Jak uwolnić się od meza sadysty emocjonalnego który nazwał mnie tumanem przy trzyletnim synu niepierwszy raz? Zarabiam najniższa krajowa.

11 godzin temu, Gość gosc napisał:

dodam tez ze ojciec mi wbija w kolko do głowy: "musisz byc niezalezna od faceta" przy czym niczego mi nie zapewnil, nie mam ani ziemi, ani mieszkania, nic nikt mi nie dał, a ojciec chyba nie wie ile kosztuje wynajem pokoju w Warszawie. 1000 zł z pensji bedzie szlo na sam pokoj. z kolejnego 1800 wyżyję sama z dwojka dzieci? i u obcych w mieszkaniu, czy to beda dobrzy ludzie? Czy to ma sie prawo udac?

Ojciec dobrze Ci wbijal do glowy. Bylo trzeba go sluchac. Niewiele jest osob ktore dostaja od rodzicow na start pieniadze, ziemie czy mieszkania. Wiekszosc dorabia sie tego sama, ciezka praca. 

Masz dwa wyjscia: albo ciagniesz meza na terapie i przy pomocy specjalisty rozwiazujecie swoje problemy, albo wyprowadzasz sie, wnosisz o rozwod i alimenty. Bedzie Wam ciezko. Bardzo ciezko ale dasz sobie rade. Nikt, absolutnie nikt nie ma prawa Cie obrazac i wyzywac. Taka sytuacja jest niedopuszczalna. 

Dobrze zrozumiałam że mieszkasz w Warszawie? W dużych miastach najlepszą opcją jest korpo - kasa pewna, są dodatki różne, podwyżki itd.