czy sa tu kobiety ktore dlugo nie informowaly o ciazy rodzinę bo nie lubia byc na swieczniku, w centrum uwagi?

ja tak mam. im mniej na siebie zwracam uwagi tym lepiej

Ja też tak czuję się najlepiej, w ogóle nie lubię mówić o swoich sukcesach, awansach mało kto wie w rodzinie, że zajmuje w pracy jedne z wyższych stanowisk. Obecnie jestem w ciąży i rodzina wie o tym bo jestem juz w końcówce ale też nie poruszam tego tematu. Nie czuję się z tym źle. 

A dlaczego kobieta w ciąży miałaby być na świeczniku czy w centrum uwagi? Przecież ciąża nie jest niczym nadzwyczajnym, normalna kolej rzeczy. No chyba, że w ciąży jest piętnastolatka, to wtedy może i jest to sensacyjna wiadomość.

Ja nie informowałam przez trzy miesiące, bo chciałam mieć pewność, że wszystko jest dobrze. Ale to tylko taki powód.

Też tak mam, ale za często się widzimy. A mój mąż z kolei strasznie dużo gada, za nas dwoje więc się i tak wygadał około 9-10 tygodnia. On czuje potrzebę mówienia wszystkim wszystkiego. Kiedyś mnie to wkurzało, a teraz wychodzę z założenia, że jeśli on powie, to ja mam z głowy i nie muszę.