Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Milena

Czy są tu 35-39-latki w ciąży?

Polecane posty

Gość Milena

Dziewczyny, jak będziecie rodzić? Sn czy cc? Ja dobrze wspominam poród sn, ale to było 10 lat temu i teraz mam wątpliwości. Co mówią na ten temat wasi lekarze? Jakie są wasze przekonania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

38 w chwili porodu będzie 39

Mam cukrzyce więc pewnie cesarka bedzie, urodze jak każą, jest mi obojętne chociaż liczę na te cesarkę 😝

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misti

Mam 39 lat. Pierwsze rodziłam w wieku 33. Lekarka namawia na naturalny bo szkoda się ciąć skoro raz się udało. Drugi ponoć zawsze  szybszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarna

Będę mieć 37 lat i też mam cukrzycę ciążową, a to jest wskazanie do cc? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misti

Wydaje mi się że jedynie w przypadku gdy cukrzyca jest nieokiełznana i w pewnym momencie trzeba trzeba wcześniej zakończyć ciążę ze względu na dobro dziecka. Siostra mimo cukrzycy ciążowej rodziła sn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milena

Cukrzyca może się wiązać z wysoką wagą dziecka, w przeciwnym razie sama w sobie chyba wskazaniem nie jest? 

Mnie wkurza to, że teraz poznaję dużo ciężarnych, u lekarza, na badaniach itp, i żadna nie kryje, że załatwia sobie z lekarzem cc "bo tak i już". W pierwszym porodzie sn najbardziej podobało mi się śmiganie po korytarzach 3h po urodzeniu. I z tego trudno mi zrezygnować. A że teraz boję się powikłań i ojej zdecydowanie gorszej kondycji to siedzę i myślę. Dla mnie to nie jest takie proste i fajne - cięcie i zszywanie wszystkich powłok brzucha. Ale też nie chciałabym niepotrzebnie ryzykować.

Boję się też, że jeśli nie pójdę w ślady tych wszystkich dziewczyn, to lekarze nie zareagują w porę, w razie zagrożenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarna

Miałam cesarke przy pierwszej ciąży i nie wspominam jej źle. Pionizacja po 12 godzinach jest wprawdzie bolesna, ale dają środki przeciwbólowe i nie jest źle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hoska
15 minut temu, Gość Milena napisał:

Cukrzyca może się wiązać z wysoką wagą dziecka, w przeciwnym razie sama w sobie chyba wskazaniem nie jest? 

Mnie wkurza to, że teraz poznaję dużo ciężarnych, u lekarza, na badaniach itp, i żadna nie kryje, że załatwia sobie z lekarzem cc "bo tak i już". W pierwszym porodzie sn najbardziej podobało mi się śmiganie po korytarzach 3h po urodzeniu. I z tego trudno mi zrezygnować. A że teraz boję się powikłań i ojej zdecydowanie gorszej kondycji to siedzę i myślę. Dla mnie to nie jest takie proste i fajne - cięcie i zszywanie wszystkich powłok brzucha. Ale też nie chciałabym niepotrzebnie ryzykować.

Boję się też, że jeśli nie pójdę w ślady tych wszystkich dziewczyn, to lekarze nie zareagują w porę, w razie zagrożenia.

A nie nie wkurza, bo to życie innych i ich decyzje. 

Mnie z kolei wkurza takie gadanie “jak one moga?!...ja jak rodzilam...”. Rodzilas to rodzilas, chamstwem jest wciskanie innych swoich przezyc i wrazen, bo kazdy ma prawo do swoich przemyslen.

Moje matka jestes, ale bardzo ograniczoną. Szkoda dzieci, ktore sluchaja twoich wywodow i rosna w takim negatywie i ocenianiu innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Hoska napisał:

A nie nie wkurza, bo to życie innych i ich decyzje. 

