Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZłaMatka

Jeszcze nie urodziłam a już jestem wyrodna matką :)

Polecane posty

Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Serio budzisz się w nocy żeby się napić? Do lekarza marsz, bo chyba masz cukrzycę dziewczyno

Serio śpisz 11 godzin jak dziecko? Też polecam lekarza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Serio budzisz się w nocy żeby się napić? Do lekarza marsz, bo chyba masz cukrzycę dziewczyno

Serio śpisz 11 godzin jak dziecko? Też polecam lekarza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Serio śpisz 11 godzin jak dziecko? Też polecam lekarza. 

Nie, nie śpię tyle. Skąd taki wniosek? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blabla

A kto powiedział, że tyle śpię? Właśnie śpię krócej, piję wodę przed snem, piję wodę jak wstanę, więc i przerwa bez płynów krótsza. Z tym, że to po części dlatego, że karmię, więc zapotrzebowanie na płyny większe.

A dziecko śpi dłużej, więc miałoby tyle czasu nic nie pić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Zycze Ci powodzenia. Z tych wszystkich rzeczy ktore wymienilas wplyw masz na rodzaj karmienia. Jak Ci dziecko da popalic to nie bedziesz miala sily na zrobienie obiadu, o pracy zawodowej nawet nie pomyslisz. W pierwszych miesiacach, nawet karmione mm, dziecko budzi sie w nocy kilka razy. Wygodniej jest je wtedy miec blisko przy sobie. Odstawienie noworodka a nawet niemowlaka by usypialo w samotnosci i w samotnosci sedzalo polowe doby jest zwyczajnie nieludzkie. Takie malenstwo potrzebuje bliskosci, duzo, duzo bliskosci. Jak nie chcialas dziecka to po co je sobie zrobilas? 

Mam nadzieje, ze Twoj maz ma w sobie wiecej ciepla i empatii bo ktos musi dziecku dac uczucie i troske by wyroslo na normalnego czlowieka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Ags napisał:

Zycze Ci powodzenia. Z tych wszystkich rzeczy ktore wymienilas wplyw masz na rodzaj karmienia. Jak Ci dziecko da popalic to nie bedziesz miala sily na zrobienie obiadu, o pracy zawodowej nawet nie pomyslisz. W pierwszych miesiacach, nawet karmione mm, dziecko budzi sie w nocy kilka razy. Wygodniej jest je wtedy miec blisko przy sobie. Odstawienie noworodka a nawet niemowlaka by usypialo w samotnosci i w samotnosci sedzalo polowe doby jest zwyczajnie nieludzkie. Takie malenstwo potrzebuje bliskosci, duzo, duzo bliskosci. Jak nie chcialas dziecka to po co je sobie zrobilas? 

Mam nadzieje, ze Twoj maz ma w sobie wiecej ciepla i empatii bo ktos musi dziecku dac uczucie i troske by wyroslo na normalnego czlowieka. 

Ale ...enie. Moje dziecko miało dużo miłości i czułości, ale spało samo w swoim pokoju. Nigdy nie było z tego powodu płaczu. Jak było starsze i miało koszmary to przychodziło do naszego łóżka i spało z nami. Ale w wieku niemowlęcym spało normalnie u siebie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja też miałam takie plany,mialo być super,miałam po 6 tygodniach wrócić nawet do ćwiczeń i być fit  mama, i co? I gowno. Najpierw kolki, nie spanie po nocach, dziecko jakieś nadpobudliwe, drzemki po 3 minuty, ciągły ryk, spanie, kapanie i potrzeby fizjologiczne wszystko razem.odzylam dopiero jak córka skończyła 3 lata. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina91

To ja jestem już w ogóle zwyrodniała matka bo rodziłam przez cesarkę, małego karmiłam mlekiem mm(musiałam go zostawić z rodzicami i odkąd zasmakował butelki to cycka nie chciał czyli od 2miesiaca życia na mieszance) oraz nie zaszczepiłam go na nic ponieważ ma obniżone napięcie i podejrzenie zespołu złego wchłaniania (w trakcie diagnozy), mamy mądrego lekarza który mnie rozumie ale wg niektórych konowałów i mamuś to jestem złą matką haha. Kota niewychodzącego zaszczepiłam na wściekliznę pod naciskiem chorego weta(teraz mam normalnego który niewychodzącycg nie każe szczepić) i na wieczór musiałam z nim jechać do całodobowej kliniki weterynaryjnej więc wali mnie to i go więcej nie zaszczepie bo w domu niczym się nie zarazi a nie będę narażać zwierzaka na gorsze problemy, tym bardziej dziecka. Czekam na hejt i wyzwiska od plaskoziemcow czy innych sekciarzy hehe od madek albo lewusow 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Karolina 91 ze szczepieniem się z Tobą zgodzę. Mój pies po szczepieniu zachorował na padaczkę 😕. Jestem w ciąży, dziecka nie zaszczepię. No ale to nie o tym temat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 godziny temu, Gość ZłaMatka napisał:

Ja zdaje sobie sprawę jak funkcjonuje noworodek. Między innymi dlatego nie będę karmić, dziecko ma dwoje rodziców i mm daje większe możliwości dla matki niż bycie dojna krowa.

