Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Luiza

Po co faceci tak robią?

Polecane posty

Gość Luiza

Hej. 

Chciałam sie wygadac. 

W ubiegłym roku skończyłam studia i poszłam do pierwszej pracy. Niedawno tą pracę zmienilam. Zarabiam więcej, ale to towarzystwo... Przystawia sie do mnie facet i nie daje mi spokoju... 10 lat starszy stary kawaler, pracownik fizyczny, ogólnie odpychajacy jak dla mnie. Na dłuższą metę nie ma o czym z nim rozmawiać. Nie rozumiem po co? Ja jestem po studiach, jestem dość atrakcyjna, mam 26 lat i w przyszłości mogę być jego przełożona. Chyba nie myśli, ze na.niego polecę? Pomijam fakt iz mam swojego narzeczonego, ale nie chwale sie tym w pracy, bo nie ma sensu. W pracy sie pracuje a po pracy sie żyje. Pierścionka zaręczynowego nie noszę bo mam kontakt z odczynnikami chemicznymi. A nie widzę potrzeby informowania o swoim związku jakiś obce osoby. 

Czy was również podrywaja panowie znacznie poniżej waszego poziomu? Jak im odmawiacie? Delikatnie czy prosto z mostu? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

... miałam problem z 2 osobnikami jeden jest sporo starszy od mojego taty, a drugi to rozwodnik ktory pod wpływem % (a lubil sobie wypić) robił się strasznie namolny... 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Polscy faceci mają o sobie mniemanie że ho ho!

Kobiety dla nich to tylko niepotrzebny kawał mięsa dookoła dziury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesteś Próżna
48 minut temu, Gość Luiza napisał:

Hej. 

Chciałam sie wygadac. 

W ubiegłym roku skończyłam studia i poszłam do pierwszej pracy. Niedawno tą pracę zmienilam. Zarabiam więcej, ale to towarzystwo... Przystawia sie do mnie facet i nie daje mi spokoju... 10 lat starszy stary kawaler, pracownik fizyczny, ogólnie odpychajacy jak dla mnie. Na dłuższą metę nie ma o czym z nim rozmawiać. Nie rozumiem po co? Ja jestem po studiach, jestem dość atrakcyjna, mam 26 lat i w przyszłości mogę być jego przełożona. Chyba nie myśli, ze na.niego polecę? Pomijam fakt iz mam swojego narzeczonego, ale nie chwale sie tym w pracy, bo nie ma sensu. W pracy sie pracuje a po pracy sie żyje. Pierścionka zaręczynowego nie noszę bo mam kontakt z odczynnikami chemicznymi. A nie widzę potrzeby informowania o swoim związku jakiś obce osoby. 

Czy was również podrywaja panowie znacznie poniżej waszego poziomu? Jak im odmawiacie? Delikatnie czy prosto z mostu? 

Nie rozunmiem po co się tak wywyższasz, wystarczy napisać że ci się nie podoba.

Uwież że gdybyś się zakiochała to nie zwracała byś uwagi na to po jakiej jest szkole i co robi, ciekawe jak ty byś się poczyła gdyby znalałby się facet który ci się podioba i mówiłby, jak takie coś jak ty może o mnie myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Może tylko na takich trafiacie, albo takich przyciągacie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luiza
3 minuty temu, Gość Jesteś Próżna napisał:

Nie rozunmiem po co się tak wywyższasz, wystarczy napisać że ci się nie podoba.

Uwież że gdybyś się zakiochała to nie zwracała byś uwagi na to po jakiej jest szkole i co robi, ciekawe jak ty byś się poczyła gdyby znalałby się facet który ci się podioba i mówiłby, jak takie coś jak ty może o mnie myśleć.

Wybacz, ale w takim nieatrakcyjnym i znacznie starszym mężczyźnie bym sie nie zakochała. Do tego nie imponuje mi jego pożycia zawodowa. Nawet rozmawiać normalnie nie potrafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Luiza napisał:

Chyba nie myśli, ze na.niego polecę? Pomijam fakt iz mam swojego narzeczonego, ale nie chwale sie tym w pracy, bo nie ma sensu.

