Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ona

Mąż na moim utrzymaniu

Polecane posty

Gość Ona

Witajcie proszę o poradę 

Od trzech, prawie czterech mieszkam ze swoim obecnym mężem. Od początku nie palił się do płacenia za czynsz w mieszkaniu które należy do mnie ( kupiłam przed ślubem), nie chciał też płacić za jedzenie. Utrzymanie domu spadło na mnie. Podałam W nerwicę dostałam antydepresand, zaczęłam pić sporo. Mąż mnie nie rozumie, dzieci też nie chce bo uważa, że go to nie kręci. Za to często słyszę że nie jestem kobietą i nie zachowuje się jak kobieta. Przynosze kasę za którą żyjemy, wszystko robię w domu i nie jestem kobietą? Mam dość.  Poradzicie coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Zachowuj się zatem kobieco. Powiedz mężowi, że jesteś w ciązy i będziesz gotowała obiady, a on ma iść do pracy utrzymać rodzinę.

Czemu za niego wyszłaś, skoro wiedziałaś, że nie pracuje i nie chce dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuu znowu prowo

nie odpisuj sobie sama, hehehehe

trolu smierdzacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona

Tyrolu śmierdzący tu ludzie rozmawiają o poważnych rzeczach jak nie masz nic ...u/brbilko do powoedzenia to tu nie wchodź. Twoja stara chyba ćpała w ciąży....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu prowo

trole sie jednak nudza

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej! To ja.
2 godziny temu, Gość Ona napisał:

Witajcie proszę o poradę 

Od trzech, prawie czterech mieszkam ze swoim obecnym mężem. Od początku nie palił się do płacenia za czynsz w mieszkaniu które należy do mnie ( kupiłam przed ślubem), nie chciał też płacić za jedzenie. Utrzymanie domu spadło na mnie. Podałam W nerwicę dostałam antydepresand, zaczęłam pić sporo. Mąż mnie nie rozumie, dzieci też nie chce bo uważa, że go to nie kręci. Za to często słyszę że nie jestem kobietą i nie zachowuje się jak kobieta. Przynosze kasę za którą żyjemy, wszystko robię w domu i nie jestem kobietą? Mam dość.  Poradzicie coś?

Ej, przez 10 lat zapier..dalałem ostro w pracy, doszedłem do zarobków powyżej 10 tysięcy miesięcznie, do tego wyjazdy na drogie wakacje, drogi samochód w leasingu, nawet za gotówkę kupiłem mieszkanie i je sprzedałem z zyskiem. Moja  żona w tym czasie zaliczyła kilka lat bez pracy, nie sprzątała mieszkania w którym żyliśmy, raz w życiu wyprasowała mi koszulę. Zajmowała się dziećmi, to muszę przyznać. Tylko że ja musiałem zarobić na wszystko, dodatkowo musiała mieć swoją pulę pieniędzy na które ja musiałem zapracować. W końcu powiedziałem że albo się bierze do roboty bo dzieci już w szkole i opłaconym słono przedszkolu, albo robię rozdzielność majątkową i każdy c.uj na swój strój. Wzięła się, w mojej fimie. Parodia, przyjeżdżała na 9 lub 10 do pracy, śniadanie to jakieś 40 minut a potem non stop j.ebany Fejs. Teraz jesteśmy w separacji i nagle się skończyło roz.pierdalanie kasy. Nic Ci nie poradzę, sam nie mam dla siebie rozwiązania. Powiem tylko tyle, 80% ludzi radzi mi jedną rzecz, "uciekaj". Nie wiem co zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej! To ja.

