Czy można nie utrzymywać kontakty z teściami?

Czy można nie utrzymywać kontaktu z teściami? Nie chcę zapraszać ich do siebie , nie lubię ich , nie ufam tym ludziom

pewnie, ze mozna  ja jestem po slubie 16 lat. W ciagu tych lat moze przez 3 lata rozmawialam z tesciowa. A reszta to czas gdy ona toczy wojne - tylko nie wiem z kim - bo ja mam ja w dupie. Ja i jej humory  Czlowiek tak falszywy i zaklamyny, obludny - ze az szkoda mi czasu na myslenie o niej  wywalilam ja z naszego zycia juz wiele lat temu - przypuszczam, ze gdybym tego nie zrobila - juz bylabym rozwodka od wielu lat. 

Slub wzielas z ich synem - nie z nimi!!!

18 minut temu, Gość Lilka napisał:

Czy można nie utrzymywać kontaktu z teściami? Nie chcę zapraszać ich do siebie , nie lubię ich , nie ufam tym ludziom

Oczywiście, ze nie musisz, tyle że na miejscu twojego  męża zrobilabym dokładnie to samo z twoimi rodzicami 

Formalnie nikt ci nic nie narzuci. Nieformalnie.To nie takie proste, zwłaszcza jeżeli nie jesteś z mężem po rozwodzie. Musiałabyś mu wyjaśnić, dlacczego nie masz ochoty widywać się z jego rodzicami co cię martwi, niepokoi itp. On może nawet to rozumieć, ale jeżeli ma dobre kontaky z rodziacmi, to naprawdę może być ogromny problem. Czy mąż wie o twoim nastawieniu do teściów? 

Ja jestem po ślubie 1,5 roku. Od tego czasu ani ja ani mąż nie widzieliśmy się z teściami. O ile teść to swój człowiek, to teściowa chciała nam ustawiać całe życie. Mąż sam wyciągnął wnioski, widzi jak traktuje nas jego mama a jak jego siostrę i jej rodzinę. Nigdy nie nastawiałam go przeciwko nim. Teraz po prostu oni nie wiedzą co się dzieje w naszym życiu, nie interesuje ich to i mają nas gdzieś. Przykre, bo na początku wszystko było inaczej ale chyba oboje już się z tym pogodziliśmy

6 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Oczywiście, ze nie musisz, tyle że na miejscu twojego  męża zrobilabym dokładnie to samo z twoimi rodzicami 

Mam podobny problem, nie znoszę teściowej i nie chcę jej widzieć. Natomiast moi rodzice są (wydaje mi się) w porządku dla męża, szanują to, nie narzucają mu się i można na nich liczyć. Mąż mnie szantażuje, że jak nie będę jeździć do jego rodziców to on do moich też nie. 

12 minut temu, Gość Aaa napisał:

Mam podobny problem, nie znoszę teściowej i nie chcę jej widzieć. Natomiast moi rodzice są (wydaje mi się) w porządku dla męża, szanują to, nie narzucają mu się i można na nich liczyć. Mąż mnie szantażuje, że jak nie będę jeździć do jego rodziców to on do moich też nie. 

To jest twoj punkt widzenia. Bo zachowanie twoich rodziców nie musi podobać się twojemu mężowi. Bo moze byc w ich zachowaniu coś co go irytuje a dla Ciebie to coś normalnego. 

Nie musisz mieć z nikim kontaktu to jeszcze wolny kraj. U nas jest tak że ja nie jeżdżę do teściów mój mąż nie jeździ do mojej matki

26 minut temu, Gość Gosc napisał:

To jest twoj punkt widzenia. Bo zachowanie twoich rodziców nie musi podobać się twojemu mężowi. Bo moze byc w ich zachowaniu coś co go irytuje a dla Ciebie to coś normalnego. 

Dokladnie