Normalnie się mówi, że się z kimś jest i po sprawie.  To nie chwalenie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Luiza napisał:

Hej. 

Chciałam sie wygadac. 

W ubiegłym roku skończyłam studia i poszłam do pierwszej pracy. Niedawno tą pracę zmienilam. Zarabiam więcej, ale to towarzystwo... Przystawia sie do mnie facet i nie daje mi spokoju... 10 lat starszy stary kawaler, pracownik fizyczny, ogólnie odpychajacy jak dla mnie. Na dłuższą metę nie ma o czym z nim rozmawiać. Nie rozumiem po co? Ja jestem po studiach, jestem dość atrakcyjna, mam 26 lat i w przyszłości mogę być jego przełożona. Chyba nie myśli, ze na.niego polecę? Pomijam fakt iz mam swojego narzeczonego, ale nie chwale sie tym w pracy, bo nie ma sensu. W pracy sie pracuje a po pracy sie żyje. Pierścionka zaręczynowego nie noszę bo mam kontakt z odczynnikami chemicznymi. A nie widzę potrzeby informowania o swoim związku jakiś obce osoby. 

Czy was również podrywaja panowie znacznie poniżej waszego poziomu? Jak im odmawiacie? Delikatnie czy prosto z mostu? 

A teraz idź weź zimny prysznic, później weź igłę i przekłuj to swoje napompowane ego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
27 minut temu, Gość Luiza napisał:

Wybacz, ale w takim nieatrakcyjnym i znacznie starszym mężczyźnie bym sie nie zakochała. Do tego nie imponuje mi jego pożycia zawodowa. Nawet rozmawiać normalnie nie potrafi.

pożycie zawodowe? 😄 Hehehe 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość love
1 godzinę temu, Gość Luiza napisał:

Hej. 

Chciałam sie wygadac. 

W ubiegłym roku skończyłam studia i poszłam do pierwszej pracy. Niedawno tą pracę zmienilam. Zarabiam więcej, ale to towarzystwo... Przystawia sie do mnie facet i nie daje mi spokoju... 10 lat starszy stary kawaler, pracownik fizyczny, ogólnie odpychajacy jak dla mnie. Na dłuższą metę nie ma o czym z nim rozmawiać. Nie rozumiem po co? Ja jestem po studiach, jestem dość atrakcyjna, mam 26 lat i w przyszłości mogę być jego przełożona. Chyba nie myśli, ze na.niego polecę? Pomijam fakt iz mam swojego narzeczonego, ale nie chwale sie tym w pracy, bo nie ma sensu. W pracy sie pracuje a po pracy sie żyje. Pierścionka zaręczynowego nie noszę bo mam kontakt z odczynnikami chemicznymi. A nie widzę potrzeby informowania o swoim związku jakiś obce osoby. 

Czy was również podrywaja panowie znacznie poniżej waszego poziomu? Jak im odmawiacie? Delikatnie czy prosto z mostu? 

Kup sobie pierścionek typowo zaręczynowy w Rossmanie za grosze i zakładaj go do pracy i będziesz miała spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Luiza napisał:

Hej. 

Chciałam sie wygadac. 

W ubiegłym roku skończyłam studia i poszłam do pierwszej pracy. Niedawno tą pracę zmienilam. Zarabiam więcej, ale to towarzystwo... Przystawia sie do mnie facet i nie daje mi spokoju... 10 lat starszy stary kawaler, pracownik fizyczny, ogólnie odpychajacy jak dla mnie. Na dłuższą metę nie ma o czym z nim rozmawiać. Nie rozumiem po co? Ja jestem po studiach, jestem dość atrakcyjna, mam 26 lat i w przyszłości mogę być jego przełożona. Chyba nie myśli, ze na.niego polecę? Pomijam fakt iz mam swojego narzeczonego, ale nie chwale sie tym w pracy, bo nie ma sensu. W pracy sie pracuje a po pracy sie żyje. Pierścionka zaręczynowego nie noszę bo mam kontakt z odczynnikami chemicznymi. A nie widzę potrzeby informowania o swoim związku jakiś obce osoby. 