Masz dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annaaaaa
23 godziny temu, Gość Hej! To ja. napisał:

Ej, przez 10 lat zapier..dalałem ostro w pracy, doszedłem do zarobków powyżej 10 tysięcy miesięcznie, do tego wyjazdy na drogie wakacje, drogi samochód w leasingu, nawet za gotówkę kupiłem mieszkanie i je sprzedałem z zyskiem. Moja  żona w tym czasie zaliczyła kilka lat bez pracy, nie sprzątała mieszkania w którym żyliśmy, raz w życiu wyprasowała mi koszulę. Zajmowała się dziećmi, to muszę przyznać. Tylko że ja musiałem zarobić na wszystko, dodatkowo musiała mieć swoją pulę pieniędzy na które ja musiałem zapracować. W końcu powiedziałem że albo się bierze do roboty bo dzieci już w szkole i opłaconym słono przedszkolu, albo robię rozdzielność majątkową i każdy c.uj na swój strój. Wzięła się, w mojej fimie. Parodia, przyjeżdżała na 9 lub 10 do pracy, śniadanie to jakieś 40 minut a potem non stop j.ebany Fejs. Teraz jesteśmy w separacji i nagle się skończyło roz.pierdalanie kasy. Nic Ci nie poradzę, sam nie mam dla siebie rozwiązania. Powiem tylko tyle, 80% ludzi radzi mi jedną rzecz, "uciekaj". Nie wiem co zrobię.

Miałeś firmę to mogles ja zatrudnić!!

obcych zatrudniasz a żony nie??

Ma iść w pracę, męczyć się, bo tak?

Skoro może u ciebie pracować to chyba lepiej mieć kogoś sowjego niż obecgo i dowiemy płacić

Jesteś chory że wywalasz ja z domu

Nie mam jaj!!!

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nbvbmnb

Tak, ty kupiłaś mieszkanie przed ślubem. Dobre. Pewnie rodzice ci kupili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Savi
Dnia 26.10.2019 o 04:37, Gość Ona napisał:

Witajcie proszę o poradę 

Od trzech, prawie czterech mieszkam ze swoim obecnym mężem. Od początku nie palił się do płacenia za czynsz w mieszkaniu które należy do mnie ( kupiłam przed ślubem), nie chciał też płacić za jedzenie. Utrzymanie domu spadło na mnie. Podałam W nerwicę dostałam antydepresand, zaczęłam pić sporo. Mąż mnie nie rozumie, dzieci też nie chce bo uważa, że go to nie kręci. Za to często słyszę że nie jestem kobietą i nie zachowuje się jak kobieta. Przynosze kasę za którą żyjemy, wszystko robię w domu i nie jestem kobietą? Mam dość.  Poradzicie coś?

Teraz widzisz co czują faceci, gdy muszą wszystko utrzymywać. Chciałaś równości to ją masz. Teraz oraj i utrzymuj wszystko, a ziomek mądry, dobrze się ustawił, troche mu zazdroszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama prawda
Dnia 27.10.2019 o 14:27, Gość Savi napisał:

Teraz widzisz co czują faceci, gdy muszą wszystko utrzymywać. Chciałaś równości to ją masz. 

Równość to wg ciebie utrzymywanie faceta???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co
Dnia 31.10.2019 o 09:49, Gość Sama prawda napisał:

Równość to wg ciebie utrzymywanie faceta???

Jak on by ją utrzymyał latami to by nie było problemu, prawda?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Naprawdę uważasz że kobieta w ciąży albo opiekująca się niemowlęcia powinna tak samo pracować i zarabiać jak zdrowy, silny mężczyzna???

To jest dla ciebie RÓWNOUPRAWNIENIE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylka

Autorko, czy Ciebie pogięło? Po co kupujesz jedzenie? Jedzenie jest drogie. Zapewne maz ma większy apetyt i potrzeby niż Ty. 

Od listopada wprowadź zmiany. Zapłać normalnie czynsz a sobie kup pudełko płatków śniadaniowych i mleko/jogurt. Obiad jedz w pracy, wrecajac do domu możesz coś zjeść typu kanapka, makaron, sałatka i tyle. 

Maz zauważy, ze lodówka jest pusta to po prostu powiedz, ze będzie miło, jak on zadba o dom. Ze jesteś zemzczona rutyna i robisz sobie miesiąc przerwy na sklepy, gotowanie itp 

Ciekawe co powie.

Ogolnie pachnie to pasożytem i utrzymankiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×