CZY OTWIERACIE DZIECIOM DRZWI W HALLOWEEN?

Lubicie to święto? Dajecie słodycze przychodzącym dzieciom? Większość moich znajomych nie lubi halloween, twierdzą, ze to takie sztucznie to u nas w Polsce wygląda i nie obchodza tego święta, nie bawia sie na halloweenowych imprezach. Mamy zaledwie po 40 lat, skąd taka mentalność, ze u nas Halloween wygląda sztucznie. 

Mam 25 lat i mieszkałam już w kilku miejscach i nigdy nikt do mnie nie pukal w tym celu

Koszmar, walą drzwiami i oknami... niech Ci co biora w tym udział umowia sie na jakieś znaki typu leb krowy w oknie czy czyjs tam...

Dlaczego jestem nękana??? 3 razy przylazili i to ci sami...chyba jak się nie otwiera to coś oznacza..hołota

U mnie w katowicach od kilku lat co roku po osiedlu chodza grupy dzieci z matkami. Wjeżdzają na górę windą i schodzac w dół do każdego pukają.

U mnie już też byli 3 razy w ciągu tego wieczora. Tym, co nie otworzyli jakiś psikus robili- np pomazali wycieraczkę farbą plakatowa lub obwiesili drzwi gazetami

U nas, w Warszawie, dziś już miałam 6 grup dzieci. Dostali ode mnie cukierki 

Ja specjalnie dla dzieci kilka kilo cukierków kupiłam, choć u mnie w domu się nie jada słodyczy, ale dzieciaki niech mają radość.

nie biorę udziału w demonicznym niczym, a otwieram tylko osobom, które się zapowiadały. 

U mnie przed chwilą była już 8 grupa dzieci, nie miałam już słodyczy, to im dałam 60 zł, czyli po 10 zł na osobe i niech sobie coś kupią.

O i ja nie mam nic przeciwko tym co żebrzą i tym co ich wpuszczaja i niech oni się razem trzymają. Ale ja nie chcę w tym brać udziału ..Czemu chcą mnie zmusić? Zaczynam wierzyć, że to szatańskie wybryki

30 minut temu, Gość Kal napisał:

O i ja nie mam nic przeciwko tym co żebrzą i tym co ich wpuszczaja i niech oni się razem trzymają. Ale ja nie chcę w tym brać udziału ..Czemu chcą mnie zmusić? Zaczynam wierzyć, że to szatańskie wybryki

Mózg Ci wyzarlo? A co z wyludzaczami tacy w każdą niedzielę? Szatanski pomysł! 

Nie otwieram.

Otwieram ale mieszkam w uk. Tutaj jest tak ze dzieci pukaja tylko do domow ktore sa udekorowane,np. Maja dynie przed drzwiami

 3 lata temu nie było nikogo w domu, mieszkamy na wsi - domy wzdłuż ulicy. Popsuli nam domofon zalepiajac go keczupem. Musieliśmy kupować nowy. Niestety nie miałam dowodów kto to, ale narobilam dymu wśród sąsiadów, nawet ksiedzu nakablowałam jakich ma katolików w parafii. 

Nigdy w życiu nie pozwoliłabym mojemu dziecku chodzić po obcych ludziach zebrać o cukierki i niszczyć cudzego mienia 

Zrozumcie ze w Pl to raczkuje nie każdy wpadnie na to by udekorować sobie przed drzwiami dynią. Coraz więcej ludzi biorących w tym udział i coraz weselej.
Za kilkadziesiąt lat wasze wnuki będą popie-rd-Ala-ć po osiedlu z dyniowymi wiaderkiem i wołać „CUKIEREK ALBO PSIKUS” ciekawe czy będziecie dalej takie oporne na postęp.
Kijem z doooopy Wisły nie zawrócicie l-no jakże mi przykro. A nieeee! Wcale mi nie przykro! 

27 minut temu, Gość Gość napisał:

Mózg Ci wyzarlo? A co z wyludzaczami tacy w każdą niedzielę? Szatanski pomysł! 