Czy was również podrywaja panowie znacznie poniżej waszego poziomu? Jak im odmawiacie? Delikatnie czy prosto z mostu? 

Ja Ci powiem jedno dziewczynko. Jak byłem na studiach zdarzyło mi się pracować przy produkcji silników. Najogólniej rzecz ujmując silniki dzieliły się na dwa typy aluminiowe i żeliwne. Nie wiem czy wiesz jak wygląda żeliwo a jak aluminium, ale na prawdę trzeba być skończonym głąbem, żeby tego nie ogarniać. Nie wiedział tego Pan ENGYNER po studiach, który wyżej robił niż miał 4 litery, choć podobno projektował te silniki. Wtedy zrozumiałem, że tacy jak Ty mają g... a nie wiedzę. Nas od tych Panów z produkcji często różni tylko czas i sytuacje życiowe/rodzinne. Taki Pan z produkcji może bić Cię na głowę wiedzą, obyciem i wszystkim innym, więc trochę skromności Ci nie zaszkodzi, o Pani. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Luiza napisał:

Hej. 

Chciałam sie wygadac. 

W ubiegłym roku skończyłam studia i poszłam do pierwszej pracy. Niedawno tą pracę zmienilam. Zarabiam więcej, ale to towarzystwo... Przystawia sie do mnie facet i nie daje mi spokoju... 10 lat starszy stary kawaler, pracownik fizyczny, ogólnie odpychajacy jak dla mnie. Na dłuższą metę nie ma o czym z nim rozmawiać. Nie rozumiem po co? Ja jestem po studiach, jestem dość atrakcyjna, mam 26 lat i w przyszłości mogę być jego przełożona. Chyba nie myśli, ze na.niego polecę? Pomijam fakt iz mam swojego narzeczonego, ale nie chwale sie tym w pracy, bo nie ma sensu. W pracy sie pracuje a po pracy sie żyje. Pierścionka zaręczynowego nie noszę bo mam kontakt z odczynnikami chemicznymi. A nie widzę potrzeby informowania o swoim związku jakiś obce osoby. 

Czy was również podrywaja panowie znacznie poniżej waszego poziomu? Jak im odmawiacie? Delikatnie czy prosto z mostu? 

Ależ mamy mniemanie o sobie. Ho, ho! 

Teraz każdy ma studia, a ty pracujesz na szeregowym stanowisku. W końcu masz kontakt z odczynnikami chemicznymi.

A co do twojego kierownictwa: mam nadzieję że nie Twoi przełożeni nie będą tak głupi. W try miga rozwalisz załogę.

Jak klasyczne "mam chłopaka" i " spadaj' nie skutkują zawsze możesz porozmawiać z kadrami, że źle się czujesz z niechcianymi awansami absztyfikanta, które nie ustaje mimo próśb.

Też mi materiał na przełożona co najprostszej sprawy interpersonalnej nie potrafi załatwić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Homo sentimentals
1 godzinę temu, Gość Luiza napisał:

Czy was również podrywaja panowie znacznie poniżej waszego poziomu? Jak im odmawiacie? Delikatnie czy prosto z mostu? 

Bywa, i to często w sposób mało wyrafinowany, ale to nie stanowi dla mnie problemu. Jestem asertywna i w sposób kulturalny, czasem żartobliwy, daję do zrozumienia, że nic z tego nie będzie. W gruncie rzeczy to miłe, że komuś się podobam, albo mnie lubi i chciałby w moim towarzystwie wypić kawę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luiza
10 minut temu, Piaskun napisał:

Ależ mamy mniemanie o sobie. Ho, ho! 

Teraz każdy ma studia, a ty pracujesz na szeregowym stanowisku. W końcu masz kontakt z odczynnikami chemicznymi.

A co do twojego kierownictwa: mam nadzieję że nie Twoi przełożeni nie będą tak głupi. W try miga rozwalisz załogę.

