Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Eliza19922

Brak seksu w związku

Polecane posty

Witam.

Z góry zaznaczam, że długie, ale mam nadzieje, że ktoś przeczyta i doradzi 

Pisze tutaj na forum, ponieważ sama nie wiem co mam robić. Jestem w związku od 3 lat - zaznaczę, że ja mam 27 lat, a on 29. Kochamy się bardzo i się wspieramy, wydaje się, że jesteśmy z partnerem bardzo dobrani pod wieloma aspektami - oprócz seksu. Pierwsze pol roku było faktycznie bardzo udane erotycznie, potem nie wiem co się stało, ale słyszałam wieczne „nie”. Najpierw miał wymówkę, że ma w głowie ilość moich poprzednich partnerów (chociaż sam miał o wiele więcej) - mimo to nie chciał zerwać, nie chciał byśmy zostali przyjaciółmi, mówił, że to przełamie i poukłada sobie w głowie... ok, przełamał to.. może na 2 razy. Znalazł nową wymówkę, mianowicie stres w pracy, też rozumiem, nie naciskałam, chociaż co chwile próbowałam. Po kolejnych 2-3 miesiącach jak przestałam wierzyć w te problemy to stwierdził, że jest za gruby (nie jest gruby, dostał lekki brzuszek - no może dla faceta to koniec świata) i przez to nie uprawia ze mną seksu. Powtarzam mu non stop, że mi się podoba, że mnie podnieca... nic nie daje... mogę być w najseksowniejszej bieliźnie, mogę go siłą zacząć całować itd.. NIC. Moje podsumowanie wygląda następująco - Od 1,5 roku dwa zbliżenia, jeden rok temu, drugi 9 miesięcy temu !!! Jestem załamana, hormony buzują, jestem mniej wydajna w pracy, wybucham złością bez powodu, a słyszę teraz nową wymówkę, że krzyczę i się awanturuję i jeżeli będę miła dla niego i kochana to będzie seks.. nie rozumie tego, że ja właśnie jestem taka przez brak seksu, i będę znowu najkochańsza i miła jak będę zaspokajana ...

Zerwałam z nim ostatnio chociaż bardzo tęskniłam, on wydzwaniał, że mam wrócić, że mnie kocha, że mu zależy... ale seksu jak nie ma tak nie ma. Proponowałam, żeby poszedł do lekarza bo może ma problem to się zdenerwował, że jest zdrowy tylko (tu można dopisać jedną z wymówek).

Nie wiem.. naprawde nie wiem co mam robić. On mnie raczej nie zdradza, mieszkamy razem i spedzamy kazda chwile razem, znajomych tez jakoś nie ma, jest typem samotnika, a jak już gdzieś ma wyjść to zabiera mnie zawsze ze sobą. Boję się, że kiedyś zaczniemy się po prostu zdradzać dla czystego zaspokojenia, a tego bym bardzo nie chciała. Nie wiem co mam zrobić, czy iść do seksuologa z nim ? Czy może to faktycznie nie jest związek dla nas.. może go nie podniecam, nie podobam mu się, chociaż temu zaprzecza. Jestem w mega dołku. Jesteśmy tacy młodzi a żyjemy jak 60 latkowie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ghj

Uciekaj,bedzie tylko gorzej.z wlasnego doswiadczenia teraz juz wiem,ze jednym z glownych czynnikow udanego zwiazku jest dopasowanie seksualne. Jezeli tego nie bedzie,inne sfery tez z czasem sie posypia... Przemysl czy chcesz tak zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misio

Mam podobnie, tak że nie jesteś sama z tym problemem. Czuję się jak na przymusowym odwyku a wkoło pełno kobiet. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×