No właśnie sobie jednak nie zdajesz sprawy. Można karmić mieszanie, a dziecko w szpitalu musisz nakarmić, bo ono potrzebuje tzw siary. Zaskoczę cię jeszcze. Kp jest potrzebne zarówno dziecku jak i matce. Lepiej się macica obkurcza przy kp. Miesiąc karmienia cię nie zbawi. Plany planami, a potem wychodzi jak wychodzi 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hshshs
22 minuty temu, Gość Karolina91 napisał:

To ja jestem już w ogóle zwyrodniała matka bo rodziłam przez cesarkę, małego karmiłam mlekiem mm(musiałam go zostawić z rodzicami i odkąd zasmakował butelki to cycka nie chciał czyli od 2miesiaca życia na mieszance) oraz nie zaszczepiłam go na nic ponieważ ma obniżone napięcie i podejrzenie zespołu złego wchłaniania (w trakcie diagnozy), mamy mądrego lekarza który mnie rozumie ale wg niektórych konowałów i mamuś to jestem złą matką haha. Kota niewychodzącego zaszczepiłam na wściekliznę pod naciskiem chorego weta(teraz mam normalnego który niewychodzącycg nie każe szczepić) i na wieczór musiałam z nim jechać do całodobowej kliniki weterynaryjnej więc wali mnie to i go więcej nie zaszczepie bo w domu niczym się nie zarazi a nie będę narażać zwierzaka na gorsze problemy, tym bardziej dziecka. Czekam na hejt i wyzwiska od plaskoziemcow czy innych sekciarzy hehe od madek albo lewusow 😛

Spoko, powiedz że szczepienia są bez sensu matce którego w tym roku dziecko zmarlo na Odrę, bo też nie szczepila. 

O ile się okaże że dziecko nie ma żadnych powikłań, powinno byś zaszczepione. Więcej dzieci ma skutki uboczne po zwykłym ibupromie niż szczepieniach, ale madki wiedzą lepiej. 

BTW smutny jest ten ból zada kobiet o KP. To ekologiczne i naturalne, ale mamy już taka seksualizacje że kobietom wmowiono że cycki są dla faceta tylko. I te to lykaja jak pelikan nie wiedząc że tym samym się same stawiają jako obiekt seksualny

Oj głupie te baby dzisiejsze 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
12 minut temu, Gość Hshshs napisał:

Spoko, powiedz że szczepienia są bez sensu matce którego w tym roku dziecko zmarlo na Odrę, bo też nie szczepila. 

O ile się okaże że dziecko nie ma żadnych powikłań, powinno byś zaszczepione. Więcej dzieci ma skutki uboczne po zwykłym ibupromie niż szczepieniach, ale madki wiedzą lepiej. 

BTW smutny jest ten ból zada kobiet o KP. To ekologiczne i naturalne, ale mamy już taka seksualizacje że kobietom wmowiono że cycki są dla faceta tylko. I te to lykaja jak pelikan nie wiedząc że tym samym się same stawiają jako obiekt seksualny

Oj głupie te baby dzisiejsze 

Będzie płakać jak dziecko będzie się odwadniac przez rotawirusa albo skończy z polio. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zorza

Wiem, że to prowo, żeby się ludzie bulwersowali, ale szczerze, jakbym miała takie podejście, to nawet kota bym sobie nie sprawiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilia

Hahhaha życzę Ci żebyś trafiła taki egzemplarz jak mój. Też takie dyrdymały gadałam, mój syn już w szpitalu dawał popalić. Wszystkie dzieci spaly w akwariach, a ten wydzieral się póki go na ręce nie wzięłam. Chcąc mieć spokój brałam do siebie. W domu też spał tylko jak czuł mój zapach. Nie akceptowal chust ani nosidel, cały w tym sztywnial i się darl. Tylko rączki. Do tego potworne kolki, wieczorami uszy usychaly od wrzasku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Jeżeli noworodek przer]d zasnieciem w chlodnym, ciemnym pokoju bedzie zanosil sie placzem, a ty bedziesz to ignorowac - to tak, bedziesz wyrodna matką. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×