Wyłudzają od tych co przychodza i są na to przygotowani!

Nie rozumiem tego ciagłego hejtu na kosciół.. dlaczego każdą wiarę się szanuje a chrzescijanstwo to całe zło? 

U nas też tak jest, że dzieci pukaja gdzie jest dekoracja, ale że dziś mimo braku symboli Halloween przyszła grupa młodzieży i dałam im słodycze. Nie obchodzę tego święta, nie popieram, moje dzieci nie chodzą po domach, ale skoro przyszli to dałam, gdyby przyszli jeszcze kiedyś, niezależnie od daty to też dam. Lubię słodycze i nie żałuję dzieciakom. A dom mam jeszcze nieogrodzony, więc glupio mi byłoby nawet nie otwierać jak pod oknem stali.

16 minut temu, Gość Malbec napisał:

Otwieram ale mieszkam w uk. Tutaj jest tak ze dzieci pukaja tylko do domow ktore sa udekorowane,np. Maja dynie przed drzwiami

O i to rozumiem!

9 minut temu, Gość Gosc napisał:

 3 lata temu nie było nikogo w domu, mieszkamy na wsi - domy wzdłuż ulicy. Popsuli nam domofon zalepiajac go keczupem. Musieliśmy kupować nowy. Niestety nie miałam dowodów kto to, ale narobilam dymu wśród sąsiadów, nawet ksiedzu nakablowałam jakich ma katolików w parafii. 

Nigdy w życiu nie pozwoliłabym mojemu dziecku chodzić po obcych ludziach zebrać o cukierki i niszczyć cudzego mienia 

 

Ale to nie żebranie tylko zabawa. Nie widzę w tym nic złego.

Nikt nie puka

2 minuty temu, Gość gość napisał:

Ale to nie żebranie tylko zabawa. Nie widzę w tym nic złego.

A ja widzę i chciałabym aby uszanowano moje zdanie

Nigdy się nie zdarzyło, żeby jakieś dzieci do mnie zapukały.

Tak i daje cukierki. 

25 minut temu, Gość Kal napisał:

A ja widzę i chciałabym aby uszanowano moje zdanie

Wystarczy powiedzieć, że się nie obchodzi. Do nas też co rok ksiądz dzwoni,  a my go nie zapraszamy. 

Ja powiedziałam, ze nie obchodzę, cukierka im nie dałam to mi klamkę masłem posmarowali i dzwonek

2 godziny temu, Gość Kal napisał:

Wyłudzają od tych co przychodza i są na to przygotowani!

Nie rozumiem tego ciagłego hejtu na kosciół.. dlaczego każdą wiarę się szanuje a chrzescijanstwo to całe zło? 

 

Przecież to katolicy w Polsce ciągle szkalują osoby, które kultywują rodzimowierstwo. Niszczą im pomniki i świątynie. Cały czas robią nagonki na pogaństwo, a przecież ktoś ma prawo pielęgnować kulturę swoich przodków. Nie wspominając o tym, że jutro polecą zapalać znicze, jak to też zaadaptowane ze zwyczaju pogańskiego. Kiedyś w Polsce były dziady, robiło się takie ozdoby jak z dyń z różnych warzyw, były maski, przebieranki, to żadna nowość w Polsce, tak kiedyś oddawało się hołd zmarłym przodkom. KK przerobił zwyczaje pogan i teraz jeszcze piętnuje każdego kto chce kultywować kulturę przodków. Ale jechać na ich tradycjach już mogą.  Halloween złe, ale ubierać choinkę można, co przecież wywodzi się z pogaństwa i jest rytuałem oswajania demonów, a ozdoby na choince mają np. zapewnić dobrobyt. Tak samo jest z malowaniem pisanek. A np. sztuczne ognie w sylwestra to zwyczaj z Chin, który miał na celu przeganianie demonów. A 12 potraw to nie 12 apostołów, tylko dziękczynienie za zbiory, jedna potrawa na miesiąc. I symbolizowało to też 12 dni pogańskich świąt. Zwyczaj kolędowania też wywodzi się z pogaństwa.

