Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co się stanie jak się nie wstanie w nocy do dziecka?

Polecane posty

Gość Gosc
9 minut temu, Gość Hehe napisał:

Pozwolę się wtrącić. Kontrolowane Wymuszanie zaczyna się od 3 miesiąca życia 🙂 

Wymuszanie czego? Co może wymuszać taki mały człowiek? Przytulnie? Zainteresowanie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Tez mnie interesuje co niby wymusza 3 miesięczne dziecko? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Tez mnie interesuje co niby wymusza 3 miesięczne dziecko? 

Jak to co? Zasada ja nie śpię to rodzice też nie będą. Przecież 3 miesięczne dziecko to już powinno się samo bawić, być już odpieluchowane i przynosić mamusi śniadanie do łóżka i nawet nie próbować nie spać w nocy bo przecież mamusia się nie wyśpi i będzie miała zły dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Duzi ludziowie, duzi ludziowie, chodźcie tu, boje się sam leżeć. Niech mnie ktoś przytuli. Co to strzeliło, co to za hałas. Boje się, bardzo się boje. Niech mnie ktoś przytuli. Gdzie jesteście ? Potrzebuje Was, pomóżcie mi. Jest mi za zimno, gniecie mnie pod plecami, jestem głodny.

O jesteś mamo, ale mi ciepło w twoich ramionach, co masz. mleko, pyszne, brzuszek juz nie boli. Tul mnie mamo, tul, a ja zasnę. Tak mi dobrze u Ciebie

czyli nic się nie działo, kaprys a dziecko samodzielnie uczy się odgłosów życia domowego 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
53 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ale peridolenie :classic_laugh:

😄 dobrze ujęte, modeowy przykład jak ukształtować histeryka nie umacniając go w przekonaniu, że hałas dostarczający dyskomfortu jest po prostu normalny, ale utwierdzając, że rzeczywiście jest czymś przerażającym, gdyż mamusia potwierdziła szybko biorąc mnie na ręce zażegnując niebezpieczeństwo 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
24 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Wymuszanie czego? Co może wymuszać taki mały człowiek? Przytulnie? Zainteresowanie? 

Bezustanną uwagę. Stąd się biorą madki, które nie mogą pójść normalnie do WC, bo muszą leciec na każde kwikniecie bombelka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
35 minut temu, Gość Gosc napisał:

Może nabawić się przepukliny, może mu spasc cukier i zwyczajnie  zapadnie w śpiączkę, może się zachlysnac  i  udusić.  

Trzeba być zimna s... żeby zostawić płaczące niemowle bez pomocy i zainteresowania.  

tak, bo rzeczywiście matki w domu nie ma, akurat na Sunrise pojechała... 😄

pomóc w czym? w samodzielnym wyciszeniu emocji? w oswojeniu się z odgłosami świata zewnętrznego? 😄

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
29 minut temu, Gość Gosc napisał:

Wymuszanie czego? Co może wymuszać taki mały człowiek? Przytulnie? Zainteresowanie? 

dziecko w tym wieku ma zakodowany egoizm, nie przeszło socjalizacji, ma mizerną wiedzę o świecie, więć uważa, że należy mu się bezustanne zainteresowanie dezorganizujące życie dorosłym ludziom, którzy poddadzą się wymuszaniu 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Bezustanną uwagę. Stąd się biorą madki, które nie mogą pójść normalnie do WC, bo muszą leciec na każde kwikniecie bombelka. 

nie przetłumaczysz mamciusiom 😉

lepiej być mamą a nie zafiksowaną mamciusią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Reaguje na płacz mojego dziecka i uwaga - chodzę sama do WC, pije CIEPŁA kawę i jem śniadanie codziennie. Dziecko nic ode mnie nie wymusza jak placze to ma powód. 

Tak, masz zas/rany obowiązek pomoc mu zapoznać się z halasami i odgłosami dnia codziennego bez placzu. Jesteście trolami, czy serio jesteście takie głupie? Kupcie sobie psa, jeśli chcecie tresowac, nie rozmnazajcie sie więcej. 