Mnie z kolei wkurza takie gadanie “jak one moga?!...ja jak rodzilam...”. Rodzilas to rodzilas, chamstwem jest wciskanie innych swoich przezyc i wrazen, bo kazdy ma prawo do swoich przemyslen.

Moje matka jestes, ale bardzo ograniczoną. Szkoda dzieci, ktore sluchaja twoich wywodow i rosna w takim negatywie i ocenianiu innych

Szkoda to dzieci matek ktore nie umieja ich nawet urodzic. Du%$py dac umialy ale jak przychodzi do porodu to wymyslanie tokofobii i innych bzdur. Ja jak sie boje pajakow to nie chodze na wystawy, wy jak sie boicie porodu to nie dawajcie du#@py bo matki z was zadne po cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hahahah
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Szkoda to dzieci matek ktore nie umieja ich nawet urodzic. Du%$py dac umialy ale jak przychodzi do porodu to wymyslanie tokofobii i innych bzdur. Ja jak sie boje pajakow to nie chodze na wystawy, wy jak sie boicie porodu to nie dawajcie du#@py bo matki z was zadne po cc.

Nie wiedziałam, że nawet w małżeństwie „daję du/ppy” hahahah

I kolejne ograniczeniez ciebie wyszło - kobieta nie może lubić seksu, ona tylko daje du//py hahahaha

Po to wszystko idzie do przodu zeby z tego korzystac, rozumiem, ze leczysz zęby np.kanałowo bez znieczulenia? Jak zachorujesz na jakaś chorobę to nie szukasz alternatyw w leczeniu?

A co ma do tego strach? Ktoś ma do wyboru cesarke i naturalny to sobie sam oszacuje plusy i minusy. Nikomu nie potrzebne twoje zdanie.

A tak na marginesie, jak ktos nie chce dziecka to zrobi sobie aborcje lub wezmie tabletke “48 po” i nie bedzie na siłe matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AAA
14 minut temu, Gość Gosc napisał:

Szkoda to dzieci matek ktore nie umieja ich nawet urodzic. Du%$py dac umialy ale jak przychodzi do porodu to wymyslanie tokofobii i innych bzdur. Ja jak sie boje pajakow to nie chodze na wystawy, wy jak sie boicie porodu to nie dawajcie du#@py bo matki z was zadne po cc.

Wypowiedź na bardzo wysokim poziomie, świadcząca o poziomie autorki. Kobieta ma prawo decydować o swoim ciele i to w jaki sposób urodzi. Nikomu nic do jej macicy. Wulgaryzmy tego nie zmienią.Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mnie wkurza, że my musimy płacić za te cesarki na życzenie, nie mam nic przeciwko, ale kto chce niech płaci że swojej kasy, a nie NFZ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cojapacze
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Mnie wkurza, że my musimy płacić za te cesarki na życzenie, nie mam nic przeciwko, ale kto chce niech płaci że swojej kasy, a nie NFZ!

Co za roznica skoro tu i tu jest potrzebny lekarz? Myslisz, ze jakas kobieta, ktora teraz robi cc odbiera cos płatnikom?

Nie pomyslalas, ze pracuje i ma prawo zrobic na NFZ co tylko chce? Bo placi podatki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Mnie wkurza, że my musimy płacić za te cesarki na życzenie, nie mam nic przeciwko, ale kto chce niech płaci że swojej kasy, a nie NFZ!

Hahahaha lecz się. Nie po to mi kilka tysięcy zabierają z wypłaty żeby jakaś MADKA, kanapowy ekspert,  mi mówił co mam zrobić na NFZ a czego nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AAA
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Mnie wkurza, że my musimy płacić za te cesarki na życzenie, nie mam nic przeciwko, ale kto chce niech płaci że swojej kasy, a nie NFZ!

Dlaczego? Ja ze swoich podatków oplacam operacje innych ludzi, świadczenia, korzystając często z prywatnej opieki medycznej, itp. Dlaczego jak jestem w ciąży nie mogę skorzystać z CC z NFZ bo taki sposób porodu wybrałam? Nikt nie będzie decydował za mnie o moim kroczu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milena
39 minut temu, Gość Hoska napisał:

A nie nie wkurza, bo to życie innych i ich decyzje. 