9 godzin temu, Gość gosc napisał:

Lubicie to święto? Dajecie słodycze przychodzącym dzieciom? Większość moich znajomych nie lubi halloween, twierdzą, ze to takie sztucznie to u nas w Polsce wygląda i nie obchodza tego święta, nie bawia sie na halloweenowych imprezach. Mamy zaledwie po 40 lat, skąd taka mentalność, ze u nas Halloween wygląda sztucznie. 

Mój tata alkoholik klasy średniej poniżył mnie, kiedy pod moją nieobecność otworzył drzwi dzieciom i jak uhahany podążył do mojego pokoju i wziął dwie czekolady i dał tym dzieciom.  Oczywiście jakoś bym to przeżył, gdyby to było katolickie święto.. ale te dzieci napielalały do moich drzwi... to znaczy przyszły z racji halołinowych bredni, czyli szownistycznych rasistów amerykańskich żydowskich ciuoli, którzy wymyślili takie halołin.  Powiedziałem tacie, że mnie poniżył tym, ale co tam głupi alkoholik może zrozumieć... ? w zasadzie nic dobrego.  

żeby nie edytować: jak uhahany: to znaczy taki głupi dzieciak z mordą oślinioną po alkoholu (kilku piwkach). Nienawidzę go za to, że jest głupi. 

I wam nie radzę świętować żydowskiego święta. Ktoś was znienawidzi i moze to być wasz bliski w podświadomości.

5 godzin temu, Gość Gość napisał:

Przecież to katolicy w Polsce ciągle szkalują osoby, które kultywują rodzimowierstwo. Niszczą im pomniki i świątynie. Cały czas robią nagonki na pogaństwo, a przecież ktoś ma prawo pielęgnować kulturę swoich przodków. Nie wspominając o tym, że jutro polecą zapalać znicze, jak to też zaadaptowane ze zwyczaju pogańskiego. Kiedyś w Polsce były dziady, robiło się takie ozdoby jak z dyń z różnych warzyw, były maski, przebieranki, to żadna nowość w Polsce, tak kiedyś oddawało się hołd zmarłym przodkom. KK przerobił zwyczaje pogan i teraz jeszcze piętnuje każdego kto chce kultywować kulturę przodków. Ale jechać na ich tradycjach już mogą.  Halloween złe, ale ubierać choinkę można, co przecież wywodzi się z pogaństwa i jest rytuałem oswajania demonów, a ozdoby na choince mają np. zapewnić dobrobyt. Tak samo jest z malowaniem pisanek. A np. sztuczne ognie w sylwestra to zwyczaj z Chin, który miał na celu przeganianie demonów. A 12 potraw to nie 12 apostołów, tylko dziękczynienie za zbiory, jedna potrawa na miesiąc. I symbolizowało to też 12 dni pogańskich świąt. Zwyczaj kolędowania też wywodzi się z pogaństwa.

W punkt. Jesteście wyzuci z człowieczeństwa! Dziecku cukierka nie dadzą. Podłe bestie. A sami zaklamani, kościółek wasz ma gorsze przewinienia np.tuszowanie pe/do/fi/lii 

To nie jest święto. To pewien rytuał. Na szczęście coraz częściej się to mówi.  Nie znam osoby, która teraz nie jest tego świadoma. I jeśli daje wchodzi w rytuał. 

12 minut temu, Gość Gosia napisał:

To nie jest święto. To pewien rytuał. Na szczęście coraz częściej się to mówi.  Nie znam osoby, która teraz nie jest tego świadoma. I jeśli daje wchodzi w rytuał. 

Kolejna oszołomka, której księżulo w głowie namacil. On teraz pójdzie zbierać pieniążki lub krzywdzic dzieci jak to w kk bywa często, a ty będziesz ewangelizowac na kafeterii. Z jakiej książeczki wzięłaś te bzdury? Rytuał chodzenia po koledzie cię nie boli. Haha