Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Brat chce wypakowac kasę w dom zony

Polecane posty

Gość Gosc

Hej dziewczyny może miał ktoś podobna sytuację i coś doradzi. Mój brat po ślubie zamieszkał w domu rodzinnym żony (dom jest zapisany na bratowa) Wiadomo dom z lat 80 tych pomału trzeba się wziąć za remonty. Brat stwierdził że sprzeda swoje m3 i za kasę zrobią dach, nowe ogrzewanie i okna. Mam fajną bratowa dobrze się dogadujemy i z bratem też fajnie im się układa ale pomimo wszystko gdzieś mam obawy żeby później brat nie został z niczym. Czy jest jakaś opcja żeby się zabezpieczy? Rodzice bratowej nie pozwalają przepisać go w połowie na brata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabi

Bratowa może zrobić u notariusza zapis że np. Połowa domu jest na jej męża, albo zrobić zapis że btat dołożył ta a kwotę do remontu. Teście nie musza o niczym wiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa

To nie twoja sprawa. Brat jest dorosły i zrobi jak chce. Typowa siostrunia co próbuje mieszać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Miałam taką sytuację, tylko ze na odwrót - ja wprowadziłam się do domu męża. W planach była zakup sąsiedniej działki, budowa garażu, wykonanie ogrodu, ogrodzenia, położenie kostki. Nie zgodziłam się na ładowanie kasy i zrobiliśmy u notariusza zapis o wspólności majątkowej. Ale tym samym mąż ma prawo do mojego domu (mieszkają w nim moi rodzice).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123

Głupi pomysł, ale brat jest dorosły i zrobi, co zechce. Nie mieszaj się, jeśli nikt Cię nie pytał o zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Hej dziewczyny może miał ktoś podobna sytuację i coś doradzi. Mój brat po ślubie zamieszkał w domu rodzinnym żony (dom jest zapisany na bratowa) Wiadomo dom z lat 80 tych pomału trzeba się wziąć za remonty. Brat stwierdził że sprzeda swoje m3 i za kasę zrobią dach, nowe ogrzewanie i okna. Mam fajną bratowa dobrze się dogadujemy i z bratem też fajnie im się układa ale pomimo wszystko gdzieś mam obawy żeby później brat nie został z niczym. Czy jest jakaś opcja żeby się zabezpieczy? Rodzice bratowej nie pozwalają przepisać go w połowie na brata

Niech pójdą gdzieś do prawnika do spraw majątkowych. Brat niech się nie wygłupia, nic nie ma zapisane. Różnie się układa w małżeństwach. Może zostać o niczym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość gość napisał:

Niech pójdą gdzieś do prawnika do spraw majątkowych. Brat niech się nie wygłupia, nic nie ma zapisane. Różnie się układa w małżeństwach. Może zostać o niczym. 

Tu autorka. Właśnie o to mi chodzi. Bratowa to równa dziewczyna ale różnie bywa. My z domu poszliśmy w skarpetkach, brat ciężko pracował żeby móc kupić sobie mieszkanie i stąd moje pytanie. Co do jego teściów też po części ich rozumiem bo ich dom a tu ktoś z poza rodziny ma być dopisany ale dom jest wart ok 300 tys a brat chce dołożyć ok250 tys. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja bym poszła do notariusza, bo brat może kiedyś zostać z przysłowiową ,,ręką w nocniku". Skoro dom jest przepisany na żonę, to rodzice nie mają już nic do powiedzenia. Teraz decyduje ona. Nawet gdyby chcieli cofnąć darowiznę jest to bardzo trudne (sprawy sądowe, udowadnianie niewdzięczności). 

Na jego miejscu sprzedałabym mieszkanie, a pieniądze dobrze ulokowała. Remont na pewno nie kosztuje tyle co M3. Może dołożyć jakąś kwotę, ale na pewno nie równowartość domu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

nonsens, niech idzie do prawnika, ja gdybym nie dostała minimum 1/3 domu nie władowałabym ani złotówki w obcą chałupe. ci teściowie to chyba przyzwyczajeni do otrzymywania hojnych prezentów, więc czas sprowadzić ich brutalnie na ziemie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fela

A dobrze razem im się ruckcha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Po sąsiedzku było tak. Chłopak chodził z dziewczyną byli już 30 stolatkami. Mioeli się pobrać. Ładował kasę podnosząc piętro.  Dziewczyna poznała innego, rozstali się. Niedoszli teściowie go spłacili. Nikt tu nie mieszka. Ani ta dziewczyna ani druga córka. Jedna we Francji druga tam gdzie ma pracę blisko Krakowa. Fajne sąsiadki bym miała.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

czy twój brat zwariował?

dobrze jest mieć wówczas własnie siostre lub matkę do konsultacji, przynajmniej widzicie to pod innym kątem niż zaślepionego miłością samca. bardziej krytycnie to widzicie i dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
59 minut temu, Gość Gosc napisał:

Hej dziewczyny może miał ktoś podobna sytuację i coś doradzi. Mój brat po ślubie zamieszkał w domu rodzinnym żony (dom jest zapisany na bratowa) Wiadomo dom z lat 80 tych pomału trzeba się wziąć za remonty. Brat stwierdził że sprzeda swoje m3 i za kasę zrobią dach, nowe ogrzewanie i okna. Mam fajną bratowa dobrze się dogadujemy i z bratem też fajnie im się układa ale pomimo wszystko gdzieś mam obawy żeby później brat nie został z niczym. Czy jest jakaś opcja żeby się zabezpieczy? Rodzice bratowej nie pozwalają przepisać go w połowie na brata

to niech się nie zgadzają i robią wszelkie remonty ze swoich funduszy. niektórzy myślą, że jak dadzą dach nad głową to wyświadczają komuś nieprawdopdobną przysługę i można mieć go za parobka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Tu autorka. Właśnie o to mi chodzi. Bratowa to równa dziewczyna ale różnie bywa. My z domu poszliśmy w skarpetkach, brat ciężko pracował żeby móc kupić sobie mieszkanie i stąd moje pytanie. Co do jego teściów też po części ich rozumiem bo ich dom a tu ktoś z poza rodziny ma być dopisany ale dom jest wart ok 300 tys a brat chce dołożyć ok250 tys. 

Głupio myślą bo mąż córki to rodzina. To nie z poza rodziny. Czy ona jest jedna czy ma rodzeństwo?  Bo jak jedna to pół biedy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
56 minut temu, Gość Aaa napisał:

To nie twoja sprawa. Brat jest dorosły i zrobi jak chce. Typowa siostrunia co próbuje mieszać 

pewnie, ma oczy przymknąc, że dałby się wydymać.

cudownie mieć takie rodzeństwo jhak ty, wówczas już wrogów życie nie musi stawiać na mej drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Tak po prawdzie rodzice powinni mieć pół domu zapisane z wymową do śmierci [ są wtedy zabezpieczenie ]  a drugą połowę domu młodzi zapisani jako małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Rodzeństwo powinno się trizzyc o siebie, nikt nie musi dać Ci prawa martwić się o brata. Pogadaj z nim, baby są dziś cwane, mój mąż mnie dopisał do domu kupionego za swoje pieniądze, mogę żądać połowy, tj 380.000 za nic. I co mi kto zrobi jak go zdradzę i jeszcze zarządzam (nie) swoich pieniędzy? Go.. no. Bratu sama bym odradzała, a po męża sama łapy wyciągam, taka prawda 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Rodzeństwo powinno się trizzyc o siebie, nikt nie musi dać Ci prawa martwić się o brata. Pogadaj z nim, baby są dziś cwane, mój mąż mnie dopisał do domu kupionego za swoje pieniądze, mogę żądać połowy, tj 380.000 za nic. I co mi kto zrobi jak go zdradzę i jeszcze zarządzam (nie) swoich pieniędzy? Go.. no. Bratu sama bym odradzała, a po męża sama łapy wyciągam, taka prawda 🙂

co? rodzeństwo powinno się troszczyć o siebie? kto cię oszukał tak daleko posuniętą obojętnością wobec rodziny? 😮

bardz dobrze, że go sprowadzi na ziemie to jej rodziny brat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

co? rodzeństwo powinno się troszczyć o siebie? kto cię oszukał tak daleko posuniętą obojętnością wobec rodziny? 😮

bardz dobrze, że go sprowadzi na ziemie to jej rodziny brat

Ty umiesz czytać? Przecież to samo napisałam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość gość napisał:

co? rodzeństwo powinno się troszczyć o siebie? kto cię oszukał tak daleko posuniętą obojętnością wobec rodziny? 😮

bardz dobrze, że go sprowadzi na ziemie to jej rodziny brat

Tłumaczenie: 

Rodzeństwo powinno się troszczyc o siebie, (tak jak małżeństwo, wiadomo, że chodzi o siebie nawzajem, inaczej napisałabym, siostra powinna się martwić o siebie). 

nie musi dać Ci prawa martwić się o brata(bo to prawo masz). 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 minut temu, Gość Gość napisał:

Tłumaczenie: 

Rodzeństwo powinno się troszczyc o siebie, (tak jak małżeństwo, wiadomo, że chodzi o siebie nawzajem, inaczej napisałabym, siostra powinna się martwić o siebie). 

nie musi dać Ci prawa martwić się o brata(bo to prawo masz). 

trzeba było napisać wyraźnie nic nie musiałabyś wówczas tłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Co innego pomagać na bieżąco ze wspólnego konta a co innego mieszkanie sprzedac i wtopic. Chyba jestem wredna, widzę wszędzie drugie dno, ale mi to nie pasuje. Można mieszkanie wynająć i tą kasę wkładać w remont albo wspolnie jakoś pomyśleć. Sprzedaż mieszkania to ostateczności i to w zamian za doposanie do własności domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Niech brat pomyśli o zabezpieczeniu. Poza tym - szkoda się pozbywać m3, bo kasa się rozejdzie, i guzik z tego zostanie, a tak - to można wynajmować i mieć z tego kasę. A kiedyś będzie dla dziecka. 

