Unikam jej i nic, czy to się kiedyś skończy?

Śnisz o niej, bo myślisz. Nawet gdy te myśli wypierasz, to i tak się gromadzą i nocą gdy nie masz na nie świadomego wpływu powodują sny. Z czasem to minie. Cierpliwości.

Wariant nr dwa to kojarzenie przykrych doznań z tą po sobą. Dla przykładu : walnałeś się palcem w szafkę -> myślisz o niej . itp.

39 minut temu, Gość goscx napisał:

 

wolny, jakby mi się nie podobała to bym o niej nie myślał prawda?

 

Nie słyszałem, nie przypominam sobie żebyśmy na siebie wpadali czy coś, ale może coś w tym jest kto wie. Nie wiem czy za mną tęskni i czy o mnie myśli, skąd mam to wiedzieć? Wydaje mi się, że gdyby tak było to bym to zauważył. 
O czym ty bredzisz? Ona nie ma wpływu na moje sny. Moja głowa moje sny. 

Mam identycznie jak ty... I ostatnio rowniez z żalem zadalam pytanie czy to sie kiedyś skończy... Ile można o kims myslec? Odizolowalam sie, nie mam z nim żadnego kontaktu, próbuję poznać kogoś nowego... Wszystko na nic

39 minut temu, Gość goscx napisał:

 

wolny, jakby mi się nie podobała to bym o niej nie myślał prawda?

 

Nie słyszałem, nie przypominam sobie żebyśmy na siebie wpadali czy coś, ale może coś w tym jest kto wie. Nie wiem czy za mną tęskni i czy o mnie myśli, skąd mam to wiedzieć? Wydaje mi się, że gdyby tak było to bym to zauważył. 
O czym ty bredzisz? Ona nie ma wpływu na moje sny. Moja głowa moje sny. 

Mam identycznie jak ty... I ostatnio rowniez z żalem zadalam pytanie czy to sie kiedyś skończy... Ile można o kims myslec? Odizolowalam sie, nie mam z nim żadnego kontaktu, próbuję poznać kogoś nowego... Wszystko na nic

19 minut temu, Gość pineska napisał:

Wariant nr dwa to kojarzenie przykrych doznań z tą po sobą. Dla przykładu : walnałeś się palcem w szafkę -> myślisz o niej . itp.

Robisz kupę wymiotujesz jak powyzej

20 minut temu, Gość pineska napisał:

Wariant nr dwa to kojarzenie przykrych doznań z tą po sobą. Dla przykładu : walnałeś się palcem w szafkę -> myślisz o niej . itp.

To nic nie daje, zakochałam się ponownie w nim po wielu latach jak tylko go zobaczyłam. 

45 minut temu, Gość Gość napisał:

To zadzwoń do niej i umów się z nią to Ci przejdzie. 

Gdyby była taka możliwość już dawno bym to zrobił. 
 

32 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Czegos tu nie rozumiem. Skoro sie podoba, czesto sni i jakies przyciaganie jest, to nad czym sie zastanawiasz? Gdzie widzisz problem? Co z nia nie tak? 

Nie ma żadnego przyciągania, nigdzie tak nie napisałem. Nigdy mi się nie śniła, teraz się tak dzieje, gdy już myślałem że mam to z głowy. 
Ona ma faceta, a na mnie ma, jak ktoś już napisał "wywalone". Nie mam do nikogo pretensji, a zwłaszcza do niej. Jak już to do siebie. 
Dobrze wiem że nic z tego nie będzie, dlatego tego nie chce. 

21 minut temu, deLegatka napisał:

Śnisz o niej, bo myślisz. Nawet gdy te myśli wypierasz, to i tak się gromadzą i nocą gdy nie masz na nie świadomego wpływu powodują sny. Z czasem to minie. Cierpliwości.

Tak podejrzewałem. Ale ile można tak?

Będziesz żył, pomimo wszystko.

USZY Do Góry ‍

40 minut temu, Gość goscx napisał:

Tak podejrzewałem. Ale ile można tak?

Czasem długo  Nie martw się. Kiedyś spotkasz inną, która tak samo silnie "wejdzie w Twoje myśli" jak ta. I wtedy o tej już nie będziesz myślał. 

43 minuty temu, Gość goscx napisał:

Dobrze wiem że nic z tego nie będzie, dlatego tego nie chce. 

