Rynsztokowa odwaga

Czymże jest odwaga w dzisiejszych czasach?

Definicja mówi, że odwaga to postawa wobec niebezpieczeństwa charakteryzująca się dużą umiejętnością przezwyciężania strachu z nim związanego; śmiałość, męstwo.

Odwaga kojarzy się z bohaterstwem, poświęceniem, heroizmem, honorem i szlachetnymi czynami.

Nie na tzw. salonach...

Portale przekrzykują się nagłówkami w stylu:

„Gwiazda w bardzo odważnej kreacji! Czy pokazała za dużo?!”

„Gwiazda dosłownie wyglądała jak milion dolarów! W tak odważnej kreacji jeszcze jej nie widzieliście. Jej kreacja odsłoniła zgrabne nogi, plecy i piękny dekolt. Młoda artystka co było widać zrezygnowała całkowicie ze stanika. Gwiazdeczka wyglądała olśniewająco i zabójczo seksownie!”

I można by tak mnożyć.

Cóż, obecne tzw. gwiazdy zawstydzają kreacją i wulgarnością niejedną kobietę lekkich obyczajów.

Może celebrytki zamiast tyłka i innych intymnych części ciała obnażą dla równowagi swój intelekt?

Konsekwentne wprowadzanie przez media rynsztokowych wzorców w życie młodych ludzi, bo to oni są grupą docelową, ma niewątpliwie swój cel, a jest nim niszczenie zachowań etycznych i moralnych.

Media posuwają się coraz dalej w notorycznym i nachalnym reklamowaniu już nawet nie seksu, a wyuzdania i ku****wa. Teraz wszystko musi kojarzyć się z seksem...musi być hot...fotki, ciuchy, wakacje, ciało, śluby, przyjęcia, filmiki, drinki, potrawy.

I oczywiście paznokcie! No tego fetyszu nigdy nie zrozumiem...

...Drogie Panie w tym sezonie nosimy długie, zaostrzone szpony. Odejście od tej reguły świadczy o tym, że nie nadążacie za modą!...

A za własnym mózgiem?

Jakież to ładne i higieniczne!...

...Dziękuję kochanie że ulepiłaś pierożki, ale zjem na mieście...Blee...

Telewizja już dawno przekroczyła granice żenady i bezczelności emitując w hurtowych ilościach programy o nagości, seksie, randkach w łóżku itp.

Ratunkuuuu...

Czy świat oszalał? Ależ skąd. To celowa robota by ogłupić, sprowadzić do zwierzęcych instynktów, pozbawić moralności, oduczyć samodzielnego i krytycznego myślenia, stworzyć stado odmóżdżonych owiec, a potem prowadzić za powróz na skraj przepaści, bo jeśli ktoś ma na tyle mało rozumu, by akceptować i powielać fizyczną i mentalną pro-sty-tu-cję widocznie na to zasługuje.

Skoro więc świecenie gołym tyłkiem świadczy o odwadze, to jakim słowem określić człowieka ratującego komuś życie? Kolejne zdewaluowane słowo w świecie, który z premedytacją wciskają w nasze głowy media, byśmy sądzili, że to jak najbardziej normalne.

Czy to źle, że po raz pierwszy od tysiącleci umieramy z nudów, zamiast wykrwawiać się na bitewnych polach? Ostrożnie z życzeniami. 

Ludzie świadomi się nie nudzą. Wykorzystują czas spokoju do samorozwoju, bo zacząć zawsze należy od siebie.

Wiedza to skarb. 

Jeśli umierać nam przyjdzie to z głupoty nie z nudów.