Skoro taki remont potrzebny, to można wziąć pożyczkę hipoteczną na remont i spłacać z wynajmu mieszkania. W ten sposób brat nie zostanie w razie czego z ręką w nocniku, bo będzie miał jakieś zaplecze, a koszty kredytu są do rozliczenia. 

P.S. skoro dom jest bratowej, to zgoda czy niezgoda teściów nie jest do niczego potrzebna, inna rzecz, że jednak remont - nawet duży nie uprawnia do połowy domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

Niech brat pomyśli o zabezpieczeniu. Poza tym - szkoda się pozbywać m3, bo kasa się rozejdzie, i guzik z tego zostanie, a tak - to można wynajmować i mieć z tego kasę. A kiedyś będzie dla dziecka. 

Skoro taki remont potrzebny, to można wziąć pożyczkę hipoteczną na remont i spłacać z wynajmu mieszkania. W ten sposób brat nie zostanie w razie czego z ręką w nocniku, bo będzie miał jakieś zaplecze, a koszty kredytu są do rozliczenia. 

P.S. skoro dom jest bratowej, to zgoda czy niezgoda teściów nie jest do niczego potrzebna, inna rzecz, że jednak remont - nawet duży nie uprawnia do połowy domu.

Uwazam że autor tekstu powyżej ma świetną radę. Dziś czynsze są wysokie na kredyt wystarczy a brat zawsze będzie miał swoje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

Niech brat pomyśli o zabezpieczeniu. Poza tym - szkoda się pozbywać m3, bo kasa się rozejdzie, i guzik z tego zostanie, a tak - to można wynajmować i mieć z tego kasę. A kiedyś będzie dla dziecka. 

Skoro taki remont potrzebny, to można wziąć pożyczkę hipoteczną na remont i spłacać z wynajmu mieszkania. W ten sposób brat nie zostanie w razie czego z ręką w nocniku, bo będzie miał jakieś zaplecze, a koszty kredytu są do rozliczenia. 

P.S. skoro dom jest bratowej, to zgoda czy niezgoda teściów nie jest do niczego potrzebna, inna rzecz, że jednak remont - nawet duży nie uprawnia do połowy domu.

Najlepsza porada 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eyr
5 godzin temu, Gość Gość napisał:

Ja bym poszła do notariusza, bo brat może kiedyś zostać z przysłowiową ,,ręką w nocniku". Skoro dom jest przepisany na żonę, to rodzice nie mają już nic do powiedzenia. Teraz decyduje ona. Nawet gdyby chcieli cofnąć darowiznę jest to bardzo trudne (sprawy sądowe, udowadnianie niewdzięczności). 

Na jego miejscu sprzedałabym mieszkanie, a pieniądze dobrze ulokowała. Remont na pewno nie kosztuje tyle co M3. Może dołożyć jakąś kwotę, ale na pewno nie równowartość domu. 

Żebyś się nie zdziwiła/zdziwił ile może kosztować remont, ja 3 lata temu takie m3 wpakowałem, nowa elewacja dach, podłogi sufity, ogrzewanie, wszystkie instalacje, dosłownie remont kapitalny + 300metry kostki to całość wyszła 270 tysięcy. 

Co do tematu to niech brat autorki wynajmie mieszkanie i z wynajmu powoli remontuje + kasa żony teściów i jego. Sprzedaż mieszkania i władowanie kasy w cudzy dom to największa głupota, jaką może zrobić, skoro bratowa nie chce dać mu udziałów w domu to on nie powinien mieszkania dokładać do tego domu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Czerwona lampka już się zapaliła, tesciowie nie chcą brata ująć przy współwłasności, dla mnie sprawa, jasna nie ponosi żadnych kosztów i  mieszka z żoną w swoim mieszkaniu, koniec tematu. 250 tys to duża kwota i nigdy takich pueniedzy nie pcha sie bez żadnego zabezpieczenia, to raz, a dwa jeszxze nikt dobrze nie wyszedl na mieszkaniu z rodzicami. Brat niech siadzie na du. pie i nie robi największej głupoty swojego życia, jaką będzie inwestowanie w dom, do którego nie będzie miał żadnych praw.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak tescie w połowie nie chcą przepisac na niego domu mimo ze on ma w niego władowac taką straszną kasę to siostra powinna mu to odradzic. Zakochany człowiek robi różne głupoty i nie myśli trzezwo. Ja znam sytuację że chłopak pracował za granicą , mieli się z dziewczyną budowac, a ona zrobiła jakiś numer i uciekła czyszcząc mu konto. Chłopak się powiesił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×