Mnie z kolei wkurza takie gadanie “jak one moga?!...ja jak rodzilam...”. Rodzilas to rodzilas, chamstwem jest wciskanie innych swoich przezyc i wrazen, bo kazdy ma prawo do swoich przemyslen.

Moje matka jestes, ale bardzo ograniczoną. Szkoda dzieci, ktore sluchaja twoich wywodow i rosna w takim negatywie i ocenianiu innych

Źle mnie zrozumiałaś bo nie wdawałam się w szczegóły. Tu nie chodzi o prawo do wyboru, mam to w nosie kto jak rodzi. Mówiąc, że mnie to wkurza miałam na myśli trochę szerszy obraz sytuacji. Jestem przerażona tym, że mieszkam w małym mieście, z maleńkim szpitalem, w którym jest jeden specjalista od cc plus może dwoje, którzy jak muszą to zrobią, ale rewelacji się nie spodziewaj. Do tego ciągle niedostępny anestezjolog. I w takim szpitalu sala operacyjna jest wiecznie "zarezerwowana" dla dziewczyn, które nawet nie chcą spróbować sn, bo nie i już. 

A obok mamy drugą rodzącą, która chciała sn i której np. nagle ciśnienie rośnie ponad 220, albo łożysko się odkleja, albo dziecku tętno spada na łeb na szyję. Tak było w przypadku mojej koleżanki, która na swoim łóżku porodowym słyszała panikę położnych gdy nie mogły się zdecydować czy ratować ją czy dziecko.

I czy nie można byłoby po prostu ustalić, że skoro taka laska jedna z drugą od momentu testu ciążowego wiedzą, że będą chciały cesarkę, to dla ludzkiej przyzwoitości wybierają sobie jeden z wielu szpitali w Warszawie, Gdańsku, Katowicach, czy chociażby mniejszym mieście z 3-4 do wyboru i tam załatwiają sprawę? 

Jestem absolutnie przerażona tym, że w sytuacji zagrożenia mogłabym osierocić moje starsze dziecko, dla którego jestem całym światem, przez czyjąś fanaberię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maraka

Wszystkie krytykujace CC - wejdzcie na siepomaga i mowcie to matkom ktore rodzily SN i w wyniku komplikacji ich dzieci sa niepelnoslrawne badz uposledzone. jakos nie ma zadnej zbiorki na dziecko niepelnosprawne w wyniki CC, a na te w wyniku SN sa setki.

CC jest niebezpieczne dla matki, ale dla dziecka jest bezpieczniejsze niz SN. kobiety maja coraz wezsze miednice i kanaly rodne, dzieci przez chemie sa coraz wieksze, tersz w ciaze zachodza kobiety ktore nie urodza samodzielnie,! ktore kiedys by nie mialy szans na dziecko. 

same popieracie pewnie invitro, czyli duza ingerencje medyczna, ale cc to juz zle. hipokrytkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość AAA napisał:

Wypowiedź na bardzo wysokim poziomie, świadcząca o poziomie autorki. Kobieta ma prawo decydować o swoim ciele i to w jaki sposób urodzi. Nikomu nic do jej macicy. Wulgaryzmy tego nie zmienią.Tyle w temacie.

Ma prawo decydowac o wlasnym ciele racja, ale niech w takim razie sama sobie tez przeprowadzi cesarke, bo lekarz rowniez ma prawo decydowac czy cesarke przeprowadzi czy nie jesli nie ma wskazan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooof

Rodzilam w wieku 36 lat ( po ciazy "lezącej" i chorobie ) ,  drugie 38. Oba sn, pierwsze ciezko,bo osłabiona,  drugie latwo. Boje sie wszelkich interwencji chirurgicznych, zdecydowałabym sie  na cc tylko przy konkretnym wskazaniu lekarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blabla
2 godziny temu, Gość AAA napisał:

Wypowiedź na bardzo wysokim poziomie, świadcząca o poziomie autorki. Kobieta ma prawo decydować o swoim ciele i to w jaki sposób urodzi. Nikomu nic do jej macicy. Wulgaryzmy tego nie zmienią.Tyle w temacie.