Najwidoczniej jednak podświadomie byś chciał

Serca nie oszukasz.

Bronisz się przed miłością, myślisz o dziewczynie, dlatego Ci się śni.

Albo na siłę próbujesz ją wyrzucić z głowy. Ja to przerabiałam. Ukochany zaczął mi się śnić, jak chciałam o nim zapomnieć. Wcześniej nie.

3 godziny temu, Gość goscx napisał:

Nie ma szans by to tak zadziałało.
 

 

Moje sny nie są straszne, ale nie są też przyjemne. Po prostu mi się śni, a ja tego nie chcę.

Na to nie masz wpływu.

4 godziny temu, Gość pineska napisał:

Efekt odwrotny do planowanego. Im bardziej wypierasz tym mocniej się utrwala . Kiedyś mądry człowiek radził mi żeby z obiektem jak najczęściej rozmawiać wtedy czar chemia szybciej przechodzi.

 

Alez w zyciu, trzeba sie najlepiej poklocic i nienawidziec wtedy przejdzie szycbciej. Przynajmniej ja zauwazylem w jej oczach nienawisc za to ze uwazalem ja za przyjaciolke.

2 minuty temu, Gość Onsam napisał:

Alez w zyciu, trzeba sie najlepiej poklocic i nienawidziec wtedy przejdzie szycbciej. Przynajmniej ja zauwazylem w jej oczach nienawisc za to ze uwazalem ja za przyjaciolke.

Kobieta nie umie nienawidzić faceta którego kocha bo ta nienawiść lezy o włos od miłości. Ale kolega czy przyjaciel który jak się narzuca na kazdym kroku np. wypychasz go dzwiami a o włazi oknem , wypychasz oknem a on pcha się kominem to owszem takiego można znienawidzić bo człowiek czuje się osaczony przez takiego namolnego wielbiciela. Grunt to rownowaga.

16 minut temu, Gość Onsam napisał:

Alez w zyciu, trzeba sie najlepiej poklocic i nienawidziec wtedy przejdzie szycbciej. Przynajmniej ja zauwazylem w jej oczach nienawisc za to ze uwazalem ja za przyjaciolke.

Nienawidzi kogoś z Twojego otoczenia pewną ...e, którą ma ochotę za... albo pocharatac jej ryj.

1 godzinę temu, Gość Yśka napisał:

Kobieta nie umie nienawidzić faceta którego kocha bo ta nienawiść lezy o włos od miłości. Ale kolega czy przyjaciel który jak się narzuca na kazdym kroku np. wypychasz go dzwiami a o włazi oknem , wypychasz oknem a on pcha się kominem to owszem takiego można znienawidzić bo człowiek czuje się osaczony przez takiego namolnego wielbiciela. Grunt to rownowaga.

iza mylisz osoby ,to nie jego nazywa przyjacielem! i to nie jego kocha daj spokój i skończ dolewac oliwy do ognia.Zniszczył jej godnosc i dobre imie a ty nazywasz go wielbicielem? przyjacielem?? kocha??? nigdy go nie kochała!!! żenujące jak mozna przeciwko własnej siostrze działać zwłaszcza mężątce.Weż ty sie opamietaj !

1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

Nienawidzi kogoś z Twojego otoczenia pewną ...e, którą ma ochotę za... albo pocharatac jej ryj.

raczej jej jakaś ...

1 godzinę temu, Gość Yśka napisał:

Kobieta nie umie nienawidzić faceta którego kocha bo ta nienawiść lezy o włos od miłości. Ale kolega czy przyjaciel który jak się narzuca na kazdym kroku np. wypychasz go dzwiami a o włazi oknem , wypychasz oknem a on pcha się kominem to owszem takiego można znienawidzić bo człowiek czuje się osaczony przez takiego namolnego wielbiciela. Grunt to rownowaga.

iza stara jestes a głupia wlasnej siostrze zycie rozwalasz .Jak ci sie grubas podoba to pisz za siebie

Jak się o kimś myśli a jest możliwe miłość to będziecie się tak spotykać i śnić. Nie uciekniecie od siebie bo jesteście sobie przeznaczeni

Tutaj autor, ktoś się pode mnie podszywa w tym temacie dlaczego tak robicie?
 

16 godzin temu, Gość gosc napisał:

Nienawidzi kogoś z Twojego otoczenia pewną ...e, którą ma ochotę za... albo pocharatac jej ryj.

kogo?