Jak klasyczne "mam chłopaka" i " spadaj' nie skutkują zawsze możesz porozmawiać z kadrami, że źle się czujesz z niechcianymi awansami absztyfikanta, które nie ustaje mimo próśb.

Też mi materiał na przełożona co najprostszej sprawy interpersonalnej nie potrafi załatwić...

Wybacz, ale nie chodzę do pracy ku uciesze starych piernikow. Nie mam potrzeby w ogóle poruszać tam tematów osobistych ani sie nikomu tłumaczyć dlaczego go nie chce. To ten typ jest bezczelny, ponieważ powoduje niepotrzebny kwas. Niech szuka kobiety poza pracą. Studia ma okolo 30% osob, zatem nie każdy. I praca w laboratorium badawczym to jednak wymaga wiedzy, intelektu i predyspozycji. Na produkcji może pracować byle wypierdek. Zegnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Znam ten ból, dosłownie ból. Jeśli ktoś był delikatny w podrywie to mówiłam, że jestem zareczona, jeśli podryw był wręcz chamski to kazałam spier...dalać podkreślając wady wyglądu mężczyzny, coś typu ......alaj karyplu, w pracy też mi się zdarzyło wykląć chłopaka, bo siku nie mogłam zrobić spokojnie, stal pod WC i czekał aż wyjdę żeby znów zagadać? Jak tak można? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Homo sentimentals
13 minut temu, Gość Luiza napisał:

Na produkcji może pracować byle wypierdek

Może, ale nie musi. Też byłam pracownikiem produkcji, a raczej ściśle współpracującym z produkcją i wiem, że pracują tam różni ludzie. Niektórzy stworzeni do stania przy taśmie, co w mojej ocenie w niczym im nie ujmuje, niektórzy pracowali tam trochę z przypadku, innym tak ułożyło się życie, kolejni z tzw "braku-laku". Mimo wszystko było tam całkiem sporo osób w tym mężczyzn, którzy z powodzeniem mogliby wykonywać moją, umysłową pracę i zawsze miałam tego świadomość. Trochę pokory. 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luiza
36 minut temu, Piaskun napisał:

Ależ mamy mniemanie o sobie. Ho, ho! 

Teraz każdy ma studia, a ty pracujesz na szeregowym stanowisku. W końcu masz kontakt z odczynnikami chemicznymi.

A co do twojego kierownictwa: mam nadzieję że nie Twoi przełożeni nie będą tak głupi. W try miga rozwalisz załogę.

Jak klasyczne "mam chłopaka" i " spadaj' nie skutkują zawsze możesz porozmawiać z kadrami, że źle się czujesz z niechcianymi awansami absztyfikanta, które nie ustaje mimo próśb.

Też mi materiał na przełożona co najprostszej sprawy interpersonalnej nie potrafi załatwić...

Poza tym widać, ze nawet czytać nie potrafisz ze zrozumieniem. Ja nie pytam o to jak mu powiedzieć, ze nie jestem zainteresowana, bo to juz dawno uczyniła. Pytam dziewczyn czy również miewają takie sytuacje w pracy i jak omawiają takim nachalnym bezczelnym dziadom. Nigdzie nie napisałam, ze nie umiem tego zrobić. Jesteś strasznie zakompleksiony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochliwy
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Polscy faceci mają o sobie mniemanie że ho ho!

Kobiety dla nich to tylko niepotrzebny kawał mięsa dookoła dziury.

 A cycki? A piękna pupa? A buzia? 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Homo sentimentals
2 minuty temu, Gość Luiza napisał:

Poza tym widać, ze nawet czytać nie potrafisz ze zrozumieniem. Ja nie pytam o to jak mu powiedzieć, ze nie jestem zainteresowana, bo to juz dawno uczyniła. Pytam dziewczyn czy również miewają takie sytuacje w pracy i jak omawiają takim nachalnym bezczelnym dziadom. Nigdzie nie napisałam, ze nie umiem tego zrobić. Jesteś strasznie zakompleksiony.