To niech taka kobieta decyduje jak nalezy i idzie do prywatnej kliniki i placi kase za bycie karykatura kobiety, ktora nie chce naturalnie urodzic, a nie zalatwia zaswiadczenia o tokofobii i inne smieszne bzdury bo nie ma kasy na prywatna klinike.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 godziny temu, Gość Ciężarna napisał:

Będę mieć 37 lat i też mam cukrzycę ciążową, a to jest wskazanie do cc? 

Jeśli dziecko waży dużo to tak. Ja mam 80 cm w biodrach i Zwyczajnie nie urodzę  SN 4kilowego noworodka.
Tak mi powiedział lekarz 

i nic mu nie musiałam płacić ani załatwiać sobie pod stołem jak ktoś niżej napisał. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Jeśli dziecko waży dużo to tak. Ja mam 80 cm w biodrach i Zwyczajnie nie urodzę  SN 4kilowego noworodka.
Tak mi powiedział lekarz 

i nic mu nie musiałam płacić ani załatwiać sobie pod stołem jak ktoś niżej napisał. 

Kobiety szczuple rodza dzieci po 5kg. Kiedys nie bylo cesarek i jakos takie duze dzieci tez sie rodzily, no ale najlepiej isc na latwizne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Kobiety szczuple rodza dzieci po 5kg. Kiedys nie bylo cesarek i jakos takie duze dzieci tez sie rodzily, no ale najlepiej isc na latwizne.

No i jak będę miała możliwośc to pójdę a co tobie do tego 😂😂😂 
nie żyje w średniowieczu żeby potem ... pod siebie przy każdym kichnięciu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ja będę miała cc bo tak wybrałam. Znalazłam spoko lekarza, zapłaciłam i jestem zadowolona. Nie czuję się przez to gorsza matka. Sto razy bardziej wolę miec rozciety brzuch niż krocze. 

A jak Wam się podba rozklapucha między nogami, brak satysfakcji z seksu dla Was i dla Męża też, noszenie tamponow xxl to powodzenia. Nie będę miała tak przesrane jak Wy! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wracając do tematu..kobieta z bliskiej rodziny urodziła pierwsze dziecko sn w wieku 37 lat. Teraz jest w ciąży, rodzi wiosną, i pewnie też sn. Lekarz zaleca cesarkę przy nadcisnieniu, ciąży mnogiej, zagrożeniu życia matki lub dziecka. Przestańcie pitolić o podatkach w kazdym temacie, finansisci kafeterii:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Milena napisał:

Źle mnie zrozumiałaś bo nie wdawałam się w szczegóły. Tu nie chodzi o prawo do wyboru, mam to w nosie kto jak rodzi. Mówiąc, że mnie to wkurza miałam na myśli trochę szerszy obraz sytuacji. Jestem przerażona tym, że mieszkam w małym mieście, z maleńkim szpitalem, w którym jest jeden specjalista od cc plus może dwoje, którzy jak muszą to zrobią, ale rewelacji się nie spodziewaj. Do tego ciągle niedostępny anestezjolog. I w takim szpitalu sala operacyjna jest wiecznie "zarezerwowana" dla dziewczyn, które nawet nie chcą spróbować sn, bo nie i już. 

A obok mamy drugą rodzącą, która chciała sn i której np. nagle ciśnienie rośnie ponad 220, albo łożysko się odkleja, albo dziecku tętno spada na łeb na szyję. Tak było w przypadku mojej koleżanki, która na swoim łóżku porodowym słyszała panikę położnych gdy nie mogły się zdecydować czy ratować ją czy dziecko.

