Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żona

mąż wywozi rzeczy do teściowej bez mojej zgody

Polecane posty

Gość żona

Jak byście zareagowały, gdybyście przyjechały z mężem i dzieckiem do teściowej, a tu na środku salonu leży wasz ukochany dywanik, który kupiłyście same, za własną kasę, był w waszym w domu przez dłuższy czas, po czym schowałyście go do szafy w celu sprzedania (bo już się trochę znudził) i kupiłyście nowy. Jakimś cudem ten stary (ale na tyle fajny, że można go dobrze sprzedać) z szafy powędrował do piwnicy, a z piwnicy dziwnym trafem przewiózł się do teściowej. Nosz k u r w a. Tak samo było z częścią zabawek dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona

Teściowa,  żeby załagodzić sytuację rzekła, że nie ma o co się obrażać, bo jej mąż też tak robił, ważne, że nie na śmietniku rzeczy wylądowały. Zawsze przecież mogę je wziąć z powrotem. I że są gorsze rzeczy w życiu. Nie mam o co się obrażać, serio? Bo czuję się jakby mąż mnie zdradził. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona
1 minutę temu, Bolek napisał:

Też się wkurzam jak żona "pożycza" na codzien używana rzecz teściowej. Ale dywanik? Gdybyś chciała go sprzedać i miał jakąś wartość to byś to zrobiła, a tak naturalna rzecz że ląduje w szafie, potem w piwnicy/ garażu a następnie na śmietniku, 

No ale bez pytania decydować? To fair? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ukochany dywanik z piwnicy wez sie ogarnij zazdrosna chytrusko. Wolalabys wyrzucic niz komu dac bo to za Twoje pieniadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U nas wszystko co ląduje w garażu podlega mojej ocenie. Jeżeli żona chce coś sprzedać to robi zdjęcie i wystawia to bez przezucania z miejsca na miejsce. A co ląduje w garażu to już sam decyduje czy do wywalenia czy oddania komuś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
22 minuty temu, Gość żona napisał:

No ale bez pytania decydować? To fair? 

Nie fair. Powinien się zapytać co o tym sądzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość gość
8 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ukochany dywanik z piwnicy wez sie ogarnij zazdrosna chytrusko. Wolalabys wyrzucic niz komu dac bo to za Twoje pieniadze.

Wg mnie tu nie chodzi o chytrość, chyba że autorka tesciowej nie lubi😏, ale podejacie jej męza. Po prostu powinien się zapytać lub wprost powiedziec ze daje go mamie, bo tylko się kurzy i zabiera miejsce, a jej jeszcze posłuzy. Nie robi się niczego za plecami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja na pewno chciałabym wyjaśnić sytuację i dać mężowi wyraźne do zrozumienia, że takich rzeczy sobie nie życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No to po prostu mu powiedz "łapy precz od rzeczy które kupiłam"!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

No to po prostu mu powiedz "łapy precz od rzeczy które kupiłam"!!!

Myślisz, że nie mówiłam? Ale to już nie pierwszy raz taka sytuacja. To jak traktowanie kogoś jak rybę, która nie ma głosu. Strasznie mnie to w k u r w i a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona
12 minut temu, Gość Gość gość napisał:

Wg mnie tu nie chodzi o chytrość, chyba że autorka tesciowej nie lubi😏, ale podejacie jej męza. Po prostu powinien się zapytać lub wprost powiedziec ze daje go mamie, bo tylko się kurzy i zabiera miejsce, a jej jeszcze posłuzy. Nie robi się niczego za plecami.

No dokładnie o to chodzi, że to było za plecami robione. To jest najgorsze w tej sytuacji. Dla mnie to jak czytanie pamiętnika albo wchodzenie bez pytania na mejla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To zacznij oddawac
12 minut temu, Gość żona napisał:

Myślisz, że nie mówiłam? Ale to już nie pierwszy raz taka sytuacja. To jak traktowanie kogoś jak rybę, która nie ma głosu. Strasznie mnie to w k u r w i a.

Jego rzeczy! !!Raz dwa zrozumie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jelopy wymagają konsultowania z nimi zmian w wyglądzie a sami decydują cudzym mieniem żeby mamusi dogodzić. Żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość To zacznij oddawac napisał:

Jego rzeczy! !!Raz dwa zrozumie. 

Dokładnie. Daj swojemu ojcu/ bratu coś co nalezy do niego, a czego przez jakis czas juz nie uzywa. Bez pytania. Po prostu oddaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Najlepiej gacie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wzięłaś męża synusia ulubionego mamusi (wychowany na pipe) z inwetarzem w postaci mamusia rządzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×