Więc jednak to zrobiłaś, i to skutecznie. To czemu, to wciąż stanowi dla Ciebie problem? To, że ktoś mierzy wysoko (w Twoim mniemaniu) (czyt. startuje do Ciebie) chyba nie jest wadą? Tylko ten, kto mierzył wysoko, pracuje dziś w NASA. Potraktuj jego starania jak komplement. Fajnie jest być dla kogoś "NASA". Może problem tkwi w tym, że jesteś na tyle mało atrakcyjna i ciekawa, że zupełnie nieobyta z podobnymi sytuacjami i stąd przymus dzielenia włosa na czworo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania
2 godziny temu, Gość Luiza napisał:

Hej. 

Chciałam sie wygadac. 

W ubiegłym roku skończyłam studia i poszłam do pierwszej pracy. Niedawno tą pracę zmienilam. Zarabiam więcej, ale to towarzystwo... Przystawia sie do mnie facet i nie daje mi spokoju... 10 lat starszy stary kawaler, pracownik fizyczny, ogólnie odpychajacy jak dla mnie. Na dłuższą metę nie ma o czym z nim rozmawiać. Nie rozumiem po co? Ja jestem po studiach, jestem dość atrakcyjna, mam 26 lat i w przyszłości mogę być jego przełożona. Chyba nie myśli, ze na.niego polecę? Pomijam fakt iz mam swojego narzeczonego, ale nie chwale sie tym w pracy, bo nie ma sensu. W pracy sie pracuje a po pracy sie żyje. Pierścionka zaręczynowego nie noszę bo mam kontakt z odczynnikami chemicznymi. A nie widzę potrzeby informowania o swoim związku jakiś obce osoby. 

Czy was również podrywaja panowie znacznie poniżej waszego poziomu? Jak im odmawiacie? Delikatnie czy prosto z mostu? 

oj zauroczył się Tobą, ma do tego prawo prawda?

poza tym źle oceniasz ludzi. to że ktoś nie jest po studiach i jest pracownikiem fizycznym, to nie znaczy że jest głupim burakiem bez marzeń i hobby.

kim Ty niby jesteś lepsza... wstydź się swojej postawy

dobrze że nie odwzajemniasz Jego uczuć, bo to na jego korzyść że nie musi się z taką Zołzą spotykać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gostek
2 minuty temu, Gość Homo sentimentals napisał:

Więc jednak to zrobiłaś, i to skutecznie. To czemu, to wciąż stanowi dla Ciebie problem? To, że ktoś mierzy wysoko (w Twoim mniemaniu) (czyt. startuje do Ciebie) chyba nie jest wadą? Tylko ten, kto mierzył wysoko, pracuje dziś w NASA. Potraktuj jego starania jak komplement. Fajnie jest być dla kogoś "NASA". Może problem tkwi w tym, że jesteś na tyle mało atrakcyjna i ciekawa, że zupełnie nieobyta z podobnymi sytuacjami i stąd przymus dzielenia włosa na czworo?

 Co ty hrabiance tłumaczysz? Ona ma WYŻSZE wykształcenie, marketing i zarządzanie skończyła 😄  😄  Wszyscy pozostali to DZIADY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężczyzna
2 minuty temu, Gość Ania napisał:

oj zauroczył się Tobą, ma do tego prawo prawda?

poza tym źle oceniasz ludzi. to że ktoś nie jest po studiach i jest pracownikiem fizycznym, to nie znaczy że jest głupim burakiem bez marzeń i hobby.

kim Ty niby jesteś lepsza... wstydź się swojej postawy

dobrze że nie odwzajemniasz Jego uczuć, bo to na jego korzyść że nie musi się z taką Zołzą spotykać 

 Myślę że on mądrzejszy od niej i ...... łacha z niej drze 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja jestem atrakcyjna kobieta i nie gardzę Panami, którzy pracują fizycznie. To miłe jest gdy ktoś okazuje nam, ze jesteśmy w innych oczach piękni. Przez takie kobiety jak ty mężczyźni wpadają w kompleksy i zamykają się w sobie. Poza tym to, ze jest dla ciebie miły to nie oznacza, ze mu się od razu podobasz  Po prostu jest dobrze wychowane i tyle a ty wyobrażasz sobie bóg wie co. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość Luiza napisał:

Hej. 