I czy nie można byłoby po prostu ustalić, że skoro taka laska jedna z drugą od momentu testu ciążowego wiedzą, że będą chciały cesarkę, to dla ludzkiej przyzwoitości wybierają sobie jeden z wielu szpitali w Warszawie, Gdańsku, Katowicach, czy chociażby mniejszym mieście z 3-4 do wyboru i tam załatwiają sprawę? 

Jestem absolutnie przerażona tym, że w sytuacji zagrożenia mogłabym osierocić moje starsze dziecko, dla którego jestem całym światem, przez czyjąś fanaberię.

Ciężko się to czyta, sama możesz iść rodzić do prywatnej kliniki. 

Skoro u ciebie w mieście cesarkę robią na życzenie tzn.że można się umówić na konkretny dzień a to właśnie porody naturalne trzeba przyjàć tu i teraz, więc organizacja sie wali kiedys naraz rodzi kilka kobiet naturalnie.

Ale podtrzmuje zdanie, że nikomu nic do tego jak ktoś rodzi i właśnie, że o podatkach trzeba mówić, bo nikt mi nie będzie mówić jak mam wykorzystać przyslugujące mi prawo zabiegów, operacji na NFZ.

Rozśmieszył mnie argument, że kiedyś to rodziły...puknijcie się w łeb i ppczytajcie książki jaka była umieralność kobiet i dzieci za czasów kiedy rodzono „w polu”.

Kiedyś to ludzie się nie kąpali i amputowano nogi na żywca, wróćmy do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ciężko się to czyta, sama możesz iść rodzić do prywatnej kliniki. 

Skoro u ciebie w mieście cesarkę robią na życzenie tzn.że można się umówić na konkretny dzień a to właśnie porody naturalne trzeba przyjàć tu i teraz, więc organizacja sie wali kiedys naraz rodzi kilka kobiet naturalnie.

Ale podtrzmuje zdanie, że nikomu nic do tego jak ktoś rodzi i właśnie, że o podatkach trzeba mówić, bo nikt mi nie będzie mówić jak mam wykorzystać przyslugujące mi prawo zabiegów, operacji na NFZ.

Rozśmieszył mnie argument, że kiedyś to rodziły...puknijcie się w łeb i ppczytajcie książki jaka była umieralność kobiet i dzieci za czasów kiedy rodzono „w polu”.

Kiedyś to ludzie się nie kąpali i amputowano nogi na żywca, wróćmy do tego.

Bo najwięcej do gadania mają te siedzące w domu albo które zarabiają minimalną. Ty prowadź swoją firmę albo zarabiaj dużo, haruj do wieczora, ładuj swoje podatki na ich +500, ale i tak madka ci powie, że nie możesz mieć cesarki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Jeśli dziecko waży dużo to tak. Ja mam 80 cm w biodrach i Zwyczajnie nie urodzę  SN 4kilowego noworodka.
Tak mi powiedział lekarz 

i nic mu nie musiałam płacić ani załatwiać sobie pod stołem jak ktoś niżej napisał. 

Super, bo ja mam 82 cm w biodrach, córka 3740 i rodzilam sn. Stwierdzono, że dam radę, dałam, ale miałam za złe, że mnie zmuszają, to było ryzyko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

A ja będę miała cc bo tak wybrałam. Znalazłam spoko lekarza, zapłaciłam i jestem zadowolona. Nie czuję się przez to gorsza matka. Sto razy bardziej wolę miec rozciety brzuch niż krocze. 

A jak Wam się podba rozklapucha między nogami, brak satysfakcji z seksu dla Was i dla Męża też, noszenie tamponow xxl to powodzenia. Nie będę miała tak przesrane jak Wy! 

Sluchaj to ze masz juz teraz luzy, a twoj stary leci na porno to nie znaczy ze kazda z nas tak ma. Lepiej dla bachora ze nie bedzie musial wypelzac z takiej przeoranej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×