Jesteście zimnym ...mi, które nigdy nie powinny mieć dziecka. Marudzenie  i jęczenie to nie to samo co płacz. Współczuję waszym dzieciom, że nie mogą ma was liczyć w pierwszych miesiącach życia... Co dopiero będzie później. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja miałam taką metodę że podawałam trochę marihuany i spało mi całą noc. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Ja miałam taką metodę że podawałam trochę marihuany i spało mi całą noc. 

Kiedyś pieluszkę maczano w spirytusie i dawało się do ssania, tzw. Gałganek, więc nic mnie już nie zdziwi. Jak podajesz tą marihuanę? Wstrzykujesz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goss
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Kiedyś pieluszkę maczano w spirytusie i dawało się do ssania, tzw. Gałganek, więc nic mnie już nie zdziwi. Jak podajesz tą marihuanę? Wstrzykujesz? 

Kiedyś (czasy przedwojenne i wcześniejsze) nakarmilo się dziecko, przewinęło i zostawiało na pół dnia samo w łóżeczku, a kobieta szła pracować w pole, bo musiała, ale niestety umieralność niemowlaków była ogromna głównie przez niedożywienie i brak medykamentów , takie realia 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja latałam do mojego syna na każde jęknięcie i to był błąd. Byłam tak wyczulona na każdy jego ruch w łóżeczku, że choćby nie wiem co zaraz przy nim byłam. Przytulałam, cicho szeptalam, tuliłam, nosiłam. Zrobiłam sobie tym najgorsze dziadostwo. Bo im był starszy tym było gorzej. Ciągle wymagał uwagi, nie potrafił się sam pobawić choćby na chwilę. Nie polezal w bujaczku, na macie, nie pobawi się teraz sam w swoim pokoju, ciągle ktoś musi przy nim być, bawić się z nim. Ma 2,5 roku i jakikolwiek to zabrzmi mam czasem problem zrobić jakiś większy obiad, bo zaraz jest przy mojej nodze i jęczy "poczytaj mi", "pobaw się", "na spacer" itp. Proszę tłumacze, że robię obiad, że za chwilę, że teraz nie mam czasu, nic nie działa. Będzie jęczał i płakał tak długo jak długo będę gotować czy coś robić. Zygac mi się już chce z tym dzieckiem, wolę chodzić do pracy, ale mam dużo wolnego więc i tak dużo czasu z nim spędzam. Gdybym mogla cofnąć czas to nie latalabym za każdym razem gdy zaczyna stękać czy płakać, nie nosiła bym tym, nie tuliła przed każdym zaśnięciem. Ale byłam przekonana, że to najlepsze dla mojego dziecka i, że z.czasem będzie lżej, że im będzie starszy tym będzie łatwiej i kurde nie jest łatwiej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak synek płacze,  to chwilę czekam.  Jakieś pół minuty.  Często uspokaja się sam i zasypia.A  właściwie śpi dalej, bo płacze przez sen.  Pierdzioch,  siku,  emocje,  różne rzeczy.  Przy pierwszym podrywalam na ręce w ciągu 5sek i pewnie w większości sytuacji tylko go budzilam.  Zdarzyło mi się zapaść w tak mocny sen,  że nie słyszałam syna 3m. Jak się obudzilam,  był cały spocony od płaczu,  taki roztrzesiony. Mąż był w delegacji.  Zwykle śpię czujnie, wstaję też do 2 latka i 7 latka,  gdy zawolaja.  To dlaczego miałbym olac niemowlę? Bo zły sen, bo cos boli itp. W nocy słyszę cała trójkę,  jak oddycha,  a mamy duże mieszkanie. 

Ale kiedyś tak robiono. Nie brano dziecka np do 7 rano, choćby nie wiem co. Słyszałam w dalszej rodzinie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilia

Do dziecka trzeba iść jak płacze. Mój syn nigdy sam się nie uspokoil w 1 rż. Nawet jak zaczynał płakać o bzdet i nikt by nie przyszedł, to płacz przeistoczylby się w skowyt. Płakałby z lęku, że jest sam. Małe dziecko nie umie mówić i płacz to jedyna metoda zakomunikowania, że cos jest nie tak. Mój syn płakał bardzo często, godziny posilku były pilnowane, wiec z głodu nie płakał, ale domagał się w ten sposob noszenia na rękach. No to był noszony skoro miał taką potrzebę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ciekawe czemu dzieci nagle umierają w łóżeczku. 

Bardzo współczuję tej kobiecie wyżej co ma trójkę dzieci i męża w "delegacji" ☹️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xbxbbxbxb
7 godzin temu, Gość Oschła napisał:

Dziecko komunikuje potrzeby przez placz, bo inaczej nie umie, takze lepiej reagowac, zreszta przy placzacym raczej i tak sie spac nie da. A osoba twierdzaca, ze nieregowanie jest okrutne, ma racje - metoda na lekcewazenie placzu jest smutna w skutkach, dziecko czuje sie samotne, opuszczone, bo nikt nie reaguje. 

i może skończyć się zaburzeniami psychicznymi, nerwicą lękową w przyszłości, brakiem więzi z rodzicami, postawą poświadomą ( nie wiadomo skąd), że na rodziców nie ma co liczyć i jak będzie ciężko nie będzie znikąd pomocy, jak u mnie...nie polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Reaguje na płacz mojego dziecka i uwaga - chodzę sama do WC, pije CIEPŁA kawę i jem śniadanie codziennie. Dziecko nic ode mnie nie wymusza jak placze to ma powód. 

Tak, masz zas/rany obowiązek pomoc mu zapoznać się z halasami i odgłosami dnia codziennego bez placzu. Jesteście trolami, czy serio jesteście takie głupie? Kupcie sobie psa, jeśli chcecie tresowac, nie rozmnazajcie sie więcej. 

Jesteście zimnym ...mi, które nigdy nie powinny mieć dziecka. Marudzenie  i jęczenie to nie to samo co płacz. Współczuję waszym dzieciom, że nie mogą ma was liczyć w pierwszych miesiącach życia... Co dopiero będzie później. 

my jesteśmy zimne, ale od ciebie emanuje ciepło dla całego wszechświata z kolei 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Ja latałam do mojego syna na każde jęknięcie i to był błąd. Byłam tak wyczulona na każdy jego ruch w łóżeczku, że choćby nie wiem co zaraz przy nim byłam. Przytulałam, cicho szeptalam, tuliłam, nosiłam. Zrobiłam sobie tym najgorsze dziadostwo. Bo im był starszy tym było gorzej. Ciągle wymagał uwagi, nie potrafił się sam pobawić choćby na chwilę. Nie polezal w bujaczku, na macie, nie pobawi się teraz sam w swoim pokoju, ciągle ktoś musi przy nim być, bawić się z nim. Ma 2,5 roku i jakikolwiek to zabrzmi mam czasem problem zrobić jakiś większy obiad, bo zaraz jest przy mojej nodze i jęczy "poczytaj mi", "pobaw się", "na spacer" itp. Proszę tłumacze, że robię obiad, że za chwilę, że teraz nie mam czasu, nic nie działa. Będzie jęczał i płakał tak długo jak długo będę gotować czy coś robić. Zygac mi się już chce z tym dzieckiem, wolę chodzić do pracy, ale mam dużo wolnego więc i tak dużo czasu z nim spędzam. Gdybym mogla cofnąć czas to nie latalabym za każdym razem gdy zaczyna stękać czy płakać, nie nosiła bym tym, nie tuliła przed każdym zaśnięciem. Ale byłam przekonana, że to najlepsze dla mojego dziecka i, że z.czasem będzie lżej, że im będzie starszy tym będzie łatwiej i kurde nie jest łatwiej. 