Chciałam sie wygadac. 

W ubiegłym roku skończyłam studia i poszłam do pierwszej pracy. Niedawno tą pracę zmienilam. Zarabiam więcej, ale to towarzystwo... Przystawia sie do mnie facet i nie daje mi spokoju... 10 lat starszy stary kawaler, pracownik fizyczny, ogólnie odpychajacy jak dla mnie. Na dłuższą metę nie ma o czym z nim rozmawiać. Nie rozumiem po co? Ja jestem po studiach, jestem dość atrakcyjna, mam 26 lat i w przyszłości mogę być jego przełożona. Chyba nie myśli, ze na.niego polecę? Pomijam fakt iz mam swojego narzeczonego, ale nie chwale sie tym w pracy, bo nie ma sensu. W pracy sie pracuje a po pracy sie żyje. Pierścionka zaręczynowego nie noszę bo mam kontakt z odczynnikami chemicznymi. A nie widzę potrzeby informowania o swoim związku jakiś obce osoby. 

Czy was również podrywaja panowie znacznie poniżej waszego poziomu? Jak im odmawiacie? Delikatnie czy prosto z mostu? 

Z osoba Twojego pokroju, z tak napompowanym ego i tak wysokim mniemaniem o sobie nie umówiłbym się nawet gdyby mi dopłacali. Twój narzeczony ma dużego pecha i nawet trochę mu współczuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luiza

Zal mi was panowie, ze jesteście zakompleksieni. Nie przeżywam tego, akurat miałam tego człowieka i mi się przypomniało jak przez jego chory poped musiałam odbywać zenujaca jak dla mnie rozmowę. Chciałam zapytac innych kobiet czy również tak maja. Tyle. Ale gownoburza musi być. I tak, uważam ze jego półka to pani z nadwagą 34 lata i zarobkami 2000zl. To tak jakby otyla kobieta chciała poderwac przystojnego biznesmana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Luiza napisał:

Zal mi was panowie, ze jesteście zakompleksieni. Nie przeżywam tego, akurat miałam tego człowieka i mi się przypomniało jak przez jego chory poped musiałam odbywać zenujaca jak dla mnie rozmowę. Chciałam zapytac innych kobiet czy również tak maja. Tyle. Ale gownoburza musi być. I tak, uważam ze jego półka to pani z nadwagą 34 lata i zarobkami 2000zl. To tak jakby otyla kobieta chciała poderwac przystojnego biznesmana

Gburza jest nie przez tego człowieka tylko przez, to że pisząc o tym człowieku nie zapomniałaś nas poinformować jaka jesteś OH, AH i jaka cudowna i jaka ważna i wykształcona i jaka w ogóle lepsza od tego Pana pod każdym względem. Te wszystkie informacje były całkowicie zbędne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Homo sentimentals
2 minuty temu, Gość Luiza napisał:

Zal mi was panowie, ze jesteście zakompleksieni. Nie przeżywam tego, akurat miałam tego człowieka i mi się przypomniało jak przez jego chory poped musiałam odbywać zenujaca jak dla mnie rozmowę. Chciałam zapytac innych kobiet czy również tak maja. Tyle. Ale gownoburza musi być. I tak, uważam ze jego półka to pani z nadwagą 34 lata i zarobkami 2000zl. To tak jakby otyla kobieta chciała poderwac przystojnego biznesmana

Całkiem udana prowokacja. 😉 Mimo wszystko znam takie pary: otyła, bezrobotna pani i biznesmen. Widać, że niektórym taki układ odpowiada, a nawet służy. Ludzie dobierają się na zasadzie różnych preferencji, znam nawet takich (wiem, wiem, to anomalia), którzy na pierwszym miejscu stawiają intelekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×