mną jak teraz to jeszcze nigdy nie było, z roku na rok coraz gorzej bo to juz nie do wytrzymania, ta pustka i bezsens życia, ,,ratowanie" się drobnymi przyjemnosciami typu oglądanie seriali, jedzenie słodyczy czy masturbacja tylko na chwilę pomagają a i tak czuje się permanentną pustke... Wiem jak nikle szanse mam na milosc z moim ,,sercem z kamienia"...Ja bym chciała po prostu przestać czuć ta potrzebę milosci, zobojetniec na ten temat, mieć na to wyyebane ale tak się nie da 😔😔😔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Leżaczek napisał:

Ja bym nie podszedł tylko cie olał 😪

A kogo obchodzi co ty byś zrobił? O_o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już wiem

To jest wątek tej lesby co grasuje po kafe. 

Nie, nie przerzucę się na kobiety, fuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuj 🤮

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ja się tam zgadzam z autorka, też nie uzależniam swojego szczęścia od faceta. 6 lat temu poznałam takiego jednego dupka i Co? Zniszczył mi tylko psychikę i życie na kilka dobrych lat... Teraz powoli o nim zapominam, ale poznawać długo nikogo nie chciałam. I bardzo dobrze mi było samej, skupiając się na sobie głównie - praca, własne mieszkanie itd. Ostatnio poznałam kogoś ale nie wiem jeszcze czy coś z tego będzie, na pewno narazie nie uzależniam swojego życia od niego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wolicie faceta którego nawet nie kochacie byle tylko nie być samej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×