przestroga dla pozostałych mamciuś zaprogramowanych jak nietoperz na najniższe dźwięki wydawane przez dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość xbxbbxbxb napisał:

i może skończyć się zaburzeniami psychicznymi, nerwicą lękową w przyszłości, brakiem więzi z rodzicami, postawą poświadomą ( nie wiadomo skąd), że na rodziców nie ma co liczyć i jak będzie ciężko nie będzie znikąd pomocy, jak u mnie...nie polecam

już dawno jesteś dorosła, przez tyle lat kolekcjonowałaś doświadczenia wynikające ze zmiennych życiowych, że aż o żal się ociera tłumaczenie własnej nieudolności tym, że matka nie przylatywała na każde kwilnięcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 godzin temu, Gość gość napisał:

Nie, nauczy się samodzielnie wyciszać swoje emocje 🙂 

Idio.tko niemowlak nie jest w stanie nauczyć się wyciszać emocji. Nie wiem jak jeszcze można siać takie bzdury rodem ze średniowiecza. Nie reagowanie na jego potrzeby tylko wzmacnia w nim frustrację i uczy go, że świat jest zły. I rośnie potem kolejny znerwicowany narcyz lub skrajny, dziki introwertyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 godzin temu, Gość Hehe napisał:

Pozwolę się wtrącić. Kontrolowane Wymuszanie zaczyna się od 3 miesiąca życia 🙂 

Wymuszony masz chyba mózg 😉 Dziecko ma po prostu potrzebę bliskości jak każdy ssak. Każde zwierzę z tego rodzaju, jest przy matce na początku - spójrz na resztę zwierząt. Wszystkie w okresie karmienia piersią są CIĄGLE przy matce. Człowiek też jest ssakiem. Nawet prymitywne ludy podświadomie to wyczuwają, że miejsce niemowlęcia jest przy matce, dlatego powszechne tam jest noszenie dziecka w chuście. 

Zastawia mnie tylko dlaczego w takich dyskusjach zabierają głos te, które nie mają o tym zielonego pojęcia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 godzin temu, Gość Gość napisał:

Wymuszony masz chyba mózg 😉 Dziecko ma po prostu potrzebę bliskości jak każdy ssak. Każde zwierzę z tego rodzaju, jest przy matce na początku - spójrz na resztę zwierząt. Wszystkie w okresie karmienia piersią są CIĄGLE przy matce. Człowiek też jest ssakiem. Nawet prymitywne ludy podświadomie to wyczuwają, że miejsce niemowlęcia jest przy matce, dlatego powszechne tam jest noszenie dziecka w chuście. 

Zastawia mnie tylko dlaczego w takich dyskusjach zabierają głos te, które nie mają o tym zielonego pojęcia. 

no, najbliższy ideału modelu wychowania pierwotnej, rodzicielskiej bliskości jest stary kontynent, gdzie dziecko jest niemal przyspawane do matki i taka empatia w tej Afryce: wojny domowe, dyktatorzy, czystki etniczne i ksenofobia na tle religijnym.

naczytałyście się bzdur i w nie wierzycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 godzin temu, Gość gość napisał:

Idio.tko niemowlak nie jest w stanie nauczyć się wyciszać emocji. Nie wiem jak jeszcze można siać takie bzdury rodem ze średniowiecza. Nie reagowanie na jego potrzeby tylko wzmacnia w nim frustrację i uczy go, że świat jest zły. I rośnie potem kolejny znerwicowany narcyz lub skrajny, dziki introwertyk.

ty definitywnie nie nauczyłaś się wyciszać emocji nawet w życiu dorosłym i jeszcze śmiesz pouczać innych w zakresie strategii wychowania dziecka furiatko, już widzę jak nie ukształtujesz socjopaty skoro zwykła dyskusja przez kabel wyprowadza cię z równowagi.

może i będziesz latać na każe miałknięcie z napięciem wyczuwalnym przez dziecko pt "czego kurffa znowu?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość gość napisał:

ty definitywnie nie nauczyłaś się wyciszać emocji nawet w życiu dorosłym i jeszcze śmiesz pouczać innych w zakresie strategii wychowania dziecka furiatko, już widzę jak nie ukształtujesz socjopaty skoro zwykła dyskusja przez kabel wyprowadza cię z równowagi.

może i będziesz latać na każe miałknięcie z napięciem wyczuwalnym przez dziecko pt "czego kurffa znowu?"

i w sumie co w tym dziwnego aby nauczyć dziecko prawdy, że tak - świat jest zły? inaczej nie byłoby wyścigów zbrojeń, zamachów, korposzczurów, mobbingu w pracy etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Tak to jest, nie czytają fachowej literatury to później wychodzą takie kwiatki mamciusiowe jak to, że niby politycy dają na 500 plus a płaczący niemowlak nie może się samodzielnie wyciszyć emocji. A tymczasem:

"

2. Co na ten temat mówi psycholog?

- Płacz pełni funkcję komunikacyjną oraz samoregulującą, pojawia się nie tylko w sytuacjach deprywacji potrzeb czy zagrożenia, ale także w wyniku zwykłego zmęczenia lub gdy maluch się nudzi. Właśnie dlatego powinniśmy pozwalać dzieciom na tak zwane wypłakanie się. Maluchy (i nie tylko, bo przecież dorośli też płaczą) poprzez płacz dążą do samouspokojenia. W ten sposób rozładowują napięcia i wyciszają swój układ nerwowy, a także przeżywają swoje emocje. (...)

Płacz jest potrzebny każdemu dziecku. Dzięki niemu z organizmu uwalniane są przecież hormony stresu. Znajdujące się w łzach substancje są natomiast toksyczne i mogą zakłócić rozwój delikatnego układu nerwowego malucha. Płacz nie tylko uspokoi, ale i pomoże oczyścić organizm."

źródło: https://parenting.pl/uciszajac-placz-dziecka-robisz-mu-krzywde

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Tak to jest, nie czytają fachowej literatury to później wychodzą takie kwiatki mamciusiowe jak to, że niby politycy dają na 500 plus a płaczący niemowlak nie może się samodzielnie wyciszyć emocji. A tymczasem:

"

2. Co na ten temat mówi psycholog?

- Płacz pełni funkcję komunikacyjną oraz samoregulującą, pojawia się nie tylko w sytuacjach deprywacji potrzeb czy zagrożenia, ale także w wyniku zwykłego zmęczenia lub gdy maluch się nudzi. Właśnie dlatego powinniśmy pozwalać dzieciom na tak zwane wypłakanie się. Maluchy (i nie tylko, bo przecież dorośli też płaczą) poprzez płacz dążą do samouspokojenia. W ten sposób rozładowują napięcia i wyciszają swój układ nerwowy, a także przeżywają swoje emocje. (...)

Płacz jest potrzebny każdemu dziecku. Dzięki niemu z organizmu uwalniane są przecież hormony stresu. Znajdujące się w łzach substancje są natomiast toksyczne i mogą zakłócić rozwój delikatnego układu nerwowego malucha. Płacz nie tylko uspokoi, ale i pomoże oczyścić organizm."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
8 godzin temu, Gość gość napisał:

ty definitywnie nie nauczyłaś się wyciszać emocji nawet w życiu dorosłym i jeszcze śmiesz pouczać innych w zakresie strategii wychowania dziecka furiatko, już widzę jak nie ukształtujesz socjopaty skoro zwykła dyskusja przez kabel wyprowadza cię z równowagi.

może i będziesz latać na każe miałknięcie z napięciem wyczuwalnym przez dziecko pt "czego kurffa znowu?"

Wy chyba nie myślicie, że rozmwwiacie tylko z jedną osobą 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Wy chyba nie odrozniacie marudzenie czy jeczenia to placzu. 🤦🤦🤦

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×