Zadowoleni z życia pięćdziesiątkowie

35 minut temu, Gość gość napisał:

Żartowałem.  Takie rzeczy to  przed pięćdziesiątką.

No wiesz, ja bzykam się ile mi starczy sił, najlepszy, najfajniejszy wiek na seks, żadnych stresów pełen luz.

Nie boisz się, że zejdziesz?

Ja w Twoim wieku to juz zacznę:))) 

Czyżby braki w poczuciu humoru?

Nie było warto się  doedukować?

Dobrej nocy zadowolonym z życia i nie tylko, marudom też. 

Ale że co ? 

Ogródek nie jest fajny? 

Otóż drodzy Państwo - Jest. 

W końcu mogę robić co lubię ☺

A i owszem,  bywa że maruda mi się włączy.  Wówczas biorę dziada za łeb i pokazuje mu (sobie ) gdzie jest jego miejsce. Wciąż,  niezmiennie wierzę, iż jestem kowalem swojego losu

8 godzin temu, Gość Gość napisał:

A i owszem,  bywa że maruda mi się włączy.  Wówczas biorę dziada za łeb i pokazuje mu (sobie ) gdzie jest jego miejsce. Wciąż,  niezmiennie wierzę, iż jestem kowalem swojego losu

Dobrze, że  zwalczasz marude w sobie. Kowalami jesteśmy, tylko przeważnie niewykwalifikowanymi. 

1 godzinę temu, Gość Zaciekawiona napisał:

Dobrze, że  zwalczasz marude w sobie. Kowalami jesteśmy, tylko przeważnie niewykwalifikowanymi. 

Dzień dobry, 

no oczywiście,  uczymy się całe życie.  Cześć z nas umrze głupia i całkiem możliwe, że szczęśliwsza.

Ogródek, spacery, spokojne życie we dwoje z kochającą żonką - zazdroszczę. Ja mam kilkuletniego kajtka, który mnie i żonkę dojeżdża.  A miało być tak pięknie...

1 godzinę temu, Gość prawie pięćdzisiąt napisał:

Ogródek, spacery, spokojne życie we dwoje z kochającą żonką - zazdroszczę. Ja mam kilkuletniego kajtka, który mnie i żonkę dojeżdża.  A miało być tak pięknie...

Brrrrr

Znajda się jeszcze inni zadowoleni?

Zadowoleni nie maja powodu aby zaglądać na kafeterię.

Właśnie, że też powinni zaglądać. Po to, aby dzielić się z drugimi